Posłuchaj debaty gospodarczej w Polskim Radiu Olsztyn nt. rynku pracy i stawki minimalnej za godzinę
We wtorkowej debacie gospodarczej związkowcy i przedstawiciele pracodawców spierali się na temat rynku pracy w Polsce oraz stawki minimalnej za godzinę pracy, która wynosi 13 złotych
Gośćmi Polskiego Radia Olsztyn byli: Krzysztof Rogowski z OPZZ, Wojciech Kowalski z Solidarności, Waldemar Klocek z Warmińsko-Mazurskiego Klub Biznesu i Sławomir Mątwicki z BCC.
Pierwszy temat, który zaproponował prowadzący audycję Leszek Cimoch dotyczył rynku pracy w Polsce. Pani premier po dzisiejszym posiedzeniu rządu powiedziała, że rynek pracy w Polsce jest coraz lepszy, bezrobocie spada, bezrobocie jest najniższe od 1992 roku i spadło do 7,7% w kraju. To jest prawdziwa wolność – powiedziała premier. Jednak według danych CBOS jest bardzo źle. Mimo, że bezrobocie spada, to 66% bezrobotnych pozostaje bez pracy dłużej niż rok, 21% nie ma pracy od ponad 2 do 5 lat, jednocześnie 48% pozostających bez pracy nie wyraża chęci jej podjęcia. Odsetek nie gotowych do podjęcia pracy jest najwyższy w historii badań. Mało tego, polski rynek pracy jest nieprzyjazny dla imigrantów. Tak wynika z badań naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego. Może musimy sobie zadać pytanie o strukturę tego bezrobocia?
Waldemar Klocek z WM Klubu Biznesu potwierdził, że bezrobocie spada.
To widać i przedsiębiorcy to czują. Już nie ma nadmiaru absolwentów. Imigranci znają nasz rynek, a zwłaszcza pośrednicy, więc te ceny pośrednictwa pracy są wysokie.
Sławomir Mątwicki z BCC zarzucił nieprawdę wskaźnikom.
Wielu osobom objętych programami socjalnymi, w tym programem 500 plus nie opłaca się pracować., dlatego ratuje nas imigracja z Ukrainy. Martwię się, co się stanie, gdy Ukraińcy pojadą za pracą do państw zachodnich?
Wojciech Kowalski z Solidarności stwierdził, że dane są prawdziwe, pokazują dwie strony, medalu, bo bezrobocie rzeczywiście spada, a z drugiej strony zmieniają się oczekiwania osób szukających pracy. Jest też spora grupa osób, która nie jest zainteresowana podjęciem pracy.
Nie zgadzam się, że rządowe programy socjalne są demoralizujące. Dzięki tym programom mamy rynek wewnętrzny. W sprawie imigrantów związkowcy mówią: nie mamy nic przeciwko imigrantom, jeżeli będą zatrudniani na tych samych warunkach.
Krzysztof Rogowski z OPZZ zauważył, że ludzie zmieniają pracę i uciekają z niej, gdyż czują się w niej niekomfortowo.
Ratują więc nas imigranci. Dlatego centrala OPZZ aktywnie współpracuje z centralą związkową Ukrainy.
Kolejny temat debaty dotyczył obowiązkowego minimum 13 złotych na godzinę. Prawie co trzecia firma nie płaciła obowiązkowego minimum. Takie są ustalenia PIP, która sprawdziła prawie 3 tysiące firm. Przedstawiciel Solidarności na konferencji we Wrocławiu zadeklarowali, że Solidarność będzie popierała rozwiązania, dzięki którym inspektorzy pracy mogliby przychodzić na kontrole bez uprzedzenia. Inspektorzy powinni też móc decyzją administracyjną zamieniać kontrakty cywilnoprawne na umowy o pracę. Teraz musi skierować wniosek do sądu o ustalenie stosunku pracy, a to do rozstrzygnięcia długo trwa. Czy taka rewolucja jest nam potrzebna?
Tutaj związkowcy zdecydowanie różnili się z przedstawicielami pracodawców.
Posłuchaj całej debaty.
(asocha)