Olsztyn, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna
Potężna zapaść pieczy zastępczej w Olsztynie. Tak źle nie było od dawna
Pomimo podejmowanych licznych działań, nie ma kandydatów do zaopiekowania się dziećmi odbieranymi z rodzinnych domów, brakuje miejsc do ich umieszczania, a te – zarówno rodzinne jak i instytucjonalne, które działają od dawna – są zapełnione ponad stan. Jest zapaść w pieczy zastępczej w Olsztynie.
Obok tych złych informacji pojawia się też promyk nadziei, że sytuację uda się jeszcze poprawić. Olsztyński MOPS dostał właśnie prawie 4 mln złotych dotacji. Pieniądze mają wspomóc cały system. Kryzys – to słowo, które dosłownie oddaje i opisuje obecny stan pieczy zastępczej w Olsztynie.
Jeszcze pod koniec sierpnia, zgodnie z wyrokami sądu, do umieszczenia w pieczy było czworo dzieci, dziś, nieco ponad miesiąc od tego czasu, na zaopiekowanie czeka ich 23. Do tego dochodzi jeszcze czworo małoletnich, umieszczonych w ośrodkach, ale bez uchylenia sądowego postanowienia
– przekazała nam Anna Roman, kierownik działu pieczy zastępczej w olsztyńskim MOPS-ie.
Zdarzają się też sytuacje, kiedy działające rodziny zastępcze rezygnują z pełnienia funkcji i takie, kiedy z różnych przyczyn taką współpracę trzeba rozwiązać. W ostatnim czasie stało się tak wobec rodziny zastępczej – dwojga dziadków, którzy sprawowali opiekę nad pięciorgiem dzieci. Stwierdzono nieprawidłowości w opiece, zaniedbania w opiece zdrowotnej, dzieci nie realizowały też obowiązków szkolnych. Teraz czekają na umieszczenia ich albo w innej rodzinnej, albo instytucjonalnej pieczy.
Dział pieczy podejmuje ogrom działań, które mają poprawić sytuację. Efekty są jednak niewystarczające. Zdaniem Anny Roman powodem jest ogólna zmiana podejścia do modelu rodziny. Współczesne rodziny zazwyczaj decydują się na jedno własne dziecko. Wzrasta świadomość dotycząca trudności wychowawczych, a kiedy mówimy o dzieciach odbieranych z biologicznych domów, wiadomo, że te są obarczone traumą i trudnościami wyniesionymi z domów.
Patrząc na potencjalnych kandydatów do zostania rodziną zastępczą – jedni nie mają na to czasu, inni umiejętności, jeszcze inni po prostu boją się. Jesteśmy – jak ocenia Anna Roman – empatycznym społeczeństwem, ale strach przed nieznanym i koniecznością utrzymania kontaktu z rodziną biologiczną odwodzi wielu od podjęcia decyzji o zostaniu rodziną zastępczą.
Obecnie w Olsztynie działa 10 placówek opiekuńczo-wychowawczych, gdzie na 104 miejsca umieszczonych jest 108 dzieci. Jest też 159 rodzin zastępczych, w których wychowuje się 220 dzieci. Z powodu braku nowych rodzin i miejsc do ich umieszczenia – ponad 60 opiekę udało się znaleźć poza powiatem olsztyńskim.
Sieć pieczy zastępczej – w trybie pilnym – musi być rozbudowana na miejscu. Powodem jest tymczasowość pieczy. Najważniejsze jest wsparcie rodziny w kryzysie. Dopiero, kiedy zostaną wykorzystane wszystkie narzędzia do współpracy – poszukiwane powinny być inne rozwiązania, w tym umieszczenie w pieczy zastępczej lub adopcyjnej, jeśli uda się uregulować sytuację prawną dziecka.
Olsztyński samorząd wspiera podejmowane działania. Dział pieczy dostał od miasta dwa mieszkania, które czekają na chętne do zamieszkania w nich rodziny. Odzewu jednak brak. Nikt się jednak nie poddaje. Podejmowane są kolejne działania, które mają pomóc zmienić trudną sytuację.
W ostatnich dniach olsztyński MOPS z funduszy europejskich pozyskał spory finansowy zastrzyk – To prawie 4 mln złotych, które mają wesprzeć rodzicielstwo zastępcze w Olsztynie. Głównie wpłynąć na zjawisko braku rodzin i wesprzeć już istniejące – tłumaczyła Aneta Terlikowska-Kuchta, zastępca dyrektora olsztyńskiego ośrodka pomocy społecznej.
Będzie organizowane wsparcie m.in w zakresie zwiększenia dostępności do specjalistycznej opieki medyczne, którego dzieci z deficytami potrzebują w trybie pilnym. Ono jest drogie, a kolejki cały czas rosną. Organizowane mają być także wyjazdy wypoczynkowe dedydykowane zainteresowaniom dzieci oraz warsztaty je integrujące.
Poza specjalistycznym wsparciem zabezpieczono też fundusze na wsparcie dzieci, które usamodzielniają się po opuszczeniu pieczy. Aneta Terlikowska-Kuchta przekazała nam, że chodzi o podniesienie ich kompetencji przez opłacanie kursów zawodowych i dalej staży zawodowych, żeby wychowankom ułatwić start w dorosłe życie. Pieniądze wspomogą też kadrę olsztyńskiego systemu pieczy zastępczej, która także doświadcza wypalenia zawodowego i potrzebuje wsparcia, by dalej dobrze wykonywać swoją pracę.
Ważna ma być też dalsza promocja, bo prezentowane na temat pieczy informacje są zazwyczaj pobieżne. Powstaną więc specjalne klipy, które będą wyświetlane w kinie, hali Urania i komunikacji miejskiej. Realizacja projektu już wystartowała i ma zakończyć się po trzech latach.
Posłuchaj relacji Kingi Grabowskiej
Autor: K. Grabowska
Redakcja: K. Ośko
PRZECZYTAJ TAKŻE
- Rodziny zastępcze zakładają grupę wsparcia. "To ciężka i trudna praca"
- Historie rodzinne Doroty Limontas i Andrzeja Małyszki. Posłuchaj audycji
- Minister Marzena Okła-Drewnowicz: bon senioralny to wsparcie całych rodzin
- Wybierz rodzinę i zmień jej życie na lepsze! Ruszyła 24. edycja Szlachetnej Paczki