Mormoni pamietają o historii
Mormoni, czyli wyznawcy Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, przywieźli dary dla najuboższych mieszkańców wsi Zełwągi koło Mikołajek.
Ta wieś była przed wojną jedyną miejscowością w Europie, w której mormoni stanowili większość mieszkańców i mieli własną kaplicę. Dlatego członkowie tego Kościoła dbają o dobre relacje z tamtejszymi mieszkańcami. Przedświąteczne podarunki przywożą na Mazury od 11 lat.
Tym razem przywieźli paczki żywnościowe kilkudziesięciu ubogim rodzinom z małymi dziećmi. Kupili też farby do odnowienia budynku dawnej szkoły, który pełni obecnie rolę kulturalnego centrum wsi. Jest tam biblioteka i klub przedszkolaka.
Wielu mazurskich mormonów zginęło w czasie II wojny. Po wojnie władze komunistyczne utrudniały zełwąskim mormonom prowadzenie praktyk religijnych. Ostatni miejscowy pastor wyjechał do Niemiec na początku lat 70-tych. Po jego współwyznawcach, w Zełwągach pozostał budynek kaplicy z obrazem Chrystusa i stary cmentarzyk nad jeziorem. Obecnie w dawnej mormońskiej kaplicy jest kościół katolicki. (PAP/wch/łw)