Olsztyńscy sędziowie nie chcą zajmować się „Helperem”. Jaki jest powód?
Fot. P. Getka
Olsztyńscy sędziowie nie chcą zajmować się sprawą stowarzyszenia Helper, kierowanego przez Katarzynę K. i jej męża Tomasza K. znanego jako agent Tomek. Akt oskarżenia w tej sprawie do sądu okręgowego skierowała Prokuratura Regionalna z Białegostoku.
Chodzi o wyłudzenie, od czterech warmińsko-mazurskich samorządów, ponad 71 milionów złotych dotacji na organizację i funkcjonowanie domów samopomocy i przywłaszczenie części dotacji w wysokości ponad 34 milionów złotych. Na ławie oskarżonych zasiądą 42 osoby, wśród nich prezydent Olsztyna.
– To jeden z powodów, dla których złożyliśmy wniosek o przekazanie sprawy innemu sądowi – mówi Olgierd Dąbrowski-Żegalski z Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Wśród oskarżonych jest również osoba pełniąca funkcję ławnika w Sądzie Okręgowym w Olsztynie. Ławników do olsztyńskich sądów wybiera m.in. Rada Gminy Olsztyn, ponadto niektóre budynki użytkowane przez sądy znajdują się w zasobach urzędu miasta, na czele którego stoi prezydent Olsztyna.
Wśród wydatków opłaconych ze środków z dotacji, które otrzymało stowarzyszenie Helper, znalazły się m.in. koszty stałej obsługi prawnej renomowanej kancelarii radców prawnych, koszty zakupu artykułów ekskluzywnych, m.in. kosmetyków i odzieży znanych, światowych marek, czy artykułów wyposażenia domu. Były także koszty wynajmu i użytkowania luksusowych samochodów, spłaty zobowiązań wynikających z zakupu, przebudowy i adaptacji prywatnych nieruchomości.
To najobszerniejsza sprawa jaka wpłynęła do olsztyńskiego sądu. Liczy niemal 500 tomów akt i załączników, co stanowi około 100 tysięcy kart dokumentów. Sam akt oskarżenia w tej sprawie wraz z uzasadnieniem i listą świadków wnioskowanych do przesłuchania na rozprawie – ponad 900 osób – ma ponad 2 tysiące stron. Obejmuje on 42 osoby oskarżone i opisuje łącznie ponad 140 zarzutów.
42 osoby oskarżone, 500 tomów akt. Sąd zajmie się sprawą stowarzyszenia „Helper”
Autor: L. Tekielski
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy
