Olsztyn, Aktualności, Aplikacja mobilna, STYL i ZDROWIE, Region, Regiony
Nowy wymiar więziennictwa. W Olsztynie otwarto dom przejściowy dla osadzonych
W Olsztynie oddano do użytku dom przejściowy dla więźniów. To miejsce bez krat w oknach i murów, które mają blokować ucieczkę.
To nowy wymiar polskiego więziennictwa i novum, które jest wyzwaniem zarówno dla skazanych jak i całego systemu służby więziennej. Osadzeni w zakładzie karnym przy ulicy Opolskiej przez ostatnie miesiące odbywania kary będą, niemal w domowych warunkach, uczyć się powrotu do życia na wolności.
Wprowadzenie innowacji jest odpowiedzią na współczesne wymogi i potrzeby więziennictwa. To także zupełnie inne spojrzenie na osadzonych, którzy mimo odbywania kary za popełnione przestępstwa mają czuć, że są pełnowartościową częścią społeczeństwa. Tylko tak można ich przywrócić do normalności.
W całym kraju są tylko cztery takie miejsca m.in. w Jastrzębiu Zdroju i Chmielowie. Wszystkie powstały w ramach pilotażowego programu. Pomysł i wzorce zaczerpnięto ze skandynawskiej służby więziennej.
To ważny krok w rozwoju nowoczesnego podejścia do resocjalizacji. Chodzi o społeczną reintegrację osób opuszczających zakłady karne. Celem jest także wzmocnienie bezpieczeństwa nas wszystkich.
Domy przejściowe mają uczyć odpowiedzialności, samodzielności i współpracy. Dzięki pracy psychologów, terapeutów i służby więziennej skazani będą uczyć się budowania nowego stabilnego życia
– tłumaczyła zastępca dyrektora generalnego służby więziennej pułkownik Renata Niziołek.
Osadzeni nauczą się zachowań i nawyków, które mają zaprocentować po ich wyjściu na zewnątrz. To bardzo duże wyzwanie zarówno dla kadry jak i osób odbywający karę pozbawienia wolności
– dodał podpułkownik Piotr Rutkiewicz, dyrektor Okręgowy Służby Więziennej w Olsztynie. Widzi też duże szanse na to, że mniej osób wróci na przestępczą ścieżkę.
Ma w tym pomóc współpraca ze służbą kuratorską i wieloma instytucjami zewnętrznymi, między innymi Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej.
Dyrektor MOPS-u Elżbieta Skaskiewicz wyjaśniła, że wielu osadzonych, zwłaszcza po dłuższym pobycie w zamknięciu, nie wie od czego zacząć nowy start. Wsparciem będą pracownicy socjalni, którzy pokierują i pokażą gdzie, i co załatwić.
Do działań włącza się także Caritas Archidiecezji Warmińskiej. Ksiądz Paweł Zięba powiedział, że oprócz wsparcia osób, które po opuszczeniu zakładu karnego, nie są w stanie poradzić sobie z codziennym funkcjonowaniem, najważniejsze, by nie skreślać ich, bo przez pobyt w więzieniu mają już przyklejoną łatkę.
Wsparcie będą też niosły urzędy pracy. Zdaniem dyrektor Miejskiego Urzędu Pracy w Olsztynie Katarzyny Pietkiewicz, edukacja z obszaru rynku pracy, w trakcie odbywania kary, znacznie przyśpieszy odnalezienie się byłych skazanych kiedy wyjdą na wolność.
Obok reintegracji ważne jest też ograniczenie problemu recydywy w Polsce, który sięga nawet 40 procent.
Każda inicjatywa, która ma umożliwić skazanym skuteczny powrót na wolność jest interesująca. Optymizmem napawa fakt, że do domu przejściowego będą trafiały osoby, które pierwszy raz weszły w konflikt z prawem i nie są jeszcze skażone systemem więziennym. Jest duża szansa, że przy odpowiednim pokierowaniu będzie to ich ostatni raz
– mówił przewodniczący wydziału penitencjarnego w Sądzie Okręgowym w Olsztynie sędzia Wacław Bryżys. Dodał, że zaprezentowany obiekt i jego kadra to dobry prognostyk na przyszłość.
Dom przejściowy dla więźniów to ponad 100 metrów kwadratowych. Na dwóch kondygnacjach mieści się 17 pokoi, głównie, dwuosobowych i jeden dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych ruchowo. W budynku jest też świetlica, kuchnia, pomieszczenia biurowe i gospodarcze, sala terapeutyczna oraz pokoje wychowawcy i psychologa.
Co najważniejsze nie ma tam krat, a budynku nie okala mur. Skazani będą mogli częściej wychodzić na zewnątrz, głównie do pracy. Karę pozbawienia wolności może tam odbywać 30 osób. Pierwszych dziesięciu osadzonych wprowadzi się w przyszłym tygodniu.
Posłuchach relacji Kingi Grabowskiej
Autor: K. Grabowska
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy