Nie lubimy stróżów prawa
O tym, czy potrzebujemy straży miejskiej i o europejskim budżecie, który dla Warmii i Mazur może być szansą na „tłuste” lata – rozmawiali goście audycji publicystycznej My, Wy, Oni.
W studiu Radia Olsztyn spotkali się: Robert Nowacki z Solidarnej Polski, Jarosław Słoma z Platformy Obywatelskiej, Andrzej Ryński z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Gustaw Marek Brzezin – Polskie Stronnictwo Ludowe, Janusz Niedźwiecki z Ruchu Palikota i Dariusz Rudnik z Prawa i Sprawiedliwości. (bsc)
Posłuchaj audycji My, Wy, Oni
Podczas audycji politycy zastanawiali się, czy straż miejska jest potrzebna. W marcu mieszkańcy Iławy mieli zdecydować, czy w ich mieście zostanie zlikwidowana, czy nie? Wszystko wskazuje na to, że referendum nie odbędzie się w zaplanowanym terminie, czyli 24 marca, bo wojewoda wszczął postępowanie w związku z niezgodnością uchwały w tej sprawie. Temat powraca i zapewne będzie powracał przynajmniej tak długo, jak długo straż miejska będzie się kojarzyła wyłącznie z mandatami i karami.
Jarosław Słoma uważa, że straż miejska jest formacją potrzebną, ale pod warunkiem, że nie zajmuje się obsługą fotoradarów. Przedstawiciel z Platformy Obywatelskiej jest przekonany, że działalność straży miejskiej porządkuje otoczenie, w którym żyjemy i dba o porządek publiczny.
Gustaw Marek Brzezin docenia to, że każdy samorząd suwerennie podejmuje decyzję, czy chce mieć straż miejską. Jak mówi przedstawiciel Polskiego Stronnictwa Ludowego straż nie może wchodzić w kompetencje policji, ale powinna porządkować codzienny obszar życia publicznego.
Gustaw Marek Brzezin
Zastępowanie policji przez straż miejską nie jest dobrym rozwiązaniem – uważa Dariusz Rudnik z Prawa i Sprawiedliwości. Polityk podkreśla też, że koszty jakie każda gmina musi przeznaczyć na jej utrzymanie wcale nie są takie małe.
O tym, że straż miejska jest potrzebna przekonywał Andrzej Ryński. Jego zdaniem strażnicy mieli być zbrojnym ramieniem wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Polityk Sojuszu Lewicy Demokratycznej uważa, że istnienie straży miejskiej, czy gminnej podnosi autorytet samorządów, jako instytucji publicznych.
Ruch Palikota otwarcie mówi o likwidacji straży miejskiej także w Olsztynie. Janusz Niedźwiecki podkreśla, że to mieszkańcy coraz częściej zwracają uwagę, że straż jest formacją zbyt drogą. Dla nas najważniejsze są wydatki na edukację, prewencję i wzmocnienie policji tam gdzie sobie nie radzi.
Cele jakie stawiano przed strażą miejską, gdy powstawała, były bardzo szczytne – mówił Robert Nowacki z Solidarnej Polski. Jego zdaniem teraz straż stała się maszynką do zarabiania pieniędzy i jak dodaje środki, które samorządy muszą łożyć na utrzymanie straży miejskiej mogłyby trafić do policji na stworzenie kilku dodatkowych etatów.