Radni komentują przyjęty budżet Olsztyna. „Trudny, ale ambitny” vs „Jego realizacja oznacza stagnację”
Dochody wyniosą nieco ponad 1,5 mld złotych, a wydatki 1,6 mld złotych. Deficyt wyniesie ponad 97 milionów złotych. Taki jest budżet Olsztyna na 2021 rok przyjęty wczoraj przed radę miasta w trakcie nadzwyczajnej sesji. Jego główne założenia, w Porannych Pytaniach Radia Olsztyn, komentowali radni, Mirosław Gornowicz i Radosław Nojman.
Mirosław Gornowicz z prezydenckiego klubu Ponad Podziałami twierdzi, że – mimo trudnych czasów – budżet jest ambitny i prorozwojowy:
Gdybyśmy podeszli do tego bardziej analitycznie, to nie znajdziemy pozycji, w której liczby dotyczące 2021 roku byłyby mniejsze niż z roku poprzedniego. Na inwestycje wydamy 342 mln złotych.
Z tą opinią nie zgadza się Radosław Nojman, radny Prawa i Sprawiedliwości. Twierdzi, że to „budżet na przetrwanie”:
Jego realizacja oznacza w mojej ocenie stagnację i może spowodować znaczne obniżenie warunków życia w Olsztynie. A to byłoby największą porażką prezydenta Olsztyna.
Radosław Nojman dodał, że ma poważne wątpliwości co do poziomu zadłużenia miasta:
Przyjęty budżet przewiduje wzrost zadłużenia o 78 milionów złotych, do kwoty ponad 422 milionów złotych.
Mirosław Gornowicz odpowiedział, że na wczorajszej sesji przytaczał zadłużenie innych, porównywalnych miast wojewódzkich w Polsce:
Tylko jedno z nich miało mniejszy deficyt, zaś pozostałe 7 – większy. Porównywanie długu ma sens tylko, jeśli odniesiemy to do jakiejś relacji, np. dług do dochodów. Jeżeli weźmiemy to pod uwagę, to żadne z miast nie miało korzystniejszej relacji.
Dwie najważniejsze inwestycje, które uda się rozpocząć w tym roku to budowa drugiej linii tramwajowej łącząca Pieczewo ze śródmieściem oraz modernizacja hali Urania. Większość pieniędzy na ten cel miasto pozyskało z Unii Europejskiej.
Posłuchaj rozmowy Marka Lewińskiego z Mirosławem Gornowiczem i Radosławem Nojmanem
Autor: M. Lewiński
Redakcja: A. Dybcio