Czy Polakom żyje się lepiej? Posłuchaj debaty publicystycznej w Radiu Olsztyn
Gośćmi Krzysztofa Kaszubskiego byli:
- prof. Małgorzata Suświłło – przewodnicząca Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego
- Elżbieta Szydlik – wiceprzewodnicząca Regionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność w Olsztynie
- prof. Andrzej Kozłowski – Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie
- Krzysztof Kamiński – prezes firmy Alnea ze Stawigudy pod Olsztynem
- Jarosław Szunejko – przewodniczący rady wojewódzkiej OPZZ
Według danych opublikowanych przez CBOS, 65 procent Polaków oceniło rok 2017 jako dobry dla nich oraz ich rodzin. Tyle samo badanych określiło go jako dobry dla swoich miejsc pracy. Około 20 procent osób uważa, że ich sytuacja materialna jest gorsza, albo nie poprawiła się. Autorzy badania podkreślają jednak, że jeśli chodzi o zadowolenie naszych rodaków, to są to najlepsze wyniki od 1989 roku.
Małgorzata Suświłło – przewodnicząca Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego
Warto zwrócić uwagę na to kim są osoby wskazujące, że jest im dobrze. Przypuszczam, że są to wyborcy rządzącej partii Prawa i Sprawiedliwości (…) Myślę , że wiąże się to z realizacją obietnic wyborczych, zwłaszcza jeśli chodzi o realizację zabezpieczeń socjalnych. Nawet jeśli są to osoby zarabiające powyżej 2 tysięcy złotych, to 500 złotych na każde dziecko, to jest konkretny pieniądz. Obserwuję to od 2 lat. Takiej liczby rodzin z dziećmi nie widziałam do tej pory. Druga sprawa wiąże się z poczuciem bezpieczeństwa.
Andrzej Kozłowski – Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie
Z badań, które prowadzę wynika, że mamy mniejszy obszar korupcji i nepotyzmu i jest większy dostęp do informacji (…) mamy większy dostęp do informacji, większą przewidywalność, spokój i bezpieczeństwo. W wymiarze rodzinnym ma to bardzo duży wpływ na opinie Polaków o zadowoleniu (…) Mniej jest takich zdarzeń jak Amer Gold. Udaje nam się odsuwać absurdy w gospodarce finansowej (…) Uczymy się pieniądza i stopień wiedzy o pieniądzu jest niedostateczny.
Krzysztof Kamiński – prezes firmy Alnea ze Stawigudy pod Olsztynem
Przypominam sobie sytuację z 2007 roku, kiedy premier Donald Tusk był świeżo powołany na to stanowisko. Pracowałem w jednej z firm (…), która miała olbrzymie ilości zleceń. Cała ta otoczka z rzekomym kryzysem (…) moim zdaniem polegała na tym, że bogactwo przechodziło z jednych rąk do drugich, a zagrożenia dla światowej gospodarki nie było. Premier Tusk straszył nas, że nie wiadomo do czego kryzys może nas doprowadzić (…) To wszystko nakręcało negatywną atmosferę (…) Powołując się na pakiet antykryzysowy zwolniono mnie wtedy z pracy. Bałem się wydawać pieniądze. Potem strasząc nas podniesiono VAT, podwyższono wiek emerytalny (…) Dzisiaj premier Morawiecki mówi: inwestujcie, rozwijajcie się (…) Dla przedsiębiorców obecne działania rządu są dobrze wytłumaczone. Chodzi o ukrócenie karuzel VAT-owskich i widać pozytywne efekty tego działania. Niewątpliwie jest to dla nas duże obciążenie i nie ukrywam tego. Za tym idzie miła otoczka. Jako przedsiębiorca przez ostatnie lata nie czułem się tak pewnie jak teraz, mimo dodatkowych obciążeń.
Elżbieta Szydlik – wiceprzewodnicząca Regionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność w Olsztynie
Dla nauczycieli rok 2017 był rokiem niepewnym wprowadzenia reformy oświaty. Największe obawy były o miejsca pracy. Okazało się, że od września miejsc pracy przybyło. Od września w Olsztynie utworzono dodatkowe 94 etaty (…) Nie jesteśmy do końca zadowoleni. Cały czas walczymy o wynagrodzenie, które były niezmienione od 2012 roku i pozostały na tym samym poziomie. Solidarność walczyła o 15 procent dla nauczycieli. Zostało to rozłożone na 3 lata, więc mamy nadzieję, że dołączymy do grupy zadowolonych respondentów. Myślę, że jeszcze 3 lata do czasu wygaszenia gimnazjów nauczycielom będzie towarzyszyła niepewność.
Jarosław Szunejko – przewodniczący rady wojewódzkiej OPZZ
Wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej, coroczna podwyżka minimalnego wynagrodzenia to dobry znak. Za plus uznajemy zmniejszenie liczby bezrobotnych na rynku pracy. OPZZ zauważa też szereg minusów. Nie jestem huraoptymistą. Chciałby dorzucić łyżkę dziegciu. Przedstawione badania nie muszą być obiektywne. Gdybyśmy to badanie zrobili w innej, reprezentatywnej grupie społecznej, to mogłoby ono być zupełnie inne (…) Nie jest tak różowo jak mogłoby się wydawać. Pamiętajmy jak wygląda i jak będzie wyglądał w przyszłości system emerytalny. Rządzący nie ukrywają, że emerytury nie będą za wysokie. Mówi się o projekcie wprowadzenia tzw. emerytury obywatelskiej na równym poziomie dla każdego, w wysokości 1000 – 1500 złotych (…) Mówi się też o zabezpieczeniu emerytalnym i pracowniczych programach kapitałowych. Z jednej strony jest on dobry, a z drugiej będzie uszczuplał budżet domowy każdej z rodzin. Do tego dołoży się pracodawca i państwo. Ktoś kto bardzo mało zarabia (…) to będzie poważne uszczuplenie budżetu domowego.
Posłuchaj debaty publicystycznej
Redakcja: BSChromy