Opublikowany 20 września 2019
Aktualności, Aplikacja mobilna, Region, Wybory parlamentarne 2019

TVP Info podaje: odpady z warszawskiej oczyszczalni „Czajka” były wywożone na Warmię i Mazury. Posłowie PiS z regionu żądają wyjaśnień

fot. Przemysław Getka

Odpady z warszawskiej oczyszczalni Czajka były wywożone m.in. na Warmię i Mazury – taką sensacyjną wiadomość podało dziś TVP Info. W tej sprawie posłanka Prawa i Sprawiedliwości Iwona Arent zwołała konferencję prasową. Do sprawy odniosła się także Renata Tomusiak, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie.

W tej sprawie w trybie pilnym zapytanie do prezydenta Rafała Trzaskowskiego wystosowali warmińsko-mazurscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości, Iwona Arent i Jerzy Małecki. Parlamentarzyści żądają odpowiedzi na pytania, m.in. gdzie i w jakiej ilości odpady ściekowe trafiały na Warmię i Mazury, w jakich terminach i kto był inicjatorem ich wywożenia.

Iwony Arent. Cz. 1

00:00 / 00:00

Jednocześnie proszą o przesłanie kopii umów, zawartych z podmiotami, których zadaniem było wywożenie odpadów. Posłowie zaznaczyli również, że sprawa jest szczególnie ważna dla mieszkańców Warmii i Mazur, proszą o odpowiedź w terminie krótszym, niż ustawowe 14 dni.

Iwona Arent. Cz. 2

00:00 / 00:00

W tej sprawie zawiadomiono już CBA.

Z kolei prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie Renata Tomusiak oświadczyła, że w sprawie spalarni odpadów w oczyszczalni „Czajka” rozpowszechniane są nieprawdziwe informacje.

Do awarii instalacji doszło w grudniu. Jak mówiła prezes – spółka tego nie ukrywała.

Renata Tomusiak. Cz. 1

00:00 / 00:00

Prezes wodociągów poinformowała, że firmy wywożące odpady zostały wybrane zgodnie z prawem, mają stosowne uprawnienia. Dodała, że nie jest prawdą, iż odpady są zakopywane na Mazurach.

Renata Tomusiak. Cz. 2

00:00 / 00:00

Prezes MPWiK poinformowała też, że odpady nie są niebezpieczne. Warszawska spalarnia wybudowana przy oczyszczalni ścieków jest jedną z kilkunastu w Polsce. Nie działa od dziesięciu miesięcy. Ma być ponownie uruchomiona jeszcze w tym roku. Każdego dnia od awarii dziennie zewnętrzne firmy wywożą 380 ton odpadów. Miesięczny koszt wywozu osadów ściekowych wynosi 1,7 mln złotych.