Opublikowany 9 maja 2019
Aplikacja mobilna, Kultura

„Podły, okrutny, zły”- historia mordercy Teda Bundy’ego od jutra w kinach

Kadr z filmu „Podły, okrutny, zły”

To była miłość od pierwszego wejrzenia. Ted szybko zdobył serce Liz, która samotnie wychowywała córkę.

Przez parę lat tworzyli sielankową rodzinę. Ideał runął, gdy Ted został aresztowany pod zarzutem makabrycznych zbrodni. Przystojny, czarujący, charyzmatyczny, czy podły, okrutny, zły?

Ted Bundy był jednym z najbardziej brutalnych seryjnych morderców na świecie. Mężczyzna przez ponad 4 lata swojej zbrodniczej działalności zabił ponad 20 kobiet (udowodniono mu 21 morderstw, ale sam przyznał się do 30). Za popełnione przestępstwa został skazany na śmierć na krześle elektrycznym. Wyrok wykonano 24 stycznia 1989 roku w Raiford na Florydzie.

W rolę mordercy doskonale wcielił się Zac Efron, który tak mówi o zmianie swego wizerunku w wywiadzie udzielonym Annie Tatarskiej: „Zdaję sobie sprawę z tego, że zmiana wizerunku jest trudna. Ale chyba nie do końca taki jest mój cel. Od samego początku w aktorstwie najbardziej pociągała mnie możliwość zmiany, sprawdzania, do czego jestem zdolny. Mam poczucie, że od kilku lat zagłębiam się w ten świat coraz bardziej, jestem warsztatowo coraz lepszy i coraz lepiej poznaję też siebie. Ta rola, choć nie zawsze była przyjemna, dała mi chyba największe dotychczas poczucie spełnienia”.

Oprócz Zaca Efrona i Lily Collins w filmie zobaczymy czołówkę amerykańskich gwiazd: Jim Parsons, wcielił się w Larry’ego Simpsona, prokuratora, który skazał Bundy’ego. Frontman zespołu Metallica – James Hetfield – zagrał funkcjonariusza Boba Haywarda, który aresztował Bundy’ego w stanie Utah w trakcie rutynowego patrolu. Dylan Baker zagrał oskarżyciela, Davida Yokuma, a Terry Kinney detektywa Mike’a Fishera, który próbował udowodnić winę mordercy.

W rolę sędziego Edwarda D. Cowarta, który skazał Bundy’ego na karę śmierci wcielił się John Malkovich. W obsadzie znaleźli się również Kaya Scodelario, Angela Sarafyan i Haley Joel Osment. Więcej o filmie w audycji Polskiego Radia Olsztyn Do zobaczenia.