Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 8 °C pogoda dziś
JUTRO: 8 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Audycje w języku ukraińskim – grudzień 2022

Obwód chersoński. Fot. PAP/Vladyslav Karpovych

Audycje w języku ukraińskim nadajemy codziennie, również w święta, o godzinach 10.50 i 18.10. W niedzielę Magazyn Ukraiński nadawany jest o godzinie 20.30. Prezentujemy serwis informacyjny o życiu diaspory ukraińskiej na Warmii i Mazurach i w Polsce oraz wieści z samej Ukrainy.

Zamieszczamy też tłumaczenia audycji w języku polskim. Do słuchania zapraszają: Jarosława Chrunik i Hanna Wasilewska. Audycje w języku ukraińskim emitowane są z nadajnika w Miłkach koło Giżycka na 99,6 FM.

31.12.2022 – godz.10.50 (opis do dźwięku)

Witam was, drodzy słuchacze, w sobotę, 31 grudnia, na antenie Radia Olsztyn; przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. Dziś jest 311 dzień wojny w Ukrainie i ostatni dzień roku. Dzień ten zaznaczył się też w przeszłości Ukrainy:
(-)
31 grudnia 1596 r. urodził się Petro Mohyła – ukraiński działacz polityczny, religijny i oświatowy. Brał udział w życiu politycznym Rzeczpospolitej; uczestnik Bitwy Chocimskiej. Przeprowadził gruntowną reformę cerkwi prawosławnej i oświaty w Ukrainie na wzór katolicki, jezuicki.
(-)
1892 r. urodził się Mychajl Semenko – poeta okresu Rozstrzelanego Odrodzenia; twórca i teoretyk ukraińskiego futuryzmu, organizator ugrupowań futurystycznych, redaktor wielu wydań; zginął podczas terroru stalinowskiego.
(-)
1902 r. na ziemi tarnopolskiej zmarł Amwrosij Kruszelnicki – ksiądz UCGK, dyrygent chóru, działacz społeczny, ojciec światowej sławy śpiewaczki Salomei Kruszelnickiej. W parafiach zakładał chóry i amatorskie grupy teatralne, czytelnie „Proswity”. Przyjaźnił się z Iwanem Franką i innymi ówczesnymi działaczami kulturalnymi. Ojciec dziesięciorga dzieci, spośród których czworo zostało znanymi śpiewakami.
(-)
1991 roku urodził się Ihor Kostenko – ukraiński student geografii, aktywista Euromajdanu, współpracował z ukraińską Wikipedią. Zginął podczas starć na ulicy Instytuckiej. Bohater Niebiańskiej Sotni, Bohater Ukrainy.
(-)
1999 r. zmarła Salomea Pawłyczko, córka pisarza Dmytra Pawłyczki – pisarka, publicystka, autorka prac z historii feminizmu. Zapoczątkowała w Ukrainie wydawnictwo literatury feministycznej, zajmowała się ideą rodziny partnerskiej, wizerunkiem nowej kobiety ukraińskiej – aktywnej i twórczej.
(-)
W tym tygodniu Charków i obwód charkowski doświadczyły jednego z największych ataków dronów Shahed w całym okresie inwazji Rosji na pełną skalę na terytorium Ukrainy. W środę i czwartek Rosjanie atakowali sieć ciepłowniczą. W wyniku tego ataku ponad tysiąc domów w obwodzie charkowskim została pozbawiona ogrzewania – poinformował o tym szef regionalnej administracji wojskowej Oleg Sinegubow:

– Miasto Charków i obwód charkowski zostało poddane zmasowanemu atakowi rakietowemu i przedwczoraj. Tak masowego uderzenia dronami Shahed wcześniej nigdy nie było. Są szkody, ponieważ 1260 domów jest obecnie bez ogrzewania.

W obwodzie charkowskim codziennie kilku gmin położonych bliżej granicy z Federacją Rosyjską ostrzeliwują Rosjanie.

Mer Lwowa Andrij Sadowyj poinformował, że w mieście po czwartkowym ostrzale rakietowym przywrócono dostawy prądu i wody. Dwie elektrociepłownie wznowiły pracę, a miasto powraca do normalnego rytmu funkcjonowania. Dzięki dieslowskim generatorom, nawet w przypadku przerw w dostawach energii elektrycznej, w mieście działają placówki o znaczeniu krytycznym, na przykład szpitale – mówi Andrij Sadowyj:

– Oczywiście nadal istnieje problem – brak wystarczającej mocy zasilania, przez co w mieście prąd płynie 12 godzin dziennie. Działają przedsiębiorstwa i placówki medyczne, które są priorytetowe. Również wczoraj, w trakcie ataku rakietowego, kiedy odcięto prąd, wszystkie operacje, które były przeprowadzane w naszych placówkach medycznych, zostały pomyślnie ukończone. Uruchomiono dieslowskie generatory. Mieliśmy na przykład poród czy skomplikowaną operację wątroby.

Mer Lwowa powiedział, że miasto jest przygotowane do funkcjonowania nawet w przypadku całkowitego braku dostaw energii elektrycznej. Zaznaczył, że infrastruktura krytyczna miasta jest stopniowo odbudowywana, wymaga systemowej modernizacji, która pozwoli zminimalizować lub całkowicie zrezygnować na przykład z wykorzystania gazu ziemnego.

W Czerkasach w centralnej części Ukrainy ratują uszkodzone drony. Przesiedleńcy naprawiają bezzałogowe aparaty i ponownie przekazują na front. Drony nie są mechanizmami szczególnie odpornymi: są ostrzeliwane, często się gubią lub są targane wiatrem. Andrij Geża jest już doświadczonym mistrzem w odzyskiwaniu dronów. Od lata naprawił 150 takich maszyn. Mówi, że aby reanimować drona – trzeba włożyć dużo wysiłku. Andrij jest migrantem z Mariupola. Od 2014 roku remontowali generatory dla wojska. W tym roku pojawiła się potrzeba przywracania do używalności dronów. Andrijowi pomagają mariupolczycy, którzy doświadczenie zdobywali z dronami rolniczymi przed wojną:

– Gdzieś średnio półtora, dwie godziny na jednego drona. Pierwsze próby były bardzo, bardzo długie, ponieważ po pierwsze, nie wiedziałem jak je zdemontować. Ciągle się uczysz, oczywiście teraz robi się to bardzo szybko. Już po „objawach” wiesz, co musisz zrobić. Sytuacje są różne. Jeśli urządzenie leży w wodzie, to w 99 procentach jest już martwe. W takim wypadku usuwamy z niego niektóre elementy i umieszczamy na innym, który można uratować. Ogólnie rzecz biorąc, przywracamy do funcji około 80 procent aparatów, które do nas trafiają.

Kupowanie nowych jest drogie, jeden kosztuje do 3 tysięcy dolarów, a koszt naprawy to 100 dolarów. Rodzina Andrija ciężko pracuje, by wspomóc ukraińskich żołnierzy. Marzy o powrocie do rodzinnego Mariupola.

Jeszcze trwa post, jeszcze przygotowujemy się do Bożego Narodzenia według starego stylu, ale dawno już pora przygotowywać się i do małanki. Już czekają na chętnych na przykład w Baniach Mazurskich. Koło ZUwP i GOKiP organizują imprezę 14 stycznia. Będzie grał zespół „Kormoran”.

W Olsztynie małanka odbędzie się w piątek, 13 stycznia w Sali Eranovy przy ul. Obrońców Tobruku. Swój udział można zgłaszać do Iwony Gaszyńskiej i Joanny Jarmoły. Muzykę zapewni zespół „Harazd”. Organizatorzy nawołują: „Bierz Hankę i – na małankę!”.

Tradycyjnie nieco później niż inne koła, Kętrzyn organizuje bal karnawałowy. Odbędzie się on w hali sportowej przy ul. Kazimierza Wielkiego 12A w kętrzynie 4 lutego; początek o godz. 19. Do tańca będzie grał zespół „Chata Wuja Bena” z Olsztyna. Chyba nikogo nie dziwi to, że w tym roku nie będzie tak, jak było w latach ubiegłych. Wszystkie imprezy odbywają się na tle wojny w Ukrainie. Kętrzyńskie koło tak nawet zatytułowało swój bal: „Pomóżmy Ukrainie”. Podczas zabawy zostanie przeprowadzona zbiórka na pomoc ZSU. Wolontariusze z Kętrzyna pomagają żołnierzom i cywilom z Włodzimierza od samego początku wojny.

Dzisiaj jest ostatni dzień starego roku. Roku, który przyniósł Ukrainie morze łez, tragedii i cierpienia. Ale jednocześnie pokazał Ukraińcom ich siłę i zjednoczenie, nieugiętość i zdecydowanie w obronie Ojczyzny. W tym roku Ukraińcy stali się jednolitym narodem jak mało kiedy do tej pory. Niech więc odejdzie ten rok do przeszłości, a te dobre cechy niech pozostaną. Życzę wam, żebyście powitali Nowy Rok pamiętając, dzięki komu możemy to robić i dzięki komu możemy mieć nadzieję na lepsze. Niech nadejdzie wymarzone zwycięstwo nad złem i nastanie długo oczekiwany pokój. I niech będzie pokój i światło w duszy każdego z was. Niech Nowy Rok, który już puka do drzwi będzie dla was szczęśliwy. Była z wami Jarosława Chrunik. Usłyszymy się w poniedziałkowy wieczór, a tymczasem życzę wam pięknie powitać małego gościa z cyfrą 2023.

(-) Życzenia wierszem

Wszystkiego dobrego, drodzy słuchacze!

30.12.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, z wami jest Hanna Wasilewska. Dzisiaj nadal będziemy podsumowywać rok 2022, natomiast oczami Ukrainki, która wyjechała do Polski po 24 lutego z dwoma małymi dziećmi na rękach, a z czasem straciła na wojnie męża. Dziennikarka z Mikołajowa Tetiana Bakocka podzieliła się swoimi refleksjami o tym co przeżyła w mijającym roku. Słuchajcie naszej rozmowy za chwilę. Zapraszam.
(-)

Tetiana Bakocka to dziennikarka z Mikołajowa, mam dwóch maleńkich dzieci, obecnie pracowniczka federacji FOSA w Olsztynie. Tania wcześniej kilka razy była w Olsztynie, natomiast tym razem potrzebowała pomocy, którą otrzymała i jest za nią bardzo wdzięczna Polsce i Polakom. Z jakim nastrojem przywita nowy rok, opowiada:

Dla nas Ukraińców, którzy przyjechali z powodu wojny do województwa warmińsko-mazurskiego, ten rok jest szczególny z tego powodu, że pierwszy raz większość z tych ludzi nie jest w domu. Smutne wydarzenia, ale mamy już przekonanie, że to zwycięska historia dla Ukrainy, że wojna odbywa się nie tylko na polu boju, ale to wojna egzystencjalna i że Ukraina jeśli nie zwycięży, to nie będzie istnieć, dlatego ten optymizm, że już zwyciężyliśmy. Wojna trwa długo, ale trwa i skończy się zwycięstwo. Wielu Ukraińców, którzy tu przyjechali, to nie jest tajemnica, że mieli nie proukraińskie zdanie, sami o tym mówili, może nie publicznie, że przyjechali do Polski albo innych krajów Unii Europejskiej, bo to wygodniejsze, ale teraz możemy że wiele ludzi zmieniło przekonania, przy czym odbyło się to bardzo szybko, widzieliśmy wielu ludzi z proukraińską symboliką, to jakieś wstążeczki, medaliony, akcesoria i to też nie jest przypadkowe, to świadczy o tym, że ludzie identyfikują się jako Ukraińcy, żeby ich odróżniano od Rosjan, albo oni sami oddzielają się od swoich dawnych poglądów prorosyjskich i także to daje optymizm. Wszyscy zaczynamy rozumieć, że w tym stanie życia będziemy w najbliższym czasie zmuszeni przejść do innego stanu, odbudowy. Odbudowy Ukrainy i do tego trzeba już się przygotowywać choćby myślami i najważniejsze, co zrozumiałam, że wszyscy którzy wrócą do domu, wrócą jako inni ludzie, więc to wojna wartości i wiele ludzi z Ukrainy, którzy może nigdy nie wyjeżdżali, nagle zrozumieli co to wartości europejskie, że to nie jakieś takie pojęcie abstrakcyjne, że to wartości ogólnoludzkie, z tym spotkaliśmy się, jak przychodziliśmy po pomoc do cerkwi greckokatolickiej w Olsztynie. Nas nie pytali o poglądy, czy proukraińskie, cyz prorosyjskie, jakie macie dochody, co zostawiliście na Ukrainie, z jakiego jesteście regionu, czy z tego co codziennie ostrzeliwują, czy z tego gdzie jest spokojniej. Po jakieiemu mówicie, czy znacie ukraiński, ale każdy kto przychodził dostawał to czego potrzebuje, bo jak człowiek ptzychodzi, to potrzebuje i ci ludzie robili to nie po to, żebyśmy byli im wdzięczni, ale robili to po ludzku.

Niestety, za transformację świadomości jednych Ukraińców życiem płacą inni. 4 sierpnia tego roku mąż Tetiany Bakockiej, dowódca wywiadowca zginął w obwodzie chersońskim. Jak przeżyła stratę?
Pomogło mi to, że od 2014 roku ja jako dziennikarka pisałam o wojnie, pisałam artykuły, programy telewizyjne i radiowe; rozmawiałam z tymi ludźmi którzy już w 2014 roku pracowali z dziećmi, z żonami, tych żołnierzy którzy zginęli na wojnie i chyba zaczęła się we mnie formować ta odporność i ja zrozumiałam, ze wojna to niesprawiedliwość, to co może stać się z każdym, strata najbliższych i na to nie ma ubezpieczenia, nie można być na to gotowym, ale trzeba zwracać się odpowiednio wcześnie o pomoc. Jest wielu psychologów, którzy pomagają i ukraińscy, którzy pracują online i tu w Polsce Ukraińcy mogą bezpłatnie dostać pomoc i jak trzeba oni przepisują leki. W mojej sytuacji, nie miałam żadnych pretensji do Ukrainy jako państwa, bo w grudniu nie dostaliśmy żadnej pomocy od państwa i nie wiemy, kiedy to będzie.
-Zaznaczę, że zginął Twój mąż w sierpniu, na początku sierpnia i dotąd niczego nie ma.
-I jeszcze go nie pochowaliśmy, na początku terytorium było okupowane, nie mogli zabrać ciał.
-Mówimy o obwodzie Chersońskim.
-Tak, mam informacje, że zginął w okolicy wsi Łozowe i tam były jedne z najzacieklejszych walk, zginął na początku sierpnia a w październiku wyzwolili te tereny, minęły dwa miesiące i trudno było znaleźć te ciała i teraz od czasu do czasu, kiedy przywożą ciała i to co po tych ciałach zostało, bo tam były jedne z najzacieklejszych walk i teraz tak nieoficjalnie ten teren nazywany jest łozowa mogiła, bo tam były ostrzały rakietowe, od których powstawały takie głębokie jamy 5-10 metrów, czyli z ciał nic nie pozostawało i to zrozumiałe, że jak znajdą jakieś fragmenty, analizą DNA można zidentyfikować i tak od czasu do czasu rozmawiamy z tymi ludźmi, którzy mają dostęp do tych list i to nawet nieoficjalnie się odbywa, bo w warunkach wojny nie ma czasu na sprawozdania i ci ludzi, którzy maja dostęp do list, jedna to znajoma mojej znajomej, tak pomagamy sobie wzajemnie i sprawdza czy nie ma na tych listach mojego męża, a jak nie ma dotąd ciała, nie możemy załatwić pomocy państwowej, np. dla dzieci, które straciły ojca na wojnie, to będzie można zrobić kiedyś później, ale rozumiemy kiedy i teraz jestem wdzięczna waszemu krajowi, bo na Ukrainie byłoby nam dużo trudniej żyć w tej sytuacji i ja znam wiele rodzin, których krewni tam zginęli i nie mają takiej pomocy tam, jak my tu od Polski, nawet przecież 500+, które otrzymaliśmy na dzieci i teraz dzięki temu jestem w waszym mieście i dziecko może chodzić do bezpłatnego klubu dla Ukraińców, bo to w ramach pomocy, na Ukrainie takiej możliwości by nie było, żeby dziecko w takim wieku…roku…bezpłatnie. Nie mogłabym pracować, często o o tym mówię i znajomym i krewnym, którzy mieszkają na Ukrainie i opowiadam publicznie, bo od czasu do czasu pisze jakieś artykuły na Ukrainę i uważam, że jak mamy możliwość mówić na świecie o pomocy, którą dostajemy w krajach europejskich to musimy to robić, żeby niszczyć stereotypy, że jesteśmy nikomu niepotrzebni, że Europa sobie a Ukraina sobie, że Ukraina to miejsce, gdzie każdy walczy o swoje interesy, to nie tak, wspiera nas cały świat i moja rodzina ot na sobie odczuła.
Wiedział za co oddaje życie – mężnie trzymając się opowiada Tania.
Mój mąż nie poszedł na wojnę z jakiegoś przymusu, chciał żeby wartości europejskie rozpowszechniały się na Ukrainie. Nie chciał, żebyśmy płacili łapówki, żebyśmy tak żyli jak żyją ludzie w krajach europejskich, żeby był dostęp do oświaty, medycyny, żeby otrzymywać godną pensję, nie szedł na wojnę, bo nienawidził Rosjan, a dlatego że kochał kraj, ludzi którzy w nim mieszkają, chciał żebyśmy godnie żyli na swojej ziemi. Takie miał przekonania i za to był gotów płacić najwyższą cenę, chociaż wiedział jakie mogą być skutki. Wiedział,ze może stracić życie. Wiedział, że to wojna nie tylko o naszą ziemię, a o przyszłość, w tym za przyszłość całej Europy, za demokrację i bezpieczeństwo świata i nawet jak teraz o tym mówią…pomoc dobroczynna, tak al eto także inwestycja w bezpieczną przyszłość świata.

Zwycięska historia tej wojny już zapisała się na kartach 2022 roku, niech 2023 przyniesie nam pokój. Wszystkiego dobrego.

30.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze! Witam was w piątek, 30 grudnia, na falach Radia Olsztyn; przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. Trwa 310. dzień bohaterskiego oporu Ukrainy odwiecznemu rosyjskiemu wrogowi. To jak walka Dawida z Goliatem, na szczęście Dawid nie został sam, pomaga mu cały świat. Oto kilka dat z dalekiej i bliskiej przeszłości:
(-)
30 grudnia 1264 r. zmarł Daniel Romanowicz, ruski książę z dynastii Romanowiczów, władca Księstwa Halicko-Wołyńskiego. Po śmierci ojca odnowił i rozbudował Królestwo Ruskie. Sprzyjał rozwojowi miast: zbudował Chełm, Lwów, Krzemieniec, Daniłów, Stożek, odnowił Dorohiczyn. Czas jego rządów to okres największego wzrostu gospodarczo-kulturalnego i politycznego umocnienia Królestwa Rusi. Zmarł w Chełmie.
(-)
1904 r. został otwarte Kijowskie Muzeum Artystyczno-Przemysłowe (obecnie – Państwowe Muzeum Sztuki Ukrainy). Kolekcja muzeum powstała na bazie podarowanych zasobów Bohdana Chanenki, rodziny Tereszczenków, Wincentego Chwojki, Mykoły Bilasziwskiego i innych.
(-)
1906 r. urodził się Swiatosław Horodyński – ukraiński artysta, grafik, znawca sztuki, poeta, tłumacz, redaktor i dziennikarz; działacz społeczny. Zbierał rękopisy, opublikował artykuły i wspomnienia o Bohdanie-Ihorze Antonyczu.tłumaczył poezję z języka angielskiego, francuskiego, niemieckiego, włoskiego, polskiego i innych. „Barwy i linie”, „Słowa na kamieniach”, „Wiatr nad polami” – to tylko niektóre z tytułów zbiorów jego poezji.
(-)
1992 r. w Symferopolu zaczęła wychodzić ukraińskojęzyczna społeczno-polityczna i literacka gazeta „Krymska Świetlica”. Przez okupację Półwyspu Krymskiego Państwowe Wydawnictwo Gazet i Czasopism wstrzymało wydawanie gazety w wersji papierowej w maju 2015 roku. 14 marca 2015 r. ze względów bezpieczeństwa redakcję gazety przeniesiono do Kijowa.

(-)
Ukraiński sztab generalny poinformował, że Rosjanie próbują rekompensować armii straty poniesione na froncie, wykorzystując zajętą ukraińską sieć placówek służby zdrowia. Rzecznik sztabu Ołeksandr Sztupun podał, że w ciągu poprzedniej doby w wyniku ostrzału w obwodzie zaporoskim rosyjska armia straciła ponad 50 żołnierzy. Jak dodał, Rosjanie ponoszą bolesne straty, a ranni żołnierze masowo zajmują miejsca w szpitalach, na terytoriach okupowanych:

– Nieprzyjaciel wykorzystuje sieć cywilnych placówek służby zdrowia na tymczasowo okupowanym terytorium do leczenia rannych rosyjskich wojskowych i najemników prywatnych firm wojskowych. W Biłowodzku, rejon starobielski, obwód ługański, leczy się ponad 100 rannych najemników grupy Wagnera. Z Doniecka najeźdźcy wywożą sprzęt medyczny i pracowników medycznych z Donieckiego Obwodowego Szpitala Klinicznego do Mariupola.

Kilka dni temu wiceminister obrony Hanna Malar potwierdziła, że placówki medyczne na tymczasowo okupowanych obszarach są przepełnione rannymi rosyjskimi żołnierzami. ” i nie są w stanie poradzić sobie z dużą liczbą rannych rosyjskich żołnierzy”. Z tego powodu – jak dodała – wielu z nich umiera nie doczekawszy otrzymania odpowiedniej opieki. Według niej lżej ranni żołnierze są również umieszczani w zakratowanych pomieszczeniach, by zapobiec ich dezercji.

Ukraińskie Siły Obrony Powietrznej zestrzeliły wczoraj 54 z 69 rakiet wystrzelonych przez Rosjan w trakcie zmasowanego ataku rakietowego. O godzinie 7.00 rano rosyjski agresor rozpoczął ataki pociskami manewrującymi wystrzeliwanymi z powietrza i morza oraz kierowanymi rakietami przeciwlotniczymi S-300 i S-400 na obiekty energetyczne i infrastruktury krytycznej we wschodnich, centralnych, zachodnich i południowych regionach Ukrainy. Skuteczność ukraińskiej obrony przeciwrakietowej zależy wprost od uzbrojenia, którym dysponują obrońcy, podkreślił rzecznik dowództwa sił powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat:

– 54 rakiety zestrzelone… ale mówimy tylko o rakietach manewrujących, które Ukraina może zestrzelić, bo takie rakiety jak X-22, X-21, S-300 – tych rakiet nie możemy zestrzelić bronią, którą dzisiaj dysponujemy. Jeśli chodzi o zniszczenie rakiet typu „Kalibr” i pocisków X-101, ukraińskie siły przeciwlotnicze osiągają 80-procentową skuteczność.

Jurij Ihnat wyjaśnił, że ukraińskie siły powietrzne potrzebują nowoczesnej broni, która pozwoliłaby im zestrzeliwać rakiety balistyczne, które mają specyficzną trajektorię i osiągają dużą prędkość. Rosyjski agresor regularnie od października ostrzeliwuje terytorium Ukrainy rakietami manewrującymi z obszarów Morza Kaspijskiego i Czarnego oraz z obwodu rostowskiego,

Wołodymyr Zełenski w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych podkreślał, że rosyjskie ataki są bezcelowe:

– Z każdym takim uderzeniem rakietowym Rosja tylko brnie coraz głębiej w ślepy zaułek. Mają coraz mniej rakiet. Status największego państwa terrorystycznego na świecie jeszcze długo będzie miał konsekwencje dla Rosji i jej obywateli. A każda rakieta tylko potwierdza, że to wszystko musi się skończyć trybunałem.

W związku z rosyjskim ostrzałem wczorajszego wieczora w większości regionów Ukrainy występowały przerwy w dostawie prądu. Jak powiedział Zełenski, największe problemy były w obwodach kijowskim, lwowskim, odesskim, chersońskim i na Zakarpaciu.

Ukraińska Prawosławna Cerkiew Patriarchatu Moskiewskiego musi opuścić część zabudowań Ławry Kijowsko-Peczerskiej. Obecnie Cerkiew arenduje kilka świątyń w tym, znajdującym się w Kijowie, najważniejszym ośrodku pątniczym prawosławia na Ukrainie. Termin arendy zbliża się ku końcowi, a ministerstwo kultury, które jest przedstawicielem właściciela zabytków – czyli państwa ukraińskiego – nie rekomenduje przedłużenia terminu wynajmu.

O szczegółach – Paweł Buszko:

(-) Korespondencja w języku polskim

I na koniec też tematyka religijna, ale z naszego podwórka. Niecały miesiąc pozostał do kolejnego kursu ikonopisania, znanego już w naszym regionie. Zazwyczaj organizowała go parafia greckokatolicka w Olsztynie, a od kiedy powstała olsztyńsko-gdańska eparchia, kurs wyszedł na poziom eparchialny. W tym roku będzie to „II Eparchialny Kurs Ikonopisania ‘2023”. Tym razem będzie się on odbywał w Kruklankach koło Giżycka i będzie trwał od 23 do 29 stycznia. Ikonopisania będzie uczyła s. Ołena Mańkut. Liczba miejsc ograniczona do 20 osób, ponieważ będzie to kurs stacjonarny i jego uczestnicy będą mieli w pełni zapewnione zkwaterowanie, wyżywienie, materiały itp. Dokładne informacje znajdziecie w „Wisnyku” na stronie parafii olsztyńskiej. Są tam też dane pana Jana Kuryja, który jest organizatorem kursu ikonopisania od samego początku i właśnie do niego można zgłaszać swój udział w kursie.

(-)

Myślę, że chętnych będzie bardzo dużo i siostry będą musiały pomyśleć o rozbudowie swojego domu na przyszłość. Nasz program zbliża się do końca; była z wami Jarosława Chrunik. Życzę wam miłego dnia i do usłyszenia jutro o tej samej porze!

29.12.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór drodzy przyjaciele, w studiu Hanna Wasilewska. Rok 2022 Ukraińcy zapamiętają jako jeden z najstraszniejszych w historii. Dla ukraińskiej społeczności w Polsce przeżycia były nie mniej tragiczne, bo tu pokolenia przesiedlonych Ukraińców niosą w sercu miłość do ojczyzny duchowej. Co roku staramy się podsumować działalność ZUwP. Krótko podsumowaliśmy i ten rok, którego większa część poświęcona była pomocy Ukrainie i Ukraińcom, którzy znaleźli schronienie w Polsce. Co robili i jak łączyli siły, opowie przewodniczący koła miejskiego ZUwP w Olsztynie Piotr Tabaka.
(-)
ZUwP to potężna organizacja, dzięki której oświata i kultura ukraińska przetrwały ponad 75 lat. W tym roku ZUwP aktywnie wspiera Ukrainę, która broni ziemi przed raszystami, łącząc siły wszystkich solidarnych z Ukrainą. Do tego i sami uchodźcy z Ukrainy chętnie współpracują ze Związkiem. Integrują się aktywnie z ukraińską społecznością w Polsce. Jak wygląda to w kole miejskim w Olsztynie opowiedział jego przewodniczący Piotr Tabaka

– W naszym kole jest wiele ludzi. Każdy robi swoją sprawę i to wielką sprawę. Staramy się być wszędzie tam, gdzie jest Ukraina i są Ukraińcy, tam gdzie Ukraińcy potrzebują pomocy, szczególnie w tym roku. W przyszłym roku będziemy to kontynuować, póki Ukraina będzie potrzebowała pomocy – będziemy to robić. W Olsztynie działa teraz stowarzyszenie kobiet Ukrainy, z nimi współpracujemy, Dzień Niepodległości Ukrainy poprowadziliśmy, wieczornice w sali parafialne co tydzień, na które też zapraszamy. Fajna muzyka i wyszywanie, i pisanki, wszystko razem. Współpracujemy z Cerkwią także, bo Cerkiew i Związek, muszą współpracować, bo ludzie w Związku chodzą do cerkwi, a potem parafia przychodzi do nas, do Związku.
– Piotrze, czy masz na przyszły rok jakieś plany? Planujecie wydarzenia lokalne, integracyjne, oświatowe może?
– Przyszły rok na pewno będzie trudny, to będzie pomoc Ukrainie, to sprawa niezbędna. Oczywiście poezja śpiewana w grudniu, to będzie 20. edycja i już zapraszamy. Jubileuszowa. Już mamy kilka ciekawych pomysłów, tylko realizować. Póki co robimy listę planów, a jak będzie i jak wyjdzie, to zobaczymy.

Tetiana Wedmediuk, artystka hafciarka przyjechała do Olsztyna po 24 lutego. Od samego początku chodzi do parafii greckokatolickiej, żeby dzielić się umiejętnościami i przeżyciami.

– Współpracujemy z Cerkwią i wspieramy jej wydarzenia i to co dzieje się u nich, zawsze wspieramy, pomagamy i bierzemy udział. Tak czy inaczej. Szczerze zapraszamy na wieczornice, dobra tradycja, którą wprowadził pan Andrzej i jego zespół. To bardzo nas wspiera, szczególnie przed świętami kiedy bardzo chce się do domu, do rodziny, a takiej możliwości nie ma, dlatego robimy tu.
– A co robicie na wieczornicach?
– To co robiono wiele lat temu na wsiach, pamiętam to jeszcze. Wyszywamy, śpiewamy, rozmawiamy, pijemy herbatę i rozmawiamy o różnych takich bolesnych sprawach i o zwyczajnym życiu, dzielimy się swoimi emocjami, myślami i pomysłami twórczymi.
– Rozumiem, że w tym czasie powstała taka maleńka wspólnota u was na tych małych wieczornicach.
– Każdy, kto przychodzi zawsze staje się częścią naszego zespołu twórczego, takiej wspólnoty, zawsze jesteśmy chętni się spotkać i cieszymy się z nowych ludzi.

Razom łatwiej przeżyć trudności, a tym którzy nie lubią się nimi dzielić w rozmowach z ludźmi pomaga rozmowa z papierem. Kilka strof poezji wojny. Posłuchajmy.
(-)
Tym kończymy nasz program. Dziękuję za towarzystwo i zapraszamy do radioodbiorników jutro. Wszystkiego dobrego.

28.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry! Witam was, drodzy słuchacze, we środę, 28 grudnia na antenie Radia Olsztyn. Przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. 308. dzień wojny; sto razy dłużej broni się Ukraina, niż mieli nadzieję ci, którzy nazywali się braćmi.
Dwie postacie wspomnimy dzisiaj dobrym słowem:
(-)
28 grudnia 1866 r. urodził się Danyło Zabołotyj – ukraiński mikrobiolog, założyciel Instytutu mikrobiologii i epidemiologii w Kijowie. Pracował w Instytutcie Pesteura w Paryżu; nagrodzony francuskim orderem Legionu Honorowego. Brał udział w badaniu i likwidacji dżumy w Indiach i Wewnętrznej Mongolii – w likwidacji ciężkiej dżumy płucnej. Dzięki Zabołotnemu ustanowiono zasadę geograficznego rozprzestrzeniania się dżumy na kuli ziemskiej. Uczony udowodnił, że nosicielami tej choroby w naturze są dzikie gryzonie.
(-)
1982 r. zmarł Robert Lisowski – ukraiński grafik, naśladowca Mychajła Bojczuka i Heorhija Narbuta. Zajmował się grafiką sztalugową i książkową, sztuką dekoracyjno-użytkową, scenografią i dizajnem. Jest autorem emblematu „Tryzub z mieczami”, który był wykorzystywany na pieczątkach, blankietach itp. Ilustrował trzecie wydanie zbioru poezji Pawła Tyczyny „Słoneczne klarnety”.
(-)
Rosyjska armia traci setki żołnierzy w okolicach Bachmutu. Rosjanie umacniają tam swoje pozycje i nie zważając na straty, próbują przejąć kontrolę nad całym regionem. Szef ukraińskiej administracji obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj powiedział ukraińskiej telewizji, że wokół miasta trwają ciężkie walki:

– Ich tam zginęły setki albo i tysiące, ale nie zważając na to wciąż dowożą nowych, bo zdają sobie sprawę, że jeśli stracą ten rejon, to ich linia obrony posypie się. Ważny jest każdy metr, więc oni ostrzeliwują nasze pozycje, używają artylerii dużego kalibru.

Urzędnik lojalny wobec władz w Kijowie dodał, że w ciągu miesiąca rosyjskie wojska pobudowały umocnienia i ściągają w ten region rezerwy żołnierzy i sprzętu.

Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że w konfrontacji z Rosją Ukraina broni ideałów demokracji i wolności nie tylko we własnym interesie, ale w interesie całego świata. W wywiadzie dla programu Davida Lettermana „My next guest needs no introduction” zaznaczył, że nie chodzi tylko o Ukrainę, ale także o Gruzję, Mołdawię i inne kraje, których integralność terytorialna nie jest respektowana przez Rosję:

– Walczymy o demokrację, o wolność dla całego świata… Wiemy, o co walczymy! Najważniejsze, aby ludzie na całym świecie wiedzieli, o co walczymy, aby nie przestawali wspierać Ukrainy. Żeby wszyscy wiedzieli, że walczymy także w ich interesie.

Wołodymyr Zełenski wyjaśnił, że Rosja jest obecnie izolowana w całym świecie, a wyjściem z tej izolacji jest właśnie poszanowanie prawa międzynarodowego, będącego przejawem demokracji, której bronią ukraińscy żołnierze.

Premier Ukrainy Denys Szmyhal powiedział wczoraj, że sytuacja energetyczna w Ukrainie stopniowo się stabilizuje. Jak dodał liczba awaryjnych wyłączeń zmniejsza się, a wszyscy Ukraińcy będą mogli świętować Nowy Rok mając prąd. Zaznaczył, że stało się to możliwe dzięki heroicznej pracy ukraińskich ekip naprawczych i lepszej pogodzie:

– Dziś, dzięki pracom naprawczym, udało się przywrócić funkcjonowanie dwóch bloków elektrociepłowni. Trwa odbudowa infrastruktury energetycznej, rośnie liczba odbiorców, którzy mają przynajmniej częściowo przywrócone dostawy energii elektrycznej. Rozumiemy, że Rosja przygotowuje się do dalszych ataków na ukraiński system energetyczny. Dlatego jesteśmy w codziennej gotowości na nowe zmasowane ataki. Może się to stać w każdej chwili: dziś, jutro czy nawet w Sylwestra. W przypadku braku ostrzału, święta noworoczne będą bez awaryjnych wyłączeń.

Denys Szmyhal wyjaśnił, że obecnie w Ukrainie obowiązują zasady pierwszeństwa dostaw energii elektrycznej, zgodnie z którymi priorytetem jest dostarczenie energii elektrycznej do obiektów infrastruktury krytycznej. Na drugim miejscu jest kompleks wojskowo-przemysłowy, na trzecim – ważne gałęzie przemysłu, a na czwartym – obszary z zabudową mieszkalną.
Premier powiedział, że dla szybkiego przywrócenia systemu energetycznego ukraiński rząd zdecydował się na uproszczenie budowy podstacji i napowietrznych linii energetycznych. Na okres stanu wojennego zniesiony został wymóg przeprowadzania oceny oddziaływania na środowisko dla takich obiektów.

Władze Ukrainy ostrzegają mieszkańców przed możliwymi atakami rakietowymi. Według ministra energetyki Hermana Hałuszczenko, Rosjanie mogą nasilić ostrzał w okresie Nowego Roku. Więcej na ten temat Maciej Jastrzębski:

(-) Korespondencja w języku polskim

Ambasador Polski w Ukrainie Bartosz Cichocki powiedział, że eksplozje w rosyjskiej bazie wojskowej Engels mogą być dziełem ukraińskich sił zbrojnych. Zdaniem gościa Programu 1. Polskiego Radia, takie ataki miałyby utrudnić Rosjanom ataki rakietowe na obiekty cywilne i energetyczne na terytorium Ukrainy:

(-) wypowiedź w języku polskim

Ambasador Cichocki dodał, że wojska ukraińskie kontynuują również lądowe działania ofensywne.

(-) wypowiedź w języku polskim

W nocy z niedzieli na poniedziałek w bazie lotniczej koło miasta Engels w obwodzie saratowskim na południu Rosji doszło do eksplozji, wskutek których zginęły trzy osoby. Z tej bazy startują strategiczne bombowce Tu-95, które wystrzeliwują rakietowe pociski manewrujące w kierunku Ukrainy.

(-)

Boże Narodzenie według kalendarza gregoriańskiego już za nami, a do świąt według juliańskiego – przygotowujemy się. Wczoraj przedświąteczna spowiedź odbyła się w Pasłęku, Elblągu i Godkowie, rekolekcje prowadził ks. Artem Nakonieczny. Jutro ks. Artem przeprowadzi je w Olsztynie. Będzie to też jego prymicyjna liturgia.

(-)

Na tym kończymy nasz program. Była z wami Jarosława Chrunik. Życzę wam miłego, spokojnego dnia, drodzy słuchacze, a usłyszymy się jutro o tej samej porze! Wszystkiego dobrego!

 

27.12.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór szanowni słuchacze. Przy mikrofonie Hanna Wasilewska. Podczas świąt zimowych niezmiennie wracamy do dzieciństwa, bo wtedy wierzyliśmy w cuda i czekaliśmy na nie cały ok. Obecnie już dorośli staramy się podarować bajkę dzieciom, naśladując dawne tradycje przodków. Natomiast robimy to nie tylko dla dzieci, bo też i dla siebie. Tak, mieszkając w Olsztynie, zachowuje ukraińskie tradycje rodzina Kupczyków z obwodu lwowskiego. Zapraszam i was zagłębić się w świecie ukraińskich świąt.
(-)
W tym roku święta na Ukrainie są smutne. Takimi zrobili je „ruscy wyzwoliciele”, ale to nic nowego, bo kilka dziesięcioleci temu Ukraińcy cierpieli tak samo z powodu bolszewickiego jarzma – przypomina Halina Kupczyk.

– Babcia mówiła, że nawet jej Boże Narodzenie było takie, że jak siadali do kolacji, to wszystko było skryte, przy świeczce. No u nas była taka tradycja zapalać świeczkę, ale światło się paliło i wszystko było normalnie, a babcia opowiadała, że oni spędzali wigilię przy świeczce, wszystko musiało być cicho, ukryte, żeby nikt nie widział z zewnątrz. I ja zastanawiam się jak w tych czasach, żeby nikt nie zobaczył, udało się przekazać, tak jak moim rodzicom, żeby oni mogli to mnie przekazać.
A przekazywać było co. Poza przepisami kuchni świątecznej i tekstami kolęd, Hala nigdy nie zapomni przede wszystkim o modlitwie, chociaż prawda, w dzieciństwie było to wyzwanie.
– Przed tym jak siadaliśmy jeść razem, trzeba było się pomodlić; cały dzień była głodna, pomagałam mamie, a my mamy się 12 razy modlić do Bogarodzicy, 12 razy dziękuje tobie Boże i jeszcze wspomnieć no i ta modlitwa 15 minut trwała. Zanim siedliśmy się najeść, to trzeba było długo się modlić, takie to wypróbowanie; i to na stojąco. Wigilia trwała ze 3-4 godziny, bo póki wszystkich potraw spróbujesz, każdej trzeb było choćby po łyżeczce. Najeść się czymś jednym było trudno, trzeba było spróbować wszystkiego. Ja pamiętam kutia była zawsze pod koniec; wspominam, że zawsze próbowałam kutię ostatnią i ta łyżka ostatnia, kiedy byłam już taka napcha, ale to ulubiona potrawa.
Smaki dzieciństwa pozostają w życiu człowieka na zawsze, a komu się poszczęściło, tak jak Halo, ten otrzymuje cały zestaw ludowych atrybutów, w które szczerze wierzy, bo babcia kazała:
Jak na wigilię jest śnieg i jest mróz to oznacza, że rok będzie bogaty, lato będzie ciepłe, urodzajne. Jak jest mokro, pada deszcz to babcia zawsze mówiła, że trzeba czekać zimna. Wierzyła, że jak nie ma chłodu, to ziemia biedna, musi przemarznąć, a jak przemarznie to oznacza, że będzie rodzić. Trudno mi to powtórzyć sobie teraz. Boże Narodzenie ma być śnieżne i mroźne.

Dzisiaj ze wszystkimi zmianami klimatycznymi, wiara w dawne tradycje maleje. Ale spodziewamy się prezentu od przyrody i wierzymy w cuda. Hala wierzyła i otrzymała od Mikołaj prezent o jakim marzyła i dotąd pamięta ile było szczęścia:
Pamiętam swojego Mikołaja w dzieciństwie. Kilogramy mandarynek. W moim dzieciństwie to była rozpusta. Cukierki, wszystko o czym marzyłam przez cały rok. Na Boże Narodzenie to coś od babci i dziadka, a w domu zawsze na Mikołaja.
– Teraz może wydawać się dziwne jak mówisz o reklamówce mandarynek, a wtedy to było coś nadzwyczajnego.

– Było.
– Może wspomnisz jakiś prezent od Mikołaja, którego nie oczekiwałaś, który zrobił na tobie takie wrażenie, że będziesz pamiętać całe życie, że dostałaś to na Mikołaja.
– Dostałam Tetris. To wspomnienie. Jakbym teraz dostała taki prezent też bym się cieszyła. Na pewno miałam jeden we wsi. Biliśmy się z bratem o niego. Jako starsza go dostałam. Pamiętam.

A żeby wasze dzieci pamiętały, częściej dzielcie się z nimi wspomnieniami i nie zapominajcie o rodzinnych tradycjach – niech uwspółcześniane, ale ze wspomnieniami jak było dawniej.

Zmieniają się czasy, odchodzą tradycje. Jednak dla rodzin z Ukrainy, jakie tu w Polsce znalazły się z tych czy innych powodów, obchodzenie Bożego Narodzenia to ratunek przed tęsknotą za ojczyzną. Dzięki ojczystym smakom, kolędom, nabożeństwie w cerkwi, Ukraińcy czują, że żyją pełnym życiem. Swoimi najsłodszymi wspomnieniami z dzieciństwa podzieliła się ze mną rodzina Kupczyk z obwodu lwowskiego. Boże Narodzenie dla Hali – to pampuszki z różanymi powidłami babci:
– Pampuszki, drożdżowe ciasto stawiało się na piecu, żeby trochę podrosło…to ciasto później zbiegało, zanim te 12 potraw ugotujesz i zapomnisz o tym cieście i potem zaczynało się lepienie pampuchów. Zawsze były z makiem i powidłami z róży. Moja babcia zawsze robiła powidła z róży i to taka tradycja. Pampuchy kojarzę sobie tylko z powidłami z róży. Jak kupuję gdzieś pampuchy, szukam, żeby były z nadzieniem z róży. Bo dla mnie to taki smak dzieciństwa i też u mnie w domu nie było takiej tradycji, a u babci w sąsiedniej wsi mogli jeszcze kłaść monetę w pampuchy i komu trafiła, to będzie mieć bogaty rok, będzie się udawało, mnie ani razu taka moneta się nie trafiła, ale była taka tradycja, że pampuchy mają być, obowiązkowo.
– Moja mama mówiła, że jej mama wspominała, że jak 8 stycznia zaczynało się winszowania, to była u nas tradycja płacić pieniędzmi, gdzie dzieci chodziły miały zarobić sobie pieniądze na święta; w tradycjach mojej babci, mamy mojej mamy, to zawsze trzeba było przygotować się do tych z życzeniami, narobić pampuchów, sucharów, wtedy modne były jeszcze suchary, pierniczki, swoimi rękami trzeba było to przygotować i dla dzieci było to ciekawe. Piekliśmy wafle, pampuszki, suchary i oczywiście pojawiły się mandarynki potem i w naszej tradycji nie było, że dziewczęta będą chodzić z życzeniami, bo uznawało się, że rok będzie niepomyślny, a w sąsiedniej wsi według tradycji mojej mamy dziewczęta chodziły z życzeniami. Zawsze nazbierały sobie cukierków, pampuchów, jabłek, różnych owoców, na które ludzie mogli pozwolić sobie na święta tylko, nie pieniędzmi to się mierzyło, a podzielić się z kimś tym, co ty masz.

– Tradycja była taka, iść pokolędować, pieniędzy nie musieli dawać, ale zawsze starali się płacić pieniędzmi, żeby się wiodło i dla dzieci była to atrakcja, że nauczysz się tej kolędy, pójdziesz pięknie, głośno ją zaśpiewać, bo jeszcze taka tradycja u nas była, że kiedy przychodzisz na próg kolędować, gospodarze mają wyjść, kiedy skończy się kolęda, dzieci przez okna zaglądają, my stoimy i kolędujemy i dopiero po tym, jak zakończy się kolęda, ona ma być głośna, wyraźna, ze szczerego serca, długa, przede wszystkim długa. Ja pamiętam na mrozie, z 10 minut kolędę, ale ciekawie było. Kolędujemy, wszystkie święta kojarzą nam się z kolędą, kolędowaniem, śpiewaniem, chodzeniem po krewnych, zawsze babcia na kolędę coś dała, jakieś tam prezenty.
(-)
Chrystus narodził się. Chwalimy go.

Ktoś świętował, inni oczekują na Święta, a my wszyscy przepełnieni jesteśmy duchem Bożego Narodzenia, nadziei, dbania o ubogich i wiary w zwycięstwo i pokój na Ukrainie. Niech wszystko się ziści.

27.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry! Witam was, drodzy słuchacze, na antenie Radia Olsztyn we wtorek, 27 grudnia. Przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. Trwa 307. dzień wojny. Z przeszłości wyłaniają się na tyle interesujące wydarzenia i ludzie, że chciałoby się opowiedzieć o nich szerzej, ale czasu antenowego jest za mało.
(-)
27 grudnia 1633 r. zmarł Melecjusz Smotrycki, autor „Gramatyki słowiańskiej”. Wydał szereg antyunickich prac i podburzał ludność do prześladowania zjednoczonych ze Stolicą Apostolską w Rzymie. To właśnie z jego działalnością łączono śmierć arcybiskupa połockiego Jozafata Kuncewycza. W związku z tym wydarzeniem, na początku 1624 roku Smotrycki wyruszył z Kijowa w podróż na Wschód (do Konstatynopola, Palestyny, Egiptu). Wiosną 1625 r. wrócił do Kijowa rozczarowany tym, co zobaczył – upadkiem Kościoła Wschodniego. Zmienił swoje przekonania i przyłączył się do wspólnoty zwolenników unii z Rzymem. Do słowa – 2023 rok Sejm Litwy ogłosił Rokiem św. Jozafata Kuncewycza jako apostoła jedności Litwy, Ukrainy, Polski i Białorusi.
(-)
1876 r. urodził się Iwan Ałczewski – ukraiński śpiewak, działacz społeczny; organizator i przewodniczący ukraińskiego towarzystwa literacko-artystycznego „Kobzar” w Moskwie, w którym zjednoczyli się wychodźcy z Ukrainy i popularyzowali w Rosji sztukę ukraińską. Podczas koncertów szeroko propagował ukraińskie pieśni ludowe. Miał w swoim repertuarze około 50 partii operowych.
(-)
1898 r. zmarł Julian Zacharewicz – lwowski architekt ormiańskiego pochodzenia; jeden z założycieli Lwowskiej Szkoły Architektonicznej, która wyznaczała architektoniczne oblicze Lwowa drugiej połowy XIX – początku XX wieku. Jego prace to projekty korpusów Lwowskiej Politechniki; Willa z czerwonej cegły z pracownią malarza Jana Styki, zbudowana w stylu secesyjnym; dworzec w mieście Jassy s Rumunii; synagoga w Czerniowcach w stylu neomauretańskim i wiele innych.
(-)
W 1932 r. w ZSRR wprowadzono ujednolicony system dowodów osobistych; w celu kontroli społeczeństwa wprowadzono „sztywny” meldunek. Chłopi dowodów nie mieli, a bez dowodu nie można było nigdzie wyjechać.
(-)

Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba poinformował, że Ukraina wystąpi z inicjatywą, aby wykluczyć FR ze składu Rady Bezpieczeństwa ONZ. Są ku temu ważne przyczyny. FR systematycznie narusza Statut ONZ, dlatego prawnie i moralnie nie ma prawa być uprzywilejowanym uczestnikiem grupy krajów, odpowiedzialnych za pokój na planecie. Stosując prawo weto w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, Rosja korzysta z braku skuteczności tego instrumentu zapobiegania i przeciwdziałania agresji, planując dalsze interwencje i aneksje. Z powodu rosyjskiej agresji Rada Bezpieczeństwa jest całkowicie sparaliżowana jako organ, odpowiedzialny za utrzymanie pokoju międzynarodowego. Przejście fotela ZSRR w ONZ do FR w grudniu 1991 r. nie było należycie sformalizowane. Trzeba zmusić Rosję na nowo próbować wstąpić do organizacji. Ukraina, będąc wraz z Rosją i Białorusią jednym z krajów założycielskich ONZ, może ogłosić swoje prawo do stałego miejsca, jako jedyne z tych trzech państw-spadkobierców ZSRR, które nie naruszyło Statutu ONZ.

Według szefa ukraińskiej dyplomacji sprawa przyszłości Rosji po jej porażce w wojnie z Ukrainą, nie jest już dla światowej dyplomacji tematem tabu. „Te kwestie nie są jeszcze omawiane na konferencjach prasowych i w publicznych oświadczeniach przywódców państw i rządów, ale na niższym szczeblu ludzie zadają już pytanie, jaka ma być Rosja, by nie zagrażała więcej pokojowi i bezpieczeństwu” – powiedział minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba.

Prezydent Czech Milosz Zeman w świątecznym orędziu wyraził nadzieję, że presja ze strony społeczności międzynarodowej prędzej czy później zmusi Rosję do wycofania się z Ukrainy. Kończący wkrótce urzędowanie prezydent podsumował w orędziu swoją ponad 30-letnią działalność polityczną.

(-) Korespondencja w języku polskim

Było to ostatnie świąteczne orędzie prezydenta Milosza Zemana, którego mandat wygaśnie w marcu przyszłego roku. 78-letni polityk, będący w przeszłości także premierem Czech, podsumował swoją działalność polityczną. Zapewnił, że jako prezydent zawsze bronił czeskich interesów. W charakterystycznym dla siebie stylu dodał, że spotykał się czasem wśród polityków i komentatorów z „zawistnymi i zakompleksionymi zerami”, o których zamierza zapomnieć zaraz po przejściu na emeryturę.

Jasnogórscy paulini wspierają swoich braci i parafian w Ukrainie. Przy okazji świąt Bożego Narodzenia generał zakonu paulinów zwraca uwagę na dramat obywateli tego kraju i apeluje o modlitwę w intencji pokoju u naszych wschodnich sąsiadów. Tuż po wybuchu wojny, z 17 krajów, gdzie posługują ojcowie paulini, do Ukrainy wysłano pomoc materialną. Obecnie też prowadzone są specjalne działania. „W Ukrainie znajduje się pięć ośrodków paulińskich” – mówi ojciec Arnold Chrapkowski, generał zakonu paulinów:

(-) Wypowiedź w języku polskim

Jasnogórscy paulini prowadzą świąteczną zbiórkę pieniędzy i różnych źródeł światła na rzecz pozbawionej prądu Ukrainy. Do Niedzieli Chrztu Pańskiego, czyli 8 stycznia, zbierane są fabrycznie zapakowane, akumulatorowe – latarki, lampy, a także baterie, świeczki i generatory prądu.

Ciemne schrony, brak prądu w domu, szkole, przedszkolu ze względu na bombardowania, ciemne korytarze, nieoświetlone ulice i klatki schodowe – to teraz rzeczywistość ukraińskich dzieci. „​Święta bez taty” – charytatywna akcja, mająca na celu obdarowanie na Boże Narodzenia dzieci, których ojcowie zginęli na wojnie, w tym roku też chce każdemu dziecku podarować latarkę. Szczegóły akcji znajdziecie w internecie, albo zapytajcie w parafii. Wierni greckokatoliccy każdego roku aktywnie włączają się do akcji.

(-)

Na tym kończymy nasz program. Była z wami Jarosława Chrunik. Życzę wam miłego, spokojnego dnia, drodzy słuchacze, a usłyszymy się jutro o tej samej poorze! Wszystkiego dobrego!

 

26.12.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze! Witam was na falach Radia Olsztyn, w programie „Ukraińcy w świecie, świat o Ukrainie” z cyklu „Kamo hriadeszy”. Przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. Wczoraj słyszeliście rozmyślania i wspomnienia dotyczące św. Mikołaja, jednak nie zapominamy, że trzy dni później było jeszcze jedno wielkie święto – Poczęcie przez św. Annę NMP. Dzisiaj będzie ono w centrum naszej uwagi.

(-)

W czwartek w greckokatolickiej katedrze w Olsztynie uroczyście obchodzono święto Poczęcia przez św. Annę NMP. Liturgię świętą celebrował bp Arkadiusz Trochanowski z udziałem proboszcza ks. Jana Hałuszki oraz rezydenta parafii ks. Stanisława Tarapackiego. W homilii bp Arkadiusz mówił o współdziałaniu Boga i człowieka, o potrzebie modlitwy, która łączy nas z Bogiem i o miłości, która jest największym przykazaniem Boga dla nas:

(-) Fragment homilii

Ekscelencja Arkadiusz mówił też o wierności Jezusowi, a przykładem takiej wierności jest życie i praca sióstr służebnic NMP. Właśnie podczas liturgii siostry: Franciszka, Bernadetta i Wiktoria odnowiły swoje śluby zakonne:

(-) Fragment homilii

Bp Arkadiusz zachęcał nas, żeby brać przykład z Joachima i Anny gdy stoimy u progu utraty wiary, gdy nam się wydaje, że Bóg nie słyszy naszych modlitw:

(-) Fragment homilii

Odnowienie ślubów zakonnych odbyło się tuż przed Komunią Świętą:

(-)

– Najpierw siostry odnowią swoje śluby zakonne, następnie każda siostra podejdzie do Komunii Świętej, a potem każdy z obecnych w świątyni podejdzie do Najświętszego Sakramentu.

– Panie, Jezu Chryste, który siedzisz na tronie Boga Ojca i tu z nami niewidzialny przebywasz! Ja, Franciszka Oresta Sałamaszek w obecności Przenajświętszej Bogurodzicy, naszej Matki i patronki Zgromadzenia odnawiam śluby posłuszeństwa, czystości i ubóstwa, które złożyłam w Zgromadzeniu Sióstr Służebnic Najświętszej Marii Panny. Wobec Cerkwi oznajmiam, że z pomocą Twego Ducha Świętego chcę wiernie je zachować do końca mego życia za przykładem błogosławionej Matki Jozafaty. Tak mi dopomóż Bóg w Trójcy Świętej Jedyny i wszyscy święci.

Na koniec liturgii siostrom zakonnym życzenia złożyła Maryjna Drużyna, a na koniec – bp Arkadiusz:

– Drogie Siostry, od nas, księży, też przyjmijcie najlepsze życzenia żeby Pan Bóg prowadził Was dobrymi ścieżkami, żeby Matka Boża zawsze była Waszą opiekunką, żeby zawsze była dla Was Matką, która Was obejmuje, która nad Wami trzyma swój „pokrow” i chroni Was od wszelkiego zła, ale też pomaga pokonywać różne trudności tego Bogu poświęconego życia. Życzę Wam takiej pogłębionej wiary w Pana Boga, żebyście też dzieliły się tym doświadczeniem, żebyście były pełne nadziei. Bo dzisiaj nadzieją trzeba się dzielić. Trzeba dawać nią impuls ludziom, żeby ludzie też chcieli stawać do modlitwy. I życzę Wam wiele miłości. Żeby ta miłość przejawiała się w uśmiechu, w dobrym uczynku, we wszystkich Waszych gestach, w Waszej obecności. Żebyśmy też byli napełnieni tą miłością, która będzie przechodziła od Was na nas. Niech Pan Bóg we wszystkim Wam błogosławi i daruje Wam, drogie siostry „Mnohaja i błahaja lita”!

(-) Mnohaja lita

– Chciałbym też z okazji dzisiejszego dnia złożyć życzenia wszystkim Annom, bo jest to święto, gdy też powinniśmy wspomnieć Anny, życzyć im wszystkiego najlepszego: Bożego błogosławieństwa, sił, zdrowia i żeby każda Anna też umiała tak zaufać Bogu, jak ta, która była matką Najświętszej Marii Panny. I żeby Pan Bóg też prowadził je dobrymi ścieżkami. I żeby uczyła nas każdego dnia modlitwy. Dlatego życzę tego wszystkim Annom i niech Pan Bóg daruje wszystkim Annom „Mnohaja i błahaja lita”!

(-) Mnohaja lita

W naszym programie mamy jeszcze parę minut, żeby porozmawiać o bardzo aktualnej w ostatnim czasie kwestii: stopniowym przechodzeniu Ukraińców z kalendarza juliańskiego na gregoriański. Jest to jeszcze jeden sposób na odcięcie się od Moskwy. Niektóre parafie już w tym roku obchodzą Boże Narodzenie według nowego stylu. Jak zawsze, w tym procesie każdy znajdzie i plusy, i minusy. Chyba łatwiej przejść na nowy kalendarz ludziom młodym. O ustosunkowanie się do tego problemu zapytałam Marjanę Misiać, która przyjechała do nas z Kowla i mimo wojny nadal uczy dzieci on-line, a nas zapoznaje z literaturą ukraińską podczas spotkań w sali parafialnej. Z Marjaną rozmawiałam ubiegłego tygodnia:

– Szczerze mówiąc, jest to dziwne, bo w tym roku walczę z tym poczuciem, jakby mi Grinicz ukradł Boże Narodzenie. Ale to nie Grinicz, to rosyjska armia. Walczę z tym tak, że postawiłam choinkę, ozdobiłam mieszkanie, jakoś tak. Chyba w tym roku Boże Narodzenie będzie dla mnie 25-go… nie wiem. Trudno to pokonać, bo wyrosłam na tym, że przed siódmym miałam „kutię”, potem było Boże Narodzenie i w głowie to… czyli wszystkie te szablony, z którym się rosło – wszystko się rujnuje. I to dotyczy nie tylko Bożego Narodzenia, a w ogóle – i wiary, i wszystkiego tego, w co rzeczywiście się wierzyło. Ale z czasem zobaczymy, prawda jakoś się pokaże, dlatego tak krok po kroku, nie bardzo pod przymusem ale wszystko stanie na swoim miejscu. Tak myślę. Każdy według odczuć poradzi sobie sam.

(-)

I jest to najlepsze podsumowanie tej kwestii. Nasz program zbliża się do końca, przygotowała go i przedstawiła Jarosława Chrunik. Życzę wam miłego wieczoru, a usłyszymy się jutro o godz. 10.50. Wszystkiego dobrego!

25.12.2022 – godz. 20.30 – Magazyn (opis do dźwięku)

Witamy Państwa w Magazynie Ukraińskim „Od niedzieli do niedzieli”; przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. W ciepły, świąteczny wieczór podsumujemy miniony tydzień. Oczywiście, upłynął on pod znakiem przygotowań do świąt dla tych, którzy obchodzą je według kalendarza gregoriańskiego. W tym roku znacząco wzrosła liczba Ukraińców, którzy chcą przejść z kalendarza juliańskiego na gregoriański, aby jeszcze i w ten sposób oderwać się od związków i wpływów Rosji. Ten proces już trwa i część wyznawców kościoła wschodniego obchodzi Boże Narodzenie dzisiaj. Natomiast pozostali świętują jeszcze zgodnie z tradycją i do nich 19 grudnia przyszedł św. Mikołaj.
Niedawno w Olsztynie w budynku Urzędu Marszałkowskiego odbyło się spotkanie wolontariuszy, pomagających Ukrainie. Tym razem były to osoby związane z kościołem prawosławnym i luterańskim. Uczestniczył w nim też Ołeksandr Prytuła, obrońca Ukrainy z Zaporoża.
Wczoraj prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński złożył życzenia tym, którzy świętują dzisiaj Boże Narodzenie. Zakończy nasz program Roman Bodnar utworami muzycznymi, w których usłyszymy i o świętach, i prawdę o wojnie. Zapraszamy!

(-)

Dziś mija trzysta piąty dzień wielkiej rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie. Wojny, która według rosyjskiej propagandy miała trwać trzy dni, po czym Ukraina miała skapitulować, a władzę w Kijowie miały przejąć prorosyjskie marionetki. Tak się nie stało, Ukraina nie tylko nadal się broni, lecz nawet przeprowadza skuteczne kontrataki. Taka sytuacja stała się zaskoczeniem dla świata, ale wszystko ma swoje uzasadnienie. Dzisiaj rozmawiam z prawdziwym kozakiem, który wyjaśni nam, dlaczego jego taka sytuacja zupełnie nie dziwi. Moim gościem jest kozak z dziada-pradziada,  Ołeksandr Prytuła; kierownik dziecięco-młodzieżowej sportowej szkoły sztuk walki „Spas” w Zaporożu. Zdecydowany, twardy charakter widać nawet za sympatycznym uśmiechem i pewną łagodnością.

(-)

– Panie Aleksandrze, jest pan tu nie po raz pierwszy i co by nie mówić, wcześniej przyjeżdżał pan w o wiele weselszych okolicznościach. Teraz, niestety, jest wojna, ale miło nam pana tu znowu widzieć. Proszę powiedzieć, jaki jest teraz cel pańskiego pobytu tutaj?

– Wie pani, gdy kozak się śmieje, jego dusza płacze. Rzeczywiście obecnie w Ukrainie jest wielka tragedia – agresja raszystów, agresja orków raszystowskiego kraju. Przyjechałem tu jako kierowca pomocy humanitarnej od olsztyńskiego oddziału ZUwP (przewodniczący Stefan Migus). Jesteśmy bardzo wdzięczni za tę systematyczną pomoc, którą otrzymujemy. Stworzyliśmy Komitet Solidarności Gdańsk-Zaporoże. Jestem w tym celu, żeby wziąć tę pomoc, a także przeprowadzić szereg spotkań ze społecznością ukraińską w Polsce, z naszymi przyjaciółmi w Polsce żeby opowiedzieć o zaistniałej sytuacji, na poziomie społecznym, a także wyrazić prośbę od naszych wolontariuszy, wojskowych… po pierwsze wyrazić słowa podziękowania i poprosić – dajcie jeszcze broni. Zwłaszcza wasze polskie rakiety Piorun, Grom, które zaprezentowały się na froncie bardzo dobrze, owocnie; świetnie zestrzeliwują raszystowskie samoloty, raszystowskie śmigłowce i inny sprzęt.

 – Ukraina zadziwiła świat i sądzę, że trochę zadziwiła samą siebie. nikt się nie spodziewał, że Ukrainą będzie taką siłą, taką mocą i tak mężnie będzie broniła siebie, swojej wolności i swobód. Bo dla kozaka najcenniejsze to swoboda.

– Wolność. Wolność, swoboda. I wie pani, Ukraina siebie nie zadziwiła. To w nas drzemało, to w nas było. Po prostu jest taka zasada: „Nie budź licha, póki siedzi cicho”. To pokazuje historia Ukrainy, że mieliśmy w swoim czasie na terenie Ukrainy wielkie państwo, wielką państwowość, jeszcze 5-6 tysięcy lat temu. Tobyło potężne państwo „Skupa Wkraińska”, gdy wszyscy żyli razem w kraju. Nasze zwyczaje o tym świadczą. Imperium rosyjskie i jakikolwiek najeźdźca pragnie ukraść tę historię, żeby rządzić tym narodem. Naród ukraiński stał się już narodem politycznym, to znaczy – Ukraina uosabia wolność, prawdę, sprawiedliwość, honor i godność w świecie. I to dzisiaj niesiemy w świat i – jak mówię – być może będziemy mieć nowe zrzeszenie, nowy alians i ku temu idziemy: od morza do morza. Bo dzisiaj wojna Ukrainy z rosją to jest wojna dobra przeciwko złu, prawdy przeciwko kłamstwu, sprawiedliwości przeciwko niesprawiedliwości, światła przeciwko ciemności, gdzie Ukraina to światło, a mokszania, moskowia to ciemność i niewolnictwo, gdzie zapędzają ludzi, a nie tam, gdzie oni idą. Dlatego cały cywilizowany świat powinien zjednoczyć się przeciwko temu. Jesteśmy wdzięczni za to, okoliczności to pokazały, że pojawiła się nam rodzona siostra – Polska, która przyjęła bardzo dużo naszych przymusowych uchodźców – nie uciekinierów, a właśnie przymusowych uchodźców, bo nasi ludzie okazali się wykształceni, postępowi. I te okoliczności pokazały, że… tak, faktycznie, zdziwiliśmy się, bo ukrywano przed nami te informacje, w tym i rosyjskie ŚMP – okazało się, że w 30% karmimy świat. Okazało się, że w Ukrainie są nie tylko zasoby ducha, ale i rozumu, gdzie Ukraińcy wykazują się na polu boju pomysłowością, skutecznością. Dlatego przeciwko tej hordzie można się przeciwstawić tylko razem. I Ukraina rzeczywiście zaskoczyła świat tym, że zaczęła ten świat jednoczyć. Nasz prezydent Zełeński, występując przed krajami świata, mówi otwarcie: razem walczmy z tym złem! Spójrzcie na mapę, jak wielka jest rosja i jaki procent tego terytorium zajmuje Ukraina. Raszyści chcieli ją złamać w trzy dni, a dzisiaj my pokazujemy, że zaczęła się tendencja wyzwalania tymczasowo okupowanych terytoriów.

– To jest żart, ale żart prawdziwy, że w szeregach armii ukraińskiej są osoby z dwoma dyplomami wyższych uczelni, a w szeregach orków – z dwoma wyrokami.

– Nawet i po trzy dyplomy mają. Profesorowie, docenci, którzy siedzą w okopach, walczą i równolegle prowadzą zajęcia on-line dla swoich studentów. I tak jest rzeczywiście.

Jeśli ktoś chce posłuchać tej rozmowy w całości, znajdzie ją w Internecie na stronie Radia Olsztyn w zakładce Audycje „Dla mniejszości – audycje w języku ukraińskim” pod datą 20 grudnia godz. 18.10. A to tylko pierwsza część tej bardzo ciekawej rozmowy; kolejne jeszcze przed nami.
Pan Ołeksandr wziął też udział w spotkaniu w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie, gdzie rozmawiano o pomocy dla Ukrainy. Do Olsztyna przyjechał między innymi biskup z Finlandii Seppo Hakkinen, sekretarz diecezji Fińskiego Kościoła Luterańskiego.
– Mam przyjaciela, to ksiądz prawosławny Adam i on mnie zaprosił, zorganizował to spotkanie w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie. Wysłaliśmy dwa TIR-y z Finlandii z pomocą medyczną do Ukrainy. Widzieliśmy co się stało z Krymem w 2014 roku i rozumiemy, że to był tylko pierwszy krok. Ciężko zrozumieć, że teraz nastąpił drugi krok i rozpoczęła się wojna.

Oczywiście, ks. Adam Ostapkowicz też był obecny na spotkaniu:

– Ks. Adam Ostapkowicz,z Warszawy, prowadzę Prawosławny Ośrodek Miłosierdzia Diecezji Warszawsko-Bielskiej „Eleos”.

– Jakie drogi przyprowadziły Was do Olsztyna?

– No, przyprowadziły takie, że razem z panem Stefanem Migusem pomagamy i staramy się pomagać Ukrainie, dlatego zrobiliśmy dzisiaj to spotkanie. To jest po to, żeby pokazać tym naszym partnerom z Finlandii, którzy nam pomagają, żeby zobaczyli, że to wszystko trafia na Ukrainę, trafia do ludzi i że ta pomoc jest bardzo potrzebna. Teraz idzie zima, ludzie potrzebują pomocy w postaci ubrań. Musimy pomagać, bo to jest bardzo potrzebne.

– Kiedy ksiądz był w Ukrainie?

– Przed wojną. Mieliśmy też rodzinę. Wielu z nas ma tam jakąś rodzinę, znajomych. Martwimy się i chcemy, żeby było jak najlepiej. To jest najważniejsze. Właśnie nawiązaliśmy współpracę z Panem Stefanem Migusem, szefem Związku Ukraińców w Olsztynie, tak samo z panem Jarosławem Słomą, żeby ta pomoc trafiała do tych wszystkich ludzi, którym jest ona tak naprawdę potrzebna. I ta nasza pomoc trafia do Zaporoża. Tam, tak jak dzisiaj rozmawialiśmy, trafia do szpitali, do dzieci, do wszystkich ludzi. Wiemy, że to idzie do celu.

Miło jest zaznaczyć, że są Ukraińcy, którzy szczerze pomagają ojczyźnie i rodakom. Na przykład Oksana i Włodzimierz Weszko:

– Nazywam się Oksana, to jest mój mąż Wołodia. Jesteśmy Ukraińcami, którzy próbują żyć tutaj. Jesteśmy, no to jest duże słowo, biznesmenami. Mamy jakiś swój biznej, pracujemy w transporcie, częściowo pracujemy w turystyce i robimy wszystko, żeby pomóc naszej Ukrainie.

– Na tych terenach mieszkam od 17 lat, a w Polsce od 20 lat. Jestem obywatelem i Polski, i Ukrainy. Urodziłem się w Mikołajowie, poślubiłem Oksanę i należymy do tzw. ideowych. Organizujemy pomoc, kupujemy za swoje pieniądze, nie zważając na nic, nie czekamy na żadne dotacje i jak mamy pomóc to przewozimy bezpłatnie swoim transportem i dostarczamy to na Ukrainę bezpośrednio. W duszy i w sercu jesteśmy Ukraińcami, którzy żyją w Polsce. Nie należymy do biednych, mamy czym pomóc i pamiętamy o naszej matce Ukrainie. I wierzymy, wierzymy, nie czekamy, bo nie ma na co czekać. Zwycięstwo samo nie przyjdzie, my wierzymy w zwycięstwo.

Wiara bez uczynków jest martwa, ale gdy za wiarą idą dobre uczynki wówczas można czekać nawet na cud. Z Ołeksandrem Prytułą od wielu lat przyjaźni się Jarosław Słoma, przewodniczący komisji do spraw mniejszości narodowych i etnicznych Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego. On też był bardzo zadowolony z tego spotkania:

(-) Wypowiedź w języku polskim

W podobnym duchu wypowiedział się też szef kancelarii Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego, Wiktor Marek Leyk.

(-) Wypowiedź w języku polskim

Bardzo pragmatycznie o spotkaniu i w ogóle o wojnie w Ukrainie powiedziała profesor Astramowicz-Leyk, Przewodnicząca Komisji wspólpracy międzynarodowej Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego.

(-) Wypowiedź w języku polskim

Więcej o spotkaniu mówiliśmy w czwartek, 22 grudnia i ten materiał też można odnaleźć w całości w internecie. Szkoda, że nie był obecny na spotkaniu greckokatolicki biskup Arkadiusz Trochanowski. Może dlatego, że było to prawie spotaniczne i nieoficjalne spotkanie, ale faktycznie szkoda. Mimo wszystko jednak najważniejsze, żeby pomagać Ukrainie jak najszybciej odnieść zwycięstwo nad wrogiem. Sprawiedliwe zwycięstwo to będzie prawdziwe święto całego wolnego świata nad światem dyktatury i terroru.
Dzisiaj jedni chrześcijanie cieszą się Bożym Narodzeniem, a inni jeszcze czekają na jego przyjście. W podziedziałek, 19 grudnia, do tych, kto świętuje zgodnie z tradycyjnym, juliańskim kalendarzem, przyszedł św. Mikołaj.

Jak mówi tradycja ukraińska: „W ciemną, zimową noc z 18 na 19 grudnia Święty Mikołaj zstępuje z nieba do ukraińskich dzieci. Z nieba widzi i wie, jak zachowują się dzieci przez cały rok. Ma złote sanie z białymi końmi ze złotymi grzywami; wchodzi do domu przez drzwi (ale często jest niewidzialny) zawsze wkłada do butów lub pod poduszkę prezenty, z wyjątkiem tych, które się tam nie zmieszczą. Często towarzyszą mu jasnoskrzydłe anioły, a niedaleko są diabły, które przekonują świętego, że ukraińskie dzieci są całkowicie niegrzeczne i dlatego nie zasługują na niebiańskie prezenty. A same rogate rzezimieszki mają oko tylko na to, jak ukraść torbę z prezentami. Jednak nic im nie pomoże! Mikołaj wie wszystko, a małe aniołki czuwają. Wszyscy chłopcy i dziewczęta otrzymają prezenty od Świętego. I tylko bardzo nieposłuszni dostaną od Mikołaja złotą lub srebrną różgę oraz nakaz poprawienia się na  przyszły rok.”

(-)

Aby dobrze przygotować się do Bożego Narodzenia, trzeba zadbać o wiele jego atrybutów. Właśnie dlatego organizowanych jest dużo jarmarków bożonarodzeniowych, na których pięknie prezentują się wieńce adwentowe z szyszkami, iglastymi gałązkami, czerwonymi jagódkami; ozdoby choinkowe, pierniczki, które nie ka zda gospodyni potrafi upiec jak należy i wiele innych różności. Wczoraj taki bożonarodzeniowy jarmark odbył się w Sali parafialnej w Olsztynie. Na wszystko oko gospodyni miała Anna Faranczuk:

– Widzę, Aniu, że w tym roku nasz jarmark jest prawdziwym, dużym jarmarkiem i różnorodnym. Co tu mamy takiego, czego nie było w latach ubiegłych?

– Czego nie było w latach ubiegłych? Mamy rzeczy, które ludzie nam przynoszą jako dary dla Ukraińców z informacją, żeby to sprzedać i mieć pieniądze na paliwo dla wolontariusz, żeby mogli dojechać na Ukrainę, ewentualnie żeby kupić konkretne rzeczy dla Ukraińców. I dlatego mamy tu torebki, których cena wywoławcza zaczyna się od 60 zł, a kosztują nawet i do 200-stu, nowe; mamy serwetki, mamy wiele rzeczy, które po prostu… no, taki nam się trochę flow market zrobił, ale taka jest potrzeba obecnie. Mamy lalki-motaki, które dziewczyny z Ukrainy zrobiły, a których wcześniej nie było, mamy wyszywanki, mamy dużo nowych rzeczy.

– No, właśnie, bo widzę twarze, których nie było kiedyś i są to twarze osób, które przyjechały z Ukrainy. One też nie siedzą bezczynnie, z założonymi rękami, tylko też robią co mogą i z czego mogą, żeby też przyłączyć się do tej sprawy.

– Tak, i one też zbierają na Ukrainę, tak samo zbierają dla wolontariuszy, dla wojska, dlatego troszkę inny jest ten jarmark, niż we wcześniejszych latach.

– Do Ciebie Mikołaj przychodzi?

– Nie wiem jeszcze dzisaj. Może przyjdzie?

– Do tej pory zawsze przychodził?

– Zawsze przychodził, może w tego roku przyjdzie?

– A Ty czasami pomagasz Mikołajowi?

– No, wiesz, każdy pomaga Mikołajowi! Tak że to nie jest ot, tak. On przychodzi, ale trzeba do niego napisać list, trzeba być dobrym, żeby przyszedł, tak że to nie jest tak – hop! I mamy Mikołaja, nie! To trzeba sobie zasłużyć na tego Mikołaja!

– A może pamiętasz z dzieciństwa jakiś taki dzień, gdy przychodził św. Mikołaj, który zapamiętałaś na zawsze, na całe życie?

– Oooo! Ale mnie zaskoczyłaś! Bo wiesz, u nas Mikołaj był taki skromny, malutki. Nie wszędzie można było pozwolić sobie na jakieś rzeczy. W zakładzie mojej mamy były pomarańcze, gdzie nigdzie tych pomarańczy nie było. To tak trochę inaczej.

– Wydaje mi się, że w tym roku Mikołaj będzie miał niełatwe zadanie, bo i w Polsce tu, gdzie jest wielu uchodźców, i w Ukrainie… no, pod rakietami ciężko będzie nosić te prezenty.

– Ja myślę, że sobie poradzi. Wolontariusze sobie radzą i on też da sobie radę.

(-)

Tak jak Ania powiedziała, w tym roku kobiety z Ukrainy aktywnie włączyły się w zorganizowanie jarmarku, dlatego też asortyment wyrobów znacznie się rozszerzył. Marjana Misiać z Kowla – młoda nauczycielka literatury ukraińskiej i języka angielskiego – wraz z mamą Tetianą Wedmediuk, mistrzynią wyszywania, prezentowały nie tylko swoje wyroby:

– To już jest chyba cały różnorodny zestaw, który wyszywały w ciągu pół roku już tu, w Olsztynie. I wyszywały różne artystki, bo były warsztaty wyszywania. I to już nie tylko moja mama robiła, jak ich nauczycielka, ale i kazda z uczennic mogła coś stworzyć swego. I to jest piękne, gdy ludzie w ciągu pół roku nauczyli się  i już mogą tworzyć jakieś swoje wyroby. To jest przyjemne, bo wkłada swoje zaangażowanie w twórczość zawsze pomaga. Są tu lalki-motanki, takie bardziej współczesne, są malutkie laleczki, które mogą być jako broszki albo kolczyki; na choinkę maleńkie zabawki, serwetki, obrazki z łemkowskim haftem i współczesnym hafte, haft 3D, czyli według jakiegokolwiek gustu. I stylizowane serwetki na wariant noworoczny, albo jesienny. Tak, mamy bardzo dużo wszystkiego.

(-)

– Przychodzi do ciebie Mikołaj każdego roku, czuy już nie?

– Już nie! Przychodził każdego roku, a teraz sama zamierzam być Mikołajem, bo tylko samych uczniów mam ponad 50-ciu i teraz są oni w Ukrainie, więc bardzo bym chciała być dla nich Mikołajkiem. Im potrzebne są latarki na bateriach, coś, co świeci. I czekolada by im nie zaszkodziła. Pytam ich czasami na lekcjach, „co chcecie, żeby wam sprezentował Mikołaj i oni mi troszkę opowiadają.

– A może pamiętasz jakiegoś swego Mikołaja, którego nie możesz zapomnieć?

– Mikołaja? Trudno sobie przypomnieć. Nie, ja po prostu lubiłam znajdować coś z rana i to mogło być coś z kosmetyków, gdy byłam trochę starsza, albo nawet tam cukierki, mandarynki i ten nastrój zawsze mi się bardzo podobał. Te  mikołajki dla mnie zawsze były dla mnie takie malutkie, kompaktowe, ale tak zawsze bardzo miło. Dlatego jeszcze bym chciała, żeby mi pod poduszkę Mikołaj kładł mandarynki.

(-)

 Prezydent Ukrainy wczoraj złożył bożonarodzeniowe życzenia zachodnim chrześcijanom. Podkreślił jednak, że dla Ukraińców wszystkie święta mają teraz gorzki posmak z powodu wojny, którą przeciwko ich krajowi rozpętała Rosja. „Tradycyjną atmosferę Bożego Narodzenia możemy odczuwać inaczej, a wieczerza wigilijna przy rodzinnym stole może nie być tak smaczna i ciepła jak zazwyczaj” – powiedział Wołodymyr Zełenski:

– Mogą być przy nim puste krzesła. Nasze domy i ulice mogą nie być tak jasne. Nie będzie tak głośno i gwarno – głos bożonarodzeniowych dzwonów może docierać przez dźwięk syren alarmowych, nalotów lub – co gorsza – strzałów i eksplozji.

„Rezygnacja i rozpacz to jest to, czego chcą od nas „zło i ciemność”. Właśnie temu złu Ukraińcy stawiają opór już ponad 300 dni i 8 lat, ale nie pozwolą okupantowi osiągnąć celu”, – powiedział Wołodymyr Zełeński. Ukraiński przywódca zaznaczył, że jego rodacy będą spędzać święta nie tylko we własnych domach. „Ktoś zobaczy pierwszą gwiazdę na niebie nad Bachmutem, Rubiżnym, Kreminną, ktoś w domach innych ludzi, ktoś usłyszy słowa kolęd w innym języku – w Warszawie, Berlinie, Londynie, Nowym Jorku, Toronto i wielu innych miastach i krajach” – dodał:

– A ktoś spędzi Boże Narodzenie w niewoli. Ci wszyscy muszą pamiętać, że idziemy po wszystkich naszych ludzi. Zwrócimy wolność wszystkim Ukraińcom i Ukrainkom. Gdziekolwiek będziemy, będziemy dzisiaj razem.

Wołodymyr Zełenski podkreślił, że światła i ciepła, które wnosi do serc Gwiazda Betlejemska, nie mogą ugasić żadne drony. „Zobaczymy ją nawet pod ziemią, w schronie. Napełnimy światłem i ciepłem nasze serca, a ich nie są w stanie zranić żadne pociski. Nasza walka będzie trwała” – powiedział prezydent Ukrainy.

Wojna i święta – ten motyw towarzyszy też muzyce, którą przygotował na dzisiaj Roman Bodnar:

(-) Hit-Parad

Dzisiejszy program przygotowali: Roman Bodnar, Marian Dąborowski i Jarosława Chrunik. Życzymy wam miłego świętowania drodzy słuchacze, a tym, kto będzie świętował za dwa tygodnie – miłego oczekiwania! Wszystkiego dobrego!

24.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry drodzy przyjaciele, z wami jest Hanna Wasilewska. Dzisiaj jest 304. dzień wielkiej wojny w Ukrainie, a w kalendarzu 24 grudnia. Wieczór wigilijny dla tych, którzy świętują zgodnie ze zwyczajem zachodnim. Co roku czekamy na to święto, które daje nadzieję, czyni nas lepszymi, formuje głębię naszego duchowego świata. W swoich życzeniach życzymy smacznej kutii. Na naszym stole świątecznym jest nie tylko kutia, ale i inne potrawy świąteczne. Natomiast w ciszy, w świetle narodzenia Chrystusowego siadamy za stół i wspominamy Józefa i Marię, którzy tego wieczora nie znaleźli nigdzie przytułku, nie mówiąc o tym, że Bóg-Niemowlę nie miał, gdzie położyć swojej głowy. Dni Bożego Narodzenia pełne będą naszego ziemskiego chwalenia, kolęd, szczedrówek. Siadając za świąteczny stół wspominamy także każdego żołnierza-bohatera, każdego zabitego i samotnego. Myśląc o Chrystusie, wspominamy ubogich i tych, którzy są w ciasnocie i nie mogą jak my wygodnie usiąść za stołem świątecznym, tych, którzy stracili swój dom i przebywają w obcym kraju. Modlimy się o pokój w Ukrainie i w całym świecie. Niech płonie nadzieja i nasza wiara nie gaśnie. Wszystkim wiernym eparchii olsztyńsko-gdańskiej ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego życzenia składa biskup olsztyńsko-gdański władyka Arkadiusz Trochanowski.
Chrystus rodzi się, słowami nadziei chciałbym przywitać wszystkich z okazji Bożego Narodzenia. Tajemnica wcielenia Syna Bożego zaprasza nas do zatrzymania się przed ikoną narodzenia Pana naszego Jezusa Chrystusa. Bóg przychodzi, ponieważ chce być z nami. Historia się powtarza. Kiedy Bóg postanowił posłać swojego Syna, sytuacja na świecie nie była idealna i był powód, dla którego ojciec posłał Jezusa, by dzielił nasze życie, cierpienia i nadzieję. Dzisiaj jest podobnie, niepewność jutra, niepokój na świecie, wojna w Ukrainie, różnego rodzaju kryzysy. W taki świat Bóg na nowo wkracza, pragnie być razem z nami, przychodzi, aby odnowić całe stworzenie i zbłąkaną ludzkość doprowadzić do Królestwa Niebieskiego. Stając przed ikoną narodzenia Pana naszego Jezusa Chrystusa, przynosimy bagaż całego roku, wszystkich trudów naszej pracy i posługiwania, nasze myśli pełne bólu i lęku, ale też dziękujemy za to wszystko, co otrzymaliśmy, za doświadczenia, które uczyły nas na nowo człowieczeństwa, uczyły zrozumieć naszą wiarę, jak przekazywać nadzieję w tych trudnych czasach i kochać bezwarunkowo. Narodziny Jezusa są nowością, która pozwala nam rodzić się na nowo, znaleźć w nim siłę, by stawić czoło każdej próbie. Narodziny Jezusa są zdumieniem, bo Bóg staje się dzieckiem urodzonym z dziewicy Marii. Aby przyjąć Syna Bożego musimy otworzyć przed nim serca w pokorze, jak trzej królowie, którzy posiadali wszelką wiedzę, ukorzyli się przed Jezusem, padli na kolana. Niech radość Bożego Narodzenia umocni wiarę, umocni więź z Bogiem. Nauczy przekazywać nadzieję i rozpalić miłość. Niech obdarzy pokojem wszystkich ludzi, przyniesie poczucie bezpieczeństwa. Niech nowo narodzony Chrystus obdarza swoimi laskami, a jego słowo będzie światłem na drogach codzienności. Z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim nadziei z przyjścia na świat Pana naszego Jezusa Chrystusa. Niech zadziwia nas swoim narodzeniem, ukazuje piękno życia, które jest wielkim darem, uczy szacunku do niego. Niech odnawia w nas powołanie do pełni człowieczeństwa, które będzie otwarte na Boże przesłanie miłości, bo Boga i na drugiego człowieka, z którym zawsze przecież tworzymy wspólnotę. Niech przyniesie ludziom pokój w sercach, napełni radością, nadzieją i wiarą, nieskończoną miłość i dobroć. Wszystkim wiernym eparchii olsztyńsko-gdańskiej, całemu naszemu Kościołowi w Polsce w Ukrainie i całym świecie, a także naszym braciom prawosławnym, którzy świętują Boże Narodzenie, życzę wiele zdrowia i bożego błogosławieństwa w nowym 2023 roku. Chrystus rodzi się.
(-)
Chwalimy go.
[kolęda]

23.12.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, drodzy słuchacze! Dzisiaj już wszyscy czujemy atmosferę świąt: zapach cynamonu otula dom ciepłem, a iluminacja choinki znurza w szczególny, bajkowy świat. Nagle w sieciach społecznościowych czy wydaniu wiadomości znowu widzimy co się dzieje w Ukrainie i poczucie winy i niesprawiedliwości nie opuszcza. Jak się cieszyć ze świąt, gdy ukraińskie dzieci siedzą w chłodzie i ciemnościach? Trudno sobie nawet wyobrazić życie w takich warunkach. Jednak Ukraińcy nie poddają się – przygotowują się do świętowania nawet w Bachmucie, nawet w okopach.

I tu warto wspomnieć, że w wielu wypadkach dzięki Polakom, którzy niestrudzenie pomagają sąsiadom.

A jeszcze Polacy wspierają Ukraińców, którzy przebywają tutaj. Okres świąteczny nie jest wyjątkiem. Federacja FOSA w Olsztynie urządziła prawdziwe polsko-ukraińskie święto w Dniu Świętego Mikołaja. Zapraszam i was!

(-)

W Dniu Świętego Mikołaja Federacja FOSA zorganizowała polsko-ukraińskie kolędowanie. Warsztaty śpiewu kolęd, przygotowania ozdób na choinkę, koncert oraz tradycyjny poczęstunek czekały na gości imprezy. Świąteczny koncert rozpoczęła Maria Prytuła z Zaporoża:

(-)

– Nazywam się Marija Prytuła, u progu świąt noworocznych i bożonarodzeniowych dzisiaj dzieci będą tu robić różne warsztaty i będą wieszać na choince ozdoby. Ja życzę oczywiście spokojnego nieba, żeby każdy z nas miał pokój w sercu i w otaczającym świecie, jak najszybciej spotkać się ze wszystkimi bliskimi; jak zawsze świętować Nowy Rok i Boże Narodzenie w rodzinnym kręgu.

– W oczach mam łzy, ponieważ mamy trudną sytuację w domu; jestem z Zaporoża, tam jest bardzo trudno. Dosłownie dwa dni temu 21 razy ostrzelano nasze miasto, tam jest mój mąż, tam jest moja mama, dlatego wszystkie myśli są tam. Staramy się tu jakoś trochę świętować, ale to jest tak przez łzy, dlatego że… dzisiaj modlitwa… dzisiaj rano to modlitwa, to życzenia, to modlitwy do naszego Mikołaja, dlatego że zawsze świętowaliśmy dzisiaj ten dzień i dlatego dzisiaj modlę się o zwycięstwo Ukrainy, żeby wszyscy byli żywi, żeby wszyscy byli zdrowi, żeby wszyscy byli w swoich domach.I żeby było światło, żeby było ciepło, dlatego że moje starsze dzieci też są w Ukrainie; mamy dwumiesięczną wnuczkę – urodziła się i cierpią trochę przez to, że siedzą w chłodzie i bez światła. Dlatego chce się, żeby to wszystko już się zakończyło i zakończyło się naszym zwycięstwem – zwycięstwem dobra nad złem. Dlatego modlę się i życzę wszystkim, żeby tak się właśnie stało.

(-) Wypowiedź w języku polskim

(-)

– Już bardzo dużo uczestników programu wspierania Ukraińców zna język polski na takim poziomie komunikatywnym, dlatego bardzo łatwo było nauczyć się tej piosenki. Oni podkreślali, że sami by się nie nauczyli, a tak razem, wspólnie to było nawet w formie jakiejś takiej gry, wzbogacili też sobie jakieś swoje wyobrażenie także o polskiej kulturze.

(-) Wypowiedź w języku polskim

(-)

(-) Wypowiedź w języku polskim

(-)

– Nazywam się Ania Trykis.

– Skąd przyjechałaś?

– Przyjechałam z obwodu chmielnickiego, z miasta Kamieniec Podolski.

– Jesteś dzisiaj tak ubrana, jak powinni być ubrani Ukraińcy na Boże Narodzenie. Powiedz o elementach swego ubioru.

– Chyba najważniejsze to chustka. Na andrzejkowych wieczornicach opowiadali, że chustka była bardzo ważnym elementem ubioru kobiet. Nawet najbiedniejsza kobieta miała przynajmniej pięć chustek. Ja mam taką chustkę, ona ma 40 lat.

– To babci?

– Tak, babcia kupiła mojej mamie, moja mama jeszcze śpiewała w szkole, jeszcze kolędy śpiewała w tej chustce i tak zostało to mi przekazane. Świetnie, że tak można podtrzymywać tradycje i dlatego włożyłam tę chustkę.

– A w rękach co masz?

– To gwiazda, to też w tradycji ukraińskiej zawsze jak idą kolędować, to robią gwiazdę betlejemską. Z Gwiazdą Betlejemską szli Trzej Królowie do nowo narodzonego Jezusa. Będziemy śpiewać ukraińskie kolędy ludowe i podoba mi się, że możemy tak pielęgnować tradycje. Co mi się najbardziej podoba, to że w takich imprezach mogą brać udział nie tylko Ukraińcy; że możemy rozpowszechniać naszą kulturę, żeby o Ukrainie wiedziano, bowiem przez wiele lat kultura ukraińska była niszczona, zakazywana. I teraz bardzo miło jest, że możemy tak ją prezentować. Jestem z tego dumna, że zaraz będę śpiewać dla Polaków.

(-) Fragment kolędowania

– Życzę, żebyśmy pamiętali i mieli siłę to wszystko przeżyć. I żebyśmy zachowali to w sercu, nie bacząc na to, że znowu nas niszczą. My będziemy wzrastać, jak kwiat na kamieniu.

(-) Fragment kolędowania

– Wkró™ce Boże Narodzenie, ale nie cała rodzina spotka się na Wigilii. wiele rodzin straciło ojca, męża, syna, brata… Setki dzieci zginęło. Setki rodzin są w zbiorowych mogiłach albo pod ruinami. My, Ukraińcy mamy kolędę, którą śpiewali w 1946 roku. Wtedy Ukraina też cierpiała z rąk rosyjskich katów:

(-) Fragment kolędowania

– Taka świąteczna atmosfera daruje wszystkim uczestnikom wiele pozytywnych emocji i tę wiarę w cud, w dobro, w miłość; umacnia.

(-) Fragment kolędowania

I to już wszystko na dzisiaj. Życzę wam spokojnego wieczoru i zapraszam do radioodbiorników jutro. Wszystkiego dobrego!

23.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

W Dniu Świętego Mikołaja Federacja FOSA zorganizowała polsko-ukraińskie kolędowanie.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński spotkał się w Polsce z prezydentem Andrzejem Dudą.

Kijów nie pójdzie na kompromis z Rosją i będzie walczyć dopóty, dopóki Rosja nie odda Ukrainie wszystkich okupowanych przez nią terytoriów, – główny sygnał prezydenta Ukrainy w USA.

Minister paliw i energetyki Ukrainy Herman Hałuszczenko złożył życzenia z okazji Dnia Energetyka.

303 dzień pełnoskalowej wojny w Ukrainie. W kalendarzu piątek 23 grudnia. W studiu Hanna Wasilewska. Witam.

(-)

W Dniu Świętego Mikołaja Federacja FOSA zorganizowała polsko-ukraińskie kolędowanie. Warsztaty śpiewu kolęd, przygotowania ozdób na choinkę, koncert oraz tradycyjny poczęstunek czekały na gości imprezy. Świąteczny koncert rozpoczęła Maria Prytuła z Zaporoża:

(-)

– Nazywam się Marija Prytuła, u progu świąt noworocznych i bożonarodzeniowych dzisiaj dzieci będą tu robić różne warsztaty i będą wieszać na choince ozdoby. Ja życzę oczywiście spokojnego nieba, żeby każdy z nas miał pokój w sercu i w otaczającym świecie, jak najszybciej spotkać się ze wszystkimi bliskimi; jak zawsze świętować Nowy Rok i Boże Narodzenie w rodzinnym kręgu.

– W oczach mam łzy, ponieważ mamy trudną sytuację w domu; jestem z Zaporoża, tam jest bardzo trudno. Dosłownie dwa dni temu 21 razy ostrzelano nasze miasto, tam jest mój mąż, tam jest moja mama, dlatego wszystkie myśli są tam.

(-)

Całego materiału słuchajcie dzisiaj wieczorem.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotkał się w Polsce z prezydentem Andrzejem Dudą. Przywódcy rozmawiali na terenie lotniska w Rzeszowie. Wołodymyr Zełeński wylądował tam po powrocie ze Stanów Zjednoczonych. O szczegółach – Karol Surówka.
(-) Korespondencja w języku polskim
Ważną informacją prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego podczas jego wizyty do USA było to, że Kijów nie pójdzie na kompromis z Rosją i Rosją i będzie walczyć dopóty, dopóki Rosja nie odda Ukrainie wszystkich okupowanych przez nią terytoriów, – skomentował obserwator portalu Europejska Prawda Jurij Panczenko.

„Najważniejsze było to, żeby jeszcze raz przedstawić punkt widzenia Ukrainy w sprawie tego, że kompromisy z Putinem nie są możliwe, że my (Ukraina – red.) nie jesteśmy gotowi do zamrożenia konfliktu i zakończy się on tylko wyzwoleniem wszystkich okupowanych terytoriów Ukrainy, włącznie z Krymem”,- podkreślił Panczenko w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej.

Ekspert przypomniał, że międzynarodowi partnerzy Ukrainy, między innymi USA, „wysyłali niepokojące sygnały” sprawdzając, czy Kijów gotów jest prowadzić rozmowy z Moskwą.

„Bardzo dobrze, że Zełeński głośno powtórzył, że nie, a prezydent Joe Biden zgodził się z tym na konferencji prasowej”, – zaznaczył obserwator.

Jak podkreślił dziennikarz, Zełeński złożył wizytę w USA jako do kluczowego sojusznika swego kraju.

„Wiadomo było, że wcześniej czy później, nie zważając natrwającą wojnę, prezydent pojedzie z wizytą za granicę i było wiadomo, że jako kluczowy sojusznik, będą to USA. Planowano, żeby wizyta odbyła się przy z jakiejś ważnej okazji, na przykład – gdy zostanie uchwalona decyzja o przekazaniu Ukrainie samolotów, jednak tak się nie stało. Ale otrzymaliśmy systemy „Patriot” i to jest też dobra wiadomość”, – podkreślił Jurij Panczenko.
Minister paliw i energetyki Ukrainy Herman Hałuszczenko złożył życzenia z okazji Dnia Energetyka. Podkreślił, że elektrycy i energetycy pracują całą dobę przy usuwaniu awarii w ukraińskich elektrowniach, aby prąd jak najszybciej wrócił do mieszkańców po rosyjskich atakach.
Herman Hałuszczenko dodał, że większość specjalistów z tej dziedziny walczy na froncie broniąc kraju, a także podziękował energetykom:

– Każdego dnia robicie niewyobrażalne rzeczy, dokonujecie niemożliwego i godnie bronicie Ukrainy w szeregach armii. W każdych warunkach pozostajecie wierni sobie, swojemu zawodowi, swojemu krajowi. Jesteście prawdziwymi bohaterami frontu energetycznego.

Elektryk pracujący przy liniach wysokiego napięcia Ołeksandr Pichur powiedział, że na początku odczuwał strach w czasie prac w zaminowanych miejscach. Zaznaczył, że stara się jak najszybciej naprawiać kable i słupy energetyczne, bo wie, że jego rodacy czekają na prąd i ciepło:

– Kiedy patrzysz na ludzi, nie czujesz już zmęczenia, po prostu widzisz i robisz swoją robotę, aby obywatele mieli się dobrze. Jesteśmy coraz bliżej zwycięstwa, każdy wykonuje swoją pracę, więc wygramy.

Po ubiegłotygodniowym zmasowanym ataku Rosjan na Ukrainę i blackoucie, który wystąpił w jego efekcie, do mieszkańców dużych miast prąd zaczął docierać już po kilku godzinach. Obecnie ukraiński system energetyczny działa w 70 procentach.
Ta informacja kończy nasze wydanie. Usłyszymy się tu wieczorem. Wszystkiego dobrego.

22.12.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, drodzy słuchacze! Witam was w czwartek, 22 grudnia, w programie „Ukraińcy w świecie, świat o Ukrainie” na falach Radia Olsztyn; przed mikrofonem Jarosława Chrunik. Dzisiaj jest kolejne wielkie święto przed Bożym Narodzeniem – poczęcie przez św. Annę NMP. My w naszym programie porozmawiamy też o pomocy dla Ukrainy w czasie wojny.
(-)
Sprawiedliwa Anna i jej mąż Joachim mieszkali w Nazarecie, ale przez długie lata nie mogli mieć dzieci. W ówczesnym społeczeństwie brak dzieci w rodzinie traktowany był jako kara Boża, więc małżeństwo bardzo boleśnie to przeżywało, zwłaszcza Anna, która bardzo chciała zostać matką i ciągle modliła się do Boga o pomoc. A gdy już stracili nadzieję, bo weszli w lata, pewnego razu objawił się im anioł Gabriel i powiadomił, że wkrótce urodzi się im dziecko. Po 9 miesiącach Anna urodziła córeczkę, którą nazwano Marią. Na większości ikon, przedstawiających historię poczęcia przez św. Annę, znajduje się też postać NMP, która depcze nogami żmiję.
Zgodnie z tradycją do św. Anny modlono się przy bezpłodności, a kobiety w ciąży modliły się o lekki poród.
Dawniej nasi przodkowie na św. Annę obserwowali pogodę: jeśli na drzewach było dużo szronu albo utworzyły się zaspy śnieżne, wówczas rok będzie urodzajny. Jeśli dzień jest jasny i pogodny, to 31 grudnia będzie słoneczny i mroźny. Jeśli jest pochmurno i na drzewach pojawił się szron, to ostatni dzień roku będzie pochmurny i ciepły.
(-)

W wojnie, którą przyniosła na ukraińską ziemię Rosja, cały cywilizowany świat stanął po stronie Ukrainy. Ze wszystkich stron nadchodzi do Ukrainy różnorodna pomoc – i dla ludności cywilnej, i dla wojska. Niedawno w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie spotkali się przedstawiciele różnych Kościołów i działacze społeczni, którzy rozmawiali o tym, jak i czym należy pomagać ludziom w potrzebie. Na spotkaniu był obrońca z Zaporoża Ołeksandr Prytuła, który (jak pamiętacie) we wtorek w naszej audycji mówił o tym, że przyjechał jako kierowca, żeby przewieźć do Ukrainy pomoc humanitarną. Do Olsztyna przyjechał też biskup z Finlandii Seppo Hakkinen, sekretarz Diecezji Fińskiego Kościoła Luterańskiego:

– Mam przyjaciela, to ksiądz prawosławny i on mnie zaprosił, zorganizował to spotkanie w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie. Wysłaliśmy dwa TIR-y z Finlandii z pomocą medyczną do Ukrainy. Widzieliśmy, co się stało z Krymem w 2014 roku i rozumiemy, że to był tylko pierwszy krok. Ciężko zrozumieć, że teraz nastąpił drugi krok i rozpoczęła się wojna.

Oczywiście, ks. Adam Ostapkowicz też był obecny na spotkaniu:

– Ks. Adam Ostapkowicz z Warszawy, prowadzę Prawosławny Ośrodek Miłosierdzia Diecezji Warszawsko-Bielskiej „Eleos”.

– Jakie drogi przyprowadziły Was do Olsztyna?

– No, przyprowadziły takie, że razem z panem Stefanem Migusem pomagamy i staramy się pomagać Ukrainie, dlatego zrobiliśmy dzisiaj to spotkanie. To jest po to, żeby pokazać tym naszym partnerom z Finlandii, którzy nam pomagają, żeby zobaczyli, że to wszystko trafia do Ukrainy, trafia do ludzi i że ta pomoc jest bardzo potrzebna. Teraz idzie zima, ludzie potrzebują pomocy w postaci ubrań. Musimy pomagać, bo to jest bardzo potrzebne.

– Kiedy ksiądz był w Ukrainie?

– Przed wojną. Mieliśmy też rodzinę. Wielu z nas ma tam jakąś rodzinę, znajomych. Martwimy się i chcemy, żeby było jak najlepiej. To jest najważniejsze. I na ile rozumiem, tak już są wypracowane te kanały, że tak powiem, dostaw tej pomocy, że zawsze trafiają tam, gdzie była pierwotnie skierowana.

– Tak, pierwsza rzecz jest taka, że dlatego właśnie nawiązaliśmy współpracę z Panem Stefanem Migusem, szefem Związku Ukraińców w Olsztynie, tak samo z panem Jarosławem Słomą, żeby ta pomoc trafiała do tych wszystkich ludzi, którym jest ona tak naprawdę potrzebna. I ta nasza pomoc trafia do Zaporoża. Tam, tak jak dzisiaj rozmawialiśmy, trafia do szpitali, do dzieci, do wszystkich ludzi. Wiemy, że to idzie do celu.

Miło jest zaznaczyć, że są Ukraińcy, którzy szczerze pomagają ojczyźnie i rodakom. Na przykład Oksana i Włodzimierz Weszko:

– Nazywam się Oksana, to jest mój mąż Wołodia. Jesteśmy Ukraińcami, którzy próbują żyć tutaj. Jesteśmy, no to jest duże słowo, biznesmenami. Mamy jakiś swój biznes, pracujemy w transporcie, częściowo pracujemy w turystyce i robimy wszystko, żeby pomóc naszej Ukrainie.

– Na tych terenach mieszkam od 17 lat, a w Polsce od 20 lat. Jestem obywatelem i Polski, i Ukrainy. Urodziłem się w Mikołajowie, poślubiłem Oksanę i należymy do tzw. ideowych. Organizujemy pomoc, kupujemy za swoje pieniądze, nie zważając na nic, nie czekamy na żadne dotacje i jak mamy pomóc to przewozimy bezpłatnie swoim transportem i dostarczamy to do Ukrainy bezpośrednio. W duszy i w sercu jesteśmy Ukraińcami, którzy żyją w Polsce. Nie należymy do biednych, mamy czym pomóc i pamiętamy o naszej matce Ukrainie. I wierzymy, wierzymy, nie czekamy, bo nie ma na co czekać. Zwycięstwo samo nie przyjdzie, my wierzymy w zwycięstwo.

Wiara bez uczynków jest martwa, ale gdy za wiarą idą dobre uczynki wówczas można czekać nawet na cud. Z Ołeksandrem Prytułą od wielu lat przyjaźni się Jarosław Słoma, przewodniczący komisji do spraw mniejszości narodowych i etnicznych Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego. On też był bardzo zadowolony z tego spotkania:

(-) Wypowiedź w języku polskim

W podobnym duchu wypowiedział się też szef kancelarii Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego, Wiktor Marek Leyk.

(-) Wypowiedź w języku polskim

Bardzo pragmatycznie o spotkaniu i w ogóle o wojnie w Ukrainie powiedziała profesor Astramowicz-Leyk, przewodnicząca komisji współpracy międzynarodowej Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego.

(-) Wypowiedź w języku polskim

Jest to najlepsze podsumowanie spotkania i naszego programu. Szkoda, że nie był obecny greckokatolicki biskup Arkadiusz Trochanowski. Może dlatego, że było to prawie spontaniczne i nieoficjalne spotkanie, ale faktycznie szkoda. Mimo wszystko jednak najważniejsze, żeby pomagać Ukrainie, jak najszybciej osiągnąć zwycięstwo nad wrogiem. Nasz program dobiega końca, przygotowała go i przedstawiła Jarosława Chrunik. Wszystkim Annom życzę, żeby Wasza patronka była zawsze z Wami, pomagała w potrzebie i niech się realizują wszystkie dobre pomysły. Wszystkim Wam życzę miłego wieczoru, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

22.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Olsztyn wyłączył lampki na choince. Dołączył w ten sposób do międzynarodowej akcji Godzina dla Ukrainy”. Wczoraj prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył z wizytą roboczą do Waszyngtonu. Papież zaapelował, by wierni w czasie świąt Bożego Narodzenia kierowali swoje myśli ku narodowi ukraińskiemu, szczególnie dzieciom.
Na Ukrainie z przestrzeni publicznej usuwane są pomniki i nazwy ulic, związane z carską Rosją lub ZSRR. Minęły 302 dni od początku pełnowymiarowej agresji Rosji na Ukrainę. Dzisiaj jest czwartek 22 grudnia. Przy mikrofonie Hanna Wasilewska. Dzień dobry.
(-)
Stolica Warmii i Mazur kolejny raz pokazała solidarność z zaatakowaną przez Rosję Ukrainą. Wczoraj wieczorem przyłączyła się do symbolicznej akcji. Ten dzień był najkrótszym w roku i właśnie wówczas została zorganizowana międzynarodowa akcja „Godzina dla Ukrainy”. 21 grudnia między 20 a 21 w wielu europejskich miastach zgasło świąteczne oświetlenie. Tak było także w Olsztynie. W tym czasie wyłączona została iluminacja choinki na pl. Jana Pawła II. Do akcji przyłączyło się wiele miast w całej Europie, m.in. we Francji, Wielkiej Brytanii i Czechach. W tej chwili – wskutek rosyjskich ataków na kluczową infrastrukturę – pozbawionych dostępu do prądu, ciepła i wody jest ok. 14 mln mieszkańców Ukrainy.
(-)
Wczoraj prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyjechał z wizytą roboczą do Waszyngtonu. Biden i Zełenski omówili najpierw wojnę na Ukrainie. Tę wizytę już nazywa się historyczną. To pierwszy wyjazd prezydenta Zełenskiego poza granice Ukrainy od początku pełnowymiarowej wojny 24 lutego. Na spotkaniu w Waszyngtonie Biden i Zełenski przeprowadzili pogłębione strategiczne omówienie dalszych działań bojowych na Ukrainie, możliwości co do nauki ukraińskich żołnierzy, wzmocnienie sankcji i kontroli eksportowej Rosji i pomocy Ukrainie w sferze ekonomii i energetyki. Przed wizytą prezydent USA Joe Biden powiedział, że jest o czym rozmawiać z Wołodymyrem Zełenskim. Według słów Podolaka, wizyta prezydenta Ukrainy stała się okazją do rosyjskich prób rozpowszechniania fejków o tym, ze stosunki Ameryka-Ukraina uległy ochłodzeniu. Także spotkanie Zełenskiego z jego amerykańskim kolegą Joe Bidenem dała możliwość objaśnienia faktycznej sytuacji w Ukrainie i przekazania, jaka broń jest potrzebna naszym bohaterom, aby nadal walczyć z rosyjską agresją.

(-)
Papież zaapelował, by wierni w czasie świąt Bożego Narodzenia kierowali swoje myśli ku narodowi ukraińskiemu, szczególnie dzieciom. Franciszek spotkał się z wiernymi na audiencji ogólnej w watykańskiej auli Pawła VI.

(-)

W Ukrainie z przestrzeni publicznej usuwane są pomniki i nazwy ulic, związane z carską Rosją lub ZSRR. Nowymi patronami ulic i placów zostają ukraińscy artyści, postaci historyczne i bohaterowie obecnej wojny. Zastępca mera Kijowa Wołodymyr Prokopiw mówi, że w ten sposób Ukraińcy podkreślają swoją suwerenność i niezależność od Rosji.

Zmieniamy nazwy ulic i obecność niektórych pomników. Nie chodzi tu tylko o nazewnictwo lub o decyzję tej czy innej rady lokalnej. Ważne jest, że wbrew rosyjskiej narracji Ukraina pokazuje, iż ma prawo istnieć.

W sumie w Kijowie zmieniono już nazwę 237 obiektów miejskich.
(-)
Ta informacja kończy nasze wydanie. Świeże wiadomości po ukraińsku usłyszycie jutro. Wszystkiego dobrego.

21.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Eparchia olsztyńsko-gdańska UKGK zaprasza młodzież, studentów i uczniów 8 klasy szkoły podstawowej na II eparchialny kurs pisania ikon, który w tym roku odbędzie się w Kruklankach niedaleko Giżycka. Liczba osób, które przybywają z Ukrainy do Polski prawie równa się liczbie tych, którzy powracają z Polski do Ukrainy. To statystyka ostatniego tygodnia. W tym tygodniu ma być wprowadzony mechanizm, który regulować będzie transport ukraińskiego zboża przez Polskę. 301. dzień wielkiej wojny na Ukrainie. Śledzimy wydarzenia tam i życie Ukraińców w naszym regionie. Dzisiaj jest środa 21 grudnia. Z wami jest Hanna Wasilewska. Witam.
(-)
Eparchia olsztyńsko-gdańska UKGK zaprasza młodzież, studentów i uczniów 8 klasy szkoły podstawowej na II eparchialny kurs pisania ikon, który w tym roku odbędzie się w Kruklankach niedaleko Giżycka. Data: 23-29 stycznia 2023. Zakończenie: 29 stycznia podczas nabożeństwa w cerkwi w Kruklankach, gdzie odbędzie się poświęcenie ikon i wydanie certyfikatów uczestnikom kursu. Liczba miejsc ograniczona do 20 uczestników. Zajęcia przeprowadzi siostra Ołena Mańkut ze Zgromadzenia Sióstr Służebnic Dziewiczy Marii w Kruklankach. W ramach kursu zapewniony jest pobyt, wyżywienie, instruktor, deski do pisania ikon, wszystkie materiały, a także poczęstunek. Zapisy do 9 stycznia 2023 roku. Więcej o kursie i zapisy u Jana Kuryja pod numerem telefonu: 604-062-744.
(-)
Liczba osób, które przyjeżdżają z Ukrainy do Polski prawie równa się liczbie tych, którzy wracają z Polski do Ukrainy. Świadczą o tym dane związane z przekraczaniem granicy w ostatnim tygodniu. Według danych Służby Granicznej do Polski z Ukrainy wjechało trochę ponad 160 tysięcy osób, wyjechało w przeciwnym kierunku 170 tysięcy. Wcześniej zastępca ministra spraw wewnętrznych i pełnomocnik ds uchodźców Paweł Szefernaker skomentował sytuację co do możliwej kolejnej fali uchodźców z Ukrainy. Według niego bardziej widoczna jest wewnętrzna migracja do Ukrainy, gdy ludzie z wielkich miast przemieszczają się do mniejszych do krewnych czy znajomych. Polska jednak powinna być gotowa do tego, że zimą liczba uchodźców z Ukrainy może rosnąć. Możemy oczekiwać różnych sytuacji, dzisiaj Ukraińcy chcą zostawać w swoim kraju i nie poddawać się agresorowi, który chce, żeby ludzie uciekali – zaznaczył Szefernaker. Niedawno poinformował tajże, że w chęć pozostania w Polsce deklaruje prawie 1,4 miliona uchodźców z Ukrainy.
W tym tygodniu ma zostać wprowadzony mechanizm, który będzie regulować transport ukraińskiego zboża przez Polskę – powiedział wicepremier Henryk Kowalczyk. Według niego mechanizm pomoże zapobiec protestom rolników. Henryk Kowalczyk podkreślił, że rząd chce zniwelować wpływ importu ukraińskiego zboża na polskie rolnictwo. Rozumiem zaniepokojenie i strach powiązane z importem zboża z Ukrainy, to także był główny powód akcji protestacyjnej, ale mamy obowiązek pomóc Ukrainie, także planujemy zniwelować skutki tego transportu. W tym tygodniu pojawi się mechanizm, żeby te skutki były najmniej odczuwalne przez rolników. Uważam, że nie będzie powodu do kolejnych strajków. W związku z napływem ukraińskiego zboża do Polski w tym tygodniu władza Solidarności rolniczej wprowadziła pogotowie strajkowe. Związek zawodowy zapowiedział ogólnopolski protest na 17 stycznia.
(-)
Po ostatnim rosyjskim ataku dronów część mieszkańców obwodu kijowskiego nadal nie ma prądu. W ciągu ostatniego tygodnia Rosjanie kontynuowali ostrzał rakietowy i uderzenia dronami, które doprowadziły do zniszczenia wielu ważnych obiektów infrastruktury Ukrainy. Energetycy pracują 24 godziny na dobę przy usuwaniu zniszczeń.
Szef Kijowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Ołeksij Kuleba poinformował, że infrastruktura krytyczna obwodu działa dzięki energii z generatorów.

Sytuacja w regionie jest obecnie bardzo trudna. W ciągu jednego tygodnia region Kijowa oparł się trzem zmasowanym atakom Rosjan – doprowadziło to do zniszczenia infrastruktury krytycznej. Szczególnie trudne były ostatnie dwa dni. Dziś w południe część urządzeń była pozbawiona energii. Jednak dzięki generatorom przywróciliśmy działanie najważniejszych urządzeń.
W obwodzie kijowskim działa 400 tak zwanych Punktów Niezłomności, w których ludność cywilna może doładować swój sprzęt i dowiedzieć się o sytuacji w regionie.

(-)

Prezydent Ukrainy złożył niezapowiedzianą wizytę w Bachmucie. To miasto w którym trwają zacięte walki ukraińskiej armii przeciwko rosyjskim wojskom. To kolejny w ostatnich tygodniach przypadek, kiedy Wołodymyr Zełenski odwiedza żołnierzy na froncie.
O szczegółach Wojciech Cegielski:
(-)
Ta informacja kończy nasze wydanie. Śledźcie wiadomości codziennie z nami o 10.50. Wszystkiego dobrego.

20.12.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, drodzy słuchacze! Witam was na falach Radia Olsztyn, w programie „Ukraińcy w świecie, świat o Ukrainie”; przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. Dziś mija trzechsetny dzień wielkiej rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie. Wojny, która według rosyjskiej propagandy miała trwać trzy dni, po czym Ukraina miała skapitulować, a władzę w Kijowie miały przejąć prorosyjskie marionetki. Tak się nie stało, Ukraina nie tylko nadal się broni, lecz nawet przeprowadza skuteczne kontrataki. Taka sytuacja stała się zaskoczeniem dla świata, ale wszystko ma swoje uzasadnienie. Dzisiaj porozmawiam z prawdziwym kozakiem, który wyjaśni nam, dlaczego jego taka sytuacja zupełnie nie dziwi. Moim gościem jest prawdziwy kozak, Ołeksandr Prytuła; kierownik dziecięco-młodzieżowej sportowej szkoły sztuk walki „Spas” w Zaporożu.

(-)

– Panie Aleksandrze, jest Pan tu nie po raz pierwszy i co by nie mówić, wcześniej przyjeżdżał Pan w o wiele weselszych okolicznościach. Teraz, niestety, jest wojna, ale miło nam Pana tu znowu widzieć. Proszę powiedzieć, jaki jest teraz cel pańskiego pobytu tutaj?

– Wie Pani, gdy kozak się śmieje, jego dusza płacze. Rzeczywiście obecnie w Ukrainie jest wielka tragedia – agresja raszystów, agresja orków raszystowskiego kraju. Przyjechałem tu jako kierowca pomocy humanitarnej od olsztyńskiego oddziału ZUwP (przewodniczący Stefan Migus). Jesteśmy bardzo wdzięczni za tę systematyczną pomoc, którą otrzymujemy. Stworzyliśmy Komitet Solidarności Gdańsk-Zaporoże. Jestem w tym celu, żeby wziąć tę pomoc, a także przeprowadzić szereg spotkań ze społecznością ukraińską w Polsce, z naszymi przyjaciółmi w Polsce, żeby opowiedzieć o zaistniałej sytuacji, na poziomie społecznym, a także wyrazić prośbę od naszych wolontariuszy, wojskowych… po pierwsze wyrazić słowa podziękowania i poprosić – dajcie jeszcze broni. Zwłaszcza wasze polskie rakiety Piorun, Grom, które zaprezentowały się na froncie bardzo dobrze, owocnie; świetnie zestrzeliwują raszystowskie samoloty, raszystowskie śmigłowce i inny sprzęt.

– Ukraina zadziwiła świat i sądzę, że trochę zadziwiła samą siebie. Nikt się nie spodziewał, że Ukraina będzie taką siłą, taką mocą i tak mężnie będzie broniła siebie, swojej wolności i swobód. Bo dla kozaka najcenniejsze to swoboda.

– Wolność. Wolność, swoboda. I wie Pani, Ukraina siebie nie zadziwiła. To w nas drzemało, to w nas było. Po prostu jest taka zasada: „Nie budź licha, póki siedzi cicho”. To pokazuje historia Ukrainy, że mieliśmy w swoim czasie na terenie Ukrainy wielkie państwo, wielką państwowość, jeszcze 5-6 tysięcy lat temu. To było potężne państwo „Skupa ukraińska”, gdy wszyscy żyli razem w kraju. Nasze zwyczaje o tym świadczą. Imperium rosyjskie i jakikolwiek najeźdźca pragnie ukraść tę historię, żeby rządzić tym narodem. Naród ukraiński stał się już narodem politycznym, to znaczy – Ukraina uosabia wolność, prawdę, sprawiedliwość, honor i godność w świecie. I to dzisiaj niesiemy w świat i – jak mówię – być może będziemy mieć nowe zrzeszenie, nowy alians i ku temu idziemy: od morza do morza. Bo dzisiaj wojna Ukrainy z Rosją to jest wojna dobra przeciwko złu, prawdy przeciwko kłamstwu, sprawiedliwości przeciwko niesprawiedliwości, światła przeciwko ciemności, gdzie Ukraina to światło, a mokszania, moskowia to ciemność i niewolnictwo, gdzie zapędzają ludzi, a nie tam, gdzie oni idą. Dlatego cały cywilizowany świat powinien zjednoczyć się przeciwko temu. Jesteśmy wdzięczni za to, okoliczności to pokazały, że pojawiła się nam rodzona siostra – Polska, która przyjęła bardzo dużo naszych przymusowych uchodźców – nie uciekinierów, a właśnie przymusowych uchodźców, bo nasi ludzie okazali się wykształceni, postępowi. I te okoliczności pokazały, że… tak, faktycznie, zdziwiliśmy się, bo ukrywano przed nami te informacje, w tym i rosyjskie ŚMP – okazało się, że w 30% karmimy świat. Okazało się, że w Ukrainie są nie tylko zasoby ducha, ale i rozumu, gdzie Ukraińcy wykazują się na polu boju pomysłowością, skutecznością. Dlatego przeciwko tej hordzie można się przeciwstawić tylko razem. I Ukraina rzeczywiście zaskoczyła świat tym, że zaczęła ten świat jednoczyć. Nasz prezydent Zełeński, występując przed krajami świata, mówi otwarcie: razem walczmy z tym złem! Spójrzcie na mapę, jak wielka jest Rosja i jaki procent tego terytorium zajmuje Ukraina. Raszyści chcieli ją złamać w trzy dni, a dzisiaj my pokazujemy, że zaczęła się tendencja wyzwalania tymczasowo okupowanych terytoriów.

– To jest żart, ale żart prawdziwy, że w szeregach armii ukraińskiej są osoby z dwoma dyplomami wyższych uczelni, a w szeregach orków – z dwoma wyrokami.

– Nawet i po trzy dyplomy mają. Profesorowie, docenci, którzy siedzą w okopach, walczą i równolegle prowadzą zajęcia on-line dla swoich studentów. I tak jest rzeczywiście.

(-)

– Russkij mir to świat przestępców, świat, gdzie bohaterowie… proszę spojrzeć, rosyjskie ŚMP, rosyjskie seriale – tam bohater Sasza Biłyj to szef mafii, gdzie piosenki więzienne stały się rosyjskimi piosenkami ludowymi. To rzeczywiście stało się światem ciemności. I to, że władza rosyjska mobilizuje przestępców, to nic dziwnego, bo swego czasu jeszcze podczas II wojny światowej były formowane „sztrafbaty” i ich rzucano po prostu na ubój. Były „zagrad-atriady”…

– Tak jak i teraz!

– Absolutnie tak. Technologia się nie zmieniła. Ta zasada, którą wysłowił jeszcze Żukow – „baby jeszczo narażajut” istnieje do tej pory i to jest samounicestwienie. Ta przestępcza rosyjska władza unicestwia cały kraj. Niestety, dzieje się to za cenę krwi narodu ukraińskiego i to wyraźnie powinien rozumieć cały świat, że jest to nie zwyczajnie woja Rosji z Ukrainą, to jest walka zła przeciwko dobru; cywilizacji, gdzie ludzie mają sedesy z cywilizacją, która nie ma sedesów. Proszę sobie wyobrazić, że jest w obwodzie zaporoskim tymczasowo okupowane miasto Wasyliwka, jest tam zamek grafa Popowa. Jest to rosyjski graf, który w swoim czasie zbudował w stepowej części… znowuż jako symbol najeźdźcy – ten zamek – rosyjskiego dworzanina, ale jest. To jest zabytkowa budowla i tam jest historyczny sedes. I tak orkowie po wejściu tam w pierwszym tygodniu ukradli ten sedes; naczelnik wydziału kultury napisał to w swoim poście: „Wyobraźcie sobie – czego oni tam zapomnieli?”. I to pokazuje absolutnie, że ludność, która była w rosyjskiej „głubince”, przyszła tu i nie może się nadziwić, że we wsi są sedesy.

– Oni nawet nie wiedzą, do czego to służy.

– No, tak! Oni myślą, że z tego się może jada czy jeszcze coś innego. No, dla nas to naprawdę jest odkrycie, ale znowuż – ich jest bardzo dużo, to jest orda, to jest masa. Dlatego potrzebujemy współpracy, sojuszu z cywilizowanym światem. Tak już w historii było, to Wielkie Księstwo Litewskie, gdzie to wcale nie Rosja dała nam cywilizację strefy stepowej, to wszystko fejk, to jeszcze za czasów Wielkiego Księstwa Litewskiego, bo choćby Odessę założył nie Derybas, on ją po prostu rozbudował, ukradłszy pieniądze z rosyjskiego skarbca – tak jak to zawsze było w rosyjskiej tradycji. Ale to zapoczątkował nasz litewski książę… no, szlachcic – Koczubejiw. I gdy Turcy już zajęli Odessę, to jej nie przemianowywali, oni nazwali ją po swojemu – Chadżybej. To rzeczywiście było tak. Nowa Kachowka – stoi tam Wieża Witolda. To jest terytorium Wielkiego Księstwa Litewskiego. Tam gdzie wieża, tam osiedlały się całe skupiska ludności. Zaporoskie kozactwo to nie jest część kozactwa rosyjskiego. To zjawisko, które zrodziło kozactwo. Ale to jest pochodna od rycerzy Zakonu Maltańskiego. Oni mieli ten status, nazywano ich stepowymi rycerzami i to jest fakt. Ale jeszcze wcześniej mieliśmy państwowość już za czasów Scytów, Sarmatów i nasza cywilizacja, nasza kultura poszła do Europy. I dowodem na to są tu w Olsztynie wasze pruskie baby, kamienne, które są analogiem naszych scytyjskich bab. Gdzie one były? Nasypywano kurhany… będąc tutaj, zaznajamiając się z historią, kulturą, zobaczyłem też źródła naszej kultury tutaj. Być może część tych Sarmatów.

Być może część tych Sarmatów doszła i do Anglii, bo tenże Okrągły Stół Króla Artura i Artura, którego my nazywamy, to jest to projekcja czysto sarmackiej kultury. Polscy rycerze, polscy szlachcice uważali za honor – mieć sarmackie korzenie. Mamy więc wspólną pochodną, mamy ten punkt wspólnej kultury, punkt styczny; kultura kiedyś była wspólna i miała jakieś być może rysy regionalne. Dzisiaj nadszedł czas „zbierania kamieni”, żeby nasza kultura wykazała opór temu brakowi kultury, który znajduje się na północy.

(-)

– Wie pan, kiedyś mój tata mówił (mój tata urodził się w 1903 roku) mówił takie rzeczy, że Związek Radziecki się rozpadnie. Dziwiliśmy się bardzo, to było w latach 70-tych: „Tato, jak? Taka potęga?”, a on spokojnie: „Związek się rozpadnie”. I mówił, że kiedyś Ukraina rozkwitnie i poprowadzi inne narody. Myślałam wtedy, że nie, to niemożliwe, że to pobożne życzenie. Jednak teraz, akurat w obecnych czasach okazuje się, że faktycznie tak jest. Ukraina jest taką – może to źle zabrzmi – jest taką miotłą, która wymiata wszystko to co złe. Nie pozwala pozostawać w szarej strefie, wymusza, żeby powiedzieć albo „tak”, albo „nie”. Albo jestem „za”, albo „przeciw”. To się odbywa również na poziomie organizacji międzynarodowych. Prezydent Zełenski w ONZ mówi: „Róbcie coś!”. W OBWE mówi: „Wykonujcie swoją misję!”. I gdy delegacja ukraińska wystąpiła o to, żeby zawiesić pełnomocnictwo rosyjskie i OBWE się na to nie zdecydowało, wtedy Ukraina powiedziała: „Ok, wobec tego my zawieszamy swoje pełnomocnictwo. Jest następne spotkanie i oni mówią: „Co mamy teraz robić?”

– Wie pani, gdy moskale zabijają nasze dzieci, to tu nie może być „albo-albo”. Gdy zrzucają bomby na nasze domy, gdy po 20 po 30 osób ginie jednocześnie, gdy Ukraina płaci krwią, to tu nie ma „albo-albo”. Są zasady (zwracam się, może usłyszą mnie kraje, które jeszcze są „albo-albo”: gdy przyszedł wilk i zabił owcę, to inna owca myśli: „Dzięki Bogu, że nie mnie!”. Do ciebie po prostu jeszcze nie przyszła kolej. I te same Węgry powinny przypomnieć sobie lata 50-te, i Czechy powinny sobie przypomnieć, jak czołgami tratowano dążenie Czechów do wolności.

– I Czechy sobie przypomniały, a Węgry – nie.

– Ja myślę, że to tylko kwestia czasu. Mimo wszystko sobie przypomną, bo można uśpić pamięć narodu, ale zabić jej nie można. Dlatego obowiązkowo sobie to przypomną i obowiązkowo to będzie. Myśmy też sobie przypomnieli, co tam mówić! Nas też ponad 30 lat, przez pierwszych 10-15 lat opowiadano nam o bratnim narodzie. Gdy przeprowadziłem pierwszy festiwal artystyczny sztuk walki w 1997 roku i nasi kozacy zaśpiewali „Tam Sicz nasza na moskala idzie” „Do Morza Czarnego krew rzeką płynie”, to miałem cztery rozmowy z naszą SBU za „rozpalanie nienawiści międzynarodowej”, wie pani? A dzisiaj ta pieśń stała się hasłem. Dlatego naród wspomina. Wspomina Baturyn, gdy dzieci ścinano i zamurowywano w murach, gdy rozpruwano brzuchy naszych ciężarnych kobiet-kozaczek za to, że ośmieliły się być wolne i niepokorne. Nasza kultura jest kulturą wolności i dziś się ona obudziła. W swoim czasie jeszcze tak jak pani tata, a przed nim chyba Nostradamus powiedział, że naród znad brzegów Borystenu da światu nowe Prawo. A to nowe Prawo to jest akurat prawo zwyczajowe. I do tego już prawie doszliśmy, proszę spojrzeć – Polska. To decentralizacja. To faktycznie rząd zwyczajowy. Słowacja; jak się u nich nazywa rada wiejska? Obycnyj uriad. Jak się nazywa wieś? Obyć – obychaj, zwyczaj. Czyli ludzie, którzy żyją według własnego zwyczaju. Zebrali się i stanowią swoje prawo. Do tego świat idzie. A Ukraina naważyła się naruszyć te zasady totalitaryzmu, pokazały to dwa Majdany. Ukraina przekazała narodom świata wiadomość, że można być wolnym i bronić swego kraju. I na tym polega zasługa Ukrainy i wydaje mi się, że właśnie tutaj, przeciwko tej ciemności powinien stanąć cały mur. I ona się kształtuje, ona jest. Proszę spojrzeć, jak nam pomaga Anglia, jak nam pomagają USA…

– …a jak długo namyślały się Niemcy!

– Wie pani, jesteśmy wdzięczni nawet tym, którzy nareszcie się domyślili. Myśleli, myśleli, ale dzięki Bogu, że w końcu się domyślili. Ja jeszcze raz powtarzam, że światło pokona ciemność.

(-)

Jeszcze wiele ciekawych rzeczy usłyszałam od pana Ołeksandra Prytuły z Zaporoża, ale czas antenowy już się kończy, więc pora pożegnać się do jutra. Była z wami Jarosława Chrunik. Życzę wam miłego wieczoru, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

20.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Polsko-ukraińskie świętowanie Bożego Narodzenia zorganizowała federacja FOSA. Rozpoczyna się akcja zbierania latarek dla dzieci z Ukrainy. Kremlowski reżim przetrzymuje około 5 tysięcy ukraińskich jeńców – poinformował ukraiński żołnierz – obrońca Mariupola Hennadij Starczenko. 300 dni wojny na Ukrainie. W kalendarzu wtorek 20 grudnia. Przy mikrofonie Hanna Wasilewska. Dzień dobry.
(-)

Polsko-ukraińskie świętowanie Bożego Narodzenia zorganizowała federacja FOSA. Wczoraj na placu Konsulatu Polskiego w Olsztynie zebrali się chętni do podzielenia się ciepłem z tymi, którzy są obok:
[wypowiedź z języku polskim]
-Tatiana Bakocka, pomysł polsko-ukraińskiego spotkania świątecznego to pomysł prezesa federacji FOSA, chciał żeby właśnie tego dnia miało miejsce wydarzenie, bo kojarzy się to wielu Ukraińcom z dniem św Mikołaja i na Ukrainie tego dnia odbywają się takie wydarzenia świąteczne. Chciałoby się, żeby w tych wydarzeniach była obecna o taka ukraińska tematyka i zabrzmią ukraińskie świąteczne pieśni ludowe…też będą polskie piosenki, np. „Cicha noc” i wydrukowaliśmy tekst, żeby w ramach muzycznych warsztatów, żeby Ukraińcy mogli nauczyć się polskich kolęd, a Polacy ukraińskich.
(-)

Bardzo cieszymy się pokazując swoją kulturę i złożyć życzenia z okazji nowego roku. Przyjechaliśmy w ogóle niedawno, połączyła nas kultura, wyszywanka, muzyka, taniec, śpiew i uważam, ze wszystko nam wyszło. Bardzo lubimy naszych polskich kolegów, którzy dają nam możliwość spotykać się i rozwijać, zawsze nam pomagają i dlatego chcemy im zaśpiewać z okazji nadchodzących świąt.
Więcej o polsko-ukraińskim kolędowaniu w Olsztynie usłyszycie w piątek.
(-)
Rozpoczyna się akcja zbierania latarek dla dzieci z Ukrainy. Organizatorzy akcji “Święta bez taty” chcą, żeby na święta latarkę otrzymało każde z czterech i pół miliona dzieci przebywających teraz na Ukrainie. Latarkę łącznie z bateriami można przynieść lub wysłać do Fundacji Uniters, albo dostarczyć do siedziby ochotniczej straży pożarnej. Partnerami akcji są między innymi Ambasada Ukrainy w Polsce, Związek Ukraińców w Polsce i Związek Harcerstwa Rzeczpospolitej.
Halina Andruszków, prezes Fundacji Uniters, mówi, że latarka ma pomóc przetrwać dzieciom czas spędzony w ciemnych schronach.
(-)
Adam Nowak, wiceprezes zarządu głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP, mówi, że strażacy ochotnicy nie mogą przejść obojętnie wobec potrzeb Ukraińców.
(-)
Radca Ambasady Ukrainy w Polsce Witalij Biłyj mówi, że latarki pomogą dzieciom poczuć się bezpiecznie w ciemności.
(-)
Pierwsza partia latarek – około 200 tysięcy sztuk – ma trafić do ukraińskich dzieci przed Świętami Bożego Narodzenia, które są obchodzone w Ukrainie 7 stycznia. Latarki w pierwszej kolejności będą dostarczone do dzieci znajdujących się najbliżej linii frontu. W ich rozdawanie będą zaangażowani żołnierze, urzędnicy oraz wolontariusze organizacji pomocowych. Latarki będzie można otrzymać w wyznaczonych punktach.

Kremlowski reżim przetrzymuje około 5 tysięcy ukraińskich jeńców – poinformował ukraiński żołnierz – obrońca Mariupola Hennadij Starczenko. Wojskowy podkreślił, że jeńcy są głodzeni, bici i zmuszani do składania zeznań obciążających Ukrainę za zbrodnie w rzeczywistości popełnione przez armię Putina. Ukraińscy żołnierze uwolnieni z rosyjskiej niewoli apelują do świata o pomoc dla kolegów. Jak podkreślił były rosyjski jeniec – obrońca Mariupola – Hennadij Starczenko – wśród jeńców są też cywile:

-„Ukraiński naród nigdy nie złoży broni. Zwyciężymy, osiągniemy swój cel i zapłacimy im za to wszystko. Chcę, aby do Rosjan i międzynarodowej wspólnoty dotarł apel o uwolnienie naszych jeńców, przetrzymywanych w strasznych warunkach. Do niech nie mają dostępu, ani obrońcy praw człowieka, ani międzynarodowe organizacje. Nad nimi znęcają się i katują ich. Na terytorium Rosji przebywa około 4 – 5 tysięcy ukraińskich jeńców, wśród nich cywile, których także katują i znęcają się nad nimi”.

Wcześniej Ukrainka Julia Mizukina, współpracująca z warszawskim Instytutem Pileckiego, przy którym działa Centrum Dokumentowania Rosyjskich Zbrodni w Ukrainie im. Rafała Lemkina oświadczyła, że Rosjanie muszą mieć świadomość nieuchronności kary. Jak podkreśliła, każdy zbrodniarz musi stanąć przed sądem.

(-)
Była to ostatnia informacje wydarzenia. Dziękuję za uwagę i zapraszam do radioodbiorników jutro. Ładnego dnia.

19.12.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, drodzy słuchacze! Witam was na falach Radia Olsztyn, w programie „Ukraińcy w świecie, świat o Ukrainie” z cyklu „Kamo hriadeszy”. Przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. Dziśiaj jest szczególny dzień; jestem pewna, że dzieci naszych słuchaczy były grzeczne i do tej pory cieszą się z tego, co znalazły rano pod poduszką albo w bucie. Dzisiaj w nocy po całej wschodniochrześcijańskiej ziemi chodził św. Mikołaj o zostawiał dzieciom prezenty. Nastrój panuje już całkiem świąteczny, choć trwa jeszcze post, jednak śnieg i mróz jak mało kiedy w ostatnich latach przypomina o tym, że wkrótce nadejdzie Boże Narodzenie. Sądzę, że nie będziecie mieli mi za złe tego, że w eterze zaczną u nas powoli rozbrzmiewać kolędy w ten sposób przyjemniej będzie oczekiwać. Tym bardziej, że niektóre parafie, także w Ukrainie, przechodzą z kalendarza juliańskiego na gregoriański. Dzisiaj naszym bohaterem jest św. Mikołaj, w czwartek będzie św. Anny, a potem – coraz bliżej do czasu, gdy „trzy święta przyjdą w gości”:

(-)

Św. Mikołaj Cudotwórca, arcybiskup z Mirry, należy do najwybitniejszych świętych Kościoła chrześcijańskiego. Jest kochany i szanowany na Zachodzie i Wschodzie. Szczególnie dzieci czekają na dzień pamięci świętego – ponieważ dla nich oznacza to wesołe święto i prezenty.
Arcybiskup Mikołaj, wieloletni duszpasterz chrześcijan Antiochii na przełomie III-IV wieku, był jedną z najjaśniejszych postaci w dziejach Kościoła pierwszych wieków. Jego posługa przypada na czas ostatnich wielkich prześladowań wiernych i późniejszej formacji Kościoła po reformie Konstantyna, kiedy „okres katakumb” należał już do przeszłości. Wiadomo, że biskup Mikołaj brał udział w I Soborze Nicejskim, który w Credo ustanowił podstawowe nauczanie dogmatyczne chrześcijaństwa, ale nie pozostawił po sobie żadnych dzieł teologicznych. Co zatem karmi ludzką pamięć o Świętym przez tyle wieków? Wśród współczesnych sobie ks. Mikołaj wyróżniał się czystością życia, za co otrzymał od Boga dar czynienia cudów, a także miłosierdziem i dobroczynnością. Zwierzchnicy kościelni i teologowie, ustanawiając święto, wzywali wiernych do pamiętania właśnie o tej wzorowej czystości i hojnej życzliwości, by brać z niego przykład.
W zimową noc poprzedzającą dziewiętnasty grudnia św. Mikołaj zstępuje z nieba na ziemię na srebrnej linie. Siwobrody, w długiej, złotej szacie, wchodzi do każdego domu i wkłada swoje cudowne niebiańskie dary w dziecięce buciki lub pod poduszki.
W Ukrainie Dzień Świętego Mikołaja od dawna jest ważnym i wesołym świętem, a w wielu miastach i wsiach ten dzień był świętem parafialnym. (Nawet teraz, tylko w Kijowie są trzy cerkwie św. Mikołaja na Podolu (a każdej z nich towarzyszy dawna legenda.) W różnych miejscach obchody św. Mikołaja miały różne nazwy i cechy; okrążanie podwórek, śpiewanie kolęd, skrzypków św. Mikołaja (konkurs muzyków) itp.
Tego dnia warzono piwo. „Witamy śnieżną zimę” – trzykrotnie okrążano wieś na saniach. Dla dzieci upieczono specjalne ciasteczka – Mikołajki. To było takie „przepołowienie postu”. Po św. Mikołaju zaczęto przygotowywać się do świąt, uczyć się kolęd, szykować szopki.
Tak więc w ciemną, zimową noc z 18 na 19 grudnia Święty Mikołaj zstępuje z nieba do ukraińskich dzieci. Z nieba widzi i wie, jak zachowują się dzieci przez cały rok. Ma złote sanie z białymi końmi ze złotymi grzywami, wchodzi do domu przez drzwi, ale często jest niewidzialny, zawsze wkłada do butów lub pod poduszkę prezenty, z wyjątkiem tych, które się tam nie zmieszczą. Często towarzyszą mu jasnoskrzydłe anioły, a niedaleko są diabły, które przekonują świętego, że ukraińskie dzieci są całkowicie niegrzeczne i dlatego nie zasługują na niebiańskie prezenty. A same rogate rzezimieszki mają oko tylko na to, jak ukraść torbę z prezentami. Jednak nic im nie pomoże! Mikołaj wie wszystko, a małe aniołki czuwają. Wszyscy chłopcy i dziewczęta otrzymają prezenty od Świętego. I tylko bardzo nieposłuszni dostaną od Mikołaja złotą lub srebrną rózgę oraz nakaz poprawienia się na przyszły rok. Powitajmy więc Świętego Cudotwórcę, który przybył na naszą ziemię!

(-)

Aby dobrze przygotować się do Bożego Narodzenia, trzeba zadbać o wiele jego atrybutów. Właśnie dlatego organizowanych jest dużo jarmarków bożonarodzeniowych, na których pięknie prezentują się wieńce adwentowe z szyszkami, iglastymi gałązkami, czerwonymi jagódkami; ozdoby choinkowe, pierniczki, które nie ka zda gospodyni potrafi upiec jak należy i wiele innych różności. Wczoraj taki bożonarodzeniowy jarmark odbył się w Sali parafialnej w Olsztynie. Na wszystko oko gospodyni miała Anna Faranczuk:

– Widzę, Aniu, że w tym roku nasz jarmark jest prawdziwym, dużym jarmarkiem i różnorodnym. Co tu mamy takiego, czego nie było w latach ubiegłych?

– Czego nie było w latach ubiegłych? Mamy rzeczy, które ludzie nam przynoszą jako dary dla Ukraińców z informacją, żeby to sprzedać i mieć pieniądze na paliwo dla wolontariusz, żeby mogli dojechać na Ukrainę, ewentualnie żeby kupić konkretne rzeczy dla Ukraińców. I dlatego mamy tu torebki, których cena wywoławcza zaczyna się od 60 zł, a kosztują nawet i do 200-stu, nowe; mamy serwetki, mamy wiele rzeczy, które po prostu… no, taki nam się trochę flow market zrobił, ale taka jest potrzeba obecnie. Mamy lalki-motaki, które dziewczyny z Ukrainy zrobiły, a których wcześniej nie było, mamy wyszywanki, mamy dużo nowych rzeczy.

– No, właśnie, bo widzę twarze, których nie było kiedyś i są to twarze osób, które przyjechały z Ukrainy. One też nie siedzą bezczynnie, z założonymi rękami, tylko też robią co mogą i z czego mogą, żeby też przyłączyć się do tej sprawy.

– Tak, i one też zbierają na Ukrainę, tak samo zbierają dla wolontariuszy, dla wojska, dlatego troszkę inny jest ten jarmark, niż we wcześniejszych latach.

– Do Ciebie Mikołaj przychodzi?

– Nie wiem jeszcze dzisiaj. Może przyjdzie?

– Do tej pory zawsze przychodził?

– Zawsze przychodził, może w tego roku przyjdzie?

– A Ty czasami pomagasz Mikołajowi?

– No, wiesz, każdy pomaga Mikołajowi! Tak że to nie jest ot, tak. On przychodzi, ale trzeba do niego napisać list, trzeba być dobrym, żeby przyszedł, tak że to nie jest tak – hop! I mamy Mikołaja, nie! To trzeba sobie zasłużyć na tego Mikołaja!

– A może pamiętasz z dzieciństwa jakiś taki dzień, gdy przychodził św. Mikołaj, który zapamiętałaś na zawsze, na całe życie?

– Oooo! Ale mnie zaskoczyłaś! Bo wiesz, u nas Mikołaj był taki skromny, malutki. Nie wszędzie można było pozwolić sobie na jakieś rzeczy. W zakładzie mojej mamy były pomarańcze, gdzie nigdzie tych pomarańczy nie było. To tak trochę inaczej.

– Wydaje mi się, że w tym roku Mikołaj będzie miał niełatwe zadanie, bo i w Polsce tu, gdzie jest wielu uchodźców, i w Ukrainie… no, pod rakietami ciężko będzie nosić te prezenty.

– Ja myślę, że sobie poradzi. Wolontariusze sobie radzą i on też da sobie radę.

(-)

Tak jak Ania powiedziała, w tym roku kobiety z Ukrainy aktywnie włączyły się w zorganizowanie jarmarku, dlatego też asortyment wyrobów znacznie się rozszerzył. Marjana Misiać z Kowla – młoda nauczycielka literatury ukraińskiej i języka angielskiego – wraz z mamą Tetianą Wedmediuk, mistrzynią wyszywania, prezentowały nie tylko swoje wyroby:

– To już jest chyba cały różnorodny zestaw, który wyszywały w ciągu pół roku już tu, w Olsztynie. I wyszywały różne artystki, bo były warsztaty wyszywania. I to już nie tylko moja mama robiła, jak ich nauczycielka, ale i każda z uczennic mogła coś stworzyć swego. I to jest piękne, gdy ludzie w ciągu pół roku nauczyli się i już mogą tworzyć jakieś swoje wyroby. To jest przyjemne, bo wkłada swoje zaangażowanie w twórczość zawsze pomaga. Są tu lalki-motanki, takie bardziej współczesne, są malutkie laleczki, które mogą być jako broszki albo kolczyki; na choinkę maleńkie zabawki, serwetki, obrazki z łemkowskim haftem i współczesnym haftem, haft 3D, czyli według jakiegokolwiek gustu. I stylizowane serwetki na wariant noworoczny, albo jesienny. Tak, mamy bardzo dużo wszystkiego.

(-)

– Przychodzi do ciebie Mikołaj każdego roku, czy już nie?

– Już nie! Przychodził każdego roku, a teraz sama zamierzam być Mikołajem, bo tylko samych uczniów mam ponad 50 i teraz są oni w Ukrainie, więc bardzo bym chciała być dla nich Mikołajkiem. Im potrzebne są latarki na bateriach, coś, co świeci. I czekolada by im nie zaszkodziła. Pytam ich czasami na lekcjach, „co chcecie, żeby wam sprezentował Mikołaj i oni mi troszkę opowiadają.

– A może pamiętasz jakiegoś swego Mikołaja, którego nie możesz zapomnieć?

– Mikołaja? Trudno sobie przypomnieć. Nie, ja po prostu lubiłam znajdować coś z rana i to mogło być coś z kosmetyków, gdy byłam trochę starsza, albo nawet tam cukierki, mandarynki i ten nastrój zawsze mi się bardzo podobał. Te mikołajki dla mnie zawsze były dla mnie takie malutkie, kompaktowe, ale tak zawsze bardzo miło. Dlatego jeszcze bym chciała, żeby mi pod poduszkę Mikołaj kładł mandarynki.

(-)

Myślę, że również i wy odczuliście już trochę ten świąteczny nastrój, więc pozostańcie w nim. Tak, w tym roku będzie trudniej, ale nie pozwolimy ukraść nam świąt.

Wszystkim Mikołajom życzę pięknego święta, żeby wasz patron zadbał o to, żebyście nie tylko rozdawali prezenty, ale też otrzymywali. Program przygotowywała i poprowadziła Jarosława Chrunik. Wszystkim wam życzę wam miłego wieczoru i do usłyszenia jutro o tej samej porze, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

19.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Eparchia olsztyńsko-gdańska UKGK zaprasza młodzież, studentów i uczniów 8 klasy szkoły podstawowej na II eparchialny kurs pisania ikon, który w tym roku odbędzie się w Kruklankach niedaleko Giżycka. Federacja FOSA zaprasza Ukraińców na spotkanie świąteczne, które odbędzie się dzisiaj o 15:30. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełełnski proponuje zwołanie globalnego szczytu formuły pokoju. W ciągu ostatniej doby siły ukraińskie odpierały ataki wojsk rosyjskich w ponad piętnastu miejscach na linii frontu w obwodach ługańskim i donieckim. 299 dzień wielkiej wojny na Ukrainie. Dzisiaj, poniedziałek 19 grudnia, a według kalendarza juliańskiego dzień świętego Mikołaja. Więc życzenia dla tych, którzy świętują dzisiaj. Niech Mikołaj Mikołaj nagrodzi wszystkie grzeczne dzieci i dobrych ludzi. Z wami jest Hanna Wasilewska. Witam.
(-)
Federacja FOSA zaprasza Ukraińców na spotkanie bożonarodzeniowe, które odbędzie się dzisiaj o 15:30. Wspólne przyozdabianie choinki, kolędowanie, tańce, różnorodne konkursy, warsztaty, ukraiński barszcz i zabawy na miejscu. Każdy otrzyma noworoczne życzenia, świąteczne pamiątki z cytatami z utworów znanych ukraińskich pisarzy i poetów. Miejsce wydarzenia; Plac Konsulatu Polskiego 1. Wstęp wolny.
(-)
Eparchia olsztyńsko-gdańska UKGK zaprasza młodzież, studentów i uczniów 8 klasy szkoły podstawowej na II eparchialny kurs pisania ikon, który w tym roku odbędzie się w Kruklankach niedaleko Giżycka. Data: 23-29 stycznia 2023. Zakończenie: 29 stycznia podczas nabożeństwa w cerkwi w Kruklankach, gdzie odbędzie się poświęcenie ikon i wydanie certyfikatów uczestnikom kursu. Liczba miejsc ograniczona do 20 uczestników. Zajęcia przeprowadzi siostra Ołena Mańkut ze Zgromadzenia Sióstr Służebnic Dziewiczy Marii w Kruklankach.. W ramach kursu zapewniony jest pobyt, wyżywienie, instruktor, deski do pisania ikon, wszystkie materiały, a także poczęstunek. Zapisy do 9 stycznia 2023 roku. Więcej o kursie i zapisy u Jana Kuryja pod numerem telefonu: 604-062-744.
(-)
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński proponuje zwołać globalny szczyt foruły pokoju. W mediach społecznościowych opublikowano odezwę ukraińskiego lidera przygotowane specjalnie na finałowy mecz piłkarskich mistrzostw świata między Argentyną i Francją, który miał miejsce 18 grudnia. Dzisiaj zobaczymy wspólne zwycięstwo, święto ducha ludzkiego, te mistrzostwa świata udowadniają, że różne kraje i narody mogą decydować kto jest najsilniejszy w grze honorowej, a nie w grze z ogniem – powiedział w odezwie Wołodymyr Zełeński. Trybuny stadionów po meczu pustoszeją, a po wojnie miasta zostają puste, dlatego wojny powinny zniknąć, a pokój powinien być zwycięzcą, tak jak jest to teraz w Katarze. Mistrzostwa świata, to nie wojna światowe. Yo możliwe. Wesprzyjcie proszę Ukrainę i nasze wysiłku w celu odbudowania pokoju. Przyłączcie się do globalnego szczytu formuły pokoju i stańcie się mistrzem pokoju. Chodźcie zobaczymy razem finał i koniec wojny. Chwała Ukrainie – wezwał Zełeński i podkreślił, że na wojnie nie ma mistrzów. Ogłaszam inicjatywę zwołania globalnego szczytu formuły pokoju tej zimy. Szczytu który skupi narody całego świata wokół idei globalnego pokoju – powiedział prezydent Ukrainy oraz złożył życzenia z okazji święta narodowego Kataru. FIFA zablokowała pokaz odezwy prezydenta Ukrainy przed finałem mistrzostwa w Katarze napisał o tym przewodniczący partii Sługa Narodu w Radzie Najwyższej Dawyd Arachamia, 18 grudnia na swoim kanale na Telegramie.
(-)
W ciągu ostatniej doby siły ukraińskie odpierały ataki wojsk rosyjskich w ponad piętnastu miejscach na linii frontu w obwodach ługańskim i donieckim. Rosjanie kontynuowali ostrzał rakietowy i artyleryjski pozycji ukraińskich oraz osiedli na terytorium Ukrainy. Poinformował o tym rzecznik Sztaby Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Sztupun. Dodał, że okupacyjne władze rosyjskie przygotowują się do wprowadzenia całodobowej godziny policyjnej w obwodzie zaporoskim.

Dowództwo wojsk okupacyjnych planuje wprowadzić całodobową godzinę policyjną w niektórych miejscowościach na tymczasowo okupowanym terytorium obwodu zaporoskiego. W miejscowości Czernichow obostrzenia zostaną wprowadzone od 25 grudnia, a w mieście Berdiańsk – od 30 grudnia do 3 stycznia 2023 roku.

Wedłług informacji ze sztabu, minionej doby ukraińskie jednostki rakietowe i artyleryjskie przeprowadziły osiem ataków na zgrupowania wojsk nieprzyjacielskich. Ponadto ukraińskie rakiety i pociski trafiły w dwa punkty kontrolne oraz cztery magazyny broni i sprzętu wojskowego.
(-)
Na tym nasz program dobiega końca. Dziękuję wam za uwagę i zapraszam do radioodbiorników jutro. Wszystkiego dobrego.

18.12.2022 – godz. 20.30 – Magazyn (opis do dźwięku)

Witamy Państwa w Magazynie Ukraińskim „Od niedzieli do niedzieli”; przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. W piątek rosja po raz kolejny zaatakowała cywilne obiekty infrastruktury krytycznej Ukrainy. W Olsztynie tydzień temu została otwarta wystawa ikon pod tytułem „Twarzą w twarz”. 3 grudnia minęła 300-tna rocznica urodzin wybitnego ukraińskiego filozofa Hryhorija Skoworody. O tym usłyszą Państwo w naszym programie najpierw, a na koniec Roman Bodnar zaprezentuje nam kilka nowych ukraińskich utworów muzycznych. Zapraszamy!

(-)

16 grudnia wojska FR dokonały zmasowanego ataku na obiekty infrastruktury krytycznej Ukrainy. „Rosyjscy agresorzy masowo zaatakowały obiekty infrastruktury cywilnej i energetycznej naszego kraju. Łącznie wróg wypuścił 98 rakiet i 65 razy ostrzelał z reaktywnych systemów ognia salwowego”, – powiadomił Sztab Generalny ZSU. 60 rakiet zestrzeliła ukraińska obrona przeciwpowietrzna.
Przygotowując się w tym roku do świąt, powinniśmy pamiętać, jaką cenę ludzie w Ukrainie płacą za wolność, którą my czasami traktujemy jako coś oczywistego. Dla wielu ludzi świata zachodniego wolność i niepodległość dana jest wraz ze świadectwem urodzenia. Dla ludzi w Ukrainie taka wolność i niepodległość ma cenę życia wiernych ukraińskich obrońców, krwawych, zimnych, brudnych pól bitew, ogromnych ofiar i cierpienia.

(-)

Tydzień temu w olsztyńskim Kortowie, w tzw. „Starej Kotłowni”odbyło się otwarcie wystawy ikon „Twarzą w twarz”. Na wystawie prezentowane są 82 ikony autorstwa głównie miejscowych artystów z regionu. Pracują oni w trzech grupach. Jest to: Warmińska Pracownia Ikony, Krośnieńska Pracownia Ikony (przy czym mowa jest o kroście koło Ornety) oraz Grupa Agathos. Otwarciu wystawy towarzyszył śpiew Scholi Węgajty. Śpiew ten słyszymy też naszym programie. Wśród śpiewaków jest m.in. prof. Jan Połowianiuk, który sam jest dyrygentem swego chóru „Belcanto”. Jego pierwszego zapytałam o wystawę:

(-)

– Gdy tak patrzymy na ikony, to myślę, że od razu zmienia się nasz nastrój, bo gdy przyszliśmy tacy zdyszani, z pośpiechu, ale gdy patrzymy na ikony, to one od razu wprowadzają pewien spokój, czy nie tak?

– I tak, i nie do końca tak. Dlatego, że ikona wtedy wprowadzi spokój wtedy może rozpocząć jakąś taką wewnętrzną myśl, modlitwę, gdy jeszcze znajduje się w cerkwi, w świątyni Bożej. Bo dla mnie gdy jest ona na ścianie, jako wystawa, jako praca artystyczna, to tak nie do końca. Jednak dla mnie ikona wtedy jest taką prawdziwą ikoną, gdy jest w cerkwi, gdy jest na ołtarzu, gdy jest w ikonostasie. I gdy widzę, jak ona wygląda, ale też jak w cerkwi jest śpiew i nie tylko śpiew – wszystko, co dzieje się wokół ikony; to po pierwsze. A po drugie to teraz jest tu za dużo ludzi. Dla mnie – ikona i ja. I nic więcej nie trzeba. Tak mogę odpowiedzieć na to pytanie. Tak mi się wydaje.

– Doskonale to rozumiem, bo ludzie, którzy przyzwyczaili się zwłaszcza do obrządku wschodniego, do tych ikon, gdy – jak pam mówi – wchodzimy do cerkwi i wtedy jesteśmy jakoby na progu tych niebios, tego co święte; my jakby zaledwie tego dotykamy. Nie mamy odwagi, żeby pójść dalej, ale wtedy takim pośrednikiem między Panem Bogiem, Najwyższym i nami jest właśnie ikona i ci orędownicy, którzy są przedstawieni na tych ikonach.

– No, tak. Bo wystawa dla mnie to jest „art”, a tu chciałbym, żeby było sacrum. A sacrum nie do końca tu się znajduje. Bo mimo wszystko ludzie tu przychodzą popatrzeć jak na pracę artystyczną, a nie jak na bardzo ważną dla chrześcijanina w cerkwi, która pokazuje świętych, która pomaga być bliżej Boga, bliżej Chrystusa, bliżej tych świętych, którzy znajdują się na ikonach. Widzę, to św. Mikołaj chyba, tak?

– Tak.

– Święty Mikołaj. O! włóaśnie teraz było w  nowym stylu świętego Mikołaja! Ale tu można gdzieś zobaczyć i Bogurodzicę… No, różne ikony tu są. Ale uważam, że dla ikony najlepsze miejsce jest w cerkwi.

– Sacrum lubi ciszę.

– No, tak. Tak mi się wydaje. Do tego potrzebna jest modlitwa, do tego potrzebny jest śpiew. Może być jednogłosowy, taki jak kiedyś był, jak chorał bizantyjski, ale może też być już wielogłosowy, taki partesny śpiew. My się rozwijamy. Ale proszę zwrócić uwagę: my się rozwijamy, a ikona jaka była kiedyś, taka jest i obecnie, nie zmieniła się. Zasady, które nakazywały kiedyś artystom do teraz się nie zmieniły. Chociaż są nowe możliwości artystyczne, farby chemiczne, nie chemiczne, a tu – mimo wszystko trzeba pisać ikonę jak jak przed wiekami.

– I nawet zaczynając ikonę, trzeba najpierw pomodlić się.

– Ja akurat nie piszę ikon, więc obrzędów za bardzo nie znam, ale to to akurat wiem. Trzeba zacząć modlitwę, a jak dalej proces trwa, to myślę, że tu są tacy artyści, którzy pisali ikony i oni mogą pani o tym opowiedzieć.

– I ja z pewnością ich zapytam!

(-)

Warsztaty pisanie ikon prowadzi m.in. Małgorzata Dżygadło-Niklaus, która o ikonie wie chyba wszystko:

(-) Wypowiedź w języku polskim

Wystawa będzie prezentowana do 10 stycznia.

(-)

300 lat temu urodził się sławny syn narodu ukraińskiego Hryhorij Skoworoda – filozof i pedagog, który ducha cenił o wiele bardziej, niż materię. Nie dał się skusić ani wysokim stanoskiem, ani pieniędzmi. Wolał pozostać wolnym i niezależnym człowiekiem. Warto bliżej zapoznać się z tą wyjątkową postacią. Pan Józef Terlecki z Toronto, kierownik artystyczny Ukraińskiego Teatru Dramatycznego „Zahrawa”, przesłał nam słuchowisko radiowe o wybitnym filozofie ukraińskim, Hryhoriju Skoworodzie. Posłuchajmy krótkiego fragmentu tego słuchowiska:

– Dzisiaj jedynie dotknęliśmy do nieograniczonego świata Hryhorija Sawowycza Skoworody, bo zrozumieć i pojąć głębię jego rozumu nie udało się nikomu. Każdy postrzega go intuicyjnie na swoim poziomie. Jedyny człowiek, który go znał i o nim pisał, to jego uczeń Mychajło Kowałyński. Jest on pierwszym biografem Skoworody; tuż po jego śmierci na pisał „Żytije Hryhorija Skoworody. Pierwsze i jedyne wiarygodne źródło wiadomości o życiu i tworczości wielkiego oświeceniowca. Oto jak opisuje ludzkie cechy Skoworody: „Wspaniały sposób jego myślenia, nauka życia; zwracał na siebie uwagę wszystkich ludzi. Ubierał się porządnie, ale w prosty sposób. Jedzenie jego składało się z ziół, owoców i produktów mlecznych. Jadał wieczorem, po zachodzie słońca. Mięsa i ryb nie jadał nie z powodu zabobonów, a ze swojej potrzeby wewnętrznej. Na sen przeznaczał nie więcej, niż cztery godziny. Wstawał o świcie i zawsze chodził na spacer na łonie natury, pooddychać świeżym powietrzem. Zawsze był wesoły, rześki, ruchliwy, lekki, powściągliwy, cnotliwy; ze wszystkiego zadowolony, dobroduszny. Zapobiegliwy przed wszystkimi, rozmowny. Ze wszystkiego wyprowadzał pouczające przykłady. Poczciwie odnosił się do ludzi wszelkiego stanu. Odwiedzał chorych, pocieszał zasmuconych, ostatnim dzielił się z ubogimi. Wybierał i lubił przyjaciół za ich serce. Miał pobożność bez zabobonów, uczoność bez zarozumialstwa, powodzenie bez podlizywania się”. W legendach Hryhorij Sawowycz jawi się jako człowiek o zdolnościach nadprzyrodzonych. Potrafił wędrować w innych światach równoległych; mógł pozbyć się ciała, czyli zniknąć, stać się niewidzialnym; przemieszczać się za pomocą energii myśli, właśnie dlatego nie miał własnego mieszkania. Nigdy nie korzystał z transportu. Zadowalał się tym, co najniezbędniejsze. Mówił, że wszystko, co jest mu potrzebne, daje mu Bóg. Mychajło Kowałyńskyj wspomina też jak Skoworoda opowiadał mu o swoich wędrówkach w przestworzach bytu.

(-)

Jak Hryhorij Skoworoda wędrował po przestworzach bytu możecie się dowiedzieć, słuchając naszych audycji w internecie. W wieczornych audycjach we wtorek, środę, czwartek i piątek zaprezentowane zostały wszystkie cztery części tego wspaniałego słuchowiska. Ja tymczasem przekazuję mikrofon Romanowi Bodnarowi:

(-)

Hit-Parad

(-)

Dzisiejszy program przygotowali: Roman Bodnar, Marian Dąbrowski i Jarosława Chrunik. Życzymy wam miłego wieczoru i do usłyszenia jutro o godz. 10.50 na 99,6 MHz. Wszystkiego dobrego, drodzy słuchacze!

17.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze! Witam was w sobotę, 17 grudnia, na antenie Radia Olsztyn. Przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. Trwa 297-ty dzień wojny w Ukrainie. O dwóch ważnych dla ukraińskiej kultury ludziach chcę dzisiaj przynajmniej krótko wspomnieć:

(-)

17 grudnia 1877 r. urodził się Danyło Szczerbakiwskyj – badacz ukraińskiej sztuki ludowej, archeolog. Podczas wydarzeń rewolucyjnych 1917-1920 r. dokonywał wypadów ekspedycyjnych i ratował dzieła sztuki z „pańskich” budynków, skazanych na zniszczenie. 1921 r. podczas kampanii rekwirowania cerkiewnych kosztowności, rzekomo na pomoc ofiarom głodu w Rosji, przeciwstawiał się wywiezieniu z Ukrainy srebrnych i złotych przedmiotów, które powinny znajdować się w zbiorach muzealnych. W latach 1922-23 jeździł do Moskwy ratować znacjonalizowane zrabowane z ukraińskich cerkwi wyroby złotnicze. Udało mu się odzyskać ponad trzy tysiące przedmiotów, m.in. złoty krzyż, podarowany przez Bohdana Chmielnickiego. Ofiara reżimu bolszewickiego.

(-)

2016 r. zmarł Swiatosław Karawański – ukraiński językoznawca, poeta, tłumacz, dziennikarz, autor „samwydawu”, więzień łagrów ZSRR. 16 lat i 5 miesięcy spędził w łagrach – budował kolej na rzece Pieczora, wyrąbywał drzewa koło Magadanu, wydobywał złoto na Kołymie, budował magistralę Tajszet-Lena, szył odzież w Mordowii. Swiatosław Karawański opublikował już w czasach wolności liczne prace badawcze, w których potępia „znęcanie się nad językiem ukraińskim” i pisownią.

(-)

Zagrożenie rosyjskimi atakami powietrznymi i rakietowymi na obiekty infrastruktury krytycznej utrzymuje się w całej Ukrainie – pisze ukraiński sztab generalny armii w codziennym raporcie. W dokumencie opisano też ataki na południu kraju i spodziewaną ewakuację Rosjan z Kachowki i Nowej Kachowki. Rzecznik Sztabu Generalnego Ołeksandr Sztupun poinformował, że przemieszczanie się wojsk z Nowej Kachowki już jest widoczne:

– Nasz przeciwnik przemieszcza swoje jednostki z Kachowki i Nowej Kachowki do Niżnych Sirochoz. Wojsko rozpowszechnia wśród miejscowych informację, że do końca roku Rosjanie opuszczą Kachowkę. Mieszkańcom lojalnym wobec władz okupacyjnych oferuje się przeprowadzkę na tymczasowo okupowany ukraiński Krym.

Ponadto, jak czytamy w raporcie, w obwodach zaporoskim i chersońskim Rosjanie nadal niszczą cywilną infrastrukturę. We wczorajszych atakach na ukraińskie miasta, w tym Kijów i Krzywy Róg, Rosjanie wystrzelili łącznie 98 rakiet, 60 z nich zostało zestrzelonych przez obronę powietrzną. W Krzywym Rogu, z którego pochodzi ukraiński prezydent, rakieta trafiła w budynek mieszkalny – zginęły 3 osoby. W wielu ukraińskich miastach celem ataków była sieć energetyczna. W Charkowie i Połtawie doszło do blackoutu – od tego czasu energetycy zaczęli stopniowo przywracać prąd.

Wszyscy mieszkańcy Kijowa mają już bieżącą wodę – poinformował mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko. Dodał, że do połowy mieszkańców miasta dociera już ciepło, a służby pracują nad przywróceniem ogrzewania wszystkim. „Obecnie dwie trzecie mieszkańców Kijowa mają dostęp do energii elektrycznej” – powiedział Kliczko. Poprosił też kijowian o oszczędne dysponowanie prądem. Wznowiło też pracę kijowskie metro.

„Co może zrujnować wojna, to może odbudować sztuka”. W Charkowie ustanowiono instalację poświęconą polsko-ukraińskiej solidarności. Dwie kobiety, robiące na drutach wspólny szal w kolorach flagi polskiej i ukraińskiej – to praca polskiego artysty Macieja Wogla, którą ustanowiono w Charkowie. Jak mówi autor, jest to symbol polsko-ukraińskiej przyjani i wsparcia.

Jeszcze raz przypomnę, że Fundacja UNITERS z Warszawy po raz dziewiąty prowadzi akcję „Święta bez taty”, do której przyłączają się setki ukraińskich wolontariuszy z całego świata, żeby na Boże Narodzenie podarować wszystkim dzieciom symboliczny prezent. Organizatorzy planują, żeby w tyn roku otrzymały je 4,5 miliona, czyli wszystkie dzieci z Ukrainy w wieku do 17 lat. W ciągu ośmiu lat w ramach akcji rozdano dzieciom ponad 24 tysiące prezentów, a w akcji wzięło udział ponad 3 tysiące wolontariuszy z całego świata. Jednak teraz, jak piszą organizatorzy, „dzieci wojny, to wszystkie dzieci Ukrainy”. „Te dzieci zasypiają i budzą się przy alarmie powietrznym, który przerywa lekcje, częściej każe iść do schronu, niż na przerwę. One już zapomniały co to znaczy bawić się z kolegami, a wieczorami zamiast bajki w telewizji czytają książki przy świecach, bo coraz częściej nie mają światła. Dzieci widzą to, czego nie powinno widzieć żadne dziecko – śmierć, przemoc, gwałt, inwalidztwo, ból strach i rozpacz. Ich oczy wołają o pomoc do całego dorosłego świata!”, – piszą organizatorzy akcji , które w tym roku chcą podarować każdemu dziecku w Ukrainie latarkę, jako symbol światła od świata. „Jeśli koszty pozwolą, to w prezencie z latarką będą cukierki. 4,5 miliona prezentów – to nasz cel w tym roku”, – apelują o przyłączenie się do akcji organizatorzy i wolontariusze. Wartość jednej paczki to ok. 50 zł, co stanowi 225 tysięcy złotych, które należy zebrać. Patronami akcji są: Ambasada Ukrainy w Polsce, osobiście ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz; były ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczycia z żoną Ireną. Wśród partnerów jest m.in. Sztab Generalny ZSU, Europejski Kongres Ukraińców oraz organizacje wolontariackie z Danii, Luksemburga, Niemiec, Łotwy, Niderlandów, Czech, Australii i Kanady.

Nasz dzisiejszy program dobiega końca, była z wami Jarosława Chrunik. Dodam jeszcze, że jutro od godz. 10-tej w Sali parafialnej przy olsztyńskiej cerkwi odbędzie się jarmark bożonarodzeniowy. Organizatorzy czekają na tych, kto chciałby go odwiedzić, także spoza Olsztyna. My usłyszymy się jutro o godz. 20.30, a teraz życzę wam miłegoweekendu, drodzy słuchacze! Odpoczywajcie i chrońcie się przed chłodem! Wszystkiego dobrego!

16.12.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, drodzy słuchacze! Witam was w programie „Ukraińcy w świecie, świat o Ukrainie” na falach Radia Olsztyn; przed mikrofonem Jarosława Chrunik. Dzisiaj po raz ostatni spotkamy się z wybitnym filozofem ukraińskim Hryhorijem Skoworodą. Słuchaliśmy tej opowieści od wtorku, dziś jest ostatnia część słuchowiska. A wszystko to dzięki temu, że pan Józef Terlecki z Toronto, kierownik artystyczny Ukraińskiego Teatru Dramatycznego „Zahrawa”, przesłał nam to wspaniałe słuchowisko – „Ogród boskich pieśni Hryhorija Skoworody”. Powstało ono jeszcze przed 3 grudnia, czyli 300. urodzinami filozofa. Słuchamy!
(-)
Dzisiaj jedynie dotknęliśmy do nieograniczonego świata Hryhorija Sawowycza Skoworody, bo zrozumieć i pojąć głębię jego rozumu nie udało się nikomu. Każdy postrzega go intuicyjnie na swoim poziomie. Jedyny człowiek, który go znał i o nim pisał, to jego uczeń Mychajło Kowałyński. Jest on pierwszym biografem Skoworody; tuż po jego śmierci na pisał „Żytije Hryhorija Skoworody. Pierwsze i jedyne wiarygodne źródło wiadomości o życiu i twórczości wielkiego oświeceniowca. Oto jak opisuje ludzkie cechy Skoworody: „Wspaniały sposób jego myślenia, nauka życia; zwracał na siebie uwagę wszystkich ludzi. Ubierał się porządnie, ale w prosty sposób. Jedzenie jego składało się z ziół, owoców i produktów mlecznych. Jadał wieczorem, po zachodzie słońca. Mięsa i ryb nie jadał nie z powodu zabobonów, a ze swojej potrzeby wewnętrznej. Na sen przeznaczał nie więcej niż cztery godziny. Wstawał o świcie i zawsze chodził na spacer na łonie natury, pooddychać świeżym powietrzem. Zawsze był wesoły, rześki, ruchliwy, lekki, powściągliwy, cnotliwy; ze wszystkiego zadowolony, dobroduszny. Zapobiegliwy przed wszystkimi, rozmowny. Ze wszystkiego wyprowadzał pouczające przykłady. Poczciwie odnosił się do ludzi wszelkiego stanu. Odwiedzał chorych, pocieszał zasmuconych, ostatnim dzielił się z ubogimi. Wybierał i lubił przyjaciół za ich serce. Miał pobożność bez zabobonów, uczoność bez zarozumialstwa, powodzenie bez podlizywania się”.
W legendach Hryhorij Sawowycz jawi się jako człowiek o zdolnościach nadprzyrodzonych. Potrafił wędrować w innych światach równoległych; mógł pozbyć się ciała, czyli zniknąć, stać się niewidzialnym; przemieszczać się za pomocą energii myśli, właśnie dlatego nie miał własnego mieszkania. Nigdy nie korzystał z transportu. Zadowalał się tym, co najniezbędniejsze. Mówił, że wszystko, co jest mu potrzebne, daje mu Bóg. Mychajło Kowałyńskyj wspomina też jak Skoworoda opowiadał mu o swoich wędrówkach w przestworzach bytu.
– Gdy moje myśli i uczucia duszy mojej były rozpalone uwielbieniem i wdzięcznością dla Boga, wstałem rano i poszedłem do ogrodu przejść się. Pierwsze uczucie, które ogarnąłem swoim sercem, to była jakaś lekkość i swoboda; rześkość, nadzieja na spełnienie. Po wprowadzeniu w stan ducha całą wolę i wszystkie moje życzenia, odczułem wewnątrz siebie niezwykły ruch, który napełniał mnie niezrozumiałą siłą. Nagle jakiś słodki wpływ ogarnął moją duszę, od czego całe moje wnętrze rozpaliło się płomieniem i zdawało się, że w moich żyłach odbywa się płomienny krwioobieg. Zacząłem nie chodzić, a biegać, niesiony jakimś porywem, nie czując w sobie ani rąk, ani nóg, a tak jakbym się składał z ognistej mieszaniny, która unosiła się w przestrzeni kręgu życia. Cały świat przede mną zniknął. Tylko uczucie miłości, ufności, spokoju i wieczności ożywiało moje istnienie. Wniknąłem w siebie, poczułem jak bardzo blisko nas jest Bóg, jak myśli o nas, chroni nas, jak kwoka swoje kurczęta, zbierając je pod swoimi skrzydłami, jeśli tylko nie oddalamy się od Niego w pochmurne żądze naszej cielesnej woli. Wierzę i wiem, że wszystko to co istnieje w wielkim świecie, istnieje i w małym, w sercu człowieka. A co możliwe jest w małym świecie, to możliwe jest i w wielkim, zgodnie z ich odpowiedniością i poprzez jedność wszech wypełniającego ducha. Ale w tym celu nie staram się dowiedzieć jak i kiedy Mojżesz rozdzielił laską morze. W wielkim tym świecie, w historii, a uczę się, jak mi, w moim małym świecie, w sercu rozdzielić mieszaninę skłonności natury nieskalanej i cielesnej oraz nieść moją wolę, nie chodząc po ziemskiej drodze, żeby zdobyć dla siebie w swoim czasie myśleć, czyli – wesołość ducha, albo tak zwane szczęście w życiu. Szerząc rozumienie tych słów po całym kręgu Wszechświata, po całym obliczu twego życia, ujrzysz niewidzialną Bożą moc. Ducha Pańskiego. Zmartwychwstanie. Życie to sen, sen myślącej naszej mocy. Na przedłużenie tego snu, radości i rozpaczy, nadzieja i lęki dotykają w marzeniach naszego odczucia. Przyjdzie czas i sen się skończy. Myśląca moc obudzi się i wszystkie tymczasowe radości, zadowolenie, smutki i lęki tej tymczasowości znikną. W inny krąg istnienia wstąpi nasz duch. Rozumują, że prosty lud śpi. Niechaj śpi mocnym snem, herosowym, jak w bajce. Ale wszelki sen się kończy. I ten, kto śpi – nie jest martwy, nie jest zastygłym trupem. Jak tylko się wyśpi – obudzi się. Gdy się zamyśli, opamięta się i ocknie się, i wstanie na pełny wzrost. Wtedy nastanie nowy Świat i nowa Ziemia”.
Nastało dziś nowe tysiąclecie. Świat wypełnia się nowymi energiami, które na zamianę filozofii rzeczy i konsumpcji, niosą idee ducha Hryhorija Skoworody. W wielu krajach utworzono ośrodki naukowe im. Hryhorija Skoworody. Jego nauczanie staje się popularne wśród ludzi różnych narodowości i wyznań. Według danych UNESCO Hryhorij Skoworoda wszedł do piątki najmądrzejszych ludzi planety, nauczycieli ludzkości. Do obchodów 300-lecia jego urodzin, które odbędzie się 3 grudnia 2022 roku, dołączyło się już ponad 120 krajów świata. W swoim utworze „Walka Archistratega Michała z Szatanem”, myśliciel powiedział o sobie: „Jestem przybyszem na ziemi” i nazwał siebie Warszawą, co znaczy – „syn świata”. Skoworoda rzeczywiście należy do Wszechświata, ponieważ w jego utworach nie ma żadnego narodowego czy religijnego ograniczenia. Jest myślenie prawdziwie wolnego człowieka, która sięga do niebios i chroni duchowego kosmosu Ziemi. Piszą o nim książki, robią filmy, poeci poświęcają Skoworodzie wiersze, a kompozytorzy piszą muzykę do jego utworów. Tak więc Hryhorij Skoworoda nadal żyje, bo o nim pamiętają i lubią go. A on najbardziej na świecie cenił miłość:
– Miłość wynika z miłości. Gdy chcę, żeby mnie kochano, sam kocham pierwszy. Cóż może być słodszego od tego, gdy kocha i pragnie być z tobą dobra dusza? Będę z tobą w pamięci, w myśli, w milczącej rozmowie. Taka miłość silniejsza jest od samej śmierci. Co daje podstawę? Miłość. Co tworzy? Miłość. Co chroni? Miłość. Co daje przyjemność? Miłość. Ona jest początkiem, środkiem i końcem. Alfa i Omega.
(-)
Autorką kompozycji literacko-muzycznej jest Wira Melnyk, scenarzystka filmowa, członkini Państwowego Związku Filmowców Ukrainy, laureatka międzynarodowego konkursu „Koronacja Słowa” i Międzynarodowej Nagrody Literatury i Sztuki Ukrainy im. Hryhorija Skoworody, Ukraina.
Producent i reżyser – Józef Terlecki, kierownik artystyczny Ukraińskiego Teatru Dramatycznego „Zahrawa” z Toronto, zasłużony pracownik kultury Ukrainy, laureat honorowego medalu Iwana Mazepy – Międzynarodowej Akademii Literatury i Sztuki Ukrainy, nagrodzony brązową odznaką MSZ Ukrainy, Kanada.
Wykonawcy: w roli Hryhorija Skoworody – Hryhorij Hładij, ukraiński i kanadyjski aktor teatralny i filmowy, reżyser teatralny i pedagog; występował w wielu kraińskich i kanadyjskich filmach; reżyser francusko-kanadyjskiego musicalu „Dracula – między miłością i śmiercią”; scenarzysta wielu spektakli w Ukrainie, Kanadzie, USA, Austrii, Rumunii i Litwie; Ukraina, Kanada.
Pieśni do słów Hryhorija Skoworody usłyszeliśmy w wykonaniu Tarasa Kompaniczenki, bandurzysty i lirnika, narodowego artysty Ukrainy, lidera zespołu „Chorea Kozacka”, laureata Państwowej Nagrody Ukrainy im. Tarasa Szewczenki i Międzynarodowej Nagrody Literatury i Sztuki Ukrainy im. Hryhorija Skoworody; Ukraina;
a także Switłany Myrwody – solistki i bandurzystki orkiestry akademickiej muzyki ludowej i popularnej Państwowej Publicznej Kompanii RTV Ukrainy, Narodowej artystki Ukrainy, laureatki Grand Prix Międzynarodowego Festiwalu „Świat Muzyki” we Włoszech; Ukraina.
Prowadząca – Olha Benetiuk, mistrzyni słowa artystycznego, laureatka ogólno-ukraińskich i międzynarodowych konkursów deklamatorów oraz Międzynarodowej Nagrody Literackiej „Ogród boskich pieśni” im. Hryhorija Skoworody Międzynarodowej Nagrody Literatury i Sztuki Ukrainy; Ukraina.
Montaż i oprawa artystyczna – Wiaczesław Pawłow, kompozytor, producent, reżyser dźwiękowy laureat Międzynarodowej Nagrody Literackiej „Ogród boskich pieśni” im. Hryhorija Skoworody Międzynarodowej Akademii Literatury i Sztuki Ukrainy; kierownik studia UpDown, m. Konotop; Ukraina
(-)
I tak zakończyła się nasza przygoda z myślicielem filozofem Hryhorijem Skoworodą, którego 300-lecie urodzin miało miejsce 3 grudnia tego roku. Jeszcze raz przypomnę, że słuchowiska radiowego „Ogród boskich pieśni” Hryhorija Skoworody”, słuchaliśmy dzięki wspomnianemu już panu Józefowi Terleckiemu z Toronto. Była z wami Jarosława Chrunik. Miłego wieczoru, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

16.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze! Witam was w piątek, 16 grudnia, na antenie Radia Olsztyn w 296-tym dniu wojny w Ukrainie. Przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. Ważne wydarzenia przyniósł ten tydzień dla Ukrainy; najpierw – dwie daty z przeszłości:
(-)
16 grudnia 1866 r. urodził się Wasyl Kandynskyj – malarz, grafik i teoretyk sztuki. Żył i tworzył w Ukrainie, Niemczech, Francji i Rosji. Twórca abstrakcjonizmu. Kandynskyj klasyfikował farby według ich aromatów, dźwięków i form. Na przykład uważał, że niebieskiemu kolorowi odpowiada koło, czerwonemu – kwadrat, żółtemu – trójkąt.

1971 r. zmarł Leon Getz – ukraiński galicyjski malarz, grafik, żołnierz legionu Ukraińskich Strzelców Siczowych, strzelec Ukraińskiej Armii Galicyjskiej. Gdy zamiast Getz pisano Hec, żartem prosił, żeby nie robić hecy – komedii z jego nazwiska. Po II wojnie światowej mieszkał w Krakowie, od 1950 r. pracował jako wykładowca rysunku w Akademii Sztuk Pięknych. Do końca życia współpracował z ukraińskimi działaczami sztuki, nauki i kultury.
(-)

Parlament Europejski oficjalnie uznał Hołodomor, Wielki Głód na Ukrainie, za ludobójstwo. Europosłowie przegłosowali specjalną rezolucję, w 90. rocznicę tej sowieckiej zbrodni, która doprowadziła do śmierci milionów osób.

W latach 1932-1933 Sowieci umyślnie wywołali na terenie Ukrainy klęskę głodu. Chcieli w ten sposób zdławić opór Ukraińców wobec komunistycznych reform. O szczegółach Karol Surówka:

(-) Korespondencja w języku polskim

Część krajów Unii już wcześniej uznała Hołodomor za ludobójstwo – w tym Polska, Niemcy i Czechy. Rezolucja Parlamentu Europejskiego ma być dodatkowym głosem całej Unii w tej sprawie. Parlament Europejski zapisał w rezolucji, że nie ma wątpliwości, że wielki głód został wywołany przez sowieckie władze umyślnie. Komuniści w latach 1932 – 1933 zabierali ludziom całe rezerwy zbożowe, również część przeznaczoną pod zasiewy. Za kradzież 5 kłosów z „państwowych” pól zboża groziła kara śmierci lub 10 lat łagru. Wojsko uniemożliwiało też ucieczkę ze stref głodu i prowadziło akcje szukania ukrytego zboża.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że Rosja nie potrafi pokonać ukraińskiej armii, więc niszczy całe miasta i wsie. W nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych poinformował, że tylko jednego dnia Rosjanie ostrzelali Chersoń 16 razy. Atakowane są również Donbas i obwód charkowski. Wołodymyr Zełenski podkreślił, że konieczne jest sukcesywne wypychanie wojsk agresora z terytorium Ukrainy:

– Okupanci rzucają wszystko i wszystkich – co tylko mają – w ofensywę. Nie są w stanie pokonać naszej armii, więc fizycznie niszczą każde miasto i wioskę w taki sposób, że nie ma budynków, a nawet murów, które mogłyby służyć do jakiejkolwiek obrony. Jedynym sposobem, aby to powstrzymać, jest wypchnięcie rosyjskich terrorystów z ziemi ukraińskiej krok po kroku. Trzeba też kontynuować wywieranie presji na Rosję.

Wołodymyr Zełenski dodał, że konieczne jest znalezienie nowych sposobów na powstrzymanie rosyjskich oligarchów i wszystkich tych, którzy pomagają Rosji, między innymi propagandystów. Podkreślił, że powinni oni odpowiedzieć za swoje działania przeciwko Ukrainie.

Zełenski podziękował też krajom Unii Europejskiej za pomoc i zaapelował o wsparcie finansowe i militarne. Przemawiając za pomocą łącza wideo do unijnych przywódców zgromadzonych w Brukseli na posiedzeniu Rady Europejskiej, Wołodymyr Zełenski zapewnił, że jego kraj realizuje wszystkie zalecenia, związane ze statusem kandydata do członkostwa w Unii Europejskiej:

– Będzie terror, zwyciężymy go. Będą jakieś pilne zadania, my je zrealizujemy. Ogromnie chcę podziękować za wasze sankcje, przyjęte w mijającym roku i za pakiet finansowej pomocy dla mojego kraju w przyszłym roku, w wysokości 18 miliardów euro, który na poziomie liderów może natychmiast zostać zatwierdzony. Mam nadzieję, że jeszcze w styczniu będę mógł Wam podziękować za pierwszą transzę z pakietu makrofinansowego. Niech żyje Europa! Chwała Ukrainie!”.

Prezydent Zełenski podkreślił, że Rosja chce zniszczyć nie tylko Ukrainę, ale także Europę. Jednocześnie zaapelował o kolejne pakiety sankcji, w tym całkowite uniezależnienie się od rosyjskich surowców energetycznych.

Jak tłumaczył, Moskwa nie będzie miała pieniędzy na finansowanie armii, a kraje Unii będą miały bezpieczny system energetyczny. Zapewnił, że po zakończeniu wojny, Ukraina będzie miała odpowiednie możliwości, żeby zasilić europejski system energetyczny „zieloną energią”. Wołodymyr Zełenski zwrócił też uwagę na potrzeby militarne swojego kraju. Kolejny raz poprosił o nowoczesne systemy przeciwrakietowe, czołgi i nowoczesne uzbrojenie dla ukraińskich żołnierzy.

Wczoraj późnym wieczorem UE uzgodniła dziewiąty pakiet sankcji wobec Rosji.

W Irpieniu, w rejonie buczańskim obwodu kijowskiego rosyjskie wojska strzelały do cywilów, w tym do dzieci – opowiada miejscowy pisarz Wołodymyr Koskin. To kolejne świadectwo zbrodni popełnionych przez armię kremlowskiego reżimu w Ukrainie. Każdy taki przypadek jest szczegółowo opisywany przez ukraińską prokuraturę i zostanie przedstawiony w trakcie procesu zbrodniarzy wojennych. Więcej na ten temat Maciej Jastrzębski:

(-) Korespondencja w języku polskim

Na koniec przypominam, że trwa dziewiąta już akcja „Święta bez taty”. Przewodnicząca Fundacji UNITERS Hałyna Andruszkiw zwraca się do wszystkich nieobojętnych z prośbą o wsparcie także tegorocznej akcji, tak jak to było w latach ubiegłych, żeby podarować ukraińskim dzieciom (ojcowie których zginęli na wojnie) symboliczny prezent w okresie Bożego Narodzenia. Będzie to znak nadziei i wsparcia, a dzieci zobaczą, że nie są same, a jest z nimi cały świat. W tym roku organizatorzy chcą, żeby w każdej paczce oprócz innych prezentów była latarka, jako symbol światła od świata.

(-)

Na tym nasz poranny program dobiega końca, była z wami Jarosława Chrunik. Spotkamy się na antenie znowu o godz. 18.10 i będzie to ostatnie w tym tygodniu spotkanie z Hryhorijem Skoworodą. Teraz żegnam się z wami i życzę miłego, pogodnego dnia, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

15.12.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, drodzy słuchacze! Witam was w programie „Ukraińcy w świecie, świat o Ukrainie” na falach Radia Olsztyn; przed mikrofonem Jarosława Chrunik. Myślę, że spodobała się wam opowieść o wybitnym ukraińskim filozofie sprzed 300 lat. Dzisiaj słuchamy trzeciej części słuchowiska radiowego „Ogród boskich pieśni” Hryhorija Skoworody”, które przesłał nam pan Józef Terlecki, kierownik artystyczny Ukraińskiego Teatru Dramatycznego „Zahrawa” z Toronto:

(-)

Hryhorij Sawycz miał wielu uczniów. Niektórzy na całe życie zostali jego przyjaciółmi, między innymi – Mychajło Kowałyński i Wasyl Tomara. Obaj zajmowali wysokie posady na dworze carskim, pracowali w służbie dyplomatycznej. Często się spotykali, pisali listy. Przyjaźń ta pozostawiła wielkie dziedzictwo epistolarne, świadczące o tym, że Skoworoda uczył swoich uczniów nie tylko teorii, ale i rzeczy praktycznych: jak się odżywiać, ile trzeba spać, jeść, pić; jakie książki czytać, jak dobierać sobie przyjaciół. Oto fragmenty z listów do Mychajła Kowałyńskiego:

(-)

– Najdroższy przyjacielu, Mychajłe! Niektórzy, jak mówi Sokrates, żyje żeby jeść i pić, a ja – odwrotnie: jem, żeby żyć. Chociaż większość zupełnie nie wie, co to znaczy – żyć. Dlatego największą sztuką jest nauczyć się żyć.

My unikamy chorych ciał, żeby nie mogły one zarazić nas różnymi chorobami. Natomiast chętnie utrzymujemy kontakty z ludźmi, których duch uszkodzony jest przez rozpustę, zbłąkanie, dogadzanie brzuchowi. Choroby duszy wywołują choroby ciała. Sokrates podczas dżumy pozostał zdrowy, bo przyzwyczaił się do najświętszego życia, do prostego i umiarkowanego jedzenia. Chcę, żebyś w te wiosenne dni mniej spał i spożywał chłodniejsze potrawy. Bierz pod uwagę żar twojej młodości, ciepło wiosny, siedzący tryb życia i twoją niezwykłą staranność. Niedawno przeczytałem u Moreau, że Hallen, drugi po Hipokratesie ojciec lekarzy, rozmyślając o zdrowiu, wyraził opinię, że młodzieńcy powinni spożywać chłodniejsze potrawy, a osoby starsze – cieplejsze, bo z gorącego jedzenia rozwija się zbędna wilgoć, a stąd katar, nieżyt, a to nic innego jak ropa, która zgęstniała od nadmiernego żaru. Dlatego Grecy nazywają żar w ciele, albo ropę flegmą. Leczenie polega na tym, żeby być wesołym i rześkim. Duże znaczenie ma to, z kim codziennie rozmawiasz i kogo słuchasz. Podczas słuchania, ducha tych ludzi wchłaniamy w siebie. Negatywne myśli rodzą demona strachu i rozpaczy. Nie rozmawiajcie z ludźmi z jakimiś wadami. Tak samo nie czytajcie książek, które budzą smutek i żal. One zasmucają serce, budzą strach, a strach paraliżuje wolę, zamienia człowieka w niewolnika, pozbawia radości życia.

Jeleń Afrykański często żywi się żmijami. Pewnego dnia najadł się ich i nie mogąc znieść zgagi, spowodowanej trującym jadem, szybciej od ptaka pomknął w wysokie góry do źródeł wody. Zobaczył Wielbłąda, który pił mętną wodę z potoku.

– Dokąd tak śpieszysz, panie rogaczu? Napij się ze mną z tego potoczka!

Jeleń odpowiedział, że nie może pić mętnej wody.

– Ot, wasz brat jest bardzo delikatny i kapryśny! A ja specjalnie tak robię. Dla mnie mętna woda jest słodsza.

– Wierzę! – odpowiedział Jeleń, – ale ja urodziłem się, żeby pić najczystszą wodę i tylko ze źródła. Ten potok doprowadzi mnie do swego początku. Bądź zdrów, panie garbusie! Morał bajki: Biblia jest źródłem. Jeleń biegnie do czystej wody, a Wielbłąd zadowala się mętną. Kto nie rozróżnia znaków słownych na ciało i ducha, ten nie może dostrzec różnicy między czystą i mętną wodą. Kto rozumie mowę symboli, ten znajdzie w Biblii Słońce wszystkich planet. A dla tych, kto nie rozumie, Biblia to brzęczące dudy. „Czy to możliwe, żeby Eliasz uniósł się do nieba?”, „Czy to możliwe, żeby Słońce się zatrzymało?”, „Czy to możliwe, żeby dziewica po narodzeniu Syna pozostała dziewicą?”

Takie tłumaczenie Biblii nie podobało się księżom, dlatego Kościół piętnował Hryhorija Sawowycza z powodu wolnomyślicielstwa.

– Ten świat jest jak ocean, który bez przeszkód przepływa niewielu szczęśliwców. Na tym szlaku trafiają się kamienne góry i skały; na wyspach – syreny, w głębinach – wieloryby, w powietrzu – wiatr i wszędzie fale. Nie znajdziesz dnia bez ciemności i światła, a roku bez chłodu i ciepła. Nie znajdziesz też stanu, w którym nie miesza się gorycz ze słodyczą. Przeciwstawne z przeciwstawnym łączy się. Życie w śmierci, rześkość we śnie, światło w ciemności, w nieprawdzie – istota, w płaczu – radość, w rozpaczy – nadzieja. Ze wszystkich strat w życiu najcięższa to strata czasu. Obudziłem się dzisiaj i zacząłem rozmyślać sam dla siebie tak: Jedna cnota czyni nas szczęśliwymi. Jak? Osiągnąłeś nareszcie cnotę? Jeśli nie, to gdzie jest cena straconego czasu? Zwracając się do samego siebie, zacząłem robić podsumowanie czasu: Kiedy? Na ile i na jakie głupstwa traciłem coś, co jest najdroższe ze wszystkiego. Ja i do tej pory nie potrafię korzystać z czasu. Nawet ten czas, który mam do swojej dyspozycji, tracę na drobnostki.

Albo, co gorsze – na smutek. Albo co jeszcze gorsze – na grzechy. Na przyszłość mamy nadzieję, a współczesność lekceważymy. Pragniemy tego, czego nie ma, lekceważymy to co jest. Tak jakby to co mija, mogło powrócić. Albo na pewno musi ziścić się oczekiwane. Prawidłowo wykorzystał czas ten, kto poznał czego należy unikać i czego wymagać. Tak pisze w swoim „Państwie” Platon. O, gdyby Jupiter oddał mi minione lata!

(-)

Mam nadzieję, że wam tak samo jak i mi podobają się te spotkania z ukraińskim filozofem Hryhorijem Skoworodą. Jutro spotkamy się z nim po raz ostatni w tym słuchowisku. Była z wami Jarosława Chrunik, a słuchaliśmy trzeciej z czterech części słuchowiska radiowego „Ogród boskich pieśni” Hryhorija Skoworody”. Otrzymaliśmy je od pana Józefa Terleckiego z Toronto. Miłego wieczoru, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

15.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze! Witam was na antenie Radia Olsztyn w czwartek, 15 grudnia. 295-ty dzień trwa wojna na ukraińskiej ziemi.
Dziś jest Dzień Ludwika Zamenhoffa; był to polski lekarz i lingwista, wynalazca sztucznego języka esperanto. W ukraińskiej historii też miało miejsce wiele wydarzeń 15 grudnia, oto niektóre z nich:

1583 roku zmarł Iwan Fedorow – jeden z pierwszych drukarz wschodniosłowiańskich. Jako pierwszy opublikował najdawniejsze zabytki słowiańskiej literatury, ułożył i wydrukował pierwszy wschodniosłowiański podręcznik „Bukwar”.

1848 r. zmarł Jewhen Hrebinka – znamienity ukraiński pisarz, poeta, bajkopisarz, pedagog, wydawca. Brał udział w organizacji wykupienia Tarasa Szewczenki z pańszczyzny. Zbierał utwory w języku ukraińskim i ułożył almanach „Łastiwka”. 1840 r. Hrebinka pomógł Szewczene wydać jego „Kobzar”.

1934 r. zmarł Hryhorij Kosynka – ukraiński pisarz, tłumacz okresu „Rozstrzelanego Odrodzenia”; ofiara represji stalinowskich.
1986 r. zmarł Serge Lifar, francuski tancerz i choreograf pochodzenia ukraińskiego. rodzina Lifarów miała głębokie korzenie kozackie. Z czasem Serge Lifar wspominał, jak goszcząc u swego dziadka w Kaniowie słuchał opowieści o bohaterskiej przeszłości Ukrainy i oglądał „pożółkłe, wyblakłe dyplomy z woskowymi pieczęciami, jakimi nagradzali Lifarów ukraińscy hetmani i koszowi atamani wielkiego Wojska Zaporoskiego.

2018 r. Zjednoczony Sobór Ukraińskich Cerkwi Prawosławnych w soborze św. Sofiji Kijowa utworzył lokalną Prawosławną Cerkiew Ukrainy i wybrał jej zwierzchnika – metropolitę Kijowskiego i Wszech-Ukrainy Epifaniusza.

Teraz przechodzimy do wiadomości.

Wojna na Ukrainie i kryzys energetyczny – to główne tematy unijnego szczytu, który odbywa się dzisiaj w Brukseli. Z europejskimi przywódcami połączy się zdalnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W planie szczytu jest także dyskusja o sporze Europy ze Stanami Zjednoczonymi o dotacje. Z Brukseli – Beata Płomecka:

(-) Korespondencja w języku polskim

 

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński powiedział do Parlamentu Europejskiego, że jego kraj „zadba o nową architekturę bezpieczeństwa, praw o i porządek międzynarodowy”. Jak dodał, „wierzę, że to część naszego moralnego zobowiązania”. Parlament Europejski wręczył wczoraj Ukraińcom nagrodę Sacharowa za wolność myśli. Wyróżnienie to otrzymują osoby, organizacje i grupy społeczne, które walczą o demokrację i prawa człowieka. Europarlament zdecydował, że w tym roku nagrodę otrzyma „odważny naród ukraiński, reprezentowany przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, demokratycznie wybranych liderów oraz społeczeństwo obywatelskie”. Ukraiński prezydent połączył się z europarlamentem zdalnie. Podkreślił, że Ukraina walczy o wolność całej Europy:
– Każda próba pozbawienia Europy Ukrainy i wolności to przestępstwo. To zawsze będzie przestępstwo. Takie przestępstwo popełniane jest w tej wojnie przez Rosję na Ukrainie. Również w przeszłości tak było, wtedy, gdy Ukrainę próbowano podbić i pozbawić ją swobody i wolności. Ale my zwyciężymy, Ukraińcy i wszyscy Europejczycy.

Wołodymyr Zełenski przypomniał o ukraińskich miastach, które zostały zrównane z ziemią, tak jak Izjum i Mariupol. Jego zdaniem, dopiero po wyzwoleniu wszystkie obszarów Ukrainy będzie jasne, jak wielu żołnierzy i cywilów zginęło. Ukraiński prezydent dodał, że już teraz międzynarodowe trybunały muszą prowadzić postępowania w sprawie rosyjskich zbrodni:
-To nasza odpowiedzialność historyczna. Zło zawsze wracało, jeśli nie zostało usunięte. Jutro Parlament Europejski będzie mówił o przestępstwie Hołodomoru i uznaniu go za ludobójstwo. Mam nadzieje, że ta rezolucja zostanie przyjęta większością głosów, by przywrócić sprawiedliwość. Europa powinna wysłać jasny sygnał, by nie dochodziło już takich tragedii na naszym kontynencie.
W Strasburgu nagrodę w imieniu narodu ukraińskiego odebrali przedstawiciele ukraińskich służb i społeczeństwa obywatelskiego, w tym Julia Pajewska, założycielka jednostki ewakuacji medycznej „Anioły Tairy”; Oleksandra Matwijczuk, działaczka na rzecz praw człowieka oraz Iwan Fiodorow, burmistrz miasta Melitopol. Szefowa europarlamentu Roberta Metsola wręczając im nagrodę mówiła o „inspirującym” oporze Ukraińców w ostatnich miesiącach. Nagroda imienia Sacharowa za wolność myśli przyznawana jest od lat 80-tych osobom i organizacjom broniącym praw człowieka. Nagroda nosi imię sowieckiego fizyka i dysydenta politycznego Andrieja Sacharowa. W ubiegłym roku nagroda trafiła do lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego za walkę z korupcją i łamaniem praw człowieka przez Kreml.
Na wyzwolonych terytoriach Ukraińcy znaleźli katownie, w których Rosjanie torturowali dzieci – poinformował ukraiński rzecznik praw obywatelskich Dmytro Łubineć. Rosjanie dawali tam dzieciom wodę co drugi dzień, głodzili i wmawiali im, że zostały porzucone przez rodziców. „Miejsca przeznaczone na sale tortur dla małych więźniów różniły się od katowni dla dorosłych tylko kilkoma karimatami rzuconymi na podłogę” – powiedział na briefingu rzecznik praw obywatelskich. Dodał, że w mieście Bałaklija katownie znajdowały się naprzeciwko siebie:
– „Jeden chłopiec przebywał tam 90 dni. Opowiadał, że był torturowany: cięto go nożem, podgrzewano metal i przykładano do różnych części ciała. Kilka razy wyprowadzano go na rozstrzelanie i strzelano ponad głową. Słyszał krzyki torturowanych przez całą dobę kobiet i mężczyzn”.

Dmytro Łubineć dodał, że 14-letniego chłopca Rosjanie uwięzili w katowni tylko dlatego, że robił zdjęcia zepsutego rosyjskiego sprzętu. Na wyzwolonych terenach obwodów kijowskiego, charkowskiego i chersońskiego ukraińscy wojskowi i funkcjonariusze organów ścigania odkryli wiele katowni i masowych grobów. W podkijowskiej Buczy odkryto salę tortur w sanatorium dla dzieci.
Od samego początku wojny, czyli od 9-ciu lat, wolontariusze prowadzą akcję „Święta bez taty”. Zbliża się Boże Narodzenie; będą to jeszcze jedne święta które tysiące dzieci spędzi bez taty, a czasami i bez mamy. Właśnie dlatego prowadzona jest międzynarodowa zbiórka prezentów dla dzieci Obrońców Ukrainy. W tym roku akcja też już trwa. Nasi słuchacze dobrze o niej wiedzą i będziemy jeszcze nie raz o niej mówić.
Teraz nasz program dobiega końca, przygotowała go i przedstawiła Jarosława Chrunik. Usłyszymy się wieczorem o godz. 18.10. Miłego dnia, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

14.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry! Witam was, drodzy słuchacze, na antenie Radia Olsztyn w środę, 14 grudnia. trwa 294-ty dzień pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę. Powoli jednak wojna przemieszcza się też na rosyjskie terytorium i teraz już Rosjanie nie tak chętnie popierają działania swoich władz.
Dzisiaj jest Dzień składania hołdu uczestnikom likwidacji skutków awarii w Czarnobylskiej elektrowni atomowej.
(-)
14 grudnia 1840 r. urodził się Mychajło Starycki – ukraiński pisarz i działacz kulturalny, jeden z koryfeuszy ukraińskiego teatru obyczajowego. Starycki adaptował sztuki innych autorów oraz inscenizował utwory prozatorskie przeważnie w czasie, gdy stał na czele zjednoczonej, profesjonalnej trupy ukraińskiej. Tak powstały: „Noc przed Bożym Narodzeniem”, „Topielica”, „Jarmark Soroczyński”, „Taras Bulba”, „Cyganka Aza”, „Za dwoma zającami” i inne.
1884 r. urodził się Mykołaj Czarnecki – biskup UCGK, błogosławiony. W czasie pierwszej okupacji bolszewickiej metropolita Andrej Szeptycki mianował biskupa Czarneckiego apostolskim egzarchą Wołynia i Podlasia. 11 kwietnia 1945 r. został zaaresztowany przez NKWD i skazany na 6 lat katorgi w Sybirze.
1918 r. – po utracie poparcia, hetman Pawło Skoropadski zrzekł się władzy, która przeszła do Dyrektoriatu z Wołodymyrem Wynnyczenką na czele.
(-)
Dzisiaj o świcie miała miejsce seria wybuchów w Kijowie. Mer miasta Witalij Kliczko podaje w mediach społecznościowych że eksplozje słyszano w centrum. Na razie nie ma informacji o ewentualnych ofiarach. Witalij Kliczko dodał, że obrona przeciwlotnicza zniszczyła 10 rosyjskich dronów kamikadze, skierowanych na Kijów i okolice. Były to drony irańskiej produkcji typu „Szahid”. Części jednego z nich spadły na dwa budynki biurowy w dzielnicy szewczenkowskiej i uszkodziły je. Nad ranem alarm przeciwlotniczy ogłoszono również w obwodach ługańskim, żytomierskim, winnickim, a także dniepropietrowskim.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że każdego dnia Ukraina zyskuje nowe siły pozwalające na przerwanie zimy. W cowieczornym wystąpieniu opublikowanym w mediach społecznościowych mówił o wsparciu, które jego kraj otrzymuje od partnerów międzynarodowych:
– Mamy bardzo dobre wieści z Francji – odbyły się tam dziś dwie konferencje dotyczące wsparcia dla Ukrainy. Pierwszym rezultatem jest pomoc wynosząca 1 miliard euro na rzecz naszej odporności, przede wszystkim w obszarze energetyki. Każdego dnia nabieramy nowych sił, aby Ukraina przetrwała tę zimę i dziękuję wszystkim, którzy na to pracują i którzy pomagają naszemu państwu. Dziś mamy również decyzje z innych krajów przekazujących nam kolejne wsparcie – Czech, Hiszpanii, Szwajcarii.
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński określił jako strategiczny błąd dyskusje o potrzebach gwarancji dla Rosji. Potrzebuje ich Europa – podkreślił w Brukseli wiceszef MSZ-tu przed rozpoczęciem unijnej narady ministerialnej:

(-) Wypowiedź w języku polskim
Temat gwarancji dla Rosji wywołał prezydent Francji Emmanuel Macron. W jednym z wywiadów powiedział, że Zachód powinien rozważyć jak odpowiedzieć na zgłaszaną przez Rosję potrzebę uzyskania gwarancji bezpieczeństwa jeśli Władimir Putin zgodzi się na negocjacje w celu zakończenia wojny z Ukrainą.
Wicepremier, minister obrony Mariusz Błaszczak mówił, że do Polski trafią trzy baterie systemu Patriot. W każdej z nich może być kilka wyrzutni. „Polskie władze są zdeterminowane, by bronić Ukrainy, bo wolna Ukraina oznacza wolną Polskę” – podkreślał minister Mariusz Błaszczak w Programie 1 Polskiego Radia:
(-) Wypowiedź w języku polskim
Według szefa MON Mariusza Błaszczaka, strona niemiecka zgodziła się, aby system rakiet Patriot przekazany do naszego kraju i działał w polskim systemie dowodzenia. O użyciu tej broni będzie decydował polski dowódca operacyjny. Rozmowy dotyczą rozmieszczenia zestawów na Lubelszczyźnie.
Eksperci do spraw migracji przekonują, że terrorystyczne działania Rosji nie powinny wpłynąć na znacznie zwiększenie liczby uchodźców z Ukrainy. Rosja kontynuuje ataki na infrastrukturę krytyczną oraz cele cywilne w Ukrainie chcąc zmusić miliony Ukraińców do opuszczenia domów. Jak zaznaczają eksperci, Rosja nie mogąc odnieść sukcesu na froncie uderza w cywilów, by poprzez ich migrację wywołać chaos na zapleczu ukraińskiej armii. Uderzenia w elektrownie i ciepłownie mają pozbawić milionów ludzi ciepła i prądu w trakcie mroźnych zimowych dni. Dr hab. Maciej Duszczyk z Uniwersytetu Warszawskiego zwraca jednak uwagę, że od 24 lutego ukraińska obrona okrzepła, a miejscami wojska przeszły do kontrofensywy. Jak zaznacza ekspert, dziś Ukraińcy są bardzo zdeterminowani i głęboko wierzą w zwycięstwo, dlatego o wiele trudniej będzie zmusić ich do ucieczki:
(-) Wypowiedź w języku polskim
Podobnego zdania jest dr hab Wojciech Janicki z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, który podkreśla, że decyzja o ucieczce jest ostatecznością. Pierwsza duża fala migracji była związana z efektem zaskoczenia i przekonaniem o rychłym upadku Ukrainy. Teraz sytuacja wygląda zupełnie inaczej:
(-) Wypowiedź w języku polskim
Od 24 lutego granicę Ukrainy z Polską przekroczyło 8 milionów 300 tysięcy osób.
Betlejemskie Światło Pokoju zostało przekazywane do Ukrainy. Co roku na polsko- ukraińskim przejściu granicznym odbywa się przekazanie przez harcerzy Betlejemskiego Światełka Pokoju. W tym roku uroczystość odbyła się na przejściu granicznym w Medyce. Jak mówi Martyna Kowacka naczelniczka Związku Harcerstwa Polskiego tegoroczne hasło pod, którym światło zostało przekazane to „Światło dla Ciebie”.
(-) Wypowiedź w języku polskim
Rościsław Dobosz z największej organizacji skautowej na Ukrainie Płast, dodał, że Światełko Betlejemskie dotrze go każdego domu w Ukrainie:
(-) Wypowiedź w języku polskim
Od 1991 roku Betlejemskie Światło Pokoju organizuje Związek Harcerstwa Polskiego. Zgodnie z tradycją ZHP otrzymuje Światło od słowackich skautów. Betlejemski Ogień pokonuje wiele granic i dociera do wszystkich, którzy czekają na światło ciepła, spokoju i wiary. Сo roku jest też w świątyniach naszego regionu.

(-)

Nasza audycja zbliża się do końca, przygotowała ją i przedstawiła Jarosława Chrunik. Mam nadzieję, że wszystkim wam jest ciepło i możecie cieszyć się bajkowymi widokami, które przyniosła nam zima. Miłego dnia, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

13.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze! Witam Was na antenie Radia Olsztyn we wtorek, 13 grudnia, w 293. dniu pełnoskalowej wojny w Ukrainie. Przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. Dziś mija 41. rocznica, gdy w odpowiedzi na wzrost popularności opozycji i pogłębianie się problemów gospodarczych, komunistyczny rząd Wojciecha Jaruzelskiego zaprowadził stan wojenny w Polsce.
13 dzień grudnia zaznaczył się też w ukraińskiej historii ważnymi wydarzeniami, oto niektóre z nich:

1877 r. urodził się Mykoła Łeontowycz, ukraiński kompozytor, dyrygent chóralny, autor znanego na całym świecie opracowania ukraińskiej pieśni ludowej „Szczedryk”. W nocy 22-23 stycznia 1921 r. kompozytor przebywał w domu swego ojca we wsi Markiwka, gdzie został zamordowany przez agenta CzK Afanasija Hryszczenkę. Ten poprosił o nocleg, podając się za czekistę, który prowadzi walkę z bandytyzmem. Rano obrabował dom i zastrzelił Mykołę Łeontowycza.

1893 r. urodził się Mykoła Chwylowyj – ukraiński prozaik, poeta, publicysta, działacz społeczny; jeden z najbardziej znanych przedstawicieli „rozstrzelanego odrodzenia”. Ideowy zwolennik hasła „Precz od Moskwy!”.

1963 r. zmarł Wasyl Symonenko – ukraiński poeta „szistdesiatnyk. Latem 1962 r. poetę brutalnie pobili milicjanci stacji kolejowej im. Tarasa Szewczenki Smiła. Po zwolnieniu Symonenko zaczął się skarżyć na bóle organów wewnętrznych i w nocy 13-14 grudnia zmarł w wieku 28 lat.
(-)

Trwa 293. doba rosyjskiej agresji na pełną skalę. W ciągu minionej doby ZSU odparły ataki wroga na 16 odcinkach, a na Chersońszczyźnie okupanci przeprowadzają rotację i wycofują wojska. Jest o tym mowa w porannym raporcie Sztabu Generalnego. Przeciwnik nadal koncentruje wysiłki na prowadzeniu działań szturmowych na kierunkach: łymańskim, bachmuckim, awdijewskim i zaporoskim.

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że wojska rosyjskie korzystają z infrastruktury medycznej na okupowanych terenach. W ten sposób zapewniają opiekę medyczną swoim żołnierzom, jednocześnie pozbawiając jej mieszkańców tych obszarów. W Ługańsku Rosjanie przebudowali szpital położniczy na szpital wojskowy, a w Melitopolu na wojskową placówkę zaadaptowano pomieszczenia sanatorium dziecięcego. W większości zajętych placówek medycznych pracuje personel sprowadzany z terytorium Federacji Rosyjskiej. Ponadto w wielu miejscowościach wojska okupacyjne stacjonują w budynkach cywilnych. W wielu przypadkach przymusowo wysiedlane są całe osiedla, by zakwaterować tam żołnierzy rosyjskich.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że przerwy w dostawach prądu po każdym zmasowanym ataku rakietowym Rosjan na ukraińską infrastrukturę energetyczną są ostatnią nadzieją terrorystów. Prezydent Ukrainy mówił o tym w wystąpieniu opublikowanym w mediach społecznościowych:
– Rosja nie zrezygnowała ze swojej taktyki terrorystycznej. Brak potężnych uderzeń rakietowych oznacza tylko, że wróg się na nie przygotowuje i może uderzyć w każdej chwili. Choć widać, że nawet bez zasilania dobrze wiemy, gdzie strzelać i co wyzwolić, Rosja wciąż ma nadzieję na wyłączenia. To ostatnia nadzieja terrorystów. Więc dopóki mają rakiety – a Rosja nadal je ma – proszę potraktować poważnie wszystkie ostrzeżenia ukraińskiego dowództwa wojskowego, naszych sił powietrznych i alarmów. Wołodymyr Zełenski dodał, że Ukraina musi być przygotowana na wszelkie wrogie intencje na wszystkich poziomach. „Zrobimy wszystko, aby przetrwać tę zimę” .
Dostawy energii elektrycznej do obiektów infrastruktury krytycznej w Odessie zostały w dużej mierze przywrócone po kolejnym ataku rosyjskich dronów kamikadze. W jego wyniku półtora miliona mieszkańców miasta i województwa było bez prądu, komunikacji miejskiej, wody i ciepła. Dziś bez prądu pozostaje około 300 tys. gospodarstw domowych – poinformował Serhij Bratczuk, rzecznik prasowy administracji wojskowej Odessy:
– „Wszystkie obiekty infrastruktury krytycznej – szpitale, szpitale położnicze i inne – pracują, oględnie mówiąc, w normalnym trybie. Działają wodociągi, jest prąd, kanalizacja, ogrzewanie. Niestety, skutki tego uderzenia są o wiele poważniejsze niż nawet po potężnym uderzeniu rakietowym 5 grudnia. W rejonie Odessy przez całą dobę pracuje ponad 200 ekip energetyków. Elektryczność powraca”.

Serhij Bratczuk wyjaśnił, że w najbliższym czasie światło wróci do domów mieszkańców Odessy, natomiast pełna odbudowa urządzeń energetycznych zajmie od dwóch do trzech miesięcy.
W wyniku ataku rosyjskich dronów kamikadze na system energetyczny obwodu odeskiego 10 grudnia, cały obwód odeski i część wyzwolonego od Rosjan Chersonia pozostały bez dostaw energii elektrycznej.
Temat Ukrainy wraca na salę obrad Parlament Europejskiego w Strasburgu. Europosłowie będą w tym tygodniu dyskutowali o sytuacji humanitarnej w tej kraju po rosyjskich bombardowaniach. O szczegółach – Karol Surówka:
Zmiany w Rosji są możliwe po jej militarnej porażce w Ukrainie – takie są prognozy części ekspertów, w tym byłego doradcy Putina Andrieja Iłłarionowa. Tymczasem pozycja prezydenta Rosji w związku z brakiem sukcesów na froncie słabnie. Analitycy wskazują, że mogą to też wykorzystać zwolennicy skrajnego skrzydła rosyjskiej władzy. O szczegółach Paweł Buszko:

(-) Korespondencja w języku polskim

Grupa robocza z Polski i Ukrainy wspólnie opracowuje uproszczone procedury odprawy granicznej. Ma to zwiększyć przepustowość na polsko-ukraińskich przejściach.
– Chodzi o import i eksport – mówi minister rozwoju i technologii Waldemar Buda:
(-)
Dwustronną umowę, którą podpiszą rządy obu państw będzie musiała zaopiniować Komisja Europejska.

Tymczasem z Olsztyna wyjedzie wkrótce 12 konwój z pomocą dla Ukrainy. Tym razem zawiezie rzeczy, które pomogą mieszkańcom i żołnierzom przetrwać zimę. Najbardziej potrzebne są generatory prądotwórcze, gazowe kuchenki turystyczne i piecyki, ciepłe koce, karimaty, zimowe śpiwory, powerbanki, latarki, baterie, świece i żywność o długim terminie ważności.

– W pięć dni Olsztyński Konwój Humanitarny będzie miał do pokonania 3 200 kilometrów – zapowiada jego organizator Adam Giska, pastor Kościoła zielonoświątkowców w Olsztynie.

(-)

Wierzymy, że wszystko się uda jak należy i los Ukraińców chociaż trochę polepszy się tej zimy. A potem nastąpi zwycięstwo nad terrorystyczną Rosją. Nasz program dobiega końca; przygotowała go i przedstawiła Jarosława Chrunik. Usłyszymy się wieczorem o godz 18.10, a teraz życzę Wam miłego dnia, drodzy słuchacze!

12.12.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, drodzy słuchacze! Witam was na falach Radia Olsztyn, w programie „Ukraińcy w świecie, świat o Ukrainie” z cyklu „Kamo hriadeszy”; przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. Wczoraj w Olsztynie odbyło się otwarcie dużej wystawy ikon, więc dzisiaj będziemy mówić o ikonie.

(-)

Ikona – (z greckiego: rysunek, obraz, wyobrażenie) – jest to (jak czytamy na Wikipedii) artystyczne przedstawienie Jezusa Chrystusa, Bogurodzicy, świętych i historii z Pisma Świętego w postaci obrazu, mozaiki lub reliefu. Według przekazu, pierwszą ikonę napisał Ewangelista Łukasz. Technika pisania ikony według tradycyjnych zasad jest szczególna: lipową, dębową albo cyprysową deskę obciąga się cienkim płótnem i pokrywa kilkoma warstwami podkładu z alabastru i kleju. Następnie powierzchnia jest szlifowana i zgodnie z pewnym porządkiem wykonuje się rysunek, złocenie, obraz temperą jajeczną, a na końcu pokrywa się pokostem. Ojcowie Kościoła nazywali ikonę „Ewangelią dla niepiśmiennych”, żeby Ci, którzy nie potrafią czytać, patrząc na obrazy w cerkwiach rozumieli to, czego sami nie mogą przeczytać.

(-)

Wczoraj w Olsztynie w miasteczku studenckim w Kortowie, w tzw. „Starej Kotłowni” odbyło się otwarcie wystawy ikon „Twarzą w twarz”. Na wystawie prezentowane są 82 ikony autorstwa głównie miejscowych artystów z regionu. Pracują oni w trzech grupach. Jest to: Warmińska Pracownia Ikony, Krośnieńska Pracownia Ikony (przy czym mowa jest o Krośnie koło Ornety) oraz Grupa Agathos. Otwarciu wystawy towarzyszył śpiew Scholi Węgajty. Śpiew ten słyszymy też naszym programie. Wśród śpiewaków jest m.in. prof. Jan Połowianiuk, który sam jest dyrygentem swego chóru „Belcanto”. Jego pierwszego zapytałam o wystawę:

(-)

– Gdy tak patrzymy na ikony, to myślę, że od razu zmienia się nasz nastrój, bo gdy przyszliśmy tacy zdyszani, z pośpiechu, ale gdy patrzymy na ikony, to one od razu wprowadzają pewien spokój, czy nie tak?

– I tak, i nie do końca tak. Dlatego, że ikona wtedy wprowadzi spokój wtedy może rozpocząć jakąś taką wewnętrzną myśl, modlitwę, gdy jeszcze znajduje się w cerkwi, w świątyni Bożej. Bo dla mnie, gdy jest ona na ścianie, jako wystawa, jako praca artystyczna, to tak nie do końca. Jednak dla mnie ikona wtedy jest taką prawdziwą ikoną, gdy jest w cerkwi, gdy jest na ołtarzu, gdy jest w ikonostasie. I gdy widzę, jak ona wygląda, ale też jak w cerkwi jest śpiew i nie tylko śpiew – wszystko, co dzieje się wokół ikony; to po pierwsze. A po drugie to teraz jest tu za dużo ludzi. Dla mnie – ikona i ja. I nic więcej nie trzeba. Tak mogę odpowiedzieć na to pytanie. Tak mi się wydaje.

– Doskonale to rozumiem, bo ludzie, którzy przyzwyczaili się zwłaszcza do obrządku wschodniego, do tych ikon, gdy – jak pan mówi – wchodzimy do cerkwi i wtedy jesteśmy jakoby na progu tych niebios, tego co święte; my jakby zaledwie tego dotykamy. Nie mamy odwagi, żeby pójść dalej, ale wtedy takim pośrednikiem między Panem Bogiem, Najwyższym i nami jest właśnie ikona i ci orędownicy, którzy są przedstawieni na tych ikonach.

– No, tak. Bo wystawa dla mnie to jest „art”, a tu chciałbym, żeby było sacrum. A sacrum nie do końca tu się znajduje. Bo mimo wszystko ludzie tu przychodzą popatrzeć jak na pracę artystyczną, a nie jak na bardzo ważną dla chrześcijanina w cerkwi, która pokazuje świętych, która pomaga być bliżej Boga, bliżej Chrystusa, bliżej tych świętych, którzy znajdują się na ikonach. Widzę, to św. Mikołaj chyba, tak?

– Tak.

– Święty Mikołaj. O! właśnie teraz było w nowym stylu świętego Mikołaja! Ale tu można gdzieś zobaczyć i Bogurodzicę… No, różne ikony tu są. Ale uważam, że dla ikony najlepsze miejsce jest w cerkwi.

– Sacrum lubi ciszę.

– No, tak. Tak mi się wydaje. Do tego potrzebna jest modlitwa, do tego potrzebny jest śpiew. Może być jednogłosowy, taki jak kiedyś był, jak chorał bizantyjski, ale może też być już wielogłosowy, taki partesny śpiew. My się rozwijamy. Ale proszę zwrócić uwagę: my się rozwijamy, a ikona jaka była kiedyś, taka jest i obecnie, nie zmieniła się. Zasady, które nakazywały kiedyś artystom do teraz się nie zmieniły. Chociaż są nowe możliwości artystyczne, farby chemiczne, nie chemiczne, a tu – mimo wszystko trzeba pisać ikonę jak jak przed wiekami.

– I nawet zaczynając ikonę, trzeba najpierw pomodlić się.

– Ja akurat nie piszę ikon, więc obrzędów za bardzo nie znam, ale to to akurat wiem. Trzeba zacząć modlitwę, a jak dalej proces trwa, to myślę, że tu są tacy artyści, którzy pisali ikony i oni mogą pani o tym opowiedzieć.

– I ja z pewnością ich zapytam!

(-)

Warsztaty pisanie ikon prowadzi m.in. Małgorzata Dżygadło-Niklaus, która o ikonie wie chyba wszystko:

(-) Wypowiedź w języku polskim

(-)

I tak, koło ikon, w towarzystwie śpiewu Scholi Węgajty, minął czas naszego programu. Przygotowała go i przedstawiła Jarosława Chrunik. Usłyszymy się jutro o 10.50, a teraz życzę Wam miłego wieczoru, drodzy słuchacze. Wszystkiego dobrego.

12.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzień dobry, drodzy słuchacze! Witam Was na antenie Radia Olsztyn w poniedziałek, 12 grudnia, w 292. dniu krwawej wojny w Ukrainie. Przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. Dzisiaj jest Dzień Wojsk Lądowych Zbrojnych Sił Ukrainy. Ukraińcy oddają cześć żołnierzom, którzy wnoszą ogromny wkład w walkę o niepodległość Ukrainy. Niech służba będzie lekka, a zwycięstwo Ukrainy – jak najszybsze. Niech wszyscy wrócą do domu cali i zdrowi.
(-)
Niemało ciekawych wydarzeń miało miejsce 12 grudnia w historii Ukrainy:
1635 r. zmarł Iwan Sułyma – kozacki przywódca, hetman, organizator wypraw przeciwko Turkom i Tatarom. Bardzo ciekawa postać: 15 lat przebywał w niewoli na galerach. Według najpopularniejszej wersji Iwanowi Sułymie jakimś cudem udało się wyzwolić z okowów i uwolnić swoich towarzyszy niedoli. Uwolniwszy się w środku nocy, niedawnym jeńcom udało się przejąć bojową galerę wraz z jej załogą, a było to 300 janczarów. Sułyma, po zakuciu janczarów do wioseł, rozkazał wiosłować do brzegu Włoch. Umiejętnie unikając walk jak z osmańskimi, tak i z włoskimi statkami, Sułyma przycumował w Rzymie.
(-)

1902 r. zmarł Pawło Hrabowskyj – ukraiński poeta, publicysta, przedstawiciel inteligencji ukraińskiej, która w warunkach samodzierżawia Imperium Rosyjskiego prowadziła walkę o wolność narodową Ukrainy, ściśle związaną z ruchem o wyzwolenie społeczne.

(-)

1928 r. urodził się Jewhen Swerstiuk – ukraiński filozof, pisarz, więzień radzieckich łagrów; jeden z uczestników Inicjatywnej Grupy 1 Grudnia – utworzonego w 2011 roku zjednoczenia ukraińskich intelektualistów i działaczy społecznych. W jego składzie był jednym z autorów Narodowego Aktu Wolności.

(-)

Ciągłą walkę na przestrzeni stuleci Ukraina prowadzi z Rosją.

Obecnie najbardziej zacięte walki toczą się na wschodnich odcinkach frontu a jednostki dwóch stron wchodzą ze sobą w bezpośredni bojowy kontakt. Kluczowymi odcinkami walk są obecnie okolice Bachmutu, na północ od Doniecka oraz linia Swatowe-Kreminna, w północnej części obwodu ługańskiego. Tam w ostatnich dniach Rosjanie ściągnęli dodatkowe posiłki – pancerne, złożone z nowo mobilizowanych żołnierzy oraz przerzuconych z utraconej części obwodu chersońskiego.
Rzecznik ukraińskiego sztabu generalnego Ołeksandr Sztupun zwraca uwagę, że okopane siły wroga ponoszą straty nie tylko w wyniku skutecznych działań sił obronnych, ale także na skutek złej koordynacji własnych działań:
– Oprócz znacznych strat rosyjskich wojsk okupacyjnych na terytorium Ukrainy w wyniku działań jednostek Sił Obrony Ukrainy, przeciwnik ponosi również straty z powodu tak zwanego „przyjacielskiego ognia”. To konsekwencja słabego wyszkolenia załóg czołgów i artylerii, a także braku współdziałania i komunikacji między jednostkami.
Rosjanie intensyfikują mobilizację na okupowanych terenach obwodu ługańskiego. Szef lokalnej administracji Serhij Hajdaj poinformował, że siły rosyjskie tracą ludzi w okolicach Siewierodoniecka, dlatego potrzebują pilnego uzupełnienia wojsk. Na okupowanych terenach jest więcej patroli legitymujących mężczyzn. „Wydawane są wezwania, a mieszkańcy dowożeni są do punktu zbiorczego dla zmobilizowanych. Chcą zabrać po prostu wszystkich” – powiedział Serhij Hajdaj:
– Widzieliśmy, jak to ewoluowało: najpierw zachęcali do wstępowania do wojska za pomocą haseł patriotycznych, potem kusili korzyściami finansowymi, a teraz wyłącznie stosują przemoc i siłą wcielają do rosyjskiej armii.

Serhij Hajdaj podkreślił, że okupanci nakazali urzędnikom, aby w poniedziałek stawili się w pracy. W ten sposób chcą stworzyć fałszywy obraz normalnego funkcjonowania na zajętych przez siebie terenach. Za wszelką cenę chcą pozyskać jak najwięcej miejscowych mężczyzn, aby uzupełnić swoje szeregi:
– Potrzebują mięsa armatniego. Nie liczą się nawet z życiem własnych żołnierzy, hurtowo wysyłają ich na pierwszą linię frontu. Tam często dowódcy zostawiają ich samych. Teraz – podobnie jak żołnierze podczas wojny w Wietnamie – kopią sobie nory w ziemi i ukrywają się w nich często bez jedzenia i wody.

Szef lokalnej administracji – powołując się na słowa świadków – relacjonował, że osoby, które odmawiają dołączenia do rosyjskiej armii, są publicznie bite i siłą zabierane do wojskowych komisariatów.
W stolicy Norwegii Oslo wręczono Pokojowe Nagrody Nobla. Otrzymali je: białoruski obrońca praw człowieka Aleś Bialacki, rosyjski „Memoriał” i ukraińskie Centrum Wolności Obywatelskich. W imieniu ukraińskiej organizacji wyróżnienie odebrała przewodnicząca tej organizacji Ołeksandra Matwijczuk. Podczas uroczystości wręczenia Pokojowych Nagród Nobla szefowa Centrum Wolności Obywatelskich oświadczyła, że na to wyróżnienie czekała cała Ukraina, która walczy o swoją wolność i możliwość szczęśliwego życia. Ołeksandra Matwijczuk wspomniała też o walczących o swoje prawa Tatarów Krymskich, represjonowanych na zaanektowanym półwyspie przez kremlowski reżim. Przewodnicząca Centrum Wolności Obywatelskich wezwała również do reformy światowego systemu bezpieczeństwa tak, aby ONZ i inne organizacje chroniły wszystkie narody na świecie, niezależnie od ich potencjału wojskowego i ekonomicznego przed agresją dyktatorów. Wyraziła także nadzieję, że Władimir Putin, Alaksandr Łukaszenka i – jak mówiła – inni złoczyńcy poniosą karę za swoje przestępstwa:
– Chcemy, żeby nasze dzieci nie musiały cierpieć. Powinniśmy wziąć na siebie odpowiedzialność, żeby nie przerzucać na ich barki tego, co powinniśmy zrobić my – ich rodzice. Ludzkość ma szansę pokonać światowy kryzys, wychodząc na nową drogę porozumienia. Czas wziąć tę odpowiedzialność, bo nie wiemy, ile tego czasu nam jeszcze zostało.

Centrum Wolności Obywatelskich powstało w 2007 roku. Koncentrowało się na wspieraniu przemian demokratycznych i obronie praw obywatelskich w Ukrainie. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę przewodnicząca tej organizacji Ołeksandra Matwijczuk wnioskowała o powołanie specjalnego trybunału, który zajmie się zbadaniem rosyjskich zbrodni popełnionych w jej ojczyźnie.
A w olsztyńskim Kortowie wczoraj została otwarta wystawa ikon „Twarzą w twarz”. W sali „Starej Kotłowni” przy ul. Prawocheńskiego można podziwiać około stu ikon, które stworzyli uczestnicy Warmińskiej Pracowni Ikon, Grupy Aghatos oraz Krośnieńskiej Pracowni Ikon. Otwarciu wystawy towarzyszył śpiew Scholi Węgajty, do której należy między innymi prof. Jan Połowianiuk:
– Dla mnie ikona wtedy jest taką prawdziwą ikoną, gdy jest w cerkwi, gdy jest na ołtarzu, gdy jest w ikonostasie. I gdy widzę, jak ona wygląda, ale też jak w cerkwi jest śpiew i nie tylko śpiew – wszystko, co dzieje się wokół ikony; to po pierwsze. A po drugie to teraz jest tu za dużo ludzi. Dla mnie – ikona i ja. I nic więcej nie trzeba.
Warsztaty pisania ikon prowadzi między innymi Małgorzata Dżygadło-Niklaus, która o ikonie wie chyba wszystko:

(-) Wypowiedź w języku polskim

Wieczorem o tym wydarzeniu usłyszycie więcej, a teraz pora już się pożegnać. Była z Wami Jarosława Chrunik. Życzę Wam miłego dnia i lekkiego tygodnia, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

11.12.2022 – godz. 20.30 – Magazyn (opis do dźwięku)

Witamy Państwa w Magazynie Ukraińskim „Od niedzieli do niedzieli”; przed mikrofonem Jarosława Chrunik. Tydzień temu w olsztyńskiej szkole muzycznej odbył się XIX Przegląd ukraińskiej poezji śpiewanej i piosenki autorskiej i współczesnej. Wzięło w nim udział ponad stu uczestników ze szkół i punktów nauczania języka ukraińskiego w regionie. Organizatorem imprezy jest olsztyńskie koło Związku Ukraińców w Polsce. Uchodźcom z Ukrainy łatwiej będzie rozwiązywać problemy natury prawnej – mecenas Lech Obara z Olsztyna i mec. Ludmyła Semenenko z Tarnopola rozwijają transgraniczną pomoc prawną. I o tym usłyszą Państwo za chwilę w naszym programie.
(-)
(-)

XIX Przegląd ukraińskiej poezji śpiewanej oraz piosenki autorskiej i współczesnej odbył się 4 grudnia w sali koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej w Olsztynie. Wystąpiło około dwudziestu wykonawców, a są to nie tylko soliści, ale głównie grupy, więc wszystkich uczestników było ponad stu. Miniony przegląd z powodu pandemii odbywał się on-line, więc tym więcej radości przyniosła dzieciom możliwość spotkać się nareszcie razem, w jednym miejscu. W tym roku była jedna bardzo wzruszająca innowacja podczas wydarzenia: do młodych artystów zwrócili się obrońcy Ukrainy, którzy mężnie trzymają obronę na froncie. Nadesłali oni wcześniej swoje pozdrowienia na video i to od nich zaczął się koncert. Gdy słyszymy szum, to nie są to zakłócenia techniczne: to stepowy wiatr; wiatr chłodny, frontowy. Ale piosenka ogrzewa serca naszych żołnierzy i to dla nich śpiewali mali artyści. Imprezę koordynowało kierownictwo olsztyńskiego koła ZUwP – Mirosława Czetyrba-Piszczako i Piotr Tabaka, którzy jednocześnie są nauczycielami języka ukraińskiego. Tak więc koncert zaczyna się od wizyty na pierwszej linii frontu:

(-)

– Życzę wam, żebyście się cieszyli naszą ukraińską pieśnią, żebyście czytali ukraińskie wiersze; życzę, żeby każdy uczestnik miał możliwość otrzymać satysfakcję z tego, że jest uczestnikiem tych wielkich, twórczych zawodów. Dużo szczęścia! Chwała Polsce! Chwała Ukrainie!

– Dzień dobry! Drodzy uczestnicy przeglądu współczesnej ukraińskiej pieśni patriotycznej w Olsztynie! Przesyłam wam pozdrowienia z ukraińskiego Donbasu. Chcę powiedzieć, że Ukraińcy dzisiaj są zjednoczeni, jak nigdy dotąd przed tym moskiewskim zagrożeniem. I ważne jest, żeby pieśń podtrzymywała bojowy duch na froncie. Dlatego my tu walczymy, trzymamy obronę, ale dla nas ważne jest, żeby w tym czasie rozwijała się kultura ukraińska. Jak powiedział kiedyś Winston Churchill: „Jeśli nie będzie kultury, to o co my walczymy?”. My tu robimy swoje ważne sprawy dla zwycięstwa i dajemy natchnienie wam, a wy z kolei twórzcie ukraińską pieśń, przysyłajcie nam video, audionagrania i to będzie podtrzymywało nasz bojowy duch tu, na Donbasie. Razem do zwycięstwa i chwała Ukrainie!

– Pozdrawiamy was wszystkich na XIX Przeglądzie poezji śpiewanej oraz piosenki autorskiej i współczesnej. Życzymy wszystkim wiary w zwycięstwo, natchnienia; Ukraina bezsprzecznie wygra; my wyzwolimy wszystkie nasze terytoria, wszystkich naszych Ukraińców i Ukrainki.

– Jestem płastunem z Mikołajowa, to jest południe Ukrainy. My śpiewamy piosenki wędrując, przy ognisku i po prostu – śpiewamy. Szczerze, z głębi duszy chcę podziękować wam za to, że organizujecie takie wspaniałe święto piosenki ukraińskiej. Chwała Ukrainie!

– Jednoczmy się, Ukraińcy! I niech ukraińska piosenka rozbrzmiewa na XIX Przeglądzie poezji śpiewanej oraz piosenki autorskiej i współczesnej. Chwała Ukrainie! Chwała ZSU!

– Drodzy artyści, mam nadzieję, że te słowa naszych przyjaciół z Ukrainy zachęciły was i dzisiaj dołożycie maksimum wysiłku, żeby jak najlepiej wystąpić, bo – jak słyszeliście – w Ukrainie też czekają na nagrania. I myślę, że wszyscy, którzy uczą się języka ukraińskiego w Punkcie Nauczania języka Ukraińskiego w Olsztynie i nie tylko w Olsztynie, wiecie, że bardzo wspieramy Ukrainę, że wysyłamy im pocztówki i na pewno będziemy wysyłać nagrania z naszej „Poezji śpiewanej”. A teraz chcę zaprosić na scenę naszych prowadzących. Zapraszam prowadzących, konferansjerów! Program artystyczny programu poprowadzą dzisiaj dla was: Ksenia Bas, uczennica klasy ósmej; Oksana Pietnoczka, uczennica trzeciej klasy liceum; Oliwia Szul, uczennica drugiej klasy liceum oraz Piotr Cholewka, również uczeń drugiej klasy liceum.

– Nasz przegląd otwiera zespół „Ukraineczki” z Górowa Iławeckiego. W zespole śpiewają uczennice-drugoklasistki: Nadulewicz Malwina, Skobodzińska Blanka, Ścibek Nadija i Perzyk Maria. Dziewczynki dopiero rozpoczynają swoją przygodę z muzyką. W ich wykonaniu usłyszymy piosenki: „Ukrainoczka”, muzyka i słowa – Zoja Krasulak; „Boże, ja proszu Tebe”, muzyka i słowa – Natalia Błyszczak. Do przeglądu przygotowała je nauczycielka Sniżana Husak. Zapraszamy zespół „Ukraineczki” z Górowa Iławeckiego!

(-) Fragment koncertu

– Za chwilę na scenę wyjdą uczniowie z Punktu Nauczania języka Ukraińskiego w Kruklankach, z którymi pracuje pani Wiktoria Petiuk. Byli oni uczestnikami „Święta twórczości dziecięcej” w Giżycku, „Przeglądu małych form teatralnych” w Bartoszycach i „Dziecięcego festiwalu kultury ukraińskiej” w Elblągu. W ich wykonaniu usłyszymy piosenki: „Nasza zemla” z repertuaru Pikardyjskiej Tercji i „Perewał” z repertuaru zespołu „Okean Elzy”. Przed wami – dzieci z Kruklanek, powitajcie je!

(-) Fragment koncertu

– Na nasz przegląd zawitali uczniowie z Międzyszkolnego Punktu Nauczania języka Ukraińskiego w Więckach. Są to: Hanna Tomaszewska, Magda Bielak, Bartek Bielak, Julian Maciągowski, którzy przyjechali z nauczycielką Ireną Tymo. W ich wykonaniu usłyszymy piosenki: „Ty i ja, ja i ty”, słowa i muzyka – Zoja Krasulak; „Dobryj deń, matusiu Ukraino” do słów Rublańskiej i muzyki Wedmederi. Zapraszamy na scenę uczniów z Więcek!

(-) Fragment koncertu

– Teraz wystąpi przed wami Jarema Bodnar, uczeń klasy piątej z Olsztyna. Należy on do dziecięcego zespołu „Suzirjaczko”. Techniki śpiewu scenicznego Jarema uczy się w studiu wokalnym Tatiany Krakowskiej, z którą przygotował swoje piosenki. W wykonaniu Jaremy usłyszymy „Droga do domu” z repertuaru Jamali i „Nie płacz, tato”, słowa i muzyka – Olha Żywotkowa. Powitajcie na scenie Jaremę Bodnara z Olsztyna!

(-) Fragment koncertu

(-)

Po pierwszym szoku, spowodowanym pełnoskalową rosyjską napaścią na Ukrainę, uchodźcy ukraińscy zetknęli się z różnorodnymi problemami natury prawnej. Trzeba je rozwiązywać, a możliwości – mało. I tu wychodzą im naprzeciw prawnicy z Polski i Ukrainy. Znany nie tylko w Olsztynie, ale i w całej Polsce mecenas Lech Obara i kierowniczka zrzeszenia adwokatów w Tarnopolu mecenas Ludmyła Semenenko postanowili połączyć siły i udzielać pomocy transgranicznej. W praktyce wygląda to tak, że klient zwraca się po taką pomoc w kraju, w którym mieszka i to, co można załatwić na miejscu, tak się robi, a to, co należy załatwić w innym kraju, robi adwokat stamtąd. Warto podkreślić, że usługi te są bezpłatne. Niedawno mec. Ludmyła Semenenko odwiedziła Olsztyn po raz drugi w tej samej sprawie, więc było o co ją zapytać:

– Pani Ludmyło, jest pani tutaj po raz drugi w sprawie pomocy transgranicznej dla Ukraińców. Jakie kroki zostały poczynione od ostatniego pani pobytu w Olsztynie?

– Zwiększyła się nam ilość spraw, ponieważ coraz więcej Ukraińców dowiaduje się o tej transgranicznej pomocy prawnej i zwracają się po tę pomoc. Teraz już trochę określamy jakie sprawy przeważają, w których możemy udzielać pomocy. Czyli zwiększa się ilość spraw, zwracają się do nas obywatele Ukrainy, którzy przebywają w Bułgarii, z Irlandii, dlatego że kobiety przebywają z dziećmi w różnych krajach i przebywają w Polsce, a mężczyźni w innych krajach. I wynikają problemy, o których rozmawialiśmy.

– Czyli teraz otrzymaliście takie potwierdzenie, że kierunek waszych działań jest absolutnie słuszny.

– Absolutnie słuszny! Otrzymaliśmy takie potwierdzenie i właśnie rozwijamy tę transgraniczną pomoc prawną. Określamy więcej kwestii, w jakich trzeba pomagać. O ile na początku rozumieliśmy z profesjonalnego punktu widzenia co możemy zrobić, to teraz już bardziej konkretnie rozumiemy, czego potrzebują obywatele. Czyli na dzisiaj wynikają kwestie pobytu, ale pobytu z prawnego punktu widzenia, nie socjalnego. Wynika kwestia rozwiązania problemu wydawania wiz, legalnego pobytu na terytorium Polski, nadawania usług administracyjnych.

A jak wygląda to z polskiej strony? O tym może opowiedzieć mec. Lech Obara:

(-) Wypowiedź w języku polskim
A teraz czas na tradycyjną porcję muzyki od Romana Bodnara:
(-) Hit-Parad

Dzisiejszy program przygotowali: Roman Bodnar, Marian Dąbrowski i Jarosława Chrunik. Życzymy miłego wieczoru, drodzy słuchacze! Wszystkiego dobrego!

 

08.12.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, drodzy słuchacze! Witam Was na antenie Radia Olsztyn w czwartkowy wieczór w programie „Ukraińcy w świecie, świat o Ukrainie”; przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. Wojna, którą na ukraińską ziemię przyniosła Rosja, przewróciła do góry nogami życie milionów ludzi. Wielu ukraińskich uchodźców znalazło się też na Warmii i Mazurach. A z czasem zaczęły wypływać na powierzchnię problemy, które należy rozwiązywać, a nie za bardzo jest jak. Dzisiaj porozmawiamy o tym, a potem posłuchamy jeszcze jednego uczestnika niedzielnego przeglądu ukraińskiej poezji śpiewanej.

(-)

Po pierwszym szoku, spowodowanym pełnoskalową rosyjską napaścią na Ukrainę, uchodźcy ukraińscy zetknęli się z różnorodnymi problemami natury prawnej. Trzeba je rozwiązywać, a możliwości mało. I tu wychodzą im naprzeciw prawnicy z Polski i Ukrainy. Znany nie tylko w Olsztynie, ale i w całej Polsce mecenas Lech Obara i kierowniczka zrzeszenia adwokatów w Tarnopolu mecenas Ludmyła Semenenko postanowili połączyć siły i udzielać pomocy transgranicznej. W praktyce wygląda to tak, że klient zwraca się po taką pomoc w kraju, w którym mieszka i to, co można załatwić na miejscu, tak się robi, a to, co należy załatwić w innym kraju, robi adwokat stamtąd. Warto podkreślić, że usługi te są bezpłatne. Niedawno mec. Ludmyła Semenenko odwiedziła Olsztyn po raz drugi w tej samej sprawie, więc było, o co ją zapytać:

– Pani Ludmyło, jest Pani tutaj po raz drugi w sprawie pomocy transgranicznej dla Ukraińców. Jakie kroki zostały poczynione od ostatniego Pani pobytu w Olsztynie?

– Zwiększyła się nam ilość spraw, ponieważ coraz więcej Ukraińców dowiaduje się o tej transgranicznej pomocy prawnej i zwracają się po tę pomoc. Teraz już trochę określamy, jakie sprawy przeważają, w których możemy udzielać pomocy. Czyli zwiększa się ilość spraw, zwracają się do nas obywatele Ukrainy, którzy przebywają w Bułgarii, z Irlandii, dlatego że kobiety przebywają z dziećmi w różnych krajach i przebywają w Polsce, a mężczyźni w innych krajach. I wynikają problemy, o których rozmawialiśmy.

– Czyli teraz otrzymaliście takie potwierdzenie, że kierunek waszych działań jest absolutnie słuszny.

– Absolutnie słuszny! Otrzymaliśmy takie potwierdzenie i właśnie rozwijamy tę transgraniczną pomoc prawną. Określamy więcej kwestii, w jakich trzeba pomagać. O ile na początku rozumieliśmy z profesjonalnego punktu widzenia, co możemy zrobić, to teraz już bardziej konkretnie rozumiemy, czego potrzebują obywatele. Czyli na dzisiaj wynikają kwestie pobytu, ale pobytu z prawnego punktu widzenia, nie socjalnego. Wynika kwestia rozwiązania problemu wydawania wiz, legalnego pobytu na terytorium Polski, nadawania usług administracyjnych.

– Bo okazuje się, że specjalna ustawa nie rozwiązuje wszystkich kwestii, prawda?

– Konstatujemy bardzo ciekawą kwestię: jest konwencja o transgranicznej pomocy prawnej w krajach europejskich, ale nie ma tam Ukrainy. A jest konwencja o rozwiązywaniu i udzielaniu pomocy w sprawach cywilnych i rodzinnych, ale tam nie ma Polski.

– I jakie jest wyjście z takiej sytuacji?

– Wyjście z takiej sytuacji widzimy takie, że będziemy zwracać się do poseł pani Iwony, ponieważ ona może wnosić takie propozycje do Sejmu w celu uregulowania. Ze swego punktu widzenia widzimy, że konieczne jest chyba przyjęcie oddzielnego dokumentu między Ukrainą i Polską, czyli w związku z tą sytuacją, która teraz zaistniała.
A jak wygląda to z polskiej strony? O tym może opowiedzieć mec. Lech Obara:

(-) Wypowiedź w języku polskim
I doczekaliście się jeszcze jednego uczestnika XIX Przeglądu ukraińskiej poezji śpiewanej i piosenki autorskiej i współczesnej. Koncert odbył się w niedzielę w szkole muzycznej w Olsztynie, a młodego artystę zapowiada młody konferansjer Piotr Cholewka:

– Teraz wystąpi przed Wami Jarema Bodnar, uczeń klasy piątej z Olsztyna. Należy on do dziecięcego zespołu „Suzirjaczko”. Techniki śpiewu scenicznego Jarema uczy się w studiu wokalnym Tatiany Krakowskiej, z którą przygotował swoje piosenki. W wykonaniu Jaremy usłyszymy „Droga do domu” z repertuaru Jamali i „Nie płacz, tato”, słowa i muzyka – Olha Żywotkowa. Powitajcie na scenie Jaremę Bodnara z Olsztyna!

(-) Fragment koncertu

(-)

Tą wzruszającą piosenką, przepełnioną głębokimi uczuciami, pożegnamy się dzisiaj. Była z Wami Jarosława Chrunik. Usłyszymy się w niedzielę o godz. 20.30, a teraz życzę Wam miłego weekendu, drodzy słuchacze. Wszystkiego dobrego!

08.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

W Polsce trwa tradycyjna już w ostatnich latach zbiórka prezentów świątecznych dla dzieci, które stały się sierotami z powodu wojny rosyjskiej na Ukrainie „Święta bez taty”. Honorowy obywatel Malborka Kristian Mejl przekazał pieniądze ubogim, w tym i uchodźcom z Ukrainy. Unijnymi sankcjami mają być objęci Rosjanie odpowiedzialni za porywanie ukraińskich dzieci. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski został człowiekiem roku 2022 magazynu TIME. 288 dzień całą Ukrainę terroryzuje Moskwa. Dzisiaj czwartek 8 grudnia. Z wami jest Hanna Wasilewska. Dzień dobry.
(-)
W Polsce trwa tradycyjna już w ostatnich latach zbiórka prezentów świątecznych dla dzieci, które stały się sierotami z powodu wojny rosyjskiej na Ukrainie. W tym roku prezenty mają otrzymać wszystkie dzieci z Ukrainy, co najmniej 4,5 miliona. Długo zastanawialiśmy się nad formatem zbiórki, zawartością prezentu, ale ani przez chwilę nie mieliśmy wątpliwości, że tegoroczna akcja ma się odbyć. W ciągu 8 lat superelfy darowały na Boże Narodzenie uśmiech dzieciom, które ucierpiały wskutek wojny. Teraz dzieci wojny to wszystkie dzieci Ukrainy, niestety już nie tysiące, a miliony – napisali organizatorzy na fanpage akcji Święta bez taty. Akcja odbywa się w Polsce dzieci inicjatywnie UNITERS od 2014 roku. Jej głównym celem było przygotowanie prezentów dla ukraińskich dzieci, którzy stracili rodziców z powodu wojny w Donbasie. Teraz akcja nabrała nowej treści. Ukraińska wspólnota Warmii i Mazur aktywnie włączyła się do akcji od pierwszych jej edycji i co roku wspiera wolontariuszy. Pieniądze można przekazać na stronie zrzutka.pl. Cel organizatorów to 225 tysięcy złotych. Jeśli nam pomożecie, to nasza armia elfów dotrze wszędzie, gdzie są dzieci. Od linii frontu będziemy przemieszczać się na zachodnie tereny Ukrainy, przekazując każdemu dziecku symboliczny prezent od nas wszystkich, jako symbol nadziei i wiary, że dobro zawsze zwycięża. Wartość orientacyjna jednego prezentu to 50 złotych – zaznaczają organizatorzy akcji. Wszystkie zebrane w ramach akcji pieniądze przekazane zostaną na zakup słodyczy, latarek i gwizdków, które będą dodawane do każdego prezentu. Ukraińskie dzieci powinny otrzymać prezenty w ramach akcji do Bożego Narodzenia, najpóźniej do 14 stycznia. Dostarczać je będzie około 3 tysięcy wolontariuszy, którzy nazywają się superelfami.
(-)
Honorowy obywatel Malborka Kristian Mejl przekazał pieniądze ubogim, w tym i uchodźcom z Ukrainy. Suma to 3 tysiące euro (około 14 tysięcy złotych). Ofiarodawca z Niemiec, który jest honorowym obywatelem miasta przekazał symboliczny czek dyrektorowi MPSU. Obiecał tajże, że w przyszłym roku postara się kupić generator dla miasta partnerskiego malborka Włodzimierza Wołyńskiego, bo na linii frontu energia elektryczna jest teraz największym problemem mieszkańców. Trzeba zaznaczyć, że w Polsce notowany jest wzrost nowo przybyłych uchodźców z Ukrainy. Od marca 2023 roku wszyscy uchodźcy, którzy zatrzymają się w punktach masowego przebywania dłużej jak 120 dni będą opłacać swoje utrzymanie.
Unijnymi sankcjami mają być objęci Rosjanie odpowiedzialni za porywanie ukraińskich dzieci – dowiedziała się brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka. Z jej ustaleń wynika, że te osoby zostały dopisane do czarnej listy z zakazem wjazdu do Unii i zablokowanymi majątkami w Europie w ramach dziewiątego pakietu restrykcji.

Listę otrzymały już unijne stolice. Plany są takie, by do końca tygodnia zarówna ta lista, jak i kolejne sankcje gospodarcze wobec Rosji zostały zaakceptowane przez kraje członkowskie:

(-)
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski został człowiekiem roku 2022 magazynu TIME. Ogłaszając wyróżnienie reakcja gazety podkreśliła, że ukraiński przywódca zmobilizował narody całego świata do zjednoczenia się w obronie wolności. Z Waszyngtonu Marek Wałkuski

(-)
Na tym kończymy nasz program. Dziękuję za uwagę i zapraszam do radioodbiorników jutro. Wszystkiego dobrego.

07.12.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, drodzy słuchacze! Po dłuższej przerwie znowu serdecznie witam was na falach Radia Olsztyn w programie „Ukraińcy w świecie, świat o Ukrainie”; przed mikrofonem – Jarosława Chrunik. Co przychodzi na myśl każdemu Ukraińcowi, gdy myśli o Ukrainie? Złociste łany pszenicy, błękitne niebo nad nimi, matczyne ręce, które sadzą kwiaty, żeby było miło wokół i poczucie bezpieczeństwa, które dają dziecku, gdy chowa się w matczynych objęciach. Matka. Ta, która urodziła i wychowała i ta, która jest wspólna dla wszystkich – Ojczyzna. I o tym wszystkim opowiadają nasze pieśni. Ukraińcy śpiewają od dziecka: najpierw w domu, a potem – na scenie. W niedzielę w Olsztynie odbył się kolejny przegląd ukraińskiej poezji śpiewanej. W tym roku był on poświęcony obrońcom Ukrainy.

(-)

XIX Przegląd ukraińskiej poezji śpiewanej oraz piosenki autorskiej i współczesnej odbył się 4 grudnia w Sali koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej w Olsztynie. Wystąpiło około dwudziestu wykonawców, a są to nie tylko soliści, ale głównie grupy więc wszystkich uczestników było ponad stu. Miniony przegląd z powodu pandemii odbywał się on-line, więc tym więcej radości przyniosła dzieciom możliwość spotkać się nareszcie razem, w jednym miejscu. W tym roku była jedna bardzo wzruszająca innowacja podczas wydarzenia: do młodych artystów zwrócili się obrońcy Ukrainy, którzy mężnie trzymają obronę na froncie. Nadesłali oni wcześniej swoje pozdrowienia na video i to od nich zaczął się koncert. Gdy słyszymy szum, to nie są to zakłócenia techniczne: to stepowy wiatr; wiatr chłodny, frontowy. Ale piosenka ogrzewa serca naszych żołnierzy i to dla nich śpiewali mali artyści. Imprezę koordynowało kierownictwo olsztyńskiego koła ZUwP – Mirosława Czetyrba-Piszczako i Piotr Tabaka, którzy jednocześnie są nauczycielami języka ukraińskiego. Tak więc koncert zaczyna się od wizyty na pierwszej linii frontu:

(-)

– Życzę wam, żebyście się cieszyli naszą ukraińską pieśnią, żebyście czytali ukraińskie wiersze; życzę, żeby każdy uczestnik miał możliwość otrzymać satysfakcję z tego, że jest uczestnikiem tych wielkich, twórczych zawodów. Dużo szczęścia! Chwała Polsce! Chwała Ukrainie!

– Dzień dobry! Drodzy uczestnicy przeglądu współczesnej ukraińskiej pieśni patriotycznej w Olsztynie! Przesyłam wam pozdrowienia z ukraińskiego Donbasu. Chcę powiedzieć, że Ukraińcy dzisiaj są zjednoczeni, jak nigdy dotąd przed tym moskiewskim zagrożeniem. I ważne jest, żeby pieśń podtrzymywała bojowy duch na froncie. Dlatego my tu walczymy, trzymamy obronę, ale dla nas ważne jest, żeby w tym czasie rozwijała się kultura ukraińska. Jak powiedział kiedyś Winston Churchill: „Jeśli nie będzie kultury, to o co my walczymy?”. My tu robimy swoje ważne sprawy dla zwycięstwa i dajemy natchnienie wam, a wy z kolei twórzcie ukraińską pieśń, przysyłajcie nam video, audio-nagrania i to będzie podtrzymywało nasz bojowy duch tu, na Donbasie. Razem do zwycięstwa i chwała Ukrainie!

– Pozdrawiamy was wszystkich na XIX Przeglądzie poezji śpiewanej oraz piosenki autorskiej i współczesnej. Życzymy wszystkim wiary w zwycięstwo, natchnienia; Ukraina bezsprzecznie wygra; my wyzwolimy wszystkie nasze terytoria, wszystkich naszych Ukraińców i Ukrainki.

– Jestem płastunem z Mikołajowa, to jest południe Ukrainy. My śpiewamy piosenki wędrując, przy ognisku i po prostu – śpiewamy. Szczerze, z głębi duszy chcę podziękować wam za to, że organizujecie takie wspaniałe święto piosenki ukraińskiej. Chwała Ukrainie!

– Jednoczmy się, Ukraińcy! I niech ukraińska piosenka rozbrzmiewa na XIX Przeglądzie poezji śpiewanej oraz piosenki autorskiej i współczesnej. Chwała Ukrainie! Chwała ZSU!

– Drodzy artyści, mam nadzieję, że te słowa naszych przyjaciół z Ukrainy zachęciły was i dzisiaj dołożycie maksimum wysiłku, żeby jak najlepiej wystąpić, bo – jak słyszeliście – w Ukrainie też czekają na nagrania. I myślę, że wszyscy, którzy uczą się języka ukraińskiego w Punkcie Nauczania języka Ukraińskiego w Olsztynie i nie tylko w Olsztynie, wiecie, że bardzo wspieramy Ukrainę, że wysyłamy im pocztówki i na pewno będziemy wysyłać nagrania z naszej „Poezji śpiewanej”. A teraz chcę zaprosić na scenę naszych prowadzących. Zapraszam prowadzących, konferansjerów! Program artystyczny programu poprowadzą dzisiaj dla was: Ksenia Bas, uczennica klasy ósmej; Oksana Pietnoczka, uczennica trzeciej klasy liceum; Oliwia Szul, uczennica drugiej klasy liceum oraz Piotr Cholewka, również uczeń drugiej klasy liceum.

– Nasz przegląd otwiera zespół „Ukraineczki” z Górowa Iławeckiego. W zespole śpiewają uczennice-drugoklasistki: Nadulewicz Malwina, Skobodzińska Blanka, Ścibek Nadija i Perzyk Maria. Dziewczynki dopiero rozpoczynają swoją przygodę z muzyką. W ich wykonaniu usłyszymy piosenki: „Ukrainoczka”, muzyka i słowa – Zoja Krasulak; „Boże, ja proszu Tebe”, muzyka i słowa – Natalia Błyszczak. Do przeglądu przygotowała je nauczycielka Sniżana Husak. Zapraszamy zespół „Ukraineczki” z Górowa Iławeckiego!

(-) Fragment koncertu

– Za chwilę na scenę wyjdą uczniowie z Punktu Nauczania języka Ukraińskiego w Kruklankach, z którymi pracuje pani Wiktoria Petiuk. Byli oni uczestnikami „Święta twórczości dziecięcej” w Giżycku, „Przeglądu małych form teatralnych” w Bartoszycach i „Dziecięcego festiwalu kultury ukraińskiej” w Elblągu. W ich wykonaniu usłyszymy piosenki: „Nasza zemla” z repertuaru Pikardyjskiej Tercji i „Perewał” z repertuaru zespołu „Okean Elzy”. Przed wami – dzieci z Kruklanek, powitajcie je!

(-) Fragment koncertu

– Na nasz Przegląd zawitali uczniowie z Międzyszkolnego Punktu Nauczania języka Ukraińskiego w Więckach. Są to: Hanna Tomaszewska, Magda Bielak, Bartek Bielak, Julian Maciągowski, którzy przyjechali z nauczycielką Ireną Tymo. W ich wykonaniu usłyszymy piosenki: „Ty i ja, ja i ty”, słowa i muzyka – Zoja Krasulak; „Dobryj deń, matusiu Ukraino” do słów Rublańskiej i muzyki Wedmederi. Zapraszamy na scenę uczniów z Więcek!

(-) Fragment koncertu

Był to tylko maleńki fragment niedzielnego XIX Przeglądu ukraińskiej poezji śpiewanej oraz piosenki autorskiej i współczesnej, który odbył się w niedzielę szkole muzycznej w Olsztynie. W następnych naszych programach usłyszycie wszystkich wykonawców. Zajmie nam to może trzy, może cztery audycje. Jeśli słuchacie nas systematycznie, to nie przegapicie. Dzisiaj pora już się pożegnać. Program przygotowała i poprowadziła Jarosława Chrunik. Życzę wam miłego wieczoru i do usłyszenia jutro o tej samej porze, drodzy słuchacze. Wszystkiego dobrego!

07.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

W teatrze imienia Stefana Jaracza w Olsztynie otwarto dyskusyjny klub miłośników teatru. Z okazji dnia sił zbrojnych Ukrainy dyplomaci w Kijowie, w tym polski ambasador Bartosz Cichocki, złożyli życzenia ukraińskim żołnierzom. W Dniu Armii Ukrainy do domów wrócili żołnierze m.in. Sił Zbrojnych czy Gwardii Narodowej: to 45 szeregowych i podoficerów oraz 15 oficerów.

Rosjanom kończą się już rakiety, którymi dokonują zmasowanych ataków na Ukrainę. Tak twierdzi ukraiński wywiad wojskowy. W Lublinie zorganizowano dostarczenie na front pięciu tysięcy par specjalnego obuwia zimowego. 287. dzień wielkiej wojny w Ukrainie. W kalendarzu środa 7 grudnia. Z Wami jest Hanna Wasilewska.
(-)
W teatrze imienia Stefana Jaracza w Olsztynie otwarto dyskusyjny klub miłośników teatru dla dorosłych i nastolatków od 16. roku życia, gości z Ukrainy. Pierwsze spotkanie dzisiaj o 18.30. W programie przegląd wideo spektakli i ich omówienie, przegląd krótkich filmów dokumentalnych o znanych aktorach i innych osobistościach teatru w Polsce i na świecie, wycieczka po teatrze im. Stefana Jaracza, głównie po miejscach niedostępnych widzom, spotkania z aktorami, możliwość oglądania prób, to także dodatkowa możliwość nauki i ćwiczenia języka polskiego w przyjacielskiej atmosferze, bo przeglądy odbywać się będą po polsku z omówieniem po ukraińsku. Klub prowadzić będzie Jewhenia Bohdanowa, reżyser z Ukrainy, obecnie pracownik teatru im. Stefana Jaracza, spotkania co środę.
(-)
Z okazji dnia sił zbrojnych dyplomaci, którzy pracują w Kijowie, w tym ambasador Polski Bartosz Cichocki, złożyli życzenia ukraińskim żołnierzom. Polski dyplomata życzył im jak najszybszego zwycięstwa. We wtorek 6 grudnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński odwiedził Donbas, gdzie spotkał się z ukraińskimi żołnierzami. Także złożył im życzenia z okazji dnia sił zbrojnych Ukrainy. Prezydent odwiedził wojska pod Słowiańskiem i w Donbasie. Wręczył nagrody ukraińskim żołnierzom i podziękował siłom zbrojnym Ukrainy za wytrwałość i siłę. Jak zaznaczył, to obowiązek każdego Ukraińca pomagać siłom zbrojnym, bo te bronią niepodległości Ukrainy. Dodał, ze właśnie na wschodzie znajduje się najtrudniejszy odcinek frontu. Prezydent Wołodymyr Zełeńśki i ukraińscy żołnierze razem minutą ciszy uczcili poległych. Szanowni oficerowie, sierżanci, żołnierze, szanowni weterani, ze szczerego serca w imieniu Ukrainy składam wam najlepsze życzenia z wielkim świętem i dniem, dniem sił zbrojnych Ukrainy. Osiem lat, dziewięć miesięcy, 285 dni bronicie naszego państwa, ojczyzny, w dzień i w nocy, w mrozie, codziennie, w święta – powiedział prezydent. 286 dni siły zbrojne Ukrainy bronią ojczyzny przed pełnowymiarową agresją rosyjską. Raszyści mimo przewagi w technice i liczbie żołnierze w ostatnich miesiącach zaznali porażek na froncie. Wyszli z części obwodów chersońskiego i charkowskiego.
(-)
W Dniu Armii Ukrainy do domów wrócili żołnierze m.in. Sił Zbrojnych czy Gwardii Narodowej: to 45 szeregowych i podoficerów oraz 15 oficerów.
Wśród nich jest 34 żołnierzy, którzy bronili Mariupola, z czego 14 było w fabryce Azowstal. Ranni otrzymają niezbędną pomoc medyczną w Ukrainie. Część z uwolnionych była przetrzymywana w Rosji, część na Krymie.
Dotychczas Rosjanie uwolnili ponad 1,3 tysiąca ukraińskich jeńców wojennych.
Rosjanom kończą się już rakiety, którymi dokonują zmasowanych ataków na Ukrainę. Tak twierdzi ukraiński wywiad wojskowy. Wczoraj rosyjskie bombowce i okręty wystrzeliły na terytorium Ukrainy ponad 70 dalekosiężnych rakiet. Większość udało się zestrzelić.
O szczegółach Paweł Buszko:

(-)
Polski Senat i Rada Biznesu wspierają Ukrainę. W Lublinie zorganizowano wysyłkę na front 5 tysięcy par specjalnego obuwia zimowego. Przeznaczono na to milion złotych. To ma być prawdziwa pomoc dla ludzi, którzy także walczą o naszą wolność – powiedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Ważne było zrobić to odpowiednio wcześnie. Zbliża się surowa zima, szczególnie tam na wschodzie Ukrainy. Jak zabraknie kurtki, można założyć dodatkowe trzy swetry, jednak w okopach bez dobrego obuwia żołnierze będą cierpieć. Właśnie dla tego jest to rzecz niezbędna i uzgodniliśmy to z ukraińskim dowództwem. Zaznaczył. Obuwie wyprodukowała lubelska firma Protector. Ciężarówki z pomocą już wyruszyły do Ukrainy.
Tym kończymy nasz program. Dziękuję za uwagę i zapraszam do radioodbiorników jutro. Wszystkiego dobrego.

06.12.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór, szanowni słuchacze. Z Wami jest Hanna Wasilewska. Dzisiaj obchodzimy dzień sił zbrojnych Ukrainy, więc przede wszystkim chcę oddać cześć ukraińskim żołnierzom poległym w wojnie z rosyjskim agresorem.
(-)
Obecnie żyjemy w wyjątkowych czasach, kiedy wiemy dokładnie od kogo zależy nasza przyszłość, ale okazuje się, że my prawie nic nie wiemy o tych, którzy decydują o naszej przyszłości. Naprawdę struktura sił zbrojnych Ukrainy jest bardzo rozbudowana. Są trzy rodzaje wojsk – piechota, siły powietrzne i siły morskie, które po 2014 roku po rosyjskiej agresji rozpoczęły nowy etap swojej odbudowy. Siły specjalne, obrona terytorialna, logistyka, wsparcie, siły medyczne. Są także inne rodzaje wojsk: desantowo-szturmowe, łączności i informatyczne. To ogromna siła zdatna odpowiedzieć każdemu agresorowi. Przekonał się o tym cały świat. Jesteśmy wdzięczni bohaterom, że bronią nas za cenę swojego życia. Niech wracają żywi i zdrowi. Chwała Ukrainie, bohaterom chwała.
(-)
XIX przegląd ukraińskiej poezji śpiewanej i autorskiej oraz współczesnej piosenki w Olsztynie poświęcony był właśnie obrońcom Ukrainy. Ze sceny Szkoły Muzycznej im. Fryderyka Chopina, młodzież ukraińska sławiła swoich bohaterów i modliła się o ich powrót do domu. Amelia Koształa poświęciła swój występ Azowowi.
(-)
Później z mamą gwiazdki Joanną Kuształą wspominaliśmy o pierwszych krokach Amelki na scenie muzycznej koncertów ukraińskich.
(-)
– Twoja wychowanka, która jest w liceum i nie uczy się ukraińskiego w twoim punkcie, występuje i to trzeba powiedzieć, że to talent, czy cieszysz się z jej sukcesów? Ona teraz ciągle śpiewa na dobroczynnych koncertach, na polskich koncertach promując kulturę ukraińską, bo po śpiewa po ukraińsku i to wszystko zaczęło się w twoim punkcie nauczania języka ukraińskiego, od Kołosoczka przy twoim punkcie.
nauczyciel języka ukraińskiego w Dobrym Mieście Piotr Tabaka
– Mówię, że Amelka to moja córka, bo kiedy przyszła do pierwszej klasy i zaczęła śpiewać w Kołosoczku, który tworzyliśmy, to na wszystkich wydarzeniach stale byliśmy razem, była mama, była Amelka, inne dziewczynki, ale byliśmy razem, razem się wychowywaliśmy, musieliśmy się poznać… bardzo się cieszę, że Amelka rozwija się, że śpiewa, niech śpiewa dalej, daj Boże, bardzo ładny głos ma, na to wydarzenie wybrała bardzo ładne piosenki, bardzo fajnie zaśpiewała.
– Piosenkę poświęconą Azowowi śpiewała.
– Tak, a Azowcy to także obrońcy Ukrainy, wiemy, co odbywało się w Mariupolu, co z nimi stało się, teraz niech wrócą do domu.
(-)
Dzisiaj dla SZU nie tylko piosenki, będzie po poezja.
(-)
Dziękuję jeszcze raz naszym obrońcom, mieszkańcom i wolontariuszom. Dzisiaj wszyscy razem zdobywamy zwycięstwo nad wrogiem

06.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dzisiaj Ukraińcy obchodzą święto państwowe, 31. rocznicę Sił Zbrojnych Ukrainy. W ramach Jarmarku Bożonarodzeniowego w Pieniężnie odbędzie się koncert kolęd i piosenek świątecznych w wykonaniu wokalistki z Dobrego Miasta Amelii Kuształy

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że większość rosyjskich rakiet wystrzelonych wczoraj w kierunku Ukrainy została zestrzelona.

Ambasady i konsulaty Ukrainy w Europie odebrały kolejne paczki z groźbami. Wsparcie przez zachód ukraińskiego kontrnatarcia będzie mieć kluczowe znaczenie. Trwa 286 dzień walki z rosyjskim agresorem na Ukrainie. Dzisiaj jest wtorek 6 grudnia. Przy mikrofonie Hanna Wasilewska. Witam.
(-)
Dzisiaj Ukraińcy obchodzą święto państwowe, 31. rocznicę Sił Zbrojnych Ukrainy. To święto prawdziwego męstwa, bohaterstwa i odwagi. Data związana jest z uchwalenie ustawy o siłach zbrojnych Ukrainy z 6 grudnia 1991 roku. Data związana jest także z 6 grudnia 1919 roku. Ten dzień stał się początkiem jednej ze znanych kart armii ukraińskiej, pierwszym pochodem zimowych armii URL. Dzień sił zbrojnych Ukrainy to jedno z najważniejszych świąt tego roku, bo są one teraz naszą opoką. Ukraińska armia to siła i odwaga Ukrainy. Ukraińscy żołnierze udowodnili, że są najodważniejsi, najbardziej doświadczeni, najbardziej profesjonalni na świecie. Życzymy każdemu obrońcy i obrończyni powrotu do domu całymi i zdrowymi i zwycięstwa.
(-)
W ramach Jarmarku Bożonarodzeniowego w Pieniężnie odbędzie się koncert kolęd i piosenek świątecznych w wykonaniu utalentowanej wokalistki z Dobrego Miasta Amelii Kuształy – uczestniczki programu The Voice Kids5 oraz laureatki wielu konkursów ogólnopolskich i międzynarodowych .

Na wspólne kolędowanie z Amelią zaprasza mama i menadżer wokalistki Joanna Kuształa.

(-)

Koncert Magia Świąt w Pieniężnie odbędzie się 18 grudnia o 12.45 w ramach Jarmarku Bożonarodzeniowego.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że większość rosyjskich rakiet wystrzelonych wczoraj w kierunku Ukrainy została zestrzelona. Rosjanie przeprowadzili serię ataków, w wyniku której zginęły co najmniej dwie osoby.
Chcę podziękować siłom obrony powietrznej, naszym siłom energetycznym i naszym ludziom. Siły obrony powietrznej zestrzeliły większość pocisków. Inżynierowie już rozpoczęli przywracanie elektryczności. Nasi ludzie nigdy się nie poddają. Chwała Ukrainie!

Agencja Ukrinform przekazała, że obrona powietrzna zestrzeliła między innymi do 10 rosyjskich rakiet w rejonie Połtawy, 15 na terenie obwodu dniepropietrowskiego, a nad Kijowem – 9 na 10 wykrytych.
To ósmy taki zmasowany atak rakietowy na terytorium Ukrainy. Do pierwszego doszło 10 października.

Ambasady i konsulaty Ukrainy w Europie odebrały kolejne paczki z groźbami. W sumie takich przypadków jest 21 w 12 krajach, informuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy.
Hiszpańska policja przejęła z urzędu pocztowego trzy koperty z prawdopodobnie zwierzęcymi oczami, które były zaadresowane do ambasady Ukrainy w Madrycie, konsulatu generalnego w Barcelonie i konsulatu w Maladze. Rozpoczęto czynności śledcze, powiedział rzecznik ministerstwa Ukrainy Oleh Nikołenko. Zapewnił, że ukraińskich dyplomatów nie uda się zastraszyć ani złamać.

Władze USA omyłkowo uważają, że zimą dojdzie do spowolnienia działań wojennych, jednak wsparcie przez zachód ukraińskiego kontrnatarcia będzie mieć znaczenie kluczowe dla przyszłości tej wojny – podaje w swoim ostatnim sprawozdaniu Instytut Badania Wojny. Dyrektor państwowego wywiadu USA Avril Haines poinformowała, że ukraińskie i rosyjskie siły wykorzystają zimę na przegrupowanie i uzupełnienie zapasów. Amerykańscy analitycy piszą, że to nie jest prawidłowa ocena, bo zima to okres, w którym zmarznięta ziemia sprzyja przemieszczaniu się ciężkiego sprzętu wojskowego i jest dużo lepszym okresem do prowadzenia działań wojennych, niż jesień z deszczami i wiosna z roztopami. W analizie dodano, że Ukraińcy uświadamiają sobie, że od sierpnia przejęli inicjatywę na froncie, dlatego jakiekolwiek spowolnienie da Rosjanom możliwości, a do tego Ukraińcy nie mogą dopuścić. Teraz, zdaniem ekspertów, bardzo ważne jest, żeby miało miejsce wsparcie wojskowe Ukrainy ze strony zachodnich sojuszników, inaczej Rosja na tym skorzysta.
(-)
Nasz blok informacyjny jest wyczerpany. Dziękuję za uwagę i zapraszam do radioodbiorników wieczorem. Przyjemnego dnia.

05.12.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór drodzy przyjaciele, z wami jest Hanna Wasilewska. Młodzi utalentowani Ukraińcy ze społeczności Warmii i Mazur wczoraj zebrali się w Olsztynie, żeby podarować niezapomniane wrażenia. Po raz 19. odbył się przegląd ukraińskiej poezji śpiewanej i autorskiej oraz współczesnej piosenki. Tym razem koncert poświęcony był obrońcom Ukrainy. Wydarzenie tradycyjnie organizowało koło miejskie ZUwP w Olsztynie przy wsparciu mecenasów. Więcej o wydarzeniu i uczestnikach za kilka minut
(-)
Piosenkę, która zabrzmiała, wykonał uczestnik 19. przeglądu ukraińskiej poezji śpiewanej i autorskiej oraz współczesnej piosenki. Jarema Bodnar. Koncert był poświęcony obrońcom Ukrainy, mówi przewodniczący olsztyńskiego koła ZUwP Piotr Tabaka

– Mamy wielką wojnę na Ukrainie. Pierwsza taka wojna światowa, bo ona odbywa się na poziomie światowym. W tym roku wymyśliliśmy temat – obrońca Ukrainy, żeby pokazać prawdziwych obrońców, bo nie tylko Siły Zbrojne Ukrainy, Azow, wolontariusze, ale i kozacy, Szewczenko, strzelcy siczowi, autorzy piosenek, to wszystko obrońcy ojczyzny…kiedy Ukraina była państwem wolnym i pod Rosją, Moskwą, bronili swojej ziemi, my tego nie pokazujemy.
-Zapraszał na przegląd w tym roku obrońca Ukrainy. Przestaw go proszę bliżej
-To Mykoła Zeliński, jest z Jamnyci, z ziemi Iwano-Frankowskiej, nieprzypadkowo znamy się już 2 lata, poznaliśmy się kiedy byłem w Jamnyci, wioska, miasteczko, ma podpisaną umowę ze Świątkami…on jest teraz w Siłach Zbrojnych Ukrainy…zgodził się nagrać dla nas taką odezwę, bardzo mu dziękuję za to…

W tym roku utalentowaną ukraińska młodzież przyjęła scena szkoły muzycznej im. Fryderyka Chopina w Olsztynie.

[dźwięki z sali]
-Jak się nazywasz?
-Marko.
-Skąd jesteś?
-Z Górowa Iławeckiego
-Od dawna tu mieszkasz?
-Od kwietnia.
-Też przyjechałeś tu z wojny?
-Tak, trzeba było gdzieś.
-A skąd jesteś?
-Z Chersonia…
-Ty na bieżąco z tym co się dzieje na wojnie?
-Tak
-Rodzice niczego nie ukrywają?
-Nie.
-Nawet najstraszniejszych rzeczy?
-Najstraszniejsze…[niezrozumiałe]
-I jak ty to przeżywasz?
-Jak śpiewali pierwszą piosenkę, to się rozpłakałem.
-Śpiewałeś dzisiaj dwie piosenki, obie bardzo wzruszające, ale druga wywołała u mnie łzy, bo za tobą pokazywali takie zrujnowane ukraińskie miasta, ty sam wiele razy przeglądałeś te zdjęcia?
-Tak, kilka razy.
-I jakie wrażenie?
-Chce się płakać.
-Jak mogłeś tak się trzymać, bo wiadomo jak śpiewasz na scenie to się głos zaciska, a po tobie nie było słychać, że martwisz się. Tak śpiewałem, że uwierzyłam ci, wiesz, że będzie zwycięstwo?
-Wiem i tak się stanie.
-Uśmiechasz się, jesteś taki optymistyczny. Skąd bierzesz tego ducha?
-No wdech, wydech i przed siebie
(-)3
-Kto wybierał tobie piosenki?
-Ja, bo ja już je śpiewałem, nie na koncertach ale w domu…
-Dziękuję tobie i twojej nauczycielce, Nadziei Ortyńskiej. Dzień dobry.
-Dzień dobry,
-Kiedy dziecko rozumie co śpiewa, to już tam nie trzeba tłumaczyć jej, ale mimo wszystko coś tam pani dołożyła od siebie.
-Tak Marko sam wybrał piosenkę, to jego propozycja; ona jest trudna i wzmocniliśmy tę piosenkę filmem, który jest pokazywany razem z tą piosenką pokazuje jaki dramat przeżywa dzisiaj Ukraina, ale razem z nią przyjechał Marko i on wie co to jest, uwierzcie mi. I dlatego tak czuje i śpiewa.
(-)
-To Pawłyczka i…dla nas…krótka piosenka…nie modlić się w cudzym języku, bo to rzuci nas na kolana. Modlitwa ma być w języku matki, którą mamy przekazać dzieciom swoim, uczniom, otoczeniu…z nami jest Bóg i siła.
-Chcę powiedzieć, że to co pani Nadzieja powiedziała, że z nami Bóg, wiara i siła, bo będzie taka piosenka. Zapraszamy do posłuchania.
(-)
-Dzieci rozumieją wiele…wszystko rozumieją, czują, dlatego wiedzą o czym śpiewają, a ja nie wiedzą, to czują swoimi sercami.
[Po 9:20 min (na cichej muzyce) Nadzieja Ortyńska przygotowała także trio dziewcząt z Kandyt]
Tegoroczny przegląd poezji śpiewanej był także ciekawy i wzruszający i jeszcze obowiązkowo wrócimy do tego wydarzenia. A teraz nastał czas pożegnania. Bywajcie zdrowi do usłyszenia na falach Polskiego Radia Olsztyn.

05.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Wczoraj odbyły się przegląd śpiewanej poezji i autorskiej oraz współczesnej piosenki. Organizacje pomocowe apelują o wsparcie ukraińskiej ludności. Ukraińskie wojska odparły rosyjskie ataki w pobliżu 17 miejscowości w obwodzie ługańskim i donieckim, poinformował sztab generalny ukraińskiej armii. Niebawem walki w Ukrainie aktywizują się w związku z ochłodzeniem. 284. dzień Ukraina przeciwstawia się pełnowymiarowemu wtargnięciu Rosji, a my mówimy wam o najważniejszych wydarzeniach w naszym regionie i w Ukrainie. Dzisiaj poniedziałek 5 grudnia. Z wami jest Hanna Wasilewska. Witam.
(-)
Wczoraj odbył się przegląd poezji śpiewanej i autorskie współczesnej pieśni. Wydarzenie tradycyjnie organizowało miejskie koło ZUwP w Olsztynie przy wsparciu mecenasów. Tym razem koncert poświęcony był obrońcom Ukrainy. Innego tematu w takich okolicznościach, w których jest Ukraina nie mogło być – mówi przewodniczący miejskiego koła ZUwP Piotr Tabaka.
– Mamy wielką wojnę w Ukrainie. Pierwsza taka wojna światowa, bo ona odbywa się na poziomie światowym. W tym roku wymyśliliśmy temat – obrońca Ukrainy, żeby pokazać prawdziwych obrońców, bo nie tylko Siły Zbrojne Ukrainy, Azow, wolontariusze, ale i Kozacy, Szewczenko, strzelcy siczowi, autorzy piosenek, to wszystko obrońcy ojczyzny… kiedy Ukraina była państwem wolnym i pod Rosją, Moskwą, bronili swojej ziemi, my tego nie pokazujemy.
– Zapraszał na przegląd w tym roku obrońca Ukrainy.
[dźwięki z sali, przywitanie, życzenia]
– To Mykoła Zeliński, jest z Jamnyci, z ziemi iwano-frankowskiej, nieprzypadkowo znamy się już 2 lata, poznaliśmy się kiedy byłem w Jamnyci, wioska, miasteczko, ma podpisaną umowę ze Świątkami… on jest teraz w Siłach Zbrojnych Ukrainy… zgodził się nagrać dla nas taką odezwę, bardzo mu dziękuję za to…
Cały materiał o wydarzeniu usłyszycie dzisiaj wieczorem.

Organizacje pomocowe apelują o wsparcie ukraińskiej ludności. Zima to szczególnie trudny czas dla cywilów na obszarach dotkniętych wojną. Adam Zawadzki, prezes Fundacji „Dziękujemy za wolność”, wraz z ukraińską fundacją „Prawdziwi Ukraińcy” dotarł do Żytomierza i Chersonia. Wolontariusze przywieźli tam około 10 ton żywności i najbardziej potrzebnych artykułów:
(-)
Organizacje przywiozły też karmę dla psów. Wiele czworonogów na terenach objętych wojną straciło swoich opiekunów i ich sytuacja jest szczególnie trudna.
W poprzednich miesiącach Fundacja „Dziękujemy za wolność” dostarczyła ukraińskim żołnierzom i służbom mundurowym sprzęt ratunkowy w postaci plecaków z indywidualnymi pakietami medycznymi. W naszym regionie regularne konwoje z pomocą humanitarną organizuje Caritas eparchii olsztyńsko-gdańskiej, więc chętni do pomocy mogą przekazać pieniądze na rachunek Caritas albo przynieść, żywność i inne potrzebne rzeczy do lokalnej parafii greckokatolickiej.
Ukraińskie wojska odparły rosyjskie ataki w pobliżu 17 miejscowości w obwodzie ługańskim i donieckim, poinformował sztab generalny ukraińskiej armii. W ciągu ostatniej doby odparto rosyjskie ataki w rejonie Płoszczanki i Biłohoriwki w obwodzie ługańskim i w między innymi w rejonie Berestowego, Sołedaru, Bachmutskiego, Bachmutu, Andrijiwki, Wodjanego, Perwomajskiego, Wesełego i Maryinki w obwodzie donieckim. Rosjanie w ciągu minionej doby dokonali 10 ataków rakietowych i 16 lotniczych, a także ponad 30 razy ostrzelali pozycje ukraińskiej armii i obiekty cywilne.
Na zajętych przez okupanta terytoriach cały czas dochodzi do aktów terroru i maruderstwa, informuje rzecznik ukraińskiego sztabu generalnego Ołeksandr Sztupun:
Ze sklepów w Nowej Kachowce kradną towary i sprzęt, w tym zamrażarki i kasy fiskalne. W Nowonikołajewce w obwodzie zaporoskim okupanci zorganizowali 2 grudnia kontrole dokumentów miejscowych mieszkańców, konfiskując osobiste wartościowe przedmioty i sprzęt gospodarstwa domowego. Ponadto, w okupowanych miejscowościach, rosyjski agresor, pod groźbą odebrania praw rodzicielskich, zmusza miejscową ludność do posyłania dzieci do szkół w celu nauki według rosyjskiego programu.
Według danych sztabu generalnego, w dniach 28-30 listopada do szpitali w tymczasowo okupowanych miejscowościach w obwodach donieckim i ługańskim przewieziono do 70 rannych i ponad 230 martwych rosyjskich żołnierzy. Dodatkowo 2 grudnia do szpitala w okupowanym Melitopolu przywieziono kolejną partię rannych i martwych okupantów.

(-)
Amerykański instytut badań nad wojną (ISW) w swoim ostatnim sprawozdaniu zaznacza, że początek zimy sprzyja przyspieszeniu tempa operacji ofensywnych na wschodzie Ukrainy i w najbliższym tygodniu to tempo może się nasilić. Chłodna pogoda sprzyja zamarzaniu ziemi w rejonach, gdzie prowadzone są działania bojowe, szczególnie na wschodzie Ukrainy, gdzie przez błoto operacje z obu stron były wstrzymane – prognozują analitycy. W ISW komentowana jest także wizyta ministra obrony Federacji Rosyjskiej Siergieja Szojgu w Mińsku. Według danych centrum jego celem był nacisk na Białoruś, żeby ta wspierała atak Rosji na Ukrainę. Amerykańskie centrum podaje w swoim poprzednim komunikacje, że Białoruś raczej nie przyłączy się do wojny w Ukrainie z powodu czynników wewnętrznych, które obniżają gotowość Aleksandra Łukaszenki do tego kroku.
Ta informacja kończy nasze wydania. Świeże wiadomości po ukraińsku usłyszycie jutro, a wieczorem zapraszam do posłuchania relacji z przeglądu ukraińskiej poezji śpiewanej. Wszystkiego dobrego.

04.12.2022 – godz. 20.30 – Magazyn (opis do dźwięku)

W programie „Od niedzieli do niedzieli” wita Was Hanna Wasilewska.
(-)
Kamienie nie mogą milczeć. Wydaje się, że i one czują ból tego, co dzieje wokół. Zniszczone losy, światy i rzeczy, ślady wojny która trwa. Obecnie w Olsztynie na wystawie „Kamienie nie mogą milczeć” cząstki tego bólu można zobaczyć na własne oczy i usłyszeć krzyk spalonych okularów czy rozbitego dzbanka. Dzisiaj zawitamy do MOK, żeby usłyszeć wrażenia obecnych na otwarciu wystawy.
Pokazać, jak naprawdę podobne są miasta Polski i Ukrainy – taki był pomysł Tetiany Rewenko, szefowej towarzystwa Dwa Skrzydła, autorki i kuratorki wystawy „Kamienie nie mogą milczeć”. Zbierając artefakty i zdjęcia, zmieniła koncepcję. Ukraińcy nie chcą narzekać i żalić się, wywoływać współczucia – mówi Tania. Zdobyliśmy doświadczenie i chcemy się nim dzielić. Wielką pracę przy zbiórce eksponatów zaczynała w sieciach społecznościowych:

– Pisałam, że jestem w Polsce, pojechałam z dziećmi, kto został w Ukrainie, wiem, że wiele z Was ma życzenie pomagać i szukałam takich ludzi wśród znajomych, znalazłam kilku, kilka organizacji dużych, ale nie pomagały za bardzo, myślę, że nie są od tego. Wiele słuchało, zuch, że Ty robisz, ale mamy wojnę, prosisz o jakieś głupoty, ale znalazło się kilka osób, które włączyły się aktywnie, najaktywniejszy był dziennikarz Wasz kolega, który jeździł w pracy po różnych miastach, robił zdjęcia i nie było mu trudno zbierać jakichś śmieci, które ktoś zostawił.
– No właśnie, to wygląda jak śmieci z ruin tych rzeczy i naprawdę można byłoby napisać o tym jakąś historię dodając zdjęcia z wojny, zrujnowanego budynku czy pożaru, natomiast chciała pani te rzeczy z potwierdzeniem.
– Tak, chciałam potwierdzenia, żeby nikt nie powiedział, że znalazłam to w Olsztynie i tu położyłam.
– Jakie potwierdzenie miało być?
– Wideo, zdjęcie do każdego przedmiotu jest.

– Człowiek powinien brać i od razu robić zdjęcie jak bierze i skąd?

– Tak, przynajmniej swoje ręce, czy krajobraz. Pierwsze wideo dostaliśmy z zeszytem i to było no takie wrażenie, bo na początku zbieraliśmy kamienienie.
– Zeszyt od angielskiego…

– A potem wolontariusz znalazł zeszyt, bo tam była zniszczona szkoła i wziął razem z kamieniami ten zeszyt i nagrał wideo, jak upadły te zdrowe sosny, zmieszały się z kamieniami z ruinami ze wszystkim, wielki zrujnowany budynek, wiatr wszystkich huśta i ten zeszyt, te strony tak przerzuca i jak zobaczyłam to mówię, nie to nie mogą być tylko kamienie, to mają być rzeczy, które niosą taką energię, pokazuje absurdalność. Ludzie już się zmęczyli, a teraz już i rzeczy mówią, bo wojna trwa, jakbyśmy nie byli zmęczeni… no i właśnie rzeczy też są dołączone.
[fragment po polsku]

– Jest rama z farbą na niej, są okulary ze stopionym metalem, po pożarze być może, czy wyobrażałaś sobie historię tych przedmiotów?
– Ja myślę, że to takie przedmioty, które same za siebie mówią, zrobiliśmy taki trochę literacki, trochę techniczny opis tych eksponatów, ale samo wyobrażenie, naprawdę nie wiemy, czyje to były okulary, możemy sobie wyobrazić czy żywy, czy zginął, myślę, że wyobraźnia każdego i Polaka, i Ukraińca pomoże… wideo… tracę kontrolę.
– Skąd to wideo…

– Dawali je ludzie, którzy brali przedmioty i są takie nagrania nawet z elementami działań wojennych, które przekazywali żołnierze, właśnie teraz pokazujemy jak rannego rosyjskiego żołnierza bez nogi ukraińska armia dostarcza do szpitala. Dla mnie te materiały wideo to najważniejsze materiały wystawy, bez nich byłaby niepełna. Mam nadzieję, że każdy odnajdzie refleksję, pomyśli nad własnym życiem i kiedy będzie jeść śniadanie i będzie widzieć swój widelec, będzie cenić te śniadanie, ten ranek, rodzinę.
Ewa Kaliszuk zastępca prezydenta Olsztyna
[wypowiedź w języku polskim]

Przywieźliśmy to wszystko, co jest dzisiaj na wystawie – wolontariusz z Olsztyna Stefan Melnyk – bardzo nieprzyjemna sytuacja była na granicy, bo do końca nie było wiadomo, co spakować i… prawie pół nocy… czy to nie jest radioaktywne, skąd to pochodzi i potem dopiero nad ranem się wyjaśniło, że to na wystawę od rodzin żołnierzy, którzy zginęli i to jest od rodzin, które nam to przekazały, żeby pokazać, jaka to straszna wojna jest.
– A co Pan wiózł w swoim bagażu?
– Dzwon, ten czajnik, dachówki… większość to jest, co sam przywiozłem samochodem.
– To zupełnie co innego zobaczyć takie artefakty, jak zobaczyć w telewizji, inaczej jest dla mnie, jak mam z tym związek raz na miesiąc, pół miesiąca, jak odwiedzamy Ukrainę z pomocą – Andrij Faranczuk – nie można tego porównać, tutaj myślę, że ta wymowa jest bardzo głęboka i życzę wszystkim, którzy nawet mogą być bardzo ostrożni wobec pomocy Ukrainie, życzę, żeby poświęcili 3-4 minuty, jakaś refleksja się zbudzi w człowieku. Szczerze zapraszam wszystkich.
Reżyser teatralna z Kijowa Jewhenia Bohdanowa
– Wydaje mi się, że w ogóle to, co się dzieje jest dużo głębsze, trudno przekazać to przy pomocy eksponatów, natomiast uważam, że udało się to pokazać, bo mi podoba się w tej wystawie, że pokazane są jakieś nie tam niezwykłe przedmioty, a codziennego użytku albo przedmioty z mieszkań ludzi, które są teraz zniszczone albo z centrów handlowych. To na pewno robi wrażenie najbardziej, bo rozumiemy jak zwykli ludzie, którzy tego nie przeżywali, mogą no jakby, można tak powiedzieć, przyrównać to do siebie i czuć tę atmosferę. Odczuwam taki dystans do tego, co widzę, naprawdę nie myślałam o okularach, kto je nosił, ale znam historię jakby z pierwszych ust, wiem, co działo się w Buczy, Hostomelu, Irpieniu i to ludzie, którzy tam byli… i było to dla mnie dostateczne, żeby uświadomić sobie skalę tej wojny i dlatego teraz wszystkie te fotografię oczywiście widziałam, bo każdego dnia przeglądam wydarzenia, może w ciągu miesiąca jeden – dwa dni pozwalam sobie nie oglądać, dlatego dla mnie jakby nie nowe obrazy.
– Żeniu, Wy tu pracujecie z Polakami w teatrze w Olsztynie, czy ma znaczenie organizacja takich wystaw w Polsce?
– Myślę, że tak, bo to staranie się przekazywania informacji poprzez twórczość i dla mnie to; ja też poprzez twórczość staram się mówić o wojnie i ja rozumiem, że jak nie ma doświadczenia, to drugi człowiek, który nie ma jego… natomiast przybliżać to, żeby było bardziej zrozumiałe, trzeba.
– Jesteśmy wdzięczni Polakom za wsparcie i nie mamy możliwości jakoś im dziękować poza słowami, ale jeden, jedyny plus maleńki w całej tragedii, to nasze doświadczenie i nasza siła, którą mamy i uważam to za wartość, którą mamy się dzielić, właśnie tym doświadczeniem, właśnie tą siłą, jak to przeżyć, jaki to ból, ale nasze życie trwa, że można żyć na pauzie, że można żyć tylko przyszłością i najważniejsze, że trzeba żyć i cenić każdą sekundę pokoju.

Kobieta, która opiera się wyłącznie na własnych siłach, prze na przód nie zwracając na nic, rozwija się i spełnia marzenia. Tak typową Ukrainkę opisał niedawno mój sąsiad – Polak. Trochę prawdy w tym jest na pewno, ale wielu skrzydła podcięła wojna, więc Ukrainki same potrzebują tu pomocy. Od pomocy kobietom swoje działanie rozpoczęła w Mrągowie Iryna Szatkiwska, z czasem powstał Głos Kobiet Ukrainy. Latem miałyśmy możliwość być na koncercie Poczuj Ukrainę w mrągowskim amfiteatrze. Koncert wielkimi siłami udało się zorganizować i zebrać pieniądze na cel dobroczynny. Autorem tego pomysłu i organizatorem była właśnie Iryna. Poznajcie się
– Nazywam się Irena Szatkiwska i jestem prezesem Fundacji Głosu Kobiet Ukrainy. Mieszkam w Mrągowie. Co działo się po koncercie, na którym było bardzo dużo was Ukraińców i Polaków też, stało się nieoczekiwane, to radość i motywacyjne wsparcie wszystkich Ukraińców, bo byli jakby na Ukrainie i poczuli tego ducha, naszą modlitwę za Ukrainę i nasze pojednanie z Polakami i było to naprawdę celem tego koncertu, żeby wszyscy poczuli Ukrainę…
– Poza tym był element praktyczny, zbierano pieniądze dla dzieci, co teraz z tymi dziećmi?
– Projekt dla nich był zrobiony, budowane są pomieszczenia, ale umieścili ich obok, w dodatkowych pomieszczeniach, zwolnili szkołę, gdzie mieszkają i uczą się, to dzieci z inwalidztwem, sieroty i takie do których rodzice nie mają praw rodzicielskich lub zginęli.

– To na terenie Ukrainy rozumiem?

– Lwów, Bruchowicze, w Ukrainie.

Poza ogromnym wydarzeniem fundacja Głos Kobiet Ukrainy prowadzi inne prace, opowiada Iryna Szatkiwska

Po koncercie zrobiliśmy dużo. Po pierwsze robimy ciągle kursy języka polskiego. Wygraliśmy grant, który dał nam możliwość przygotowania materiałów i niejedną grupę przyjąć na naukę języka polskiego i poza tym grantem też robimy te kursy. Organizujemy zajęcia dla dzieci, dzieci – rodzice, żeby dzieci mogły poczuć, a rodzice wypić herbatę, porozmawiać. Robiliśmy też Dzień Niepodległości; sama ugotowała 50 litrów naszego czerwonego barszczu, wszyscy napiekli pasztecików, ugotowali pierogów, usmażyli naleśników i zaprosiliśmy Polaków do wspólnego święta i ciągle zajmujemy się pomocą humanitarną, pomagamy ludziom tu i wysyłamy na Ukrainę.
Obecnie ukraińskie kobiety w Polsce potrzebują wsparcia i rady. Właśnie tym zajmuje się Iryna.
Właśnie ja prowadzę treningi psychologiczne, gdzie motywuję ich, pomagam znaleźć w sobie wsparcie i… mają dach nad głową, żywność, spokój i mogą rozmawiać swobodnie w swoim języku i uczyć się od Polaków trochę spokojniejszego życia, bo my, Ukraińcy, przywykliśmy do szybkiego. Sama nauczyłam się wolniej pracować, zapraszam na prowadzone przeze mnie treningi pilates, pomagają odpocząć i po tym widzę skutki, jak kobiety idą zadowolone do domu w innym nastroju. Do tego dołączyli Polacy i połączyliśmy Ukraińców i Polaków i zaczęły pomagać wzajemnie, nawet razem chodzimy na kawę i mamy taką polsko-ukraińską integrację.

– Powiedz mi, jak widzisz ukraińskie kobiety dalej tu w Polsce, bo ciągle mówimy o tym, że one muszą wiele pracować. Cierpią z tęsknoty za domem i mężami, zostawione są tu same z dziećmi. Jak pokonać tę sytuację, jak przeżyć to psychicznie, ale trzeba przy tym zostać piękną kobietą, ale nie tylko zewnętrznie, a wewnętrznie. Trzeba rozwijać się przy tym. Czy to jest możliwe w Polsce dla ukraińskiej kobiety.

– Niczego nie muszą, nikt niczego nie musi. Robimy to, co chcemy. Oczywiście tu nie wszyscy mogą robić to, co chcą, ale ja widzę każdą kobietę taką szczęśliwą, zmotywowaną i jak chcę, to będzie robiła to, co robiła w Ukrainie. Może nie od razu, może trzeba zacząć od tego, co proponują, a dalej dojdzie się do tego, co chce robić. Właśnie to i wartości, i priorytety, tego nie powinna porzucać i będzie wewnętrznie piękna tylko wtedy, kiedy z miłością będzie wykonywać tę pracę, której nie chce, a musi, chociaż powiedziałam, że nikt nie musi, a potem znajdzie się taka, jaką chce i będzie robić to także z miłością. Wtedy będzie szczęśliwa i wewnętrznie bogata.

– A jeśli kobieta jest zniszczona moralnie, psychicznie, naprawdę nie chce niczego, czy masz jakieś sposoby pomocy takiej kobiecie.

– Zawsze kiedy pracuję z kobietami, podaję własne przykłady i co ja im mówię, jak jest taki moment, że nie ma siły i nie chcesz niczego, spójrz w siebie i przypomnij sobie od 5. roku życia, bo od tego czasu ludzie bardziej świadomie pamiętają, co z nimi było, wspomnieć, co było takiego trudnego w życiu od 5. roku życia, jakiekolwiek trudności z kolegami czy rodzicami i jak udało się wyjść z tej sytuacji i wziąć tę energię i teraz ją wykorzystać, i powiedzieć – dałam radę wtedy, dam radę teraz. I właśnie to robię.

– Czy zjawisz się u nas w Olsztynie?

– Chciałabym stworzyć coś pięknego tu w Olsztynie, co mogłoby pomóc wszystkim naszym ukraińskim kobietom, ale i polskim jakby chciały, każda kobieta ma prawo być szczęśliwą i jak najbardziej ma być pewna siebie, odnaleźć siebie i żyć dzisiaj, nie odkładać życia na jutro, bo nie wiemy, jakie będzie, a wczoraj minęło, a żyć dzisiaj musimy koniecznie i chcę bardzo zrobić coś ciekawego, żeby każda kobieta mogła przyjść i wyjść, no nie od razu drugiego dnia, ale za kilka dni, poczuć że to miejsce, w którym czuje się bezpieczna i szczęśliwa.
Naród ukraiński silny jest duchem, wojna nie złamała Ukraińców i skłania do tworzenia.
(-)
Na tym nasze niedzielne spotkanie dobiega końca, więc dziękujemy za uwagę i zapraszamy za tydzień. Wszystkiego dobrego

03.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór przyjaciele. Z wami jest Hanna Wasilewska. Głos kobiet Ukrainy w Polsce jest potężny a do tego pełen nadziei. Dzisiaj usłyszycie taki głos – kobiety prezes fundacji Głos Kobiet Ukrainy, Iryny Szatkiwskiej. O działaniach fundacji i dalszych planach Iryny rozmawiałyśmy w Olsztynie. Zapraszamy.

(-)

Kobieta, która opiera się wyłącznie na własnych siłach prze na przód nie zwracając na nic, rozwija się i spełnia marzenia. Tak typową Ukrainkę opisał niedawno mój sąsiad – Polak. Trochę prawdy w tym jest na pewno, ale wielu skrzydła podcięła wojna, więc Ukrainki same potrzebują tu pomocy. Od pomocy kobietom swoje działanie rozpoczęła w Mrągowie Iryna Szatkiwska, z czasem powstał Głos Kobiet Ukrainy. Latem miałyśmy możliwość być na koncercie Poczuj Ukrainę w mrągowskim amfiteatrze. Koncert wielkimi siłami udało się zorganizować i zebrać pieniądze  na cel dobroczynny. Autorem tego pomysłu i organizatorem była właśnie Iryna. Poznajcie się

-Nazywam się Irena Szatkiwska i jestem prezesem Fundacji Głosu Kobiet Ukrainy. Mieszkam w Mrągowie. Co działo się po koncercie, na którym było bardzo dużo was Ukraińców i Polaków też, stało się nieoczekiwane, to radość i motywacyjne wsparcie wszystkich Ukraińców, bo byli jakby na Ukrainie i poczuli tego ducha, naszą modlitwę za Ukrainę i nasze pojednanie z Polakami i było to naprawdę celem tego koncertu, żeby wszyscy poczuli Ukrainę…

-Poza tym był element praktyczny, zbierano pieniądze dla dzieci, co teraz z tymi dziećmi.

-Projekt dla nich był zrobiony, budowane są pomieszczenia, ale umieścili ich obok, w dodatkowych pomieszczeniach, zwolnili szkołę, gdzie mieszkają i uczą się, to dzieci z inwalidztwem, sieroty i takie do których rodzice nie mają praw rodzicielskich lub zginęli.

-To na terenie Ukrainy rozumiem?

-Lwów, Bruchowicze, na Ukrainie.

Poza ogromnym wydarzeniem fundacja Głos Kobiet Ukrainy prowadzi inne prace, opowiada Iryna Szatkiwska
Po koncercie zrobiliśmy dużo. Po pierwsze robimy ciągle kursy języka polskiego. Wygraliśmy grant, który dał nam możliwość przygotowania materiałów i niejedną grupę przyjąć na naukę języka polskiego i poza tym grantem też robimy te kursy. Organizujemy zajęcia dla dzieci, dzieci – rodzice, żeby dzieci mogły poczuć, a rodzice wypić herbatę, porozmawiać. Robiliśmy też Dzień Niepodległości; sama ugotowała 50 litrów naszego czerwonego barszczu, wszyscy napiekli pasztecików, ugotowali pierogów, usmażyli naleśników i zaprosiliśmy Polaków do wspólnego święta i ciągle zajmujemy się pomocą humanitarną, pomagamy ludziom tu i wysyłamy na Ukrainę.

Obecnie ukraińskie kobiety w Poslce potrzebują wsparcia i rady. Właśnie tym zajmuje się Iryna.

Właśnie ja prowadzę treningi psychologiczne, gdzie motywuję ich, pomagam znaleźć w sobie wsparcie i…, mają dach nad głową, żywność, spokój i mogą rozmawiać swobodnie w swoim języku i  uczyć się od Polaków trochę spokojniejszego życia, bo my Ukraińcy przywykliśmy do szybkiego, Sama nauczyłam się wolniej pracować, zapraszam na prowadzone przeze mnie treningi pilates, pomagają odpocząć i po tym widzę skutki, jak kobiety idą zadowolone do domu w innym nastroju. Do tego dołączyli Polacy i połączyliśmy Ukraińców i Polaków i zaczeły pomagać wzajemnie, nawet razem chodzimy na kawę i mamy taką polsko-ukraińśką integrację.

-Powiedz mi, jak widzisz ukraińskie kobiety dalej tu w Polsce, bo ciągle mówimy o tym, że one muszą wiele pracować. Cierpią z tęsknoty za domem i mężami, zostawione są tu same z dziećmi. Jak pokonać tę sytuację, jak przeżyć to psychicznie, ale trzeba przy tym zostać piękną kobietą, ale nie tylko zewnętrznie, a wewnętrznie. Trzeba rozwijać się przy tym. Czy to jest możliwe w Polsce dla ukraińskiej kobiety.

-Niczego nie muszą, nikt niczego nie musi. Robimy to co chcemy. Oczywiście tu nie wszyscy mogą robić to co chcą, ale ja widzę każdą kobietę taką  szczęśliwą, zmotywowaną i jak chce to będzie robiła to, co robiła na Ukrainie. Może nie od razu, może trzeba zacząć  od tego co proponują a dalej dojdzie się do tego co chce robić. Właśnie to i wartości i priorytety, tego nie powinna porzucać i będzie wewnętrznie piękna tylko wtedy, kiedy z miłością będzie wykonywać tę pracę, której nie chce, a musi, chociaż powiedziałam, że nikt nie musi, a potem znajdzie się taka, jaką chce i będzie robić to także z miłością. Wtedy będzie szczęśliwa i wewnętrznie bogata.

-A jeśli kobieta jest zniszczona moralnie, psychicznie, naprawdę nie chce niczego, czy masz jakieś sposoby pomocy takiej kobiecie.

-Zawsze kiedy pracuję z kobietami podaję własne przykłady i co ja im mówię, jak jest taki moment, że nie ma siły i nie chcesz niczego, spójrz w siebie i przypomnij sobie od 5 roku życia, bo od tego czasu ludzie bardziej świadomie pamiętają co z nimi było, wspomnieć co było takiego trudnego w życiu od 5 roku życia, jakiekolwiek  trudności z kolegami czy rodzicami i jak udało się wyjść z tej sytuacji i wziąć tę energię i teraz ją wykorzystać i powiedzieć – dałam radę wtedy, dam radę tera. I właśnie to robię.

-Czy zjawisz się u nas w Olsztynie?

-Chciałabym stworzyć coś pięknego tu w Olsztynie, co mogłoby pomóc wszystkim naszym ukraińskim kobietom, ale i polskim jakby chciały, każda kobieta ma prawo być szczęśliwą i jak najbardziej ma być pewna siebie, odnaleźć siebie i żyć dzisiaj, nie odkładać  życia na jutro, bo nie wiemy jakie będzie, a wczoraj minęło, a żyć dzisiaj musimy koniecznie i chcę bardzo zrobić coś ciekawego, żeby każda kobieta mogła przyjść i wyjść, no nie od razu drugiego dnia, ale za kilka dni, poczuć że to miejsce, w którym czuje się bezpieczna i szczęśliwa.

Po rozmowy z Iryną wydaje się, że życie może stać się bajką, trzeba tylko chcieć.

[bajka]

No i to wszystko na dzisiaj, dziękuję za towarzystwo i życzę wam spokojnego wieczora. Do usłyszenia. (dw/łs)

02.12.2022 – godz. 18.10 (opis do dźwięku)

Dobry wieczór przyjaciele. Z Wami jest Hanna Wasilewska. Głos kobiet Ukrainy w Polsce jest potężny, a do tego pełen nadziei. Dzisiaj usłyszycie taki głos – kobiety, prezes fundacji Głos Kobiet Ukrainy, Iryny Szatkiwskiej. O działaniach fundacji i dalszych planach Iryny rozmawiałyśmy w Olsztynie. Zapraszamy.
(-)
Kobieta, która opiera się wyłącznie na własnych siłach prze naprzód nie zwracając na nic, rozwija się i spełnia marzenia. Tak typową Ukrainkę opisał niedawno mój sąsiad – Polak. Trochę prawdy w tym jest na pewno, ale wielu skrzydła podcięła wojna, więc Ukrainki same potrzebują tu pomocy. Od pomocy kobietom swoje działanie rozpoczęła w Mrągowie Iryna Szatkiwska, z czasem powstał Głos Kobiet Ukrainy. Latem miałyśmy możliwość być na koncercie Poczuj Ukrainę w mrągowskim amfiteatrze. Koncert wielkimi siłami udało się zorganizować i zebrać pieniądze na cel dobroczynny. Autorem tego pomysłu i organizatorem była właśnie Iryna. Poznajcie się.

– Nazywam się Irena Szatkiwska i jestem prezesem Fundacji Głosu Kobiet Ukrainy. Mieszkam w Mrągowie. Co działo się po koncercie, na którym było bardzo dużo Was, Ukraińców i Polaków też, stało się nieoczekiwane, to radość i motywacyjne wsparcie wszystkich Ukraińców, bo byli jakby w Ukrainie i poczuli tego ducha, naszą modlitwę za Ukrainę i nasze pojednanie z Polakami i było to naprawdę celem tego koncertu, żeby wszyscy poczuli Ukrainę…
– Poza tym był element praktyczny, zbierano pieniądze dla dzieci, co teraz z tymi dziećmi?
– Projekt dla nich był zrobiony, budowane są pomieszczenia, ale umieścili ich obok, w dodatkowych pomieszczeniach, zwolnili szkołę, gdzie mieszkają i uczą się, to dzieci z inwalidztwem, sieroty i takie, do których rodzice nie mają praw rodzicielskich lub zginęli.
– To na terenie Ukrainy rozumiem?
– Lwów, Bruchowicze, w Ukrainie.
Poza ogromnym wydarzeniem fundacja Głos Kobiet Ukrainy prowadzi inne prace, opowiada Iryna Szatkiwska.
Po koncercie zrobiliśmy dużo. Po pierwsze robimy ciągle kursy języka polskiego. Wygraliśmy grant, który dał nam możliwość przygotowania materiałów i niejedną grupę przyjąć na naukę języka polskiego i poza tym grantem też robimy te kursy. Organizujemy zajęcia dla dzieci, dzieci – rodzice, żeby dzieci mogły poczuć, a rodzice wypić herbatę, porozmawiać. Robiliśmy też Dzień Niepodległości; sama ugotowała 50 litrów naszego czerwonego barszczu, wszyscy napiekli pasztecików, ugotowali pierogów, usmażyli naleśników i zaprosiliśmy Polaków do wspólnego święta i ciągle zajmujemy się pomocą humanitarną, pomagamy ludziom tu i wysyłamy do Ukrainy.
Obecnie ukraińskie kobiety w Polsce potrzebują wsparcia i rady. Właśnie tym zajmuje się Iryna.
Właśnie ja prowadzę treningi psychologiczne, gdzie motywuję ich, pomagam znaleźć w sobie wsparcie i… mają dach nad głową, żywność, spokój i mogą rozmawiać swobodnie w swoim języku i uczyć się od Polaków trochę spokojniejszego życia, bo my Ukraińcy przywykliśmy do szybkiego. Sama nauczyłam się wolniej pracować, zapraszam na prowadzone przeze mnie treningi pilates, pomagają odpocząć i po tym widzę skutki, jak kobiety idą zadowolone do domu w innym nastroju. Do tego dołączyli Polacy i połączyliśmy Ukraińców i Polaków i zaczęli pomagać wzajemnie, nawet razem chodzimy na kawę i mamy taką polsko-ukraińską integrację.
– Powiedz mi, jak widzisz ukraińskie kobiety dalej tu w Polsce, bo ciągle mówimy o tym, że one muszą wiele pracować. Cierpią z tęsknoty za domem i mężami, zostawione są tu same z dziećmi. Jak pokonać tę sytuację, jak przeżyć to psychicznie, ale trzeba przy tym zostać piękną kobietą, ale nie tylko zewnętrznie, a wewnętrznie. Trzeba rozwijać się przy tym. Czy to jest możliwe w Polsce dla ukraińskiej kobiety?
– Niczego nie muszą, nikt niczego nie musi. Robimy to, co chcemy. Oczywiście tu nie wszyscy mogą robić to, co chcą, ale ja widzę każdą kobietę taką szczęśliwą, zmotywowaną i jak chce, to będzie robiła to, co robiła w Ukrainie. Może nie od razu, może trzeba zacząć od tego, co proponują, a dalej dojdzie się do tego co chce robić. Właśnie to i wartości i priorytety, tego nie powinna porzucać i będzie wewnętrznie piękna tylko wtedy, kiedy z miłością będzie wykonywać tę pracę, której nie chce, a musi, chociaż powiedziałam, że nikt nie musi, a potem znajdzie się taka, jaką chce i będzie robić to także z miłością. Wtedy będzie szczęśliwa i wewnętrznie bogata.
– A jeśli kobieta jest zniszczona moralnie, psychicznie, naprawdę nie chce niczego, czy masz jakieś sposoby pomocy takiej kobiecie?
– Zawsze kiedy pracuję z kobietami, podaję własne przykłady i co ja im mówię, jak jest taki moment, że nie ma siły i nie chcesz niczego, spójrz w siebie i przypomnij sobie od 5. roku życia, bo od tego czasu ludzie bardziej świadomie pamiętają, co z nimi było, wspomnieć, co było takiego trudnego w życiu od 5. roku życia, jakiekolwiek trudności z kolegami czy rodzicami i jak udało się wyjść z tej sytuacji i wziąć tę energię, i teraz ją wykorzystać i powiedzieć – dałam radę wtedy, dam radę teraz. I właśnie to robię.
– Czy zjawisz się u nas w Olsztynie?
– Chciałabym stworzyć coś pięknego tu w Olsztynie, co mogłoby pomóc wszystkim naszym ukraińskim kobietom, ale i polskim jakby chciały, każda kobieta ma prawo być szczęśliwą i jak najbardziej ma być pewna siebie, odnaleźć siebie i żyć dzisiaj, nie odkładać życia na jutro, bo nie wiemy, jakie będzie, a wczoraj minęło, a żyć dzisiaj musimy koniecznie i chcę bardzo zrobić coś ciekawego, żeby każda kobieta mogła przyjść i wyjść, no nie od razu drugiego dnia, ale za kilka dni, poczuć że to miejsce, w którym czuje się bezpieczna i szczęśliwa.
Po rozmowy z Iryną wydaje się, że życie może stać się bajką, trzeba tylko chcieć.
[bajka]
No i to wszystko na dzisiaj, dziękuję za towarzystwo i życzę Wam spokojnego wieczora. Do usłyszenia.

02.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

Zarząd olsztyńskiego koła ZUwP serdecznie zaprasza na XIX przegląd ukraińskiej poezji śpiewanej oraz autorskiej i współczesnej piosenki. Tegoroczny przegląd poświęcony jest obrońcom Ukrainy. Fundacja Głos Kobiet Ukrainy kontynuuje aktywne działanie na Warmii i Mazurach. Rosjanie skupili swoje siły na północy Krymu. Ukraina przygotowuje się do kolejnych zmasowanych ataków rakietowych Rosjan. 282 dzień walki o wolność narodu ukraińskiego. W kalendarzu piątek 22 grudnia. W studiu Hanna Wasilewska. Dzień dobry.

(-)

Zarząd olsztyńskiego koła ZUwP serdecznie zaprasza na XIX przegląd ukraińskiej poezji śpiewanej oraz autorskiej i współczesnej piosenki. Tegoroczny przegląd poświęcony jest obrońcom Ukrainy. Wydarzenie odbędzie się w Państwowej Szkole Muzycznej imienia Fryderyka Chopina w tę niedzielę 4 grudnia o 11:30 przy ul. Kościuszki 39. Wstęp wolny,

(-)

Fundacja Głos Kobiet Ukrainy kontynuuje aktywne działanie na Warmii i Mazurach. Największym wydarzeniem fundacji był koncert w mrągowskim amfiteatrze „Poczuj Ukrainę”, dzięki któremu budowany jest przytułek dla przesiedlonych dzieci na Ukrainie – mówi prezes fundacji Iryna Szatkiwska:
Projekt dla nich był zrobiony, budowane są pomieszczenia, ale umieścili ich obok, w dodatkowych pomieszczeniach, zwolnili szkołę, gdzie mieszkają i uczą się, to dzieci z inwalidztwem, sieroty i takie do których rodzice nie mają praw rodzicielskich lub zginęli.
-To na terenie Ukrainy rozumiem?
-Lwów, Bruchowicze, na Ukrainie.
Obecnie fundacja Głos Kobiet Ukrainy prowadzi zajęcia i zajęcia integracyjne skierowane na adaptację dla rodzin z Ukrainy.
Po koncercie zrobiliśmy dużo. Po pierwsze robimy ciągle kursy języka polskiego. Wygraliśmy grant, który dał nam możliwość przygotowania materiałów i niejedną grupę przyjąć na naukę języka polskiego i poza tym grantem też robimy te kursy. Organizujemy zajęcia dla dzieci, dzieci – rodzice, żeby dzieci mogły poczuć, a rodzice wypić herbatę, porozmawiać. Robiliśmy też Dzień Niepodległości; sama ugotowała 50 litrów naszego czerwonego barszczu, wszyscy napiekli pasztecików, ugotowali pierogów, usmażyli naleśników i zaprosiliśmy Polaków do wspólnego święta i ciągle zajmujemy się pomocą humanitarną, pomagamy ludziom tu i wysyłamy na Ukrainę.

Pełen materiał usłyszycie dzisiaj wieczorem.

(-)

Rosjanie umacniają swoje pozycje na lewobrzeżnej chersońszczyźnie. Koncentrują też dużą liczbę żołnierzy w pobliżu administracyjnej granicy okupowanego Krymu. Są to oddziały, którymi wspierane są siły rosyjskie na południowym odcinku frontu.
Wiceszef Dowództwa Operacyjnego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksij Hromow poinformował, że Rosjanie na lewym brzegu Dniepru tworzą linie obrony i budują fortyfikacje. Ponadto na północy Krymu gromadzą żołnierzy i sprzęt wojskowy w celu wzmocnienia wojsk na kierunkach frontu orichowskim i prydniprowskim.

Miasto Dżankoj i okolice zamieniło się w największą wojskową bazę na terytorium okupowanego Krymu, skąd przerzucane są wojska na inne odcinki. Tam, według danych naszego wywiadu w okolicach miejscowości Medwediwka znajduje się około 750 rosyjskich pojazdów wojskowych.

Rosjanie kontynuują też ostrzał prawobrzeżnej chersońszczyzny niedawno wyzwolonej przez ukraińską armię. Z danych ukraińskiego Sztabu Generalnego wynika, że w ciągu minionego tygodnia dokonali około 630 takich ostrzałów za pomocą artylerii, moździerzy i wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet. 68 razy ostrzelali obiekty cywilne w Chersoniu i okolicach.

Ukraina przygotowuje się do kolejnych zmasowanych ataków rakietowych Rosjan. Ukraińskie władze przewidują, że Rosja po raz kolejny zaatakuje ukraińską infrastrukturę energetyczną. W minionym miesiącu Rosjanie wystrzelili ponad 230 dalekosiężnych rakiet skierowanych w cywilne cele. O szczegółach Paweł Buszko.
[korespondencja w języku polskim]
Ta informacja kończy nasze wydanie. Na świeże wydanie zapraszam was jutro o 10:50. Do usłyszenia. (dw/kos)

01.12.2022 – godz. 18.10

Dobry wieczór wszystkim, którzy są z nami. Przy mikrofonie Hanna Wasilewska. Zrządzeniem losu na Warmii i Mazurach znalazło się wiele Ukrainek o profesji twórczej: śpiewaczki, artystki, twórczynie ludowe, reżyserki. Wczoraj poznaliśmy jedną z nich, reżyser teatralną z Kijowa Jewheniję Bohdanową. Przypomnę krótko, że mieszka w Olsztynie już 9 miesięcy, z czego pół roku była rezydentem w teatrze lalek. Dzisiaj więcej opowie o swojej misji teatralnej i planach na przyszłość.

(-)

Po wyjeździe z Kijowa po pełnowymiarowym wtargnięciu Rosji na Ukrainę, Jewhenija Bohdanowa przyjechała do Olsztyna. Otrzymała tu rezydenturę teatralną w Teatrze Lalek, gdzie tworzyła z myślą o wojnie:

-Kiedy pisaliśmy z teatrem co będę robić na rezydenturę i zapisałam performatywne czytanie dla dorosłych, wiedziałam, że to będzie o wojnie. Bo nie mogę o niej nie mówić i w tym czasie trafiła mi się ta sztuka, która jest o wojnie, ale o II wojnie światowej Przetrąceni i ona jest na podstawie prawdziwych historii, jest 3 głównych bohaterów i to Polacy i to dla mnie było ważne, jakby pierwsze co zrobiłam to dystans jak to mówią, że to nie teraz wojna, którą przeżywamy, a już minęła i jakby łatwiej się przyjmuje, a drugie to polska historia Polaków i było ważne dla mnie zbliżyć to doświadczenie poprzez to do tego co tera przeżywamy na Ukrainie i jak wydawało się, że to minęło i nigdy nie wróci no niestety wróciło…tu historię znają lepiej, powiedziałabym nawet niż u nas na Ukrainie…ale to co ja zrobiła, to nie chciałam przekazać jakichś tam historyczne dane, a pokazać życie normalnych ludzi, jak wojna wpłynęła na ich życie. Dla mnie to było ważne, żeby zbliżyć trochę i ze swojego doświadczenia wiem, że to czymś się przejmujemy, jakimś wydarzeniem i jeśli tego nie przezywaliśmy nie możemy tego zrozumieć i to normalne, jak nie mamy tego doświadczenia trudno mi zrozumieć i ci ludzie pamiętają to z książek, z historii albo ze słów jak ja ze słów swojej babci albo dziadka o wojnie i to niestety [ niezrozumiałe] kiedy słuchałam też współczułam, też oczywiście nikt nie chce żeby takie rzeczy z ludźmi się działy, ale nie było to blisko i słuchał człowiek o tym rozumiał ale nie przezywał.
-Mnie interesowało jak Ukraińcy zareagowali na pełnowymiarowy atak i często mówili, że zaczęła się wojna na Ukrainie, ale naprawdę ona zaczęła się 8 lat temu.
-Zadawałam sobie to pytanie, bo kiedy wtargnęli w 2014 roku pamiętam jaki to dla mnie był szok, a na ile przejmowano się tym co się dzieje, bardzo dużo było żołnierzy ze Lwowa. Ja jestem ze Lwowa, mieszkałam tam 30 lat i też pamiętam ten moment kiedy stało się strasznie, bo ktoś u kogoś zginął, znam ludzi którym zginął brat, narzeczony i potem nie rozumiem jak to się stało, że jakoś zapomniałem o tym. Przestało się o tym jakoś mówić, takie są moje domysły. Teraz jak doszło do pełnowymiarowego wtargnięcia na Ukrainę, byłam w szoku jak można zapomnieć o tym jak to się odbywa prze z tym lat, 8 lat to wszystko się się odbywała. Wstyd mi, że zapomniałam, czemu tak się działo…

Od tematyki wojny w czytaniach performatywnych Żenię odciągały inne projekty. Jednym z takich były warsztaty z dubbingu dla dzieci w olsztyńskim teatrze im Stefana Jaracza

-Lubię pracować z dziećmi, mamy teraz warsztaty i trwają i będą trwać do końca grudnia do świąt, to bardzo ciekawe bo widzę, jak się otwierają, jak z początku ostrożnie podchodzą, ze strachem do tego…ale już mamy dobre sztuki i mamy grupę polsko polsko-ukraińską, to bardzo trudne dla mnie, bo ja ciągle tłumaczyłam, teraz niby jest takie porozumienia, idzie łatwiej mamy taką grupę, która pracuje dalej, robimy ćwiczenia na głos, na wymowę…
-Skąd ty znasz język polski, rozmawiasz tu po polsku, twoje próby też są po polsku, czytanie, grupa młodzieży polsko-ukraińska, skąd twój polski?
-Uczyłam się kiedyś, bardzo mi się podobał polski, to była taka ciekawość i zainteresowanie i dla mnie tak łagodnie i śmiesznie brzmiała, zaczęłam się uczyć gdy byłam jeszcze we Lwowie, potem był pomysł na magisterkę pojechać do Polski, w końcu nie pojechałam, nie jeździłam tu jak do miejsca zamieszkania, ale trochę ćwiczyłam język, żeby nie zapomnieć.
-No i przydało się. Wczoraj napisałaś na FB, że robisz fotografie Olsztyna, dlatego żeby uświadomić, że nie jesteś tu tymczasowo, a mieszkasz 9 miesięcy. Udaje ci się uświadomić, że tu jest kawałek twojego życia?
-Na razie bardzo szkoda, że się nie udaje, dlatego te zdjęcia. Mam wrażenie, że jestem w jakimś programie dlatego takie dziwne odczucia, nie ma pełnej adaptacji, bo to było wrażenie, że jestem tu na parę miesięcy, potem na dłuższe, do pół roku, a teraz rozumiem, że nie tymczasowo, można powiedzieć i muszę rozumieć, że tu mieszkam, a nie przebywam i muszę to przyjąć, że chodzę po tej ziemi i tu mieszkam.
-A czym różni się to uczucie? Tymczasowo, to nie trzeba było budować planów na przyszłość, a teraz jak sobie uświadomiłaś, że to się przeciąga, ciebie napawa lękiem przyszłość?
-Wydaje mi się, że to przez to, że wymuszone przesiedlenie, bo jakbym planowała wyjazd toby tak nie było, bo trafiam tam gdziebym chciała, a kontakt z tą realnością, że tu jestem nie odbywa się, że tak się stało, niespodziewanie, nieplanowanie, nic o tym nie wiedziałam i mało opowiadałam wszystkim, że w Kijowie mi się podoba, nie chcę nigdzie jechać, zmieniać kraju też nie chciałam.
– Taki żart losu. Teraz można powiedzieć, że twoja rezydencja skończyła się, starasz się zbudować plany na przyszłość, może będziesz tańczyć tango, zdradzisz sekret?
-Nie zbieram się do tańca, bo podczas przeprowadzki złamałam kostkę i jest rehabilitacja, ale tańczyć szybko nie będę. Natomiast planuję i myślę o tym jakie projekty mogłabym tu realizować, zostaje w Teatrze Jaracza i robię tłumaczenia synchroniczne sztuk i wydaje mi się, że lubię tę pracę, chociaż dla mnie to coś nowego To trudna praca, potrzebuje wielkiej koncentracji i całej mojej wiedzy o teatrze, jak grać na scenie, jak to czuć, ale jakby nie było języki są podobne, to trudno zrozumieć jak jej nie rozumiesz, a tym sposobem możesz uczyć się języka jednocześnie i chodzić do teatru, uważam, ze to bardzo ważne.
-Jesteśmy przed Nowym Rokiem, czego sobie życzysz w nowym roku?
-Niedawno, 2 dni temu sobie przemyślałam tak rzecz, że sobie piszę życzenia, to znaczy że ich porównuję z realnością, np. Czy mam pieniądze, żeby zrobić coś, albo pojechać gdzieś, a po prostu pisze listę, że wszystko mogę i mam 20 punktów. Życzę sobie, żeby z tego coś się zrealizowało.

Siła ducha ukraińskich kobiet robi wrażenie, prą przed siebie i żyją nie zważając na nic. Wojna nauczyła Ukraińców żyć dzisiaj, żyć i marzyć, nie odkładając na potem i pisać wyjątkowe wiersze.

(-)

Nasze spotkanie dobiega końca, więc przyszedł czas pożegnać się. Usłyszmy się jutro. Wszystkiego dobrego. (dw/kos)

01.12.2022 – godz. 10.50 (opis do dźwięku)

W wieku 74 lat zmarła pani Irena Drozd, dyrektor Zespołu Ukraińskich Szkół im. Tarasa Szewczenki w Białym Borze. Po raz pierwszy Fundacja Elbląg, dzięki powołanemu funduszowi polsko-ukraińskiemu, objęła swoim programem stypendialnym obcokrajowców. Wsparcie w nauce otrzymały dwie studentki, które uciekły z dziećmi przed wojną ze zniszczonego przez Rosjan Mikołajowa. Rosjanie zaatakowali obwód charkowski, dwie osoby zostały ranne. Rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy powiedział, że kraj potrzebuje bardziej nowoczesnej i skutecznej broni przeciwlotniczej, w szczególności tej, która już sprawdziła się w trakcie wojny. 281. dzień wielkiej wojny w Ukrainie. W kalendarzu czwartek, 1 grudnia. Na antenie ukraiński program informacyjny. Hanna Wasilewska przy mikrofonie. Witam.
(-)
W wieku 74 lat zmarła pani Irena Drozd, dyrektor Zespołu Ukraińskich Szkół im. Tarasa Szewczenki w Białym Borze. Pani Irena Drozd z domu Hołowid, urodziła się 10 stycznia 1948 roku w Sypniewie obok Wałcza w rodzinie Anny i Iwana. Tam spędziła dzieciństwo i skończyła szkołę podstawową. Z czasem uczyła się w Liceum Pedagogicznym numer 2 w Bartoszycach i w Studium Nauczycielskim w Kołobrzegu. Następnie uczyła się w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Słupsku, gdzie zdobyła tytuł magistra filologii rosyjskiej, a z czasem licencjat z geografii, dalej rozwijała swój zawód w Gdańsku. Całe swoje życie zawodowe powiązała z ukraińskimi szkołami im. Tarasa Szewczenki w Białym Borze. W 1970 roku przyszła tu do pracy jako nauczyciel w szkole podstawowej, a już w 1974 kierowała szkołą aż do 1999 roku. Była także pierwszym dyrektorem Liceum Ogólnokształcącego numer 1 im. Tarasa Szewczenki w Białym Borze, które powstało w 1990 roku na bazie szkoły podstawowej. Pełniła jednocześnie funkcję szefowej ukraińskiego stowarzyszenia nauczycielskiego w Polsce. Pani Irena brała aktywny udział w życiu parafii greckokatolickiej, będąc długoletnim członkiem rady parafialnej i członkiem chóru. Nagrodzona Złotym Krzyżem Zasługi i kolejnym odznaczeniami honorowymi. Zmarła po ciężkiej chorobie.
(-)
Po raz pierwszy Fundacja Elbląg, dzięki powołanemu funduszowi polsko-ukraińskiemu, objęła swoim programem stypendialnym obcokrajowców. Wsparcie w nauce otrzymały dwie studentki, które uciekły z dziećmi przed wojną ze zniszczonego przez Rosjan Mikołajowa.

Ukrainki zostawiły w kraju mężów, którzy walczą z okupantem, a same postanowiły się dokształcić. „Studiują kosmetologię w Akademii Nauk Stosowanych, myśmy postanowili wesprzeć je w tej edukacji. Na ten fundusz polsko-ukraiński zrzucili się darczyńcy”

– wyjaśnia Krzysztof Grablewski, prezes Fundacji Elbląg.

Stypendium w wysokości 300 zł miesięcznie zostało przyznane na ten semestr. Jeśli obie panie będą kontynuować naukę, to jest szansa na dalsze ich wsparcie.

Fundacja Elbląg od wielu lat realizuje swoje programy stypendialne dzięki specjalnemu funduszowi. W tym roku szkolnym przeznaczyła prawie 50 tysięcy złotych dla 30 uczniów, którzy osiągają ponadprzeciętne wyniki w nauce, współzawodnictwie sportowym oraz artystycznym. Doceniono również osoby angażujące się w wolontariat i działania na rzecz społeczności lokalnej.

Rosjanie zaatakowali obwód charkowski, dwie osoby zostały ranne. Szef obwodu charkowskiego poinformował, że najbardziej ucierpiały miejscowości na północy i wschodzie regionu, graniczące z Rosją i terytoriami okupowanymi. Pod okupacją rosyjską nadal pozostaje 29 miejscowości obwodu, powiedział Ołeh Siniehubow.

Zostało zniszczonych kilka budynków i obiektów gospodarczych, które nie miały nic wspólnego z obiektami wojskowymi ani militarną infrastrukturą. Mamy rannych, którzy obecnie przebywają w szpitalach i mają całkowitą opiekę medyczną.

Ołeh Siniehubow także powiedział, że Rosjanie opuszczone miejscowości zaminowali. Ich dawni mieszkańcy powracając do swoich domów mają obowiązek się o saperskie zabezpieczenie.
Rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy powiedział, że kraj potrzebuje bardziej nowoczesnej i skutecznej broni przeciwlotniczej, w szczególności tej, która już sprawdziła się w trakcie wojny. Chodzi o systemy IRIS-T i NASAMS, które znacznie zwiększają możliwości obronne Ukrainy. Ponadto siły obrony przeciwrakietowej potrzebują kompleksów Patriot, które – zdaniem Jurija Ihnata – są najskuteczniejsze ze wszystkich:

„Patriot” to najlepsza broń na świecie i wielkie marzenie naszych wojsk przeciwlotniczych. Obecnie wzmacniana jest nie tylko obrona powietrzna, ale także uzbrojenie wojsk lądowych, które również odgrywają istotną rolę w obronie przed wrogimi pociskami rakietowymi i dronami Kamikadze.
Jurij Ihnat stwierdził, że ukraiński personel byłby w stanie, w ciągu kilku tygodni opanować obsługę systemów Patriot, a ich przekazanie jest problematyczne tylko z powodów politycznych.
(-)
Była to ostatnia informacja wydania. Dziękuję za uwagę i zapraszam na świeże wiadomości po ukraińsku jutro o 10.50. Wszystkiego dobrego.

 

Przeczytaj poprzedni wpis:
IMGW zapowiada duże ochłodzenie i marznące opady

Synoptycy zapowiadają duże ochłodzenie, szczególnie na północnym wschodzie Polski. Ostrzegają także przed opadami marznącymi. Jak powiedział rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Grzegorz Walijewski, arktyczne powietrze...

Zamknij
RadioOlsztynTV