Krzysztof Marek Nowacki: Wracamy do dobrej szkoły

Fot. B. Świerkowska-Chromy

„Wracamy do dobrej szkoły” – powiedział w Porannych Pytaniach Polskiego Radia Olsztyn warmińsko-mazurski kurator oświaty Krzysztof Marek Nowacki.

Wczoraj sejm przyjął ustawę wprowadzającą prawo oświatowe. Samorządy zaczynają pracę nad przystosowaniem szkół do zmian. W połowie lutego kuratorium musi poznać sieć nowych placówek, a do 31 marca ją zaopiniować. Samorządy muszą wystąpić o pieniądze, które zostały zabezpieczone w budżecie państwa – powiedział Krzysztof Marek Nowacki.

Leszek Cimoch: To rozmowa na życzenie naszych słuchaczy, by porozmawiać kolejny raz o reformie oświatowej. Dlaczego wracamy do szkoły z czasów PRL-u?

 Krzysztof Marek Nowacki: Pytanie źle postawione, wracamy do dobrej szkoły. Dobra szkoła przekazuje wiedzę, umiejętności, kształtuje formację umysłową, wprowadza młodych ludzi w kod kulturowy, jaki naród Polski wytworzył w swoich dziejach i dziełach, wychowuje do życia we wspólnocie, krzewi zachowania moralne, obywatelskie, daje intelektualne, duchowe instrumenty do uczestniczenia we współczesnym świecie. Taki wspaniały efekt można uzyskać tylko w warunkach optymalnych, a te zapewnia współpraca rodziców, nauczycieli, przy silnym wsparciu państwa. Przeszło rok temu państwo polskie zainicjowało zmiany w edukacji i przez rok trwała dyskusja na temat tych zmian.

Leszek Cimoch: Doskonale pamiętamy szkołę z tamtych czasów, więc pytanie sensowne, dlaczego wracamy do tamtej szkoły?

Krzysztof Marek Nowacki: Źle postawione pytanie, bo w myśl tej zasady musielibyśmy powiedzieć, że skoro dzisiaj istnieje sejm, to jest to sejm peerelowski, bo w peerelu też istniał sejm.

Leszek Cimoch: Gimnazjum się nie sprawdziło?

Krzysztof Marek Nowacki: Nie tyle, że gimnazjum się nie sprawdziło, bo tu można polemizować, ale wracamy do systemu prostszego dwuetapowego, efektywniejszego i tańszego. Stawiamy na 4-letnie liceum, trudno mówić o szkole która ma 3 lata, a de facto pierwsza klasa liceum, to kontynuacja programu gimnazjalnego. Moje wykształcenie jest efektem PRL-u. Nie można przekreślać wszystkiego z powodów li tylko politycznych. Powrót do 4-letniego liceum dokonuje się na prośbę rodziców i kadry naukowej uczelni, powrót do 5-letniego technikum, powrót do szkoły branżowej i 8-letniej szkoły podstawowej, w której uczeń z tymi samymi nauczycieli zdobywa umiejętności. Badania naukowe mówią, największa edukacyjna wartość dodana jest realizowana tam, gdzie dzieci w tym samym komplecie, zespole uczą się od pierwszej klasy do ósmej.

Leszek Cimoch: Pięcioletnie technikum też było w peerelu.

Krzysztof Marek Nowacki: I też się sprawdzało. LO też będzie 4-letnie, jak w peerelu, pojawi się szkoła branżowa dwuetapowa, bo takie są wymogi rynku, by pomóc młodemu człowiekowi wybrać zawód. Etap drugi ma pomóc wybrać wyższą uczelnię.

Leszek Cimoch: PiS miał zapisana reformę oświatową w programie wyborczym i potraktował to bardzo serio. Czasami mądrość w polityce też polega na tym, że niektórych obietnic się nie realizuje albo nie realizuje się od razu. Tymczasem PiS się uparł i szybko wprowadza reformę.

Krzysztof Marek Nowacki: Był też program 500 plus, przywrócenie prawa rodziców 6-latków do decyzji, gdzie poślą dziecko. Dyskurs na temat kształtu polskiej edukacji trwa od 1999 roku. PiS nie od razu podjął decyzję a przez rok trwała ogólnonarodowa dyskusja. Zaktywizowała ona rodziców i nauczycieli i dzisiaj stan świadomości społeczeństwa na temat edukacji jest bardzo wysoki i to jest wartość dodana. Dopiero po rocznej dyskusji zapadły decyzje. Przed nami jeszcze dyskurs nad ustawą na temat wspierania samorządu przy realizacji tej reformy.

Leszek Cimoch: Solidarność oświatowa też nie popiera tej reformy. Gościliśmy w radiu, pod spotkaniu w urzędzie wojewódzkim na temat reformy oświaty, panią przewodniczącą regionalnej sekcji oświaty Solidarności Bożenę Kowalską, która też nie popiera reformy, z powodu pośpiechu.

Krzysztof Marek Nowacki: Festina lente, spiesz się powoli, jednak dynamizm czasów zmusza do szybkiego działania, ale owe szybkie działanie oznacza ewolucyjne przekształcenie polskiego systemu oświaty w ciągu 5 lat. Od roku dyskutujemy na temat reformy, reforma wejdzie w życie od 1 września 2017 roku i przemiany potrwają 5 lat. Edukacja nie znosi szybkich zmian, ale też nie znosi stagnacji.

Leszek Cimoch: Do 17 lutego kurator musi poznać sieć nowych szkół, do 31 marca będzie pan musiał zaopiniować nową sieć, związki zawodowe będą miały prawo zaopiniować. Czy będą dodatkowe pieniądze dla samorządów na reformę?

Krzysztof Marek Nowacki: Te terminy obowiązują. Od wielu tygodni trwa dyskusja w samorządach. Dziękuję tym wójtom, burmistrzom, którzy nie czekając na przyjęcie ustawy już zaczęli działać.

Leszek Cimoch: Co z pieniędzmi?

Krzysztof Marek Nowacki: Akcji towarzyszy reakcja. Jeśli będą wnioski, to są zabezpieczone środki w budżecie,. Na przyszły rok mamy bez mała kwotę pół miliarda złotych,. To środki na przystosowanie sal lekcyjnych, szkół 6-letnich na szkoły 8-letnie.

 Z Krzysztofem Markiem Nowackim rozmawia Leszek Cimoch.

(kpias/as)