Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 9 °C pogoda dziś
JUTRO: 4 °C pogoda jutro
Logowanie
 

„Spółdzielnia nic nie wkłada, a dużo bierze”. Mieszkańcy mają dość podwyżek

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu. Fot. W. Wiśniewska

Remontują, dbają, utrzymują, a i tak muszą płacić. I to coraz więcej. Do Radia Olsztyn zadzwonili zirytowani mieszkańcy Spółdzielni Mieszkaniowej Pojezierze w Olsztynie. Nie podoba im się kolejna podwyżka opłat za parkowanie.

Problem dotyczy tzw. parkingów społecznych. Na terenie wielu osiedli powstawały one w latach 80. i 90., gdy mieszkańcy skrzykiwali się, by wspólnie pilnować swoich samochodów. Spółdzielnie udostępniały im grunty, a oni we własnym zakresie i za własne pieniądze grodzili je, niekiedy częściowo zadaszali i przede wszystkim – pilnowali.

Teraz problem kradzieży aut jest już mniejszy, niż 30 lat temu, ale za to pojawił się inny – czyli brak miejsc parkingowych, więc ogrodzone parkingi społeczne są wciąż bardzo, bardzo atrakcyjne. Nie zmienia się jedno – koszty funkcjonowania ponoszone są przez mieszkańców.

Wszystkie prace, które były wykonywane na parkingu, a więc ogrodzenie, oświetlenie, monitoring, automatyczna brama, remonty – wszystko wykonujemy we własnym zakresie

– powiedział pan Stanisław.

Utrzymujemy, remontujemy, odnawiamy miejsca. Teren jest utrzymany, żeby to jakoś wyglądało

– dodał pan Sławomir.

Spółdzielnia nie kwestionuje nakładów poniesionych przez kierowców. Co więcej, wycenia je na przynajmniej 1700 złotych, bo tyle płaci za oddanie miejsca parkingowego, jeśli ktoś się wyprowadza. Mieszkańcy też zdają sobie sprawę, że muszą płacić spółdzielni, bo w końcu to ona np. odprowadza podatki za grunt. Problem w tym, że opłaty wciąż rosną. W Pojezierzu pan Stanisław w ciągu 2 lat miał już trzy podwyżki.

Płaciłem 13 złotych miesięcznie, potem było 39, teraz – 49 z groszami, prawie 50 złotych

– powiedział spółdzielca. Niektórzy mają jeszcze drożej, bo niecałe 50 złotych to stawka dla tych, którzy miejsce parkingowe mają od początku. Ci, którzy uzyskali je później, co miesiąc płacą ponad 100 złotych.

Skąd podwyżki, skoro użytkownicy parkingów za wszystko płacą sami? Spółdzielnia odpowiada bardzo szczerze. – Administrujemy. Nadzorujemy pracę tych parkingów – tłumaczy Hanna Wnorowska-Figurowicz ze Spółdzielni Mieszkaniowej Pojezierze.

Podchodzimy do wynajmu komercyjnie. Zasilamy w ten sposób opłatę eksploatacyjną innym członkom. Sprawdziliśmy też stawki komercyjne na innych parkingach. Kształtują się na poziomie 200 złotych miesięcznie. Miejska stawka abonamentowa (w Strefie Płatnego Parkowania – przyp. red.) to 250 złotych

– dodała.

To jednak nie do końca prawda. Na innych parkingach komercyjnych użytkownicy nie ponoszą dodatkowych kosztów napraw i utrzymania, zaś w miejskiej Strefie Płatnego Parkowania abonament kosztuje wprawdzie 250 złotych miesięcznie, ale nie dla mieszkańców. Mieszkańcy poszczególnych ulic mogą wykupić parkowanie za 50 złotych – i to za rok.

Koronnym argumentem spółdzielni jest jednak to, że po prostu istnieje problem z parkowaniem.

Na terenie naszej spółdzielni mamy 15 parkingów zarządzanych w ten sposób. I na każdym z nich mamy listę oczekujących liczącą kilkadziesiąt osób. Tych, którzy użytkują te miejsca postojowe, uważać powinniśmy za szczęściarzy

– przekonuje Hanna Wnorowska-Figurowicz.

Ja bym chciał prowadzić taki biznes, jak spółdzielnia – nic nie wkładając, a dużo biorąc

– komentuje pan Stanisław.

Problem dotyczy około tysiąca osób, które trzymają samochody na społecznych parkingach na terenie olsztyńskiej spółdzielni Pojezierze.

Posłuchaj wypowiedzi

00:00 / 00:00
00:00 / 00:00

Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: A. Niebojewska

Więcej w spółdzielnia, Pojezierze, parking
Nowa piłkarska arena w Olsztynie? Właśnie ogłoszono przetarg

Olsztyn oficjalnie ogłosił przetarg na przebudowę stadionu miejskiego przy Alei Piłsudskiego. Zadanie ma być zrealizowane w formule "zaprojektuj i wybuduj". Jest wiele elementów do wykonania. To...

Zamknij
RadioOlsztynTV