Bp Jezierski: punktem spotkania z Ukrainą musi być pojednanie, a ono zaczyna się od wybaczenia
Letnia rekrutacja kandydatów do Wyższego Seminarium Duchownego w Elblągu była „mało udana”, zgłosił się tylko jeden kandydat – przyznał w Porannych Pytaniach Radia Elbląg biskup elbląski Jacek Jezierski. Hierarcha odniósł się także do poszukiwania dróg pojednania pomiędzy narodami polskim i ukraińskim.
Poinformował, że we wrześniu możliwy jest kolejny nabór na studia teologiczne, jednak „są to decyzje administracyjne” Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Według niego, jesienią zwykle zgłaszali się nowi kandydaci, wśród nich uczestnicy Elbląskiej Pielgrzymki Pieszej na Jasną Górę.
Jest to czas po wakacjach, po pielgrzymce pieszej na Jasną Górę i zawsze z tej pielgrzymki ktoś tam zgłaszał się do seminarium. (…) Jeśli by nie było nowych kandydatów, studia podejmie 14 studentów
– powiedział.
Wśród przyczyn spadku liczby kandydatów do kapłaństwa, biskup wymienił pogłębiający się od dekad niż demograficzny w Polsce, wyjazdy do pracy za granicę, możliwość wyboru wielu atrakcyjnych kierunków studiów, ale też przypadki nadużyć duchownych wobec osób małoletnich.
Trzeba też wskazać na inne przyczyny, jak krytyka stanu duchownego w związku z nadużyciami wobec małoletnich, wreszcie taką przyczyną jest zapewne też kultura masowa, która posiada charakter horyzontalny, raczej zamknięty na świat wartości duchowych
– ocenił biskup Jacek Jezierski.
Elbląskie seminarium zostało utworzone 1 października 1992 roku przez pierwszego biskupa elbląskiego Andrzeja Śliwińskiego. Liczba jego studentów systematycznie spada. Jeszcze w roku akademickim 2013-2014 studiowało w nim 39 osób, a w roku akademickim 2017-2018 32 osoby.
Relacje polsko-ukraińskie
Ordynariusz elbląski uważa, że jako Kościół i jako chrześcijanie musimy szukać dobrych relacji z chrześcijanami w Ukrainie.
Relacje z Ukrainą będziemy budować przez następne dziesięciolecia i trzeba je budować na jakichś sensowny fundamentach. Punktem spotkania z Ukrainą musi być pojednanie, a ono zaczyna się od wybaczenia. (…) Trzeba zrezygnować z postawy nienawiści agresji, także wobec winowajców, którzy dokonali strasznych zbrodni na naszych najbliższych
– powiedział.
Odnosząc się do ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na niewinnych Polakach, biskup podkreślał, że „nasz naród, poszczególne rodziny i osoby mają swoje prawa wobec zmarłych, wobec ofiar Rzezi Wołyńskiej, prawo do odnalezienia zmarłych, zamordowanych, do ekshumacji, do godnego pochówku, do upamiętnienia w formie imienia i nazwiska na tabliczce nagrobnej”.
Przekonywał przy tym, że przebaczenie zbrodniarzom nie oznacza, iż niepotrzebne jest „zadośćuczynienie i prawda o przeszłości”.
Posłuchaj rozmowy Mieczysława Rudego
Autor: M. Rudy
Redakcja: M. Rutynowski