Ptasia Straż apeluje o pomoc dla młodych ptaków. „Wstrzymajmy się z koszeniem trawników”
Dziesiątki zgłoszeń dziennie otrzymują wolontariusze Ptasiej Straży z Olsztyna – chodzi o młode ptaki, które dopiero uczą się latać, a ich próby nie zawsze są udane.
Nie zawsze należy je zabierać – wyjaśnia wolontariusz Ptasiej Straży Przemysław Łucko:
Często są zgłoszenia dotyczące srok, ale nie tylko, bo rodzina krzyczy dookoła. Czy one nie zrobią im krzywdy? Nie. I przed kotami udaje im się też obronić czasami. Rodzice nauczą młode wszystkiego, co powinni.
Takimi ptakami są również m.in. wróble i gołębie. Natomiast szans na samodzielne przeżycie nie mają np. jeżyki. Jak im pomóc?
Nie ma też strachu, że jak weźmiemy takiego ptaka do ręki, rodzice go odrzucą, bo będzie miał inny zapach – tak jest w przypadku ssaków. Spokojnie możemy je przenieść w ręce, w ręczniku lub przez chusteczkę
– wyjaśnia Łucko.
Wstrzymajmy się z koszeniem trawników – apelują także wolontariusze Ptasiej Straży. Niektóre ptaki właśnie teraz zakładają gniazda. Jak się okazuje, kilka gatunków może złożyć jaja również w trawie.
Żeby ptaki nie były płoszone, bo to też jest nieszczęście, już nie mówiąc o zniszczonych gniazdach. Wytrzymać jeszcze trochę, ptaki wylecą i będzie można skosić trawę. Wystraszone pracą kosiarek, wypadają z gniazd, mogą doznać urazu. Dajmy im trochę czasu, a one się nam odwdzięczą łapiąc przynajmniej trochę owadów, które nam dokuczają
– mówi wolontariusz.
Jeżeli ptak potrzebuje pomocy, w pierwszej kolejności powinniśmy zadzwonić do straży miejskiej, która skontaktuje nas z wolontariuszami Ptasiej Straży. Później skrzydlaci pacjenci trafiają do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Ptaków w Bukwałdzie.
Autor: K. Piasecka
Redakcja: M. Rutynowski