Już ponad połowa uczniów sięga po e-papierosy. Ministerstwo chce wprowadzić zakaz sprzedaży

Ministerstwo Zdrowia pracuje nad przepisami dotyczącymi zakazu sprzedaży jednorazowych e-papierosów i zwraca uwagę na ich szkodliwość. Według badań, po takie wyroby sięga ponad połowa uczniów szkół podstawowych i średnich.

Młodzież nie interesuje się nawet ich składem.

W środku mają właściwie wszystko, co moglibyśmy sobie wymyślić. Może być nikotyna, jest dużo substancji słodzących, różnego rodzaju wzmacniacze smaku, konserwanty. Są w nich substancje, które mają spowodować odczucia i wrażania smakowe – coś mrowi na języku, coś się pojawia cieplejszego. To wszystko przyciąga młodych ludzi, którzy chcą eksperymentować. To urządzenie wygląda niewinnie, czasami atrakcyjnie, ale ma bardzo negatywny wpływ na zdrowie

– powiedział Radosław Gruss z sanepidu w Olsztynie.

Jak dodała dr Joanna Pawlak z Warmińsko-Mazurskiego Centrum Chorób Płuc w Olsztynie, skład e-papierosów nie jest do końca znany, ale skutki sięgania po takie wyroby już tak.

Te dzieci będą bardziej podatne na rozwój astmy. W przyszłości rozwinie się u nich ograniczanie wentylacji oskrzeli, a więc rozwinie się przewlekła, obturacyjna choroba płuc. To jest też ekspozycja na potencjalne czynniki kancerogenne już we wczesnym dzieciństwie, a więc kiedy będą mieli po dwadzieścia kilka lat, okaże się ekspozycją wieloletnią i może pojawić się nowotwór

– mówiła.

Dlaczego młodzi ludzie palą e-papierosy?

Są smaczniejsze od zwykłych, poza tym ten dym tak nie śmierdzi (…) To jest nawyk, tak się człowieka trzyma (…) To taka presja rówieśnicza, człowiek chce być fajny, więc pali

– mówili naszej reporterce Kindze Grabowskiej.

W ubiegłym roku w Polsce sprzedano około 100 milionów sztuk jednorazowych e-papierosów. To trzy razy więcej niż rok wcześniej. Sięgają po nie już 11-latkowie.

Posłuchaj wypowiedzi

Autor: K. Grabowska
Redakcja: A. Niebojewska