Działkowcy jadą do Warszawy bronić swoich ogródków
Kilkanaście tysięcy działkowców z całego kraju, w tym ponad 400 członków Polskiego Związku Działkowców z Warmii i Mazur, bierze udział w zorganizowanej w Warszawie ogólnopolskiej manifestacji „Tylko razem obronimy ogrody działkowe”.
Manifestanci spotkali się pod Sejmem, skąd przejdą pod kancelarię prezesa Rady Ministrów. Działkowcy liczą na to, że będą mieli komu przekazać swoje uwagi.
Protestujący walczą o swój projekt obywatelski, który powstał po wyroku Trybunały Konstytucyjnego w lipcu ubiegłego roku. Sędziowie orzekli, że dotychczasowa ustawa o ogrodach działkowych jest niezgodna z konstytucją. A chodzi o ponad 20 z 50 zapisów. Żeby działkowcy nie stracili ogrodów do końca roku musi powstać nowa ustawa.
Do specjalnej komisji oprócz projektu działkowców, który podpisało 950 tysięcy osób wpłynęły też trzy inne – zaproponowane przez SLD, SP i PO. Chociaż wstępnie premier Donald Tusk zapewniał, że nowa ustawa powstanie w oparciu o projekt obywatelki, w ostatnich miesiącach posłowie, głownie PO, zgłosili do niego ponad 30 poprawek. Warmińsko-mazurska posłanka PO Lidia Staroń zapewnia, że działkowcy nie stracą soich działek, chodzi po prostu o koniec monopolu PZD.
Działkowcy sprzeciwiają się głównie zapisanym w projekcie nowej ustawy: uwłaszczeniu ogrodów działkowych, wolnemu obrotowi działkami i przepisom przejściowym, które zobowiązują między innymi do ponownej, obowiązkowej weryfikacji działkowców i powiadamianiu o zebraniach członkowskich drogą listową. (grab/bsc)
Posłuchaj relacji Kingi Grabowskiej