Koniec modernizacji ciepłowni węglowej. „Inwestycja zwróci się w dwa lata”

Fot. MPEC Olsztyn

Olsztyński MPEC uroczyście zakończył projekt modernizacji ciepłowni węglowej. Wyremontowane kotły spełniają europejskie standardy w zakresie emisji dwutlenku węgla do atmosfery.

– To oznacza, że inwestycja warta ponad 60 mln złotych zwróci się w dwa lata – przekonywała Lidia Warnel, wiceprezes MPEC-u.

W ciągu dwóch lat mamy praktycznie tę samą kwotę, co na nakłady inwestycyjne, którą musielibyśmy zapłacić, gdyby tej ciepłowni nie było.

Olsztyński MPEC postawił na różnorodność paliwową. – Ciepłownia węglowa to jeden z elementów systemu – przyznał prezydent Piotr Grzymowicz.

Nie wyeliminujemy w zupełności węgla, ale będzie to poziom około 35-36 procent. Pozostałe to będą i odnawialne źródła energii, te wszystkie inne instalacje, gdzie będą one obciążone kosztami związanymi z certyfikatami CO2

Taka różnorodność przełoży się na ceny za ogrzewanie, choć jak powiedział prezes MPEC Konrad Nowak, konieczne było podniesienie stawek.

To są wręcz drakońskie wzrosty kosztów wszystkich paliw, energia elektryczna. Niemniej jednak w tym wszystkim, co się dzieje (…) nasi odbiorcy w Olsztynie będą relatywnie mniej płacić niż mieszkańcy innych miast, gdzie być może takich działań nie podjęto.

Oprócz ciepłowni węglowej działa jeszcze ciepłownia na biomasę, gazowo-olejowa, a za rok uruchomiona zostanie instalacja termicznego przetwarzania odpadów.

Z końcem roku wygasa umowa z Michelin Polska na udostępnianie ciepła, pochodzącego z tamtejszej ciepłowni. MPEC zapewnia, że wszystkie instalacje, czyli węglowa, biomasowa i olejowa wystarczą do ogrzania całego miasta.

Autor: D. Grzymska
Redakcja: K. Ośko