Katarzyna Karwowska: W wakacje większej uwagi wymagają nie tylko dzieci, ale także nasze pieski
W audycji Bliższe Spotkania dziś o naszych relacjach z psami i o psach w naszym życiu. Gościem Katarzyny Piaseckiej i Macieja Świniarskiego była zoopsycholog Katarzyna Karwowska.
W centrum Olsztyna, pewien pan siedział na ławce i trzymał na rękach jamnika. Straż miejska ukarała go mandatem za to, że pies był bez smyczy. Czy jest przepis mówiący o tym, że każdy pies powinien być na smyczy albo w kagańcu?
Uważam, że każdy pies powinien być na smyczy ponieważ może stworzyć zagrożenie dla innych ludzi. Zwierze może np. wpaść pod koła roweru i mamy gotową tragedię. Małe pieski lubią podchodzić do innych, większych psów i zaczepiają je, a większy pies może zrobić im krzywdę. Uważam, że właściciele powinni zadbać o to, by nasze pociechy były na smyczy.
Czy w wakacje jest więcej problemów z psami niż zazwyczaj?
Oczywiście, mamy więcej problemów wysyłając dzieci na wakacje. To dotyczy też psów, które znajdą się w nowym otoczeniu. Obcy teren, krzyczące dzieci, to przepis na kłopoty. Uważam, że w czasie wakacji trzeba mieć szczególne baczenie i na dzieci, i na psy. Jeśli piesek dawniej nie jeździł w długie trasy, więc może się czuć zdenerwowany, niekomfortowo. Powinniśmy przyzwyczajać zwierzę od małego do jazdy samochodem, bo nieprzyzwyczajony pies może w samochodzie wyć, załatwiać się. W hotelu pies też może czuć się niepewnie.
Posłuchaj rozmowy z Katarzyną Karwowską
(Jacek Hopfer/ASocha)