Płacowa patologia w warmińsko-mazurskiej policji
500 policjantów, czyli 1/7 warmińsko-mazurskiego garnizonu zarabia mniej, niż wynika to z ich zakresu obowiązków i wewnętrznych regulacji policji.
Na terenie Olsztyna i powiatu olsztyńskiego problem jest jeszcze większy, bo dotyczy aż 1/4 funkcjonariuszy.
Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza
Wszystko przez tzw. powierzanie obowiązków. To sposób, by policjant wykonywał pracę na nowym stanowisku, ale zarabiał jak na starym. Przepisy dopuszczają takie rozwiązanie, jednak tylko przez rok.
Sławomir Koniuszy, przewodniczący Warmińsko-Mazurskiego Związku Zawodowego Policjantów, alarmuje:
Zdarza się, że policjanci są w ten sposób przetrzymywani dłużej, nawet przez kilka lat. Gdy mija rok, policjant jest kierowany na urlop, gdy z niego wraca znów otrzymuje powierzenie obowiązków i roczny okres biegnie od początku. To patologia, która zmniejsza motywację do pracy i zaczyna przekładać się na obiektywne wskaźniki, takie jak wykrywalność.
Jeśli sytuacja się nie zmieni, związki zawodowe straszą wejściem w spór zbiorowy i protestami. Warmińsko-mazurska komenda wojewódzka policji tłumaczy, że to efekt zbyt małych pieniędzy otrzymywanych z komendy głównej.
Jest jednak szansa na poprawę sytuacji. Niedawno odbyło się spotkanie policjantów z wojewodą warmińsko-mazurskim, wysłano też pisma do komendy głównej. Według zapowiedzi komendy wojewódzkiej,1/4 czekających na awans policjantów powinna otrzymać podwyżki jeszcze przed wakacjami. Pozostali, według zamierzeń komendy wojewódzkiej, do końca roku.
(apie/bsc)