„Jesteśmy za tym aby ta inwestycja powstała”. Marcin Kuchciński i Dariusz Rudnik o przekopie Mierzei Wiślanej
Marcin Kuchciński i Dariusz Rudnik. Fot. B.Świerkowska-Chromy
O protestach związanych z decyzjami środowiskowymi i wycince drzew na Mierzei Wiślanej mówili goszczący w Porannych pytaniach wicemarszałek województwa Marcin Kuchciński i radny wojewódzki Dariusz Rudnik.
Trwa wycinka drzew pod przekop Mierzei Wiślanej. Leśnicy chcą zakończyć prace przed 1 marca, kiedy rozpocznie się okres lęgowy ptaków.
Wicemarszałek województwa Marcin Kuchciński z Platformy Obywatelskiej przypomniał, że decyzja środowiskowa została zaskarżona przez marszałka z Pomorza.
Decyzja jest oprotestowana. Protesty nie zostały wyjaśnione. Nie upłynął czas, a harwestery wjechały. Jestem za tym, aby inwestycja powstała, ale jeśli chodzi o rozwiązania środowiskowe to, w mojej ocenie, nie jest tak jak należy.
Natomiast jak podkreślał Dariusz Rudnik, radny wojewódzki PiS, w proteście przeciwko wycince drzew na Mierzei uczestniczyło niewiele osób.
W proteście, bardzo nagłaśniany przez niektóre media, brało udział 30 mieszkańców Krynicy Morskiej pod wodzą wójta czy burmistrza, który w wyborach uzyskał 300 głosów. Problem jest głównie propagandowy.
W ocenie Marcina Kuchcińskiego z PO inwestycja powinna być uzupełniona o rozwój portu w Elblągu.
Zadbaliśmy o to, żeby znalazły się pieniądze na modernizację portu. Była mowa o 150 milionach złotych. Rząd PiS powiedział, że problem portu w Elblągu to problem Elbląga. Bez jego modernizacji, jeśli chodzi o gospodarcze znaczenie znaczenie przekopu, nie ma to większego sensu.
Przekop to tylko pierwszy etap rozwoju gospodarczego tej części naszego regionu – przekonywał z kolei Dariusz Rudnik z PiS.
Nie żądajmy wykonania wszystkiego w jednym tempie i jednocześnie. Jeśli powstanie przekop – ruszą inwestycje w Elblągu. Myślę, że nie tylko w Elblągu, ale także na terenach uruchomionych po powstaniu nowej drogi wodnej. Można liczyć na mobilizację nie tylko rządowego kapitału, ale również środków prywatnych.
Pięć dni temu wojewoda pomorski wydał decyzję zezwalającą na rozpoczęcie prac przy przekopie mierzei. Wciąż nie ma jednak odpowiedzi na skargę od decyzji środowiskowej. Oprotestował ją marszałek województwa pomorskiego. Sprawą zajmuje się Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.
Z zaleceniem o wstrzymanie pracy przy budowie kanału wystąpiła do polskiego rządu Komisja Europejska. Mierzeja Wiślana jest bowiem chronionym obszarem europejskiej sieci Natura 2000. Komisja analizuje decyzję środowiskową dotyczącą inwestycji.
Posłuchaj rozmowy Marka Lewińskiego
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy
