Elitarna formacja, która stanowiła inspirację dla wielu pokoleń. W Olsztynie uczczono pamięć Cichociemnych
78 lat temu do Polski zrzucono pierwszych Cichociemnych. Tę elitarną formację przypominano podczas uroczystości zorganizowanej w Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie.
Cichociemni byli polskimi żołnierzami szkolonymi w Wielkiej Brytanii do działań partyzanckich.
Była to formacja elitarna, wspomagali Armię Krajową. Wchodzili w struktury okręgowe AK, wspomagali Kierownictwo Dywersji, sabotaż, wywiad
– przypomina wicewojewoda Sławomir Sadowski.
Do służby zgłosiło się prawie 2,5 tysiąca osób. Szkolenie prowadzone przez brytyjskich komandosów z wynikiem pozytywnym ukończyło ponad 600, ostatecznie do okupowanej Polski przerzucono 316. Ostatni zrzut miał miejsce pod koniec grudnia 1944 roku.
Cichociemnych podczas uroczystości wspominali nauczyciele i uczniowie olsztyńskiego liceum ogólnokształcącego ich imienia. Jego dyrektor, podpułkownik rezerwy Jarosław Chrobot przekonuje, że Cichociemni nie tylko byli bohaterami – ale też inspiracją dla wielu młodych ludzi, w tym dla niego samego, gdy wybierał ścieżkę kariery w wojsku.
Dla mnie to bohaterowie, ale też prekursorzy działań specjalnych naszych wojsk. Dlatego też ja sam marzyłem, by wstąpić do wojsk specjalnych
– mówi ppłk. Chrobot.
Uczniowie LO im. Cichociemnych wprost idą w ślady swoich patronów.
Jednym z najważniejszych szkoleń Cichociemnych było szkolenie spadochronowe. Nasi uczniowie też przechodzą takie szkolenia, wielu z nich jest już skoczkami
– podkreśla nauczyciel Mariusz Gierula. A sami uczniowie mówią, że poszli do liceum mundurowego, bo chcą służyć w wojsku, zaś ich patroni są dla nich przykładem.
– Bardzo wiele o nich się uczymy, są dla nas wzorem – mówi Michał Chyczewski. – Myślę, że też chcielibyśmy być tacy, jak oni – dodaje jego koleżanka Ewelina Maćkiewicz.
Z 316 zrzuconych do Polski Cichociemnych ponad 100 z nich zginęło w czasie wojny. Po wojnie na 9 z nich wykonano karę śmierci, a kilkudziesięciu zesłano w głąb ZSRR.
Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: A. Dybcio