W tym roku ze względu na pandemię w pracach archeologicznych będą brali udział wyłącznie Polacy. Przyjazd Litwinów, czy Skandynawów, jak bywało to w latach poprzednich, jest w tym roku po prostu niemożliwy
– powiedział Drej. Dodał, że tegoroczne badania będzie prowadziła grupa licząca 70 osób. Przestrzeń, którą będą badać zajmuje 60 ha.
W tym roku badania będą się skupiać przede wszystkim na ustaleniu potencjalnych dróg ucieczki wojsk zakonu krzyżackiego
– zapowiedział dr Drej.
Podczas konferencji prasowej zapowiadającej tegoroczne badania archeologiczne w Muzeum Bitwy pod Grunwaldem zaprezentowano ostrogę, którą w ostatnim czasie znaleziono pod Grunwaldem. Ostroga ta, jak wyjaśnił dyrektor Drej, została znaleziona poza okresem prowadzenia badań archeologicznych.
W poprzednich sezonach badawczych odnaleziono szereg artefaktów związanych z bitwą, z których w ocenie dr Dreja najcenniejszymi są dwie krzyżackie zapony z inskrypcją „Ave Maria”, służące do spinania płaszczy oraz średniowieczny tłok pieczęci przedstawiający pelikana karmiącego krwią swoje młode. Poza tym w czasie badań odnaleziono liczne groty strzał i bełtów kusz, fragmenty toporów, fragmentów średniowiecznych mieczy, rękawic pancernych i okuć pasów.
Wyniki dotychczasowych badań z udziałem detektorystów potwierdziły też lokalizację dawnego obozu krzyżackiego, który znajdował się w miejscu, gdzie potem na polecenie mistrza Henryka von Plauena wzniesiono kaplicę pobitewną, konsekrowaną w 1413 r.
Dr Drej zapowiedział w sobotę, że wszystkie artefakty odnalezione podczas badań będą eksponowane w budowanym właśnie nowym muzeum, które znajduje się w Grunwaldzie.
Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska (PAP)
Redakcja: A. Dybcio