Aktualności, Aplikacja mobilna, Nidzica, Region
Trwają poszukiwania złodzieja pompy z cmentarza wojennego w Orłowie. Zabytkowe urządzenie wykonano w Królewcu
Nidzicka policja i Stowarzyszenie Niborg poszukuje pompy skradzionej z cmentarza wojennego w Orłowie koło Nidzicy.
Do komendy powiatowej policji w Nidzicy wpłynęło zawiadomienie złożone przez Nadleśnictwo Nidzica dotyczące kradzieży pompy ręcznej, która znajdowała się w centralnym punkcie cmentarza wojennego w miejscowości Orłowo. Obecnie nidziccy kryminalni prowadzą czynności zmierzające do ustalenia sprawcy i okoliczności kradzieży zabytkowego przedmiotu
– poinformowała Radio Olsztyn sierż. Alicja Pepłowska z nidzickiej policji.
Znikniecie pompy jako pierwsi zauważyli miłośnicy historii ze Stowarzyszenia Niborg z pobliskiej Nidzicy. Przyjechali, by zainstalować do pompy znalezioną rączkę. Okazało się jednak, że rączki nie ma do czego instalować, bo pompa zaginęła. Przypuszczają, że sprawcami są zbieracze złomu. Członkowie stowarzyszenia na własną rękę szukali jej w punktach skupu złomu. Jednak zdaniem dyrektora Muzeum w Działdowie, pompę raczej ukradziono na zlecenie kolekcjonera. Cmentarz znajduje się w lesie, w odludnym miejscu i gdyby to byli złomiarze, to już dawno pompa padłaby ich łupem.
Wysoka na dwa metry pompa została wykonana w Królewcu. Była zaopatrzona w dwa krany. Miłośnicy historii regionu liczą, że po nagłośnieniu sprawy przez media, ktoś naprowadzi policję na trop złodzieja. Do kradzieży doszło na początku czerwca.
Nadleśnictwo Nidzica jest właścicielem terenu, na którym jest położony cmentarz z I wojny światowej. Spoczywa na nim 327 żołnierzy armii niemieckiej i 1101 żołnierzy armii rosyjskiej. Polegli oni 23 sierpnia 1914 r. w jednej z wielu krwawych potyczek, do których doszło podczas – ważnej dla historii I wojny światowej – bitwy pod pobliskim Tannenbergiem.
Autor: A. Socha
Redakcja: A. Chmielewska