Posłowie z regionu o pensji minimalnej i danych dotyczących migracji
Anna Wojciechowska (PO), Jerzy Małecki (PiS)
O wzroście pensji minimalnej oraz polityce migracyjnej rozmawiali w Porannych Pytaniach posłowie z regionu – Anna Wojciechowska z Koalicji Obywatelskiej i Jerzy Małecki z Prawa i Sprawiedliwości.
Od 1 lipca minimalne wynagrodzenie wynosi 3600 złotych. To druga podwyżka w tym roku.
Jerzy Małecki z Prawa i Sprawiedliwości zapewniał, że nie będzie miała ona proinflacyjnego charakteru.
Najniższe wynagrodzenie nie bierze się znikąd. Są to pewne wyliczenia w odniesieniu do średniej krajowej. Kiedy ona wzrasta, wzrasta też najniższe wynagrodzenie. Około 3 milionów osób pracuje za najniższą krajową
– powiedział.
– Powinno iść to w parze ze zwiększeniem wydajności pracy – stwierdziła Anna Wojciechowska z Koalicji Obywatelskiej.
Każdy pieniądz, który dodatkowo znajduje się na rynku, powoduje inflację. Jeżeli nie mamy pokrycia w tym dobra, mamy inflację i to należy także brać pod uwagę, że to społeczeństwo, które ma najmniejsze wynagrodzenie, jest w coraz trudniejszej sytuacji
– oceniła.
Od przedwczoraj minimalna stawka godzina to natomiast 28 złotych i 10 groszy.
Posłowie z regionu komentowali także dane departamentu Rynku Pracy Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. Wynika z niego, że w ubiegłym roku przyjechało do Polski 231 tys. migrantów z Azji.
To są liczby legalnych migracji – to są osoby, które przyjechały do Polski pracować. Teraz proste pytanie – czy państwo na ulicach w Olsztynie czy w Warszawie widzicie zwiększoną liczbę tych osób z Azji? Ja osobiście często jestem w Olsztynie, w Warszawie, tych osób u nas nie widzę
– przyznał Jerzy Małecki.
W ocenie Anny Wojciechowskiej z Koalicji Obywatelskiej taka postawa to hipokryzja.
Pan poseł już odpowiedział na to pytanie, że on nie widzi w ogóle różnicy pomimo tak dużej ilości migrantów, która już jest w Polsce, więc co to za hipokryzja – nie ma żadnego przymusu. Po co to referendum i o co w ogóle afera
– zastanawiała się posłanka.
Po zakończeniu w piątek dwudniowego szczytu UE w Brukseli przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel poinformował, że państwa członkowskie nie zdołały osiągnąć porozumienia w sprawie wspólnych konkluzji dotyczących polityki migracyjnej. Według polityków polskiej partii rządzącej, skoro nie zostały przyjęte nowe konkluzje w sprawie migrantów, to pozostają aktualne te z połowy 2018 r. mówiące o dobrowolności.
Posłuchaj rozmowy Marka Lewińskiego
Autor: M. Lewiński
Redakcja: K. Ośko
