„Świetny, wspaniały człowiek, przyjaciel, fachowiec”. Zakończył się I Memoriał Zbigniewa Ludwichowskiego
Za nami pierwszy Memoriał Zbigniewa Ludwichowskiego – zasłużonego trenera lekkoatletów AZS UWM Olsztyn. Zawody odbyły się na wyremontowanym stadionie w Kortowie.
– Obsada była gwiazdorska – mówi Szymon Niestatek, prezes Warmińsko-Mazurskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Z największych gwiazd mamy trzech mistrzów olimpijskich: Karol Zalewski, Dariusz Kowaluk, Natalia Kaczmarek. Specjalny gość z Nowej Zelandii Tom Walsh, dwukrotny medalista olimpijski oraz nasi olimpijczycy. Dla nas jest to sentymentalna podróż – pan Zbigniew był dla nas wielką postacią i z jednej strony się cieszymy, że mamy takie zawody, a z drugiej w głębi serca płaczemy, bo nie ma go już z nami
– podkreśla Niestatek.
– To nie tylko okazja do sportowej rywalizacji, ale również wspomnień – dodaje Ireneusz Bukowiecki, wiceprezes Warmińsko-Mazurskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Świetny, wspaniały człowiek, przyjaciel, trener, fachowiec. To był człowiek ciepły, a zarazem fachowiec światowego formatu i dlatego chcemy upamiętnić jego imię. Niestety odszedł zbyt wcześnie. Myślimy, że memoriał będzie odbywał się co roku i w jeszcze lepszej obsadzie. Marzymy, że to trwało
– podkreśla Bukowiecki.
Na Memoriale obecna była również żona Zbigniewa Ludwichowskiego, a także trenerka lekkoatletów Bronisława Ludwichowska.
Cała elita lekkoatletyki Zbigniewa Ludwichowskiego się spotkała i nie tylko. Osoby, które darzyły go szacunkiem, których prowadził i trenował. Sport łączy pokolenia
– mówi wdowa po trenerze Ludwichowskim.
Po starcie sportowcy podkreślali, co było najważniejsze podczas startu w memoriale.
Na ostatnich metrach Darek Kowaluk wsadził mi głowę, ale biegaliśmy dla zabawy. Na końcu się rozluźniłem, bo to nie jest start na punkty, lecz fajna impreza.
Ważne dla zawodników było także odwdzięczenie się za pracę z wybitnym trenerem.
Bardzo się cieszę, że mogłam tu wystartować. Tym bardziej, że trochę trenowałam na tym stadionie i miałam przyjemność trenować ze Zbigniewem Ludwichowskim. Chciałam wystartować tu dla niego
– mówili tegoroczni złoci medaliści olimpijscy w sztafecie mieszanej 4×400 metrów Natalia Kaczmarek i pochodzący z Reszla Karol Zalewski, który z trenerem Ludwichowskim trenował przez 7 lat.
Zbigniew Ludwichowski zmarł w wieku 70 lat. W olsztyńskiej Gwardii szkolił zawodników przez ponad trzy dekady. Później trenował biegaczy uniwersyteckiego AZS-u. Szlifował sportowe diamenty i wychowywał kolejne pokolenia lekkoatletów, wśród których znaleźli się medaliści światowych czempionatów m.in. złotego medalistę olimpijskiego w sztafecie mieszanej 4×400 metrów pochodzącego z Reszla Karola Zalewskiego.
Autor: K. Piasecka
Redakcja: M. Rutynowski