Jacek Protas o zjednoczeniu KO: lepsze jest łączenie sił niż dzielenie
Jacek Protas, poseł do Parlamentu Europejskiego i szef regionalnych struktur Koalicji Obywatelskiej na Warmii i Mazurach, w Porannych Pytaniach skomentował zjednoczenie Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej i Inicjatywy Polskiej oraz zapowiedział wybory wewnętrzne w nowo powstałej Koalicji Obywatelskiej.
Europarlamentarzysta poinformował, że po formalnym zjednoczeniu partii, w styczniu 2026 roku odbędą się wybory wewnętrzne w Koalicji Obywatelskiej, wyłaniające jej nowe władze na szczeblu krajowym i regionalnym. Jacek Protas potwierdził, że zamierza kandydować na szefa regionu warmińsko-mazurskiego, a Donald Tusk, jako zdecydowany faworyt, będzie ubiegał się o utrzymanie przywództwa w kraju.
Zgodnie ze statutem i tak czekały nas wybory wewnętrzne w Platformie Obywatelskiej, ale teraz po połączeniu sił będą to wybory w Koalicji Obywatelskiej. W regionie również zaczniemy oczywiście od wyborów w kołach, w powiatach, a potem bezpośrednie wybory szefów powiatów, szefów regionów i szefa Koalicji Obywatelskiej w kraju. Jesteśmy chyba jedyną partią w Polsce, w której członkowie w wyborach bezpośrednich wybierają swoich liderów
– powiedział.
Jacek Protas podkreślił, że decyzja o połączeniu sił ma strategiczne znaczenie i jest naturalnym krokiem w polityce. Tłumaczył, że współpraca między tymi ugrupowaniami trwa od lat, a formalne zjednoczenie ma umocnić pozycję Koalicji Obywatelskiej i umożliwić wygranie wyborów w 2027 roku. Odrzucił jednocześnie krytykę Prawa i Sprawiedliwości, jakoby była to ucieczka od zobowiązań wyborczych.
W polityce wszystko, co robimy, to jest przygotowanie do wyborów, więc oczywiście to działanie również. Nie będę tutaj odkrywcą, jeśli powiem, że lepiej jest łączyć siły niż się dzielić. Od wielu lat współpracujemy z Nowoczesną i Inicjatywą Polską. Przypomnę, że Koalicja Obywatelska jako koalicja wyborcza pierwszy raz zafunkcjonowała w wyborach samorządowych w 2018 roku. Współpracujemy od lat również w Sejmie, w Parlamencie Europejskim. Nadeszła pora, żeby formalnoprawnie to zjednoczenie zalegalizować
– podkreślił Protas.
Odnosząc się do słów Jarosława Kaczyńskiego krytykujących zjednoczenie oraz jego wizję zagrożeń dla suwerenności Polski, Protas nie krył zdziwienia. Europarlamentarzysta zdecydowanie opowiedział się za proeuropejską orientacją, wskazując Unię Europejską jako gwaranta bezpieczeństwa i rozwoju gospodarczego. Przestrzegł przed polaryzacją i retoryką, która stawia Polskę w opozycji do głównych europejskich partnerów.
Wybory w 2027 roku będą bardzo istotne, bo jak powiedział Donald Tusk, będziemy decydować o przyszłości Polski. To, co powiedział na kongresie Jarosław Kaczyński, że Niemcy, Francja chcą nam odebrać kraj, więc rozumiem, że to są nasi wrogowie – to są brednie, których naprawdę ciężko się słucha. Mówi to lider partii aspirującej do tego, żeby wrócić do władzy. Ja się pytam, jeżeli chcemy być bezpieczni i suwerenni, to z kim pan Kaczyński chce paktować? Z Białorusią i Rosją? Przeciwko Unii Europejskiej? Przecież Unia Europejska to w tej chwili gwarant naszego bezpieczeństwa i naszej suwerenności
– zaznaczył.
Poseł odniósł się również do stanowiska koalicjantów w sprawie samodzielnego startu w wyborach. Uważa, że deklaracje PSL i Lewicy o starcie pod własnym szyldem dwa lata przed wyborami są naturalne, ale pragmatyka wyborcza może je zmienić. Wyraził poparcie dla koalicjantów, uznając ich za gwarantów kontynuowania obecnego programu rozwoju.
Posłuchaj rozmowy Wojciecha Chromego
Redakcja: M. Rutynowski





























