Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Poranne Pytania
Poseł Maciej Wróbel: ci, którzy nadużywali władzy, muszą ponosić tego konsekwencje
– Ci, którzy nadużywali władzy, muszą ponosić tego konsekwencje – przekonywał w Porannych Pytaniach Radia Olsztyn poseł Platformy Obywatelskiej Maciej Wróbel. Komentował w ten sposób decyzję Państwowej Komisji Wyborczej, która zakwestionowała sprawozdanie Prawa i Sprawiedliwości z finansowania kampanii wyborczej.
Politycy PiS mówią o zamachu na demokrację. Poseł Maciej Wróbel na naszej antenie odpowiadał, że decyzja PKW jest uzasadniona.
Gdy patrzyliśmy na to, jak PiS finansuje kampanię wyborczą, jak używa całego aparatu państwa do swoich celów, to włos się na głowie jeżył. To nie tylko pikniki 800 plus, ale także zatrudnianie ludzi w KPRM-ie, którzy pracowali nie dla instytucji państwa, tylko dla kampanii wyborczej
– powiedział.
PKW zakwestionowała wydanie 3 milionów 600 tysięcy złotych. Stwierdziła, że były to publiczne pieniądze, m.in. z instytutu badawczego NASK, Rządowego Centrum Legislacji, czy Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego, które posłużyły promowaniu kandydatów PiS.
Tematem porannej rozmowy była także sprawa Michała K., byłego szefa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, który został zatrzymany w Londynie. Był poszukiwany w związku ze śledztwem dotyczącym zakupów sprzętu – m.in. agregatów prądotwórczych od firm, które nigdy się tym nie zajmowały, a na rządowych zleceniach zarobiły kilkaset milionów złotych.
Politycy PiS tłumaczą byłego szefa Agencji tym, że musiał działać pod presją czasu. Poseł Maciej Wróbel uważa natomiast, że był to przykład nieprawidłowych działań poprzedniej władzy.
To taki element fasadowej demokracji, kiedy to władza – po pierwsze – obdziela swoich ludzi posadami w spółkach Skarbu Państwa, a – po drugie – pozwala biznesowi robić z państwem interesy. I to był taki klasyczny przykład takiego biznesu, kiedy to szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych kupuje sprzęt od firmy, która się tym nigdy nie zajmowała i ta firma zarabia na tym 287 milionów złotych – bez przetargu, bez żadnych innych procedur
– mówił.
Michał K. został zatrzymany przez brytyjską policję, ale nie wiadomo, kiedy nastąpi jego ekstradycja do Polski. On sam nie zgadza się na razie na powrót do kraju.
Posłuchaj rozmowy Andrzeja Piedziewicza
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: A. Niebojewska