Olsztyn, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region
Powstająca ścieżka rowerowa przyczyną protestów mieszkańców
Powstająca właśnie ścieżka rowerowa przy ulicy Iwaszkiewicza w Olsztynie stała się przyczyną konfliktu tamtejszych mieszkańców z ratuszem.
Jej budowa jest m.in. pokłosiem głosowania w Olsztyńskim Budżecie Obywatelskim. Magistrat mówi – robimy to, czego chcą mieszkańcy. Z kolei mieszkańcy odpowiadają – to nie my wybraliśmy likwidację miejsc parkingowych kosztem kolejnej ścieżki rowerowej tuż obok Łynostrady. Zorganizowali też pikietę w tej sprawie.
Wszystko zaczęło się w 2016 roku. Wtedy jednym ze zwycięskich tzw. projektów zintegrowanych, czyli takich, na który mogli głosować wszyscy olsztynianie, była budowa ścieżki rowerowej z zatoką autobusową. Jak twierdzi ratusz – jej koszt przekraczał założenia projektowe, dlatego w 2017 roku wykonano tylko jego część. Następnie w 2019 roku mieszkańcy ponownie zagłosowali na projekt, który miał być kontynuacją inwestycji.
Został nazwany „Dokończenie ścieżki rowerowej wzdłuż ul. Iwaszkiewicza wraz z likwidacją miejsc postojowych” i uzyskał 1465 punktów w głosowaniu OBO
– wyjaśniła Marta Bartoszewicz, rzecznik olsztyńskiego ratusza.
Innego zdania są mieszkańcy ulicy Iwaszkiewicza.
Tylko część ścieżki jest realizowana z OBO. Nie wiedzieliśmy, że dalszy odcinek również powstanie kosztem miejsc parkingowych
– mówili.
Mieszkańcy zwracają też uwagę, że problem mogą mieć rodzice odwożący dzieci do pobliskiej szkoły, bo nie ma gdzie się zatrzymać, a uczniowie wysiadają z samochodów wprost na ulicę. Według informacji ratusza – w tej chwili zostało tam około 30 miejsc. Po zakończeniu inwestycji powstanie dodatkowych 9. Natomiast według wyliczeń mieszkańców w okolicy zlikwidowano nawet 70 miejsc parkingowych. Do tej pory wykonano ponad 30 procent inwestycji. Ta ma potrwać końca roku.
Autor: K. Piasecka
Redakcja: K. Ośko