Piotr Lisiecki o kampanii Mentzena i rezolucji Parlamentu Europejskiego

P. C. Lisiecki. Fot. Ł. Sadlak

Gościem Porannych Pytań Radia Olsztyn był Piotr Cezary Lisiecki – lider warmińsko-mazurskich struktur Ruchu Narodowego i przedstawiciel Konfederacji. W rozmowie z Andrzejem Piedziewiczem odniósł się m.in. do strategii kampanijnej Sławomira Mentzena, problemów Konfederacji z Państwową Komisją Wyborczą oraz sprzeciwu posłów ugrupowania wobec sejmowej uchwały popierającej rezolucję Parlamentu Europejskiego.

Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP, spotyka się ostatnio z krytyką dotyczącą stylu prowadzenia kampanii i unikania niewygodnych pytań dziennikarzy. Lisiecki bronił jednak tej strategii.

Sławomir Mentzen konsekwentnie stara się unikać ulicznych pyskówek, które często wywołują dziennikarze, nie chciałbym powiedzieć zadaniowani, ale powiedzmy mocno nieprzychylni Konfederacji. Taką przyjął taktykę, że jeśli rozmawiać o sprawach ważnych, to w studiu z dziennikarzem, który jest do tego przygotowany

– tłumaczył gość audycji.

Lisiecki odniósł się również do konkretnej sytuacji, w której Mentzen unikał odpowiedzi po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą. – To nie jest pytanie na uliczną konferencję zaraz po spotkaniu z prezydentem. Stąd reakcja naszego kandydata. Moim zdaniem nie była ani niegrzeczna, ani złośliwa – zaznaczył.

PKW i „lampka wina”

Kolejnym tematem rozmowy była decyzja Państwowej Komisji Wyborczej o odrzuceniu sprawozdania finansowego Konfederacji z kampanii do europarlamentu. Powodem miało być m.in. spóźnienie w złożeniu dokumentów oraz nieprawidłowości księgowe.

Gość Andrzeja Piedziewicza wyjaśniał, że głównym problemem było kilkunastogodzinne opóźnienie ze złożeniem sprawozdania, wynikające z awarii systemu informatycznego.

Rzecznik Konfederacji, pełnomocnik wyborczy z tamtych wyborów, Witold Tumanowicz, powiedział, że chodzi o kilkanaście godzin, być może jedenaście. Na pewno będziemy się odwoływać

– zapowiedział Lisiecki.

Wśród uchybień znalazł się również nietypowy wydatek. To zastrzeżenie dotyczące wpisania do sprawozdania rachunku na 64 złote za alkohol.

Ktoś nie dopatrzył i zapraszając kandydata na kolację zapomniał, że nie można mu postawić lampki wina z pieniędzy PKW. Te 64 złote jesteśmy gotowi natychmiast oddać

– dodał.

Sprzeciw wobec rezolucji PE

W rozmowie poruszono również kwestię sprzeciwu Konfederacji wobec sejmowej uchwały popierającej rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą bezpieczeństwa i obronności.

Cały ten dokument, no wprawdzie mówi sporo o obronności, ale tak naprawdę wskazuje jako kierunek dalsze wspólne zadłużanie się, dalsze przekazywanie prerogatyw państw narodowych do rządu centralnego unijnego

– stwierdził Lisiecki.

Skrytykował również niewielkie odniesienie w rezolucji do priorytetów Polski, takich jak Tarcza Wschód. – Wątek Tarczy Wschód, zwanej czasem Wałem Tuska, jest wspomniany jeden raz i to w sposób bardzo marginalny – wyjaśnił.

Dodał, że Konfederacja jest przeciwna wspólnemu zadłużaniu się i oddawaniu dowództwa nad polskimi siłami zbrojnymi „do jakiegoś na razie bliżej nieokreślonego ciała unijnego”. Według Lisieckiego, zamiast centralizacji, lepszą drogą są umowy dwustronne i wspólne ćwiczenia wojskowe.

Posłuchaj audycji

Autor: Ł. Sadlak