Spór wokół lotniska w Szymanach
Aeroklub Mazury zaproponował plan zagospodarowania terenów wokół powstającego regionalnego portu lotniczego w Szymanach.
Zdaniem jego przedstawicieli, mogą to być tereny bardzo atrakcyjne dla turystów, głównie ze względu na dawną infrastrukturę wojskową. Mógłby tu powstać park linowy, baza harcerska, myśleliśmy też o uruchomieniu drezyny na starej linii kolejowej – wymienia wiceprezes Aeroklubu Mazury Jan Miller.
Wiosną aeroklub wysłał swoje pomysły samorządowej spółce Warmia i Mazury, która zarządza powstającym lotniskiem w Szymanach.
Początkowo reakcja spółki była bardzo przychylna, ale w wakacje spółka nagle wycofała się ze współpracy z Aeroklubem. Doszliśmy do wniosku, że na realizację takiego planu nie pozwalają przepisy, na podstawie których ministerstwo obrony przekazało teren lotniska Szymany władzom województwa warmińsko-mazurskiego. Zgodnie z tymi przepisami ten teren może służyć wyłącznie celom lotniskowym, wykorzystanie go do innych celów mogłoby sprawić, że ministerstwo obrony zażądałoby zwrotu terenu – wyjaśnia Tomasz Kądziołka, dyrektor lotniska ds. operacyjnych.
Lotnisko Szymany powstało jako lotnisko wojskowe. W 2010 roku zostało przekazane samorządowi województwa warmińsko-mazurskiego. W tej chwili trwa rozbudowa portu, która ma się zakończyć w drugiej połowie przyszłego roku.
Sporem wokół lotniska w Szymanach zajął się Andrzej Piedziewicz – posłuchaj
(apiedz/łw)