Po ataku zimy Olsztyn został sparaliżowany
Poranny atak zimy doprowadził do paraliżu komunikacyjnego w wielu miejscach. W olbrzymim korku stanął prawie cały Olsztyn. Planowo do celu docierały jedynie tramwaje.
Tak tłumaczył tę sytuację Paweł Pliszka, rzecznik Zarządu Dróg Zieleni i Transportu: – Pracujemy na pełnych obrotach. Przez całą noc po ulicach Olsztyna jeździło 5 solarek, 4 piaskarki i 3 ciągniki, były odśnieżane ulice i chodniki pługopiaskarek. Możemy łagodzić skutki zimy, ale na pewno ich nie wyeliminujemy. To, że mamy zimę nie zwalnia od odpowiedzialności również kierowców.
Podobna, ciężka sytuacja panuje na drogach wojewódzkich. Tomasz Piotrowski zastępca naczelnika do spraw dróg Wojewódzkiego Zarządu Dróg w Olsztynie podkreśla, że najgorsze warunki panują w pasie Elbląg-Kętrzyn-Nidzica, a najstabilniej jest na wschodzie województwa w okolicach Olecka (dane na godzinę 13:00).
W ciągu najbliższych kilku dni pogoda nie ulegnie poprawie. Musimy przygotować się na jeszcze większy mróz, śnieg, a co za tym idzie i utrudnienia w dotarciu do pracy czy domu. Należy także zachować wzmożoną ostrożność za kierownicą.
(dwojcie/as)