Piraci zatrzymani, serwis dla kinomaniaków zamknięty
Na 26 milionów złotych strat naraził dystrybutorów filmów, piracki internetowy serwis filmowy.
Działający nielegalnie portal, który umożliwiał ściąganie filmów i seriali z internetu, zamknęli eksperci z Zespołu Wsparcia Zwalczania Cyberprzestępczości Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie wspólnie z Prokuraturą Okręgową w Olsztynie.
Śledztwo w tej sprawie prowadzono od sierpnia zeszłego roku. Za jednodniowy dostęp do serwisu umożliwiającego ściąganie filmów, trzeba było zapłacić 2 złote i 46 groszy. Natomiast po wpłaceniu 369 złotych, był nieograniczony dostęp do serwisu, który zawierał około 100 tysięcy różnych obrazów.
Dzięki ogromnej popularności serwisu, który miał półtora miliona użytkowników, do jego właścicieli płynęły wysokie zyski – nawet do ponad 300 tysięcy złotych miesięcznie. Uzyskane w ten sposób pieniądze były transferowane na konta zagraniczne przez pośredników finansowych, po czym przekazywane do Polski i tu wprowadzane do obrotu.
Twórcy nielegalnego portalu tłumaczyli, że serwis filmowy jest własnością firm zlokalizowanych na Karaibach, w Hong Kongu, na Seszelach i w innych egzotycznych krajach. Również rachunki bankowe wykorzystywane do prowadzenia nielegalnej działalności były założone w bankach na Karaibach i w Hong Kongu. Piraci internetowi współpracowali z wieloma firmami w Polsce, ale także we Francji, Holandii, Rumunii, Węgrzech, Estonii i Wielkiej Brytanii.
Sama strona internetowa była skierowana przede wszystkim do polskich odbiorców. Policjanci zdołali ustalić, że nielegalna działalność jest prowadzona z Olsztyna. Zatrzymano 4 osoby, dla których pirackie rozpowszechnianie filmów było stałym źródłem dochodu. Usłyszały też zarzuty składania fałszywych zeznań i prania brudnych pieniędzy. Grozi im do 8 lat więzienia. Policjanci zabezpieczyli m.in. znaczne ilości gotówki oraz karty płatnicze do zagranicznych kont bankowych. (wch/bsc)