Czy opozycyjna przeszłość została sfingowana? Sprzeczne zeznania świadków
Byli posłowie i senator mieli zeznawać w procesie Wiesławy W., która jest oskarżona o wyłudzenie statusu osoby represjonowanej w stanie wojennym. Przed olsztyńskim sądem toczy się proces kobiety oraz kilku osób, które poświadczyły, że była działaczką opozycyjną.
W roli świadków zostali wezwani były poseł PiS Jerzy Gosiewski, były poseł Partii Przyjaciół Piwa i dwukrotny kandydat na prezydenta RP Leszek Bubel oraz oraz były poseł KLD i senator AWS Paweł Abramski. Stawił się tylko ostatni z nich. Paweł Abramski podkreślał, że jest przekonany o niewinności oskarżonych.
Ci ludzie, którzy siedzą na ławie, to są bohaterowie „Solidarności”. Tych ludzie tu nie powinno być. Ja za nich byłbym w stanie rękę i głowę oddać, dlatego że są to ludzie, którzy wówczas nadstawiali głowę
– powiedział.
Jerzy Gosiewski usprawiedliwił swoją nieobecność. Leszek Bubel nie przyszedł, mimo dostarczenia mu wezwania, sąd wyznaczył mu za to grzywnę.
Zeznawała także działaczka solidarnościowa z Olsztyna Danuta Gulko. Jak mówiła, relacja Wiesławy W. o działalności w antykomunistycznym podziemiu jest mało wiarygodna.
Działalności, która moim zdaniem jest zupełnie nieosadzona w realiach tamtych czasów. Sposób opisu tej rzeczywistości jest abstrakcyjny i brzmi karykaturalnie
– przekonywała.
Sąd przesłuchiwał także dziennikarza Adama Sochę, który w serii artykułów opisywał tę sprawę.
Świadczenia przyznawane osobom represjonowanym jest w wysokości najniższej emerytury miesięcznie – to 1 780,96 zł. Kolejny termin rozprawy sąd wyznaczył na styczeń.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Skrago
Redakcja: M. Rutynowski