Jerutki – niezwykła zwykła wieś
W swoich reporterskich wyjazdach zdarza mi się spotykać turystów, którzy mówią wprost: nie przyjechaliśmy leżeć na plaży, pływać, żeglować, a wieczorem w marinie dobrze lub gorzej zjeść i bawić się. Chcemy w czasie krótkiego urlopu, na tyle ile się da, poznać Warmię, Mazury. Nie te pocztówkowe, tylko trochę mniej oczywiste.
Dziś zapraszamy Państwa w jedno z takich miejsc – Jerutki na skraju Puszczy Piskiej, między Świętajnem a Szczytnem, 8 km od cichego, bo objętego strefą ciszy jeziora Marksoby. Tam w Gospodzie Bulwar prowadzonej przez Fundację Kreolia – Kraina Kreatywności spotykamy się z Joanna Gawryszewską – prezesem fundacji, założycielką i dyrygentką chóru Pasjonata, Justyną Mahler-Piątkowską, która opowie nam o niezwykłej budowli – kościele o konstrukcji ryglowej z 1734 roku, ze Zbyszkiem Chrobakiem z siedliska Ptasie Trele i z Damianem Bazydło – jednym z najmłodszych sołtysów w regionie, bo został nim w wieku 21 lat i radnym powiatowym.
A zatem poznajmy mieszkańców Jerutek i dowiedzmy się, jak żyją mieszkańcy, kim są goście, którzy trafiają do Jerutek i dlaczego zwykła wieś jest taka niezwykła…
Posłuchaj audycji Poznaj Warmię i Mazury
Autor: A. Kulik
Redakcja: M. Rutynowski