Aktualności, Aplikacja mobilna
Dawniej w Wigilię na stole królowała pieczona gęś. A w kącie stawiano snopek zboża
Święta Bożego Narodzenia były dawniej na terenach dzisiejszych Warmii i Mazur czasem wróżb i czarów.
Wierzono, że w Wigilię domostwa odwiedzają duchy zmarłych. W tym czasie panny wróżyły sobie także rychłe zamążpójście. Opłatek pojawił się dopiero po II wojnie światowej wraz z osadnikami z innych rejonów Polski.
Także dania, które dawniej pojawiały się na świątecznym stole różniły się od dzisiejszych. Nie było bowiem tradycji 12 potraw i nie były one postne. Głównym daniem była pieczona gęś i kiełbasy drobiowe.
Na Warmii i Mazurach nie znano także dawniej zwyczaju stawiania choinki. Przyjął się on dopiero na początku XX wieku. – Wcześniej w kącie izby umieszczano jedynie snop zboża jako symbol dostatku – podkreśla etnograf Andżelika Rejs.
Najważniejszym punktem świąt na Mazurach była „Jutrznia na Gody”, czyli śpiewanie pieśni religijnych przez dzieci. Prezenty na Warmii i Mazurach roznosił siwy koń ze sługą, zwany „szemlem”.
Autor: I.Malewska
Redakcja: Ł.Węglewski