Mandat za głupi żart. 40-latek bezpodstawnie wezwał służby
Groźnie wyglądająca sytuacja okazała się głupim żartem. 40-latek spod Działdowa został za to ukarany mandatem.
Mężczyzna zadzwonił pod numer alarmowy 112 twierdząc, że potrzebna jest pomoc kobiecie, która nie może oddychać. Policjanci pojechali pod wskazany adres, a tam okazało się, że zgłoszenie było fałszywe i nikt nie potrzebował pomocy. Bezpodstawne wezwanie służb, kosztowało 40-latka 500 złotych.
Młodszy aspirant Justyna Nowicka z policji w Działdowie przypomniała, że numer alarmowy służy jedynie w sytuacjach nagłych, zagrażających życiu lub zdrowiu człowieka. Za bezpodstawne wezwanie służb, grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do półtora tysiąca złotych.
Posłuchaj relacji Wojciecha Chromego
Autor: W. Chromy
Redakcja: K. Ośko