Strażacy gasili ponad 90 arów ściółki w lasach na Mierzei Wiślanej. Z powodu upałów rośnie zagrożenie pożarowe
Nadleśnictwo Elbląg apeluje o ostrożność podczas spacerów po lesie. Z powodu suszy i upałów znacznie wzrasta zagrożenie pożarowe. W ostatnich dniach doszło do dwóch takich groźnych zdarzeń na Mierzei Wiślanej.
W jednym przypadku, po ugaszeniu ognia strażacy znaleźli ślad po ognisku. Pożary były rozległe, paliło się ponad 60 i 30 arów ściółki – informuje Jan Piotrowski, rzecznik Nadleśnictwa Elbląg. Dzięki szybkiej akcji strażaków uratowane zostały drzewa i gniazda ptaków.
Strażacy podkreślają, że pożar ściółki jest dużą stratą, bo giną w nim małe zwierzęta, owady i organizmy bytujące w najniższej części lasu. Trzeba bardzo uważać i być wyjątkowo ostrożnym, bo sucha trawa może zapalić się nawet od gorącego silnika samochodu. W trakcie tych pożarów strażacy uratowali maleńką sarnę, po ukończeniu akcji po maleństwo wróciła matka.
Nadleśnictwo Elbląg administruje lasami na Mierzei Wiślanej i Wysoczyźnie Elbląskiej. Ta druga część jest zdecydowanie mniej zagrożona, ale też wymaga od odwiedzających lasy rozważnych zachowań.
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: A. Chmielewska