Kryzysowy budżet Ełku. „Łatwo nie będzie, należy minimalizować wydatki”
Prawie 330 milionów złotych dochodów i niespełna 360 milionów złotych wydatków – tak wygląda projekt przyszłorocznego budżetu Ełku.
Zarówno radni z ugrupowania rządzącego, jak i opozycji wspólnie twierdzą, że to kryzysowy budżet.
Łatwo nie będzie – przyznaje przewodniczący komisji budżetowej i radny Dobra Wspólnego Robert Klimowicz. Wyraźnie widać spadek dochodów i wzrost wydatków.
Zaplanowane inwestycje będą realizowane, ale one nie są problemem. Problem to zmniejszenie dochodów spowodowane sytuacją w kraju i decyzjami rządu
– uważa radny Robert Klimowicz.
Należy minimalizować wydatki – mówi radny z opozycyjnego klubu PiS Adam Bartoszewicz i dodaje, że ścinać już nie ma z czego.
Należy wprowadzić zmiany strukturalne w mieście i minimalizację wydatków
– dodaje radny Adam Bartoszewicz.
Deficyt budżetowy ma wynieść prawie 29 milionów złotych. Radni Ełku muszą uchwalić budżet do końca grudnia.
Posłuchaj relacji Małgorzaty Zbrożek
Autor: M.Zbrożek
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy