Mieszkańcy Czarnego Pieca mają dość zatrutej wody

Od sierpnia mieszkańcy Czarnego Pieca korzystają z wody dowożonej beczkowozem. Fot. K. Grabowska

Mieszkańcy Czarnego Pieca w gminie Jedwabno od początku września nie mogą korzystać z lokalnego wodociągu, bo woda w nim jest zatruta.

W pobranych próbkach wykryto bakterie coli i paciorkowce kałowe. Picie skażonej wody może mieć poważne konsekwencje zdrowotne. Grażyna Sosnowska – powiatowa Inspektor Sanitarna w Szczytnie powiedziała, że takie bakterie mogą powodować zakażenie przewodu pokarnowego, salmonellozę, czerwonkę bakteryjna a nawet wirusowe zapalenie wątroby.

Sołtys wsi Jan Białoszewski mówi, że mieszkańcy są przestraszeni i zbulwersowani, bo problem z hydrofornią wraca cyklicznie od 2007 roku, zawsze jesienią, kiedy odjeżdżają letnicy.

Wójt gminy Jedwabno Krzysztof Otulakowski problem zna bardzo dobrze. Jest jednak przekonany, że bakterie dostają się do wody z innego powodu. Jak powiedział, jeden z gospodarzy w studni, która jest połączona z wodociągiem, zrobił sobie szambo. Na razie wodociąg jest chlorowany, a we wsi stoi beczkowóz z wodą, którą można pić tylko po przegotowaniu.

Jeszcze w tym tygodniu władze gminy planują zrobić odwiert nowej studni. W planach jest też pozyskanie pieniędzy na przebudowę hydroforni w Czarnym Piecu. Jeśli znajdą się pieniądze, prace będą mogły ruszyć dopiero wiosną przyszłego roku. Wójt Otulakowski zapowiada, że wobec gospodarza, który zanieczyścił wodociąg zostaną wyciągnięte konsekwencje karne.

Sanepid twierdzi natomiast, że odpowiedzialny za skażenie jest właściciel hydroforni, czyli gmina, która będzie teraz musiała zapłacić co najmniej 50 tysięcy złotych grzywny. (grab/bsc)

Posłuchaj relacji Kingi Grabowskiej