Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 15 °C pogoda dziś
JUTRO: 24 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Bezwarunkowy dochód podstawowy. Gminy liczą na jego wprowadzenie

Dwa lata temu zapowiadano, że w niektórych gminach województwa warmińsko-mazurskiego pojawi się tzw. bezwarunkowy dochód podstawowy. Termin jego wprowadzenia określano na rok 2024. Teraz wiadomo, że nie ma na to szans.

Dochód podstawowy miał pojawić się w gminach należących do Stowarzyszenia Samorządów Pogranicza. Obecnie to 13 gmin i jeden powiat w pasie graniczącym z Rosją. 2 lata temu szacowano, że dochód wyniósłby 1300 złotych miesięcznie dla każdego mieszkańca.

Samorządowcy liczą na to, że odblokowanie unijnych pieniędzy dla Polski pozwoli wrócić do tematu, ale nie chcą już teraz prognozować, kiedy ten eksperyment mógłby się rozpocząć.

Ten pomysł cały czas leży na stole. W związku z tym, że jest nowy rząd, nowa władza, będziemy podejmowali próby dalszych rozmów. Cały czas liczymy, że ten projekt da szansę rozwoju pogranicza

– mówiła Marta Kamińska, wójt gminy Barciany i prezes Stowarzyszenia Warmińsko-Mazurskich Samorządów Pogranicza.

Bezwarunkowy dochód podstawowy to temat dyskutowany na całym świecie. Niektóre kraje przeprowadziły lub są w trakcie prowadzenia eksperymentów z jego wprowadzeniem. Zazwyczaj obejmują one niewielkie grupy, a nie całe państwa. Niektóre rezultaty są zachęcające.

Taki dochód – według jego zwolenników – pozwala walczyć z ubóstwem, zwiększa poczucie bezpieczeństwa i paradoksalnie zachęca do szukania lepszej pracy. Ekonomista doktor Maciej Szlinder, prezes Polskiej Sieci Dochodu Podstawowego przekonuje, że obecnie istniejące zapomogi do pracy raczej zniechęcają.

Jeżeli mamy świadczenia, które tracimy w momencie podjęcia pracy – np. zasiłek dla bezrobotnych – albo takie kierowane do osób ubogich, które mają kryterium dochodowe i jeśli zechcemy podjąć pracę lub więcej pracować to tracimy te świadczenia, to to są rozwiązania, które raczej nas zniechęcają, by większą aktywność podejmować

– przekonywał. Jego zdaniem doświadczenia z 500 plus również pokazały, że nie należy obawiać się negatywnego wpływu takich świadczeń na chęć do pracy.

Na wprowadzenie dochodu podstawowego bardzo liczą samorządowcy z północnej i wschodniej części województwa warmińsko-mazurskiego.

Wprowadzenie jakichkolwiek środków finansowych na rynek pobudza usługi i doświadczenia, które były przeprowadzone w kilku krajach. Nie wszędzie to wyszło, ale w kilku krajach przedsiębiorczość wzrastała i ludzie zaczynali sobie radzić

– mówił Marek Olszewski, wiceprezes Stowarzyszenia Samorządów Pogranicza i wójt gminy Srokowo.

I wskaźniki bezrobocia, i wskaźniki ubóstwa, i wskaźniki demograficzne są na tym terenie jedne z najgorszych i dlatego uważamy, że właśnie tu zastrzyk pieniężny ma szansę spowodować wzrost popytu – bo obecnie nie ma miejsc pracy. Ludzie nie mają pieniędzy, żeby kupować rzeczy, które moglibyśmy wytwarzać

– dodał doktor Maciej Szlinder.

Stowarzyszenie Samorządów Pogranicza nie ryzykuje obecnie prognozowania, kiedy ten eksperyment rzeczywiście mógłby ruszyć. Tym bardziej, że jest to rozwiązanie bardzo kosztowne. Tylko na terenie gmin pogranicza koszty szacowano na ponad 1 miliard złotych rocznie.

Posłuchaj wypowiedzi

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

00:00 / 00:00

Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy

Przeczytaj poprzedni wpis:
Czy balony, które spadły w regionie, miały sprawdzić reakcję polskich władz?

Prokuratury w Elblągu i Giżycku prowadzą śledztwa w sprawie balonów, które spadły w Warmińsko-Mazurskiem - w okolicach Miłakowa w powiecie ostródzkim i w pobliżu wsi Harsz...

Zamknij
RadioOlsztynTV