Olsztyn, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region, Regiony
Niż demograficzny wkracza do szkół i przedszkoli. „Zaplanowaliśmy około 40 oddziałów mniej”
Niż demograficzny wkracza do olsztyńskich szkół ponadpodstawowych i przedszkoli. Sytuacja jest analogiczna do krajowej. Przed rokiem o miejsce w szkole średniej w stolicy naszego regionu ubiegało się 2 242 uczniów.
W związku z reformą edukacji szkołę podstawową kończyło 1,5 rocznika i 2 242 uczniów. W tym roku szkolnym do egzaminu klas ósmych, który już we wtorek, podejdą 832 osoby.
To skutkuje tym, że do rekrutacji do szkół ponadpodstawowych zaplanowano mniejszą niż w latach poprzednich liczbę oddziałów w szkołach, które będą uruchomione od 1 września br. Zaplanowaliśmy około 40 oddziałów mniej
– mówiła dyrektor Wydziału Edukacji w olsztyńskim ratuszu Kinga Wiśniewska.
Przykładem takiej placówki jest m.in. II Liceum Ogólnokształcącym w Olsztynie. Jak przekazała nam wicedyrektor szkoły Anna Płocharczyk, w nowym roku szkolnym uruchomione będą cztery oddziały, kiedy przed rokiem na absolwentów szkół podstawowych czekało ich osiem.
Będzie nas mniej, a to oznacza, że na korytarzu będzie po prostu więcej miejsca. Po drugie nie jest tajemnicą, że świat się zmienia i zmienia się młodzież. To młodzież bardziej wrażliwa, nastawiona na inne priorytety, inne cele, potrzebująca większej uwagi z naszej strony – nauczycieli, psychologów, pedagogów. Na tym będziemy się skupiać i to będzie łatwiejsze
– podkreśliła.
Na Warmii i Mazurach naukę w szkole podstawowej kończy w tym roku 7 587 uczniów, przed rokiem było ich 18 670.
Rekrutacja do olsztyńskich przedszkoli zakończyła się z wyjątkowo dużym naddatkiem wolnym miejsc. Na 1 555 przygotowanych zgłosiło się nieco ponad 900 dzieci. Konsekwencją, według Związku Nauczycielstwa Polskiego, będą zwolnienia nauczycieli.
Otrzymujemy zapytania od dyrektorów, czy dana osoba jest objęta ochroną, bo ma się zamiar z nią rozwiązać umowę o pracę z racji likwidacji grup w przedszkolu
– powiedział Tomasz Branicki, prezes ZNP w Olsztynie.
Trzy osoby stracą pracę w Przedszkolu Miejskim nr 37 w Olsztynie. Dyrektor placówki Joanna Dominiczak nie dostała zgody na utworzenie mniej licznej grupy.
W tej biedzie niżu całe zaplecze psychologiczno-pedagogiczne mogłoby naprawdę świetnie działać, gdybyśmy sobie pozwolili na te mniejsze oddziały lub na mniej oddziałów w innych przedszkolach, gdy jest nas tak dużo
– przekazała.
Ratusz obok placówek miejskich, co było wynikiem wyżu, cały czas dofinansowuje też miejsca w kilkunastu przedszkolach prywatnych, gdzie za godzinę pobytu dziecka rodzice, jak w placówkach samorządowych, płacą złotówkę. Trwa prawna weryfikacja, jak zakończyć tę współpracę.
Wydział Edukacji Urzędu Miasta w Olsztynie przekazał nam też, że po ostatniej rekrutacji w miejskich przedszkolach nie udało się uruchomić 4 oddziałów i w związku z tym pracę straci kilkanaście osób. Informuje jednocześnie, że w innych prowadzonych przez samorząd placówkach trwa nabór na 10 etatów.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: K. Grabowska
Redakcja: M. Rutynowski