Iława po sezonie. Mniej turystów, więcej ciszy
W Iławie dobiega końca sezon turystyczny. Tegoroczny okazał się słabszy od poprzednich — miasto nad Jeziorakiem odnotowuje spadek liczby odwiedzających. Mimo to Iława wciąż przyciąga tych, którzy szukają ciszy, natury i żeglarskich przygód.
— To są przede wszystkim osoby, które chcą odetchnąć od zgiełku dużego miasta. Turyści w Iławie nie szukają rozrywki, ale wypoczynku — podkreśliła Jolanta Chrząstek z miejskiej informacji turystycznej.
Jeziorak to doskonałe miejsce dla żeglarzy. O ich bezpieczeństwo dbają ratownicy miejscowego WOPR-u. — Niestety, mamy wiele interwencji związanych z osobami będącymi pod wpływem alkoholu, które nie potrafią nawet bezpiecznie wejść na łódkę — powiedział Michał Świniarski.
Dla żeglarzy sezon na wodzie kończy się z początkiem listopada. — Na Jezioraku pojawia się coraz więcej dużych jednostek wyposażonych w ogrzewanie. Dzięki temu spadek temperatury nie jest już tak przeszkodą w korzystaniu z uroków jeziora — mówiła kierownik iławskiego portu, Aneta Rychlik.
Mniej turystów to także mniej rezerwacji w hotelach, pensjonatach i domkach letniskowych. Największy ruch turystyczny w Iławie przypada zwykle na tzw. długie weekendy.
Posłuchaj relacji Jana Suleckiego
Autor: J. Sulecki
Redakcja: A. Niebojewska




























