Olsztyn, Aktualności, Aplikacja mobilna
Czy nocna prohibicja sprawiła, że w Olsztynie jest bezpieczniej? Zobacz, co ustalił nasz reporter
W Olsztynie spada liczba interwencji dotyczących zakłócania porządku publicznego i tzw. spoczynku nocnego.
Policjanci i terapeuci przekonują, że to efekt funkcjonowania zakazu sprzedaży alkoholu między godziną 22 a 6 rano. Ograniczenia takie obowiązują w Olsztynie od 5 miesięcy.
Największy spadek dotyczy wspomnianych interwencji w sprawie zakłócania porządku i spoczynku nocnego. Na przełomie lat 2017/2018 było 286 takich zgłoszeń. Z kolei na przełomie tego i minionego roku tylko 85.
Śmiało można powiedzieć, po pięciu miesiącach odnotowujemy mniejszą liczbę tych interwencji
– podkreśla aspirant Rafał Prokopczyk z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Jest bezpieczniej. Te miejsca to m.in. Grunwaldzka, Dworcowa, okolice Zatorza. Interwencje spadają, nadal je monitorujemy i porównujemy z danymi z poprzednich lat. Rzeczywiście poczucie bezpieczeństwa w Olsztynie i w ogóle bezpieczeństwo wzrosło
– ocenia Błażej Gawroński, dyrektor Miejskiego Zespołu Profilaktyki i Terapii Uzależnień.
Jednak inne statystki nie są już tak optymistyczne. Więcej jest bowiem interwencji dotyczących spożywania alkoholu w miejscu publicznym. Przed ograniczeniem było ich 209, po wprowadzeniu zakazu 275. Miejski Ośrodek Profilaktyki i Terapii Uzależnień podtrzymuje jednak, że tym bardziej, w związku ze stale rosnącą liczbą tego typu zgłoszeń, uchwałę zakazującą sprzedaży alkoholu w nocy, powinno się utrzymać.
Tymczasem radni Platformy Obywatelskiej złożyli projekt uchwały znoszącej ograniczenia.Politycy PiS chcą utrzymania zakazu. Ograniczenie handlu na pewno będzie przedmiotem prac radnych jeszcze w lutym.
Posłuchaj relacji Marka Lewińskiego
Autor: M.Lewiński
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy