Aktualności, Aplikacja mobilna, Mrągowo, Region, Szczytno
Były policjant skazany za napady na banki. Sprawa wraca do sądu
Do Sądu Najwyższego wpłynęła kasacja obrońcy od wyroku wobec byłego policjanta z województwa warmińsko-mazurskiego, skazanego prawomocnie na 7,5 roku więzienia za dwa napady z bronią w ręku na placówki bankowe. Sąd apelacyjny podwyższył tę karę z 5,5 roku więzienia.
Skazany ma też zapłacić finansowe zadośćuczynienie każdej z pięciu pracownic obu placówek i w całości naprawić szkodę.
Sprawa dotyczyła napadów na placówki bankowe w Pieckach i Rozogach na Mazurach, do których doszło w 2020 i 2021 roku. Z banku w Pieckach napastnik, który pracownice sterroryzował przedmiotem przypominającym pistolet grożąc, że użyje broni, ukradł ponad 46,3 tys. zł. Z placówki w Rozogach, gdzie sprawca również miał w ręce podobny przedmiot i też groził jego użyciem – blisko 87,7 tys. zł.
Pod koniec marca 2021 roku w sprawie zatrzymany został ówczesny dzielnicowy w Rucianem-Nidzie. Prokuratura zarzuciła mu dokonanie obu rozbojów z użyciem broni palnej – pistoletu Walther P-99. Zatrzymany przyznał się jedynie do rozboju dokonanego w Rozogach i opisał przebieg tego zdarzenia. Jako motyw działania podał problemy finansowe i rosnące długi.
Proces w pierwszej instancji był utajniony. Przed Sądem Okręgowym w Olsztynie zapadł nieprawomocny wyrok 5,5 roku więzienia za dwa napady. Sąd orzekł też obowiązek naprawienia szkody w całości, a pięciu pracownicom obu placówek skazany miał zapłacić po 2,5 tys. zł zadośćuczynienia.
Obie strony złożyły apelacje
Obrońca chciał uniewinnienia jego klienta od zarzutów związanych z napadem na placówkę w Pieckach i zmiany kwalifikacji prawnej dotyczącej przestępstwa w Rozogach, co wpłynęłoby na obniżenie kary. Prokuratura wnioskowała o osiem lat i dwa miesiące więzienia jako karę łączną za oba przestępstwa. Chciała również po 5 tys. zł zadośćuczynienia dla każdej z pracownic.
Jesienią ubiegłego roku roku Sąd Apelacyjny w Białymstoku oddalił apelację obrońcy i niemal w całości uwzględnił skargę złożoną przez prokuraturę. Uznał za udowodnione, że były policjant odpowiada za oba przestępstwa i że używał własnej broni służbowej, a nie atrapy. Ocenił, że kara łączna powinna być wyższa i skazał oskarżonego na 7,5 roku więzienia. Podwyższył też kwoty zadośćuczynienia.
Do Sądu Najwyższego wpłynęła kasacja od prawomocnego wyroku w tej sprawie. Termin jej rozpoznania nie został jeszcze ustalony.
Autor: R. Fiłończuk (PAP)
Redakcja: A. Niebojewska
Sąd podwyższył karę dla byłego policjanta, który napadał na banki