Gody na Warmii, czyli jak dawniej świętowano
Święta Bożego Narodzenia nieodłącznie kojarzą się z postnymi potrawami na wigilijnym stole, opłatkiem, choinką i prezentami. Na Warmii te zwyczaje pojawiły się zdecydowanie później niż w innych regionach Polski.
Boże Narodzenie nazywano tu kiedyś Godami. W Wigilię zjawiał się orszak kolędniczy prowadzony przez Szemla, czyli obwieszonego dzwonkami białego konia z jeźdźcem.
W Boże Narodzenie nie można było ciężko pracować. Wierzono, że konsekwencją tego będą choroby, kłopoty w gospodarstwie czy np. atak wilków. Najbezpieczniejsze w czasie świąt było spędzanie czasu z rodziną i wróżenie.
Choinka pojawiła się w warmińskich domach nieco ponad sto lat temu. Stawiano pod nią talerze z jabłkami, orzechami i piernikami. Pojawiały się również prezenty. Przynosił je wspomniany już Szemel, albo Nikolus lub Pikolus, jak dawniej na Warmii nazywano świętego Mikołaja. Żeby dostać podarunek, najpierw dzieci musiały się pomodlić.
Łamanie się opłatkiem pojawiło się na Warmii dopiero po 1945 roku. Wcześniej dzielono się dobrą nowiną. W kościołach natomiast święcono wino przyniesione przez wiernych. Miało ono służyć jako dodatek do ciasta pieczonego w Sylwestra.
Autor: P. Karpiszen
Redakcja: Ł. Sadlak