Aktualności, Debata Publicystyczna, Audycje
Czy w Polsce warto upamiętnić pomnik będący świecką świątynią nazizmu? Posłuchaj debaty publicystycznej Polskiego Radia Olsztyn
W Olsztynku ubiegłoroczną edycję budżetu obywatelskiego wygrał projekt zakładający przeprowadzenie badań archeologicznych, a następnie uporządkowanie i wyeksponowanie dawnego Mauzoleum Paula von Hindenburga, gigantycznej budowli wzniesionej w latach 20., a przebudowanej w latach 30. ubiegłego wieku niedaleko Olsztyna.
W Debacie Publicystycznej Polskiego Radia Olsztyn gospodarzami byli Marek Lewiński i Andrzej Piedziewicz, a ich gośćmi:
- Piotr Nawacki z Towarzystwa Przyjaciół Olsztynka
- Patryk Kozłowski, radny sejmiku województwa z klubu Prawa i Sprawiedliwości, związany z Muzeum Bitwy pod Grunwaldem
- Marcin Jastrzębski, członek Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa przy białostockim oddziale Instytutu Pamięci Narodowej
- Artur Wrochna, burmistrz Olsztynka.
Zdecydowana większość mieszkańców Olsztynka biorących udział w głosowaniu nad pomysłami do budżetu obywatelskiego poparło pomysł dotyczący przebadania i wyeksponowania szczątków Mauzoleum Hindenburga. To była bardzo specyficzna budowla – pomnik przypominający zamek, który stanął w szczerym polu. Początkowo upamiętniał zwycięską bitwę pod Tannenbergiem z 1914 roku. Później – stał się świecką świątynią nazizmu. Co symbolizował? Mówi dr Waldemar Brenda, naczelnik olsztyńskiej delegatury IPN.
Piotr Nawacki z Towarzystwa Przyjaciół Olsztynka uważa, że to bardzo ważne miejsce na Warmii i Mazurach.
To rzeczywiście miejsce o ogromnym znaczeniu historycznym. Świadczą o tym liczne dokumenty i fotografie. Poza pomnikiem Hindenburga, za jego murami funkcjonował obóz, w którym śmierć poniosło ponad 50 tysięcy jeńców. To obszar, który nazwano „trójkątem niepamięci”. Stąd inicjatywa Towarzystwa Przyjaciół Olsztynka, żeby utworzyć tam Europejski Park Pamięci. To ważne wydarzenia dla historii tych ziem.
Wątpliwości ma natomiast burmistrz Olsztynka, Artur Wrochna.
Zderzyliśmy się z tym tematem. Część mieszkańców Olsztyna poparła ten wygrany projekt. Cały czas mówimy o upamiętnieniu, a moim zdaniem to bardzo złe słowo. W tym przypadku musimy mówić o badaniach archeologicznych, o udokumentowaniu fragmentu historii. Wystąpiłem o opinię IPN – jest tam napisane, że pomnik Hindenburga może kojarzyć się z nazizmem. Uważam natomiast, że w tym przypadku chodzi raczej o ciekawość historyczną tego miejsca, która powinna zostać zaspokojona. Można umieścić tam tablicę wyjaśniającą ku przestrodze przed neonazizmem.
Patryk Kozłowski radny sejmiku województwa z klubu PiS, związany z Muzeum Bitwy pod Grunwaldem jest zdziwiony tą inicjatywą.
Nie uciekniemy od historii, ale ten pomnik ma wydźwięk nazistowski i o tym trzeba pamiętać. Nie tak dawno powstało muzeum w olsztyneckim ratuszu, upamiętniające bitwę pod Tannenbergiem. Nie wiem, czy trzeba prowadzić dodatkowe badania. Znamy jego miejsce, wygląd, cały projekt, nie ma tam więcej tajemnic, które trzeba byłoby odkrywać. Raczej należałoby skupić się na badaniu obozu nieopodal pomnika. Byłem trochę przerażony, bo nie było tam nawet porządnej tablicy informacyjnej.
Marcin Jastrzębski członek Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa przy białostockim oddziale Instytutu Pamięci Narodowej wyjaśnia, że ostatni wniosek nie został rozpatrzony, bo komitet działał do 31 lipca 2016, potem był okres bezkrólewia, dopiero teraz powołano nowy organ.
W pracach poprzedniego komitetu byłem sekretarzem. Wtedy jednym z zamysłów było utworzenie Parku Pamięci Historii. Ówczesny komitet i wojewoda zdecydowali, że jakiekolwiek inicjatywy gloryfikujące zwycięstwo armii niemieckiej w bitwie pod Tannenbergiem nie zostaną zaaprobowane. W mojej ocenie ten pomnik gloryfikuje nazizm.
Posłuchaj całej Debaty Polskiego Radia Olsztyn na temat Mauzoleum Hindenburga
(K.Piasecka)