Burmistrz na celowniku antyszczepionkowców. Samorządowiec nie zamierza się ugiąć
Do lubawskiego urzędu wpłynął anonimowy e-mail. Jego autor zwraca się bezpośrednio do burmistrza Macieja Radtke. Określa go mianem „złoczyńcy” i zapowiada, że „zamorduję za podawanie broni biologicznej w postaci szczepionki”. Dalej są niecenzuralne zapowiedzi obcięcia głowy.
Burmistrz nie chciał rozmawiać o tej sprawie z Radiem Olsztyn. Na swoim profilu w mediach społecznościowych opublikował jednak cały e-mail z groźbami i napisał, że „przedstawia on najciemniejsze oblicze ludzkiej natury. W paru zdaniach zawarta jest głupota, strach i nienawiść”.
Burmistrz Radtke zapewnia też, że nie ugnie się i w Lubawie nadal będzie kontynuowany program szczepień. Sprawa została zgłoszona policji.
Policjanci zostali poinformowani, że nieznana osoba poprzez wysłanie wiadomości na adres mailowy Urzędu Miasta w Lubawie kierowała groźby karalne. Teraz funkcjonariusze ustalają, kto jest sprawcą tego przestępstwa
– informuje starszy aspirant Joanna Kwiatkowska z Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
Za kierowanie pod czyimś adresem gróźb karalnych grozi do 2 lat więzienia.
To nie pierwszy w ostatnim czasie raz, gdy antyszczepionkowcy próbują wpłynąć na samorządy w naszym regionie. Niedawno do Urzędu Miasta w Olsztynie wpłynęła petycja – na szczęście bez gróźb – której autorzy żądają, by miasto zakończyło stosowanie jakichkolwiek obostrzeń w szkołach i przedszkolach. Olsztyński samorząd nie zamierza jednak uginać się przed tymi żądaniami.
Musimy stosować się do zaleceń obowiązujących w całym kraju. Dyrektorzy olsztyńskich szkół i przedszkoli robią wszystko, by zapewnić swoim uczniom i podopiecznym jak najlepsze, ale też bezpieczne warunki do nauki i zabawy. Jednocześnie odpowiadają oni też przecież za nauczycieli i pracowników niepedagogicznych
– podkreśla Marta Bartoszewicz z Urzędu Miasta Olsztyna.
Policja cały czas prowadzi zaś szczególny nadzór instytucji związanych z walką z epidemią. Np. wciąż monitorowane są okolice punktów szczepień.
W okresie funkcjonowania stałych punktów szczepień policjanci objęli je swoim nadzorem po zdarzeniach, do jakich dochodziło na terenie kraju. W pewnym okresie punkty te były objęte nadzorem całodobowo, natomiast teraz policjanci w toku codziennych zadań doraźnie nadzorują te punkty
– mówi sierżant sztabowy Karolina Hrynkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Przypomnijmy, że punkty szczepień zostały objęte policyjną kontrolą po tym, jak w Zamościu taki punkt w sierpniu został podpalony. Na szczęście – jak informuje komenda wojewódzka – w województwie warmińsko-mazurskim żadnych niebezpiecznych sytuacji nie odnotowano.
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: A. Niebojewska