Aktualności, Działdowo, Aplikacja mobilna, Region, Regiony
Czekali wiele lat i udało się. W Działdowie powstaje kryta pływalnia
W Działdowie ruszyła budowa basenu. Na krytą pływalnię miasto czekało kilkadziesiąt lat.
Władzom Działdowa udało się zdobyć dotacje, które pozwoliły na rozpoczęcie inwestycji. Basen, jak twierdzi działdowski samorząd, ma być dostosowany do potrzeb miasta.
Historia budowy basenu jest bardzo długa, pierwsze pomysły pojawiły się już po wojnie i tak to trwa kilkadziesiąt lat. Główne założenie to jest basen o wymiarach 25 na 12,5 metra, który pozwoli już na organizowanie niższej rangi zawodów sportowych. Będzie też basen rekreacyjno-szkoleniowy i niecka dla najmłodszych. Pojawią się również elementy rekreacji, sauny
– zapowiada burmistrz Działdowa Grzegorz Mrowiński.
Wykonawca robót przejął już plac budowy i zaczyna prace. Ich koszt ma wynieść 55 milionów złotych. Z tej kwoty 30 milionów to trzy dotacje – dwie rządowe i jedna z powiatu działdowskiego. Pozostałe 25 milionów Działdowo dokłada z własnych środków.
Na tym dopłacanie do basenu na pewno się nie skończy. Burmistrz Grzegorz Mrowiński jest przekonany, że do funkcjonowania basenu trzeba będzie dokładać, ale liczy na to, że dzięki odpowiedniemu projektowi nie będą to kwoty duże.
Na dachu tego basenu pojawi się fotowoltaika, będzie odzysk ciepła z wody, odzysk deszczówki, która będzie wykorzystana w kanalizacji sanitarnej. Zakładamy też, że basen będzie zarządzany przez spółkę komunalną, co pozwoli nam odzyskać VAT z budowy tego obiektu
– dodał burmistrz Mrowiński.
Budowa ma zakończyć się na przełomie 2026 i 2027 roku. Działdowo dołączy tym samym do grona mniejszych ośrodków posiadających własną krytą pływalnię. W regionie spośród miast powiatowych baseny ma np. Giżycko czy Iława, a z mniejszych ośrodków Dobre Miasto czy Morąg.
Ciekawym przykładem jest Ostróda. Tu pojawiły się duże problemy związane z remontem basenu. Z tego powodu obiekt kilka lat był nieczynny, a potem poprzednie władze miasta wyrzuciły wykonawcę pracę z placu budowy. Efektem był sądowy proces, przegrany przez miasto, które teraz, już z nową władzą, zaczyna płacić, w tym także spłacać odsetki. Oprócz tego ponosi bieżące koszty funkcjonowania basenu, a mimo to i tak nowe władze Ostródy przekonują, że basen warto mieć.
W pierwszym półroczu tego dołożyliśmy do basenu 800 tysięcy złotych. To duże koszty, ale patrząc społecznie, z perspektywy mieszkańców miasta, warto, żeby basen funkcjonował
– twierdzi burmistrz Ostródy Rafał Dąbrowski.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: A. Niebojewska