Działacze Prawa i Sprawiedliwości apelują o wsparcie leczenia niepłodności
Władze Olsztyna przeznaczyły 200 tysięcy złotych na 2023 rok na wsparcie in vitro. Tymczasem olsztyńscy działacze Prawa i Sprawiedliwości o miejskie wsparcie naprotechnologii.
Poseł PiS Iwona Arent twierdzi, że w tej sytuacji powinno się wspierać także naturalne metody leczenia niepłodności.
Są pary, które nie chcą skorzystać z in vitro ze względu też światopoglądowych. W związku z tym są dzisiaj poszkodowane. Traktujmy wszystkich jednakowo. Nie wykluczajmy par, które chcą walczyć o własne dziecko, ale leczyć metodą naturalną.
Działacze PiS przypominają, że udało się uzyskać finansowanie naprotechnologii na poziomie wojewódzkim, odpowiednie środki zapisano w budżecie uchwalanym przez sejmik województwa.
Program jest realizowany od tego roku, zabiegaliśmy o niego jako radni PiS od dwóch lat, bardzo cieszymy się, że udało nam się porozumieć z zarządem województwa
– podkreśla Bożenna Ulewicz, radna PiS w sejmiku.
Według działaczy, podobnie powinno być też na poziomie miejskim.
Wszystkim nam zależy, by w Olsztynie rodziło się więcej dzieci, aby nikt nie czuł się wykluczony i żeby można było dofinansować nie tylko jeden program, ale dwa, żeby była ta alternatywa
– uważa radna Rady Miasta Olsztyna Zdzisława Tołwińska z PiS.
Olsztyńska radna z klubu PiS Edyta Markowicz przekonuje, że metody naturalne mogą dawać bardziej długofalowe efekty niż in vitro.
Są to metody, które są przyczynowymi. Dzięki temu efekty są wieloletnie. To oznacza, że rodzi się drugie, trzecie dziecko.
Prawo i Sprawiedliwość próbowało bezskutecznie uzyskać wsparcie leczenia niepłodności metodami naturalnymi na ostatniej sesji rady miasta. Radni koalicji rządzącej Olsztynem przekonywali, że skuteczność naturalnych metod jest zbyt niska. Dlatego kwota na leczenie niepłodność jest zbyt mała, żeby dzielić ją na in vitro i naprotechnologię.
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: Ł. Sadlak/B. Świerkowska-Chromy